Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0

Mycie zębów gumą
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Medycyna
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Ludzie mają do czynienia z wieloma czynnikami chorobotwórczymi, a choroby zakaźne stanowią poważny problem. I mowa tutaj nie tylko o SARS, Eboli czy ptasiej grypie, ale również o znacznie bardziej powszechnych chorobach, które mogą być równie niebezpieczne, a przy tym są poważnym obciążeniem dla całych społeczeństw. Na całym świecie na grypę zapada rocznie około miliarda osób, z czego umiera od 290 do 650 tysięcy. Innym szeroko rozpowszechnionym patogenem jest wirus opryszczki pospolitej HSV-1, którego nosicielem jest 3,8 miliarda ludzi.
Niewiele osób szczepi się przeciwko grypie, a przeciwko HSV szczepionki w ogóle nie istnieją. Dlatego naukowcy z Uniwersytetu Pensylwanii i Uniwersytetu w Helsinkach postanowili zaatakować patogeny tam, gdzie występują – w jamie ustnej. Uczeni stworzyli gumę do żucia zawierającą wspięgę pospolitą (fasolnik egipski). W skład tej rośliny wchodzi białko antywirusowe (FRIL). Guma ma neutralizować wirusy opryszczki HSV-1 i HSV-2 oraz wirusy grypy H1N1 i H3N2. Badacze wykazali, że 40 miligramów FRIL zawarte w ważącej 2 gramy gumie, zmniejsza liczbę wirionów o ponad 95%.
Twórcy gumy rozpoczęli swoje badania już w czasie pandemii koronawirusa. Wynikiem ich pracy jest guma atakująca wirusa SARS-CoV-2 w jamie ustnej.
Guma zwalczająca wirusy grypy i HPV także została przygotowana z myślą o uznaniu jej za produkt medyczny. Spełnia wszystkie wytyczne FDA, a jej twórcy będą starali się o zgodę na rozpoczęcie badań klinicznych.
Kontrolowanie rozprzestrzeniania się wirusów to poważne wyzwanie na skalę światową. W naturalnych produktach znajduje się wiele białek antywirusowych, które można wykorzystać do neutralizowania nie tylko ludzkich, ale i ptasich wirusów grypy, mówi główny autor badań, profesor Henry Daniell z Uniwersytetu Pensylwanii.
KOREKTA: We wcześniejszej wersji tekstu była informacja o badaniach klinicznych, jakie przechodzi podobna guma pod kątem zwalczania SARS-CoV-2. Z przyczyn administracyjnych badania te nie zostały zrealizowane.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Szkliwo to najtwardszy materiał biologiczny wchodzący w skład naszego organizmu. Znane jest ze swojej wyjątkowej sztywności, twardości, lepkosprężystości, stabilności i wytrzymałości. Mimo, że jego grubość liczona jest w milimetrach, jest wyjątkowo odporne na deformacje i uszkodzenia. A wszystkie te właściwości zawdzięcza swojej wyjątkowej strukturze. Teraz uczeni z Chin i USA stworzyli materiał, który naśladuje tę strukturę dzięki specjalnie pokrytym nanowłóknom. Jego właściwości mechaniczne są lepsze od właściwości szkliwa, dzięki czemu nowy materiał znajdzie szerokie zastosowanie w inżynierii.
Hewei Zhao z Beihang University w Pekinie i jego zespół rozpoczęli pracę od zsyntetyzowania nanowłókien hydroksyapatytu o długości 10 mikrometrów. Następnie pokryli je warstwą amorficznego nadtlenku cynku, który tworzy silne wiązania z hydroksyapatytem. Włókna następnie poprzeplatano molekułami poli(alkoholu winylowego), a całość zamrożono. Miksturę poddano działaniu dwukierunkowego gradientu temperatury. Utworzyły się równolegle ułożone kryształy lodu, co wymusiło na włóknach zajęcie przestrzeni pomiędzy kryształami i ułożyło je wszystkie w tym samym kierunku. W końcu całość poddano liofilizacji i kompresji. W wyniku całego procesu otrzymano gęste sztuczne szkliwo zbudowane z równolegle ułożonych i ściśle przylegających warstw nanowłókien hydroksyapatytu pokrytych nadtlenkiem cynku.
Szczegółowe analizy wykaząły, że taka struktura wytrzymuje naprężenia przekraczające 140 MPa, a podczas rozciągania zwiększa swoją długość zaledwie o 1,8% przed rozerwaniem. Co ważne, Zhao i jego zespół wykazali, że materiał ten można masowo produkować i nadawać mu dowolny kształt.
Szczegółowy opis materiału opublikowano na łamach Science.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naukowcy z Korea Advanced Institute of Science and Technology (KAIST) postanowili sprawdzić, w jaki sposób kwaśne i słodkie napoje wpływają na szkliwo zębów w skali nano. By ocenić zmiany mechaniczne i morfologiczne zachodzące w czasie indukowanej napojami erozji szkliwa, zespół posłużył się mikroskopem sił atomowych (AFM).
Nieleczona, utrata szkliwa może prowadzić do różnych problemów, w tym przebarwień, pęknięć czy nadwrażliwości. Raz uszkodzone szkliwo nigdy się już nie odbuduje, dlatego badania wyjaśniające, jak erozja szkliwa się rozpoczyna i rozwija, zwłaszcza w najwcześniejszych etapach, mają spore znaczenie dla utrzymania zdrowia zębów.
Doktorzy Panpan Li i Chungik Oh wybrali do badań 3 popularne napoje: Coca-colę, Sprite'a i sok pomarańczowy. Za pomocą AFM badano topografię powierzchni i sporządzano mapę modułu sprężystości.
Od ochotników w wieku 20-35 lat, którzy odwiedzili KAIST Clinic, pozyskano 5 zdrowych zębów trzonowych. Po wyrwaniu trzymano je w wodzie destylowanej. Napoje kupiono i otwarto tuż przed eksperymentem z zanurzaniem.
Naukowcy zaobserwowali, że wraz z czasem zaburzenia chropowatość powierzchni szkliwa znacząco rosła, a moduł sprężystości drastycznie spadał. Zademonstrowano, na przykład, że po 5 min przebywania w cieczy moduł sprężystości był 5-krotnie niższy.
Dodatkowo Koreańczycy zaobserwowali preferencyjne wytrawianie uszkodzonego szkliwa. Zbyt mocne szczotkowanie zębów i pasty z cząsteczkami polerującymi, które są reklamowane jako sposób na usunięcie biofilmu, mogą zaś powodować zadrapania szkliwa.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Guma do żucia może być skutecznym sposobem dostarczania witamin. Sprawdzając, ile suplementowane gumy dają żującym, akademicy zebrali grupę 15 osób.
Jak podkreślają naukowcy z zespołu prof. Joshuy Lamberta z Uniwersytetu Stanowego Pensylwanii, niedobry witamin można postrzegać jako epidemię i występują one nawet w Stanach Zjednoczonych.
Byłem trochę zaskoczony, że choć na rynku jest tyle gum zawierających suplementy, dotąd nikt nie przeprowadził takiego badania, jak nasze.
Okazało się, że do śliny żujących są uwalniane retinol (A1), tiamina (B1), ryboflawina (B2), niacynamid (B3), pirydoksyna (B6), kwas foliowy, cyjanokobalamina (B12), kwas askorbinowy (C) i alfa-tokoferol (E).
Testowano 2 dostępne w handlu gumy z suplementami oraz placebo (identyczną gumę bez witamin). Amerykanie odwołali się do badania w układzie naprzemiennym (ang. crossover study), gdzie każdy przechodzi w losowej kolejności poszczególne warianty terapii/interwencji.
Po żuciu suplementowanej gumy, w porównaniu do placebo, odnotowano wzrosty poziomu retinolu (75-96%), pirydoksyny (906-1077%), kwasu askorbinowego (64-141%), a także alfa-tokoferolu (418-502%) w osoczu. Wartość wzrostu zależała od żutego produktu. Jak widać, wzrosty były szczególnie duże w przypadku rozpuszczalnych w wodzie witamin B6 i C.
Lambert podkreśla, że rozpuszczalne w wodzie witaminy były niemal całkowicie ekstrahowane podczas żucia (przynajmniej w przypadku testowanych produktów). Witaminy rozpuszczalne w tłuszczach nie ulegały zaś pełnej ekstrakcji.
Poprawa uwalniania z gumowej bazy rozpuszczalnych w tłuszczach witamin to kwestia, nad którą należy w przyszłości popracować.
Lambert dodaje, że studium, którego wyniki ukazały się w Journal of Functional Foods, ma pewien minus. Nie wykazaliśmy, że [żucie suplementowanej gumy] długoterminowo podwyższa osoczowy poziom witamin. By zbadać tę kwestię, trzeba by zebrać grupę ludzi z pewnym niedoborem określonych witamin, poprosić ich o regularne żucie przez miesiąc suplementowanej gumy i sprawdzić, czy poziom tych witamin we krwi się podniósł.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Na University of Washington powstała interesująca metoda zapobiegania próchnicy zębów i leczenia uszkodzonego nią szkliwa. Metoda bazuje na produktach naturalnych, jest łatwa s stosowaniu i wykorzystuje proteiny do leczenia ubytków. Remineralizacja kontrolowana przez peptydy to zdrowa alternatywa dla obecnie stosowanych metod, mówi główny autor badań, profesor Mehmet Sarikaya.
Zespół z University of Washington wykorzystali wiedzę o amelogeninach, białkach odpowiedzialnych za tworzenie się szkliwa na zębach, do stworzenia peptydów, które remineralizują uszkodzony ząb. Peptydy te przyczepiają się do powierzchni zęba wykorzystują jony wapnia i fosforu do jego odbudowy, mówi współautor badań Deniz Yucesoy.
Po każdorazowym zastosowaniu wspomnianych peptydów na uszkodzonym utworzy się 10-50 mikrometrów nowego szkliwa. Twórcy nowej technologii mają nadzieję, że gdy ją w pełni opracują, wspomniane peptydy będzie można wykorzystywać w pastach do zębów, żelach i materiałach dentystycznych. Staną się łatwą w stosowaniu tanią alternatywą dla obecnych metod. Każdy będzie mógł, stosując pastę do zębów z peptydami, codziennie uzupełniać ewentualne ubytki w zębach.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.