Kabriolet niedobry dla słuchu
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Medycyna
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Uczeni z University of Wisconsin-Madison dowodzą, że urzędnicy niepotrzebnie starają się zmusić obywateli do cichszego słuchania odtwarzaczy MP3. Przewidywania, że pojawienie się takich urządzeń prowadzi do utraty słuchu okazały się nieprawdziwe, gdyż najnowsze badania wykazują, iż coraz dłużej zachowujemy dobry słuch.
Amerykanie pracujący pod kierownictwem Weihana Zhana porównali wyniki badań słuchu u 5275 osób urodzonych w latach 1902-1962 i odkryli, że każde kolejne pokolenie ma coraz lepszy słuch. Średnio liczba osób z upośledzonym słuchem jest o 31% niższa, niż w pokoleniu wcześniejszym. I tak na przykład wykazano, że u 60-latków urodzonych w latach 1944-1949 odsetek osób, u których wykryto problemy ze słuchem wynosi 36,4%. Z kolei dla osób urodzonych w latach 1930-1935 odsetek ten, gdy byli 60-latkami, wynosił 58,1%.
W roku 2005 zaczęto też prowadzić szeroko zakrojone studia epidemiologiczne na młodych dorosłych. Porównanie wyników tych badań oraz prowadzonych od 1993 roku Epidemiology of Hearing Loss Study, przyniosło bardzo dobre wiadomości. Okazało się bowiem, że gdyby obecnie młodzi dorośli tracili słuch równie szybko jak ich rodzice, to w roku 2030 w USA mieszkałoby 65,5 miliona osób z upośledzonym słuchem. Jednak najnowsze badania pokazują, że osób takich będzie około 51 milionów.
W przeciwieństwie do tego, co mówili nasi rodzice, nie głuchliśmy od słuchania radia tranzystorowego w latach 60., boomboksów w latach 80. i iPodów w ciągu ostatniej dekady - mówi doktor Karen Cruickshanks.
Uczona przypomina, że krótkotrwałe wystawienie na głośne dźwięki prowadzi do czasowego pogorszenia słuchu. Znacznie ważniejsza jest długotrwała ekspozycja. I to środowisko w jakim przebywamy, a nie to, czy słuchamy głośno odtwarzacza MP3, decydują o jakości słuchu. Ponadto za polepszanie się słuchu może odpowiadać też... mniejsza liczba palaczy w kolejnych pokoleniach. Tytoń prowadzi do chronicznych chorób sercowo-naczyniowych, a te mogą pogarszać słuch. Ponadto lepsza opieka medyczna i mniej przypadków zapaleń czy infekcji również wpływają na jakość słuchu u całych pokoleń.
Badania wykazały przy okazji, że jakość słuchu nie jest powiązana z wiekiem. Gdyby tak bowiem było, nie obserwowalibyśmy jego polepszania się w kolejnych generacjach.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Okazuje się, że niektóre dziecięce zabawki emitują na tyle głośne dźwięki, by powodować trwałe uszkodzenie słuchu, jeśli będzie się je trzymać zbyt blisko ucha lub zbyt długo nimi bawić — ostrzegają naukowcy z Instytutu Ucha University College London.
Nasza rada jest prosta: nie pozwalaj dziecku przykładać takiej zabawki zbyt blisko ucha ani bawić się nią dłużej niż godzinę dziennie — podsumowuje dr Brad Backus.
W testach zleconych przez brytyjski instytut badań nad głuchotą (Deafness Research UK) Backus oceniał hałas powodowany przez 15 popularnych zabawek, przeznaczonych dla dzieci w wieku od 3 miesięcy do 15 lat. Najwyższy dopuszczalny poziom natężenia dźwięków to 85 decybeli, dłuższe wystawienie na działanie głośniejszych dźwięków może powodować trwałe uszkodzenie słuchu.
Osiem zabawek emitowało dźwięki o natężeniu od 81 do 105 decybeli, kiedy trzymano je w odległości 25 cm od mikrofonu testowego. Jeśli się zastanowić, ćwierć metra to odpowiednik długości ręki dziecka. Gdy odległość zmniejszała się do 2,5 cm, aż czternaście zabawek przekraczało zalecane normy.
Największy hałas wywoływała zabawkowa broń: na wyciągnięcie ręki emitowała dźwięki o natężeniu 120-140 decybeli, a po zbliżeniu do ucha o natężeniu 130-143 decybeli (dźwięki o natężeniu ponad 140 decybeli powodują natychmiastowe uszkodzenie słuchu).
Gdybym miał dzieci, nigdy nie dałbym im zabawkowej broni — powiedział Backus, któremu po testach dzwoniło w uszach. Zalecałbym rodzicom, aby i oni unikali takich sprzętów. To naprawdę może spowodować trwałą utratę słuchu.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.