Peceed, nie mylę... Zestaw sobie:
Jak nie ma motywacji (wyniki matur), to wszyscy mają w d*pie... Przecież to proste.
Możesz się zrealizować - broni Ci ktoś?
Ja też, pod warunkiem, że przypomina to nieco chociaż system jankeski - masz do wyboru jakąś połowę pierdół, ale elementarnej matematyki nie możesz odpuścić.