Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Wyprzedziła pioniera
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Medycyna
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Kogo, oprócz gospodyni domowej, może interesować zawartość książki kucharskiej? Jak się okazuje, zbiór przepisów może być źródłem wartościowych informacji nawet dla lekarzy. Na podstawie analizy informacji jednego z kuchennych poradników twierdzą oni, że w ciągu ostatnich kilku dekad doszło w nich do istotnych zmian, które mogą być współodpowiedzialne za epidemię otyłości.
Autorami interesującego studium są: dr Brian Wansink, pracownik Uniwersytetu Cornell, oraz dr Collin Payne z Uniwersytetu Stanu Nowy Meksyk. Po przejrzeniu przepisów zawartych w kolejnych edycjach książki The Joy of Cooking ("Radość gotowania") badacze wywnioskowali, że wielkość porcji oraz wartości kalorycznej klasycznych przepisów musi zostać zmniejszona, by przeciwdziałać rozrastaniu się naszych brzuchów.
Wansink i Payne analizowali kolejne edycje poradnika, wydawane w latach 1936, 1946, 1951, 1963, 1975, 1997 oraz 2006. Pod uwagę wzięli 18 przepisów, które powtarzały się w każdej z edycji. Przeprowadzone przez nich obliczenia wskazują, że w porównaniu do najstarszej wersji książki, aż dla 17 dań zwiększyła się kaloryczność pojedynczej porcji.
Za zaobserwowaną zmianę odpowiedzialne są dwa podstawowe zjawiska. Pierwsze z nich to używanie bardziej kalorycznych składników, zaś drugim jest zwiększanie się sugerowanych przez autorów porcji prezentowanych dań.
Wydawać by się mogło, że rozwiązanie problemu jest proste - wystarczy skorygować przepisy i powrócić do ich bardziej tradycyjnej wersji... tylko czy zmiana przyzwyczajeń smakoszy będzie równie łatwa?
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Toskański farmaceuta Giovanni de Munari odtworzył eliksir młodości, opracowany w XVIII wieku przez jednego z jego przodków. To ciekawy specyfik, ponieważ przyrządza się go na bazie wina chianti.
Włoch znalazł recepturę za jedną z półek, podczas remontu jednej z najstarszych aptek we Włoszech. Zabytek farmacji znajduje się w Asciano w pobliżu Sieny.
De Munafi i jego żona połączyli wszystkie wymienione składniki. Koniec końców uzyskali miksturę, która potwierdza wszystkie najnowsze doniesienia o dobrodziejstwach spożywania czerwonego wina. Włoch jest przekonany, że choć trzysta lat temu ludzie nie umieli podać nazw substancji czynnych, które zapewniały dobre zdrowie i długowieczność, dobrze jednak wiedzieli, że w czerwonym winie, a zwłaszcza w chianti, COŚ jest.
Doszliśmy do tak przekonujących rezultatów, że zaczynamy właśnie współpracę z destylarnią w Treviso, by wdrożyć produkcję eliksiru na skalę przemysłową.
Chianti to najsłynniejsze bodaj włoskie wino. Czerwone, wytrawne, zawiera od 11,5 do 12,5% alkoholu. Bardzo często spotyka się je w pękatych butelkach z plecionką z rafii (fiasco).
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.