Dobrze miał się z oczywistych względów głównie za PRL-u. Kiedyś była moda na rocznicę innego wielkiego zwycięstwa, a więc odsieczy wiedeńskiej. Tak duża, że w chwili obecnej każde skrzydła husarskie znajdujące się w polskich zbiorach muzealnych to XIX-wieczne, rocznicowe fałszywki. Niemamy żadnego oryginału. Ot paradoks.
Jeśli chodzi o PW, to trzeba pamiętać, że za PRL-u ta pamięć była w mniejszym lub wiekszy sposób tłumiona, toteż teraz znaduje swoje ujście.
My zresztą świętujemy nie tylko powstańcze klęski. Świetujemy np. zamach stanu z 3 maja 1791 r., który w sposób bezpośredni przyczynił się do utaty niepodległości przez nasz kraj i pogrzebał szanse na wdrażane już reformy, które powoli lecz systematycznie wzmocniłyby Rzeczpospolitą.
Jednak czy tego chcemy czy nie, powstania w znacznym stopniu ukształtowały nasz naród i są istotną częścią naszej tożsamości.
Oczywiście, że było to powstanie, zresztą systematycznie przygotowywane. Nie jest tak postrzegane przez ogół, gdyż w listopadzie 1918 opór zdemoralizowanego okupanta był niewielki. Koncepcja walki zbrojnej był wdrażana w życie już na kilkanaście lat wcześniej, pod postacią konspiracyjnych, paramilitarnych organizacji takich jak Zwiazek Walki Czynnej, Polski Związek Wojskowy a także tych legalnych: Strzelców i Związku Strzeleckiego. Zresztą pierwszym powstańczym akordem była rewolucja 1905 r.
Wikipedia? Bądźmy poważni
Rzetelnym opracowaniem poruszającym ówczesne przemiany gospodarcze jest np. praca Juliusza Łukasiewicza pt. "Początki cywilizacji przemysłowej na ziemiach polskich" z serii "Dzieje narodu i państwa polskiego".
Witold Orłowski, na podstawie analiz tablic statystycznych Maddisona (Maddison project), oszacował, że w wyniku tej szybkiej industrailizacji, PKB perc capita ziem polskich, pod koniec istniena zaborów, wynosiło 70% francuskiego. To był drugi przypadek w naszej historii, kiedy tak zbliżyliśmy się do Francuzów. Pierwszy raz to za Kazimierza Wielkiego.To są oczywiście dane szacunkowe, ale pozwalają na jakiś ogląd sytuacji. Zresztą PKB per capita z 1913 r. , o ile dobrze pamiętam, w okresie międzywojennym osiągneliśmy dopiero w 1938 r.
Jak to było możliwe?:
1. Zniesienie pańszczyzny. Trzeba pamiętać, że ukaz carski z 16 maja 1861 r. znoszący pańszczyznę, nie obejmował Królestwa Polskiego, co wywołało zresztą wybuch w tymże roku chłopskiego powstania (zupełnie zapomnianego), obejmującego nawet 30% chłopów na terenie Królestwa. Był on stłumiony przez wojsko, a brutalne represje ciągnęły się jeszcze przez cały rok 1862 (kary chłosty i rugowanie chłopów ze wsi). Ukaz carski znoszący pańszczyznę na ziemaich dawnego Królestwa z roku 1864 , był politycznym ciosem w powstańców. Był zresztą niemal idealną kopią dekretu Komitetu Centralnego Narodowego wydanego w 1863 r. znoszącego pańszczyznę. Ten proces wyzwolił miliony ludzi, którzy stali się motorem industalizacji i procesów kapitalistycznych.
2. Zniesienie granicy celnej. Stopniowy proces, jako konsolidacja rynku wewnętrzengo, umożliwiła Polakom dostęp do potężnego (głównie w sensie ilościowym) rynku. Najbardziej liberalna polityka celna z lat 1869-1879 skorelowana była z niszczeniem resztek polskiej autonomiczności. W 1910 r. już 70% obrotu handlowego Kraju Nadwislańskiego był powiazany z Rosją.
Na marginesie dodam - moich przodków, poturbowanych w powstaniu styczniowym, od zupełnej nędzy uratowała ta właśnie liberalizacja handlowa. Mój prapradziadek jako 9 latek mieszkał w dworku, w którym zainstalował się sztab gen. Langiewicza. To tam Langiewicz ogłosił się dyktatorem powstania i przyjął przysięge od wojska. Kilka tygodni później doznał klęski w krwawej bitwie pod Grochowiskami. Stryj prapradziadka, za udział w powstniu został skazany na smierć. Na szczeście jeden z generałów przyjął łapówke w postaci pozłacanej klatki dla ptaków i stryj uniknął śmierci i katorgi na Sybirze. Odsiadywał wyrok w Zamościu. Karą była też całkowita konfiskata majątku całej rodziny i nędza. Prapradziadek ratując się z ekonomicznej opresi, w młodości, wykorzystując dobrą koniunkture handlową, założył sklep kolonialny. Tuż przed I woj. światową był człowiekim może nie bardzo bogatym, ale zamożnym.
3. Prześladowania Żydów. Represje wobec starozakonnych w Rosji min. w latach 60-tych XIX w. spowodowało, że mnóstwo energicznych Żydów, dysponujących dodatkowo pokaźnym kapitałem, uciekło i osiedliło się na terenach dawnego Królestwa. To w ten sposób budowała się min. potęga przemysłowa Łodzi.
Oczywiście, wystąpił efekt niskiej bazy. Ale też i mocna industrailizacja, a swoje dołożyły też ziemie odzyskane, cywilizacyjnie znacznie lepiej rozwinięte od utraconych, zacofanych Kresów.