thibris 4 Napisano 18 listopada 2008 Zastanawialiście się kiedyś może nad tematem ? Czy istnieje obecnie technologia pozwalająca ludziom na wytworzenie czegoś podobnego do pola siłowego ? Chodzi mi o pole siłowe takie jak na filmach - które pochłania część obrażeń wymierzonych w jakiś pojazd. Jedyne co mi przychodzi do głowy to jakieś silne pole magnetyczne, które powodowałoby spowalnianie/odbijanie kul przed dotarciem do poszycia pojazdu. Ale co w przypadku kul nieżelaznych ? Jakieś pomysły ? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mikroos 70 Napisano 18 listopada 2008 Czy istnieje obecnie technologia pozwalająca ludziom na wytworzenie czegoś podobnego do pola siłowego ? Istniała już podczas kręcenia "Gwiezdnych Wojen" - smarowali fragment obiektywu wazeliną i już było pole siłowe ;D A robili to, żeby uzyskać ładne rozmycie i zasłonić kółka, na których jeździły wszystkie makiety "latających" pojazdów. W końcu wymyślili nazwę "pole siłowe" i zaczęli dodawać mu kolejne zdolności ;D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
thibris 4 Napisano 18 listopada 2008 Tylko mi chodziło o poważne podejście do tematu :/ Zastanawiałem się czy da się zrobić coś podobnego - w naszych czasach i w rzeczywistym świecie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mikroos 70 Napisano 18 listopada 2008 Doobra, przepraszam Po prostu zawsze mnie rozbrajało to, w jaki sposób w ogóle wymyślono całą tę koncepcję Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
thibris 4 Napisano 18 listopada 2008 Nic się nie stało. Nie masz przypadkiem jakiejś wiedzy na temat magnesów ? Czy jakiś silny elektromagnes mógłby w ogóle odbić kulę ? Zakładając, że pocisk nie będzie z ołowiu oczywiście. Czy w ogóle takie pole elektromagnetyczne można by bezpiecznie ukierunkować "na zewnątrz" pojazdu ? Ile by to w ogóle żarło energii ? A może dałoby się wytworzyć jakąś niewielką warstwę plazmy która by topiła wszystko co w nią wleci ? Wiem, że te pomysły mogą wydawać się głupie - po prostu wpadło mi to do głowy i zaczęło nurtować Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mikroos 70 Napisano 18 listopada 2008 Oj, ja na takich rzeczach się średnio znam Chociaż moje przeczucie jest takie, że to by wymagało niewyobrażalnej ilości energii. Dużo łatwiej byłoby zrobić powłokę z jakiegoś bardzo wytrzymałego materiału: jedwabiu, aramidu, vectranu, kevlaru itp. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
thibris 4 Napisano 18 listopada 2008 Znalazłem coś takiego: http://www.theregister.co.uk/2008/11/04/magno_forcefields_for_mars_ships/ Co prawda nie chodzi tutaj o powstrzymywanie pocisku z broni palnej - ale jakieś pole siłowe to już jest. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh Napisano 18 listopada 2008 jakieś silne pole magnetyczne, które powodowałoby spowalnianie/odbijanie kul przed dotarciem do poszycia pojazdu. Ale co w przypadku kul nieżelaznyc+ pole elektrostatycznegdyby do twojego pojazdu miałaby dotrzeć kula ebonitowa - mogłaby się silnie naelektryzować w opiłkach unoszących się w tunelu powietrznym wokół pojazdu. Nie pamiętam, bo dawno to miałem - ale gdyby ta kula miała cienką otoczkę metalową + próżnia pod nią a masa ebonitowa(duża) w środku. Lepiej działać Ek na Ek - czyli zadziałać masą lub rozpędzoną masą na obiekt , żeby uniknąć niedoskonałości systemu przeciw rakietowo-kulowego(gł. systemu wykrywania obiektów) mógłbyś jeździć czołgiem, bo (ma dużo antymasy względem masy pocisków na swoim pancerzu). brak pomysłu :-\ Lepiej, żeby wszyscy żyli w pokoju. I żeby nie pomagali w tym idioci(którzy nie dla pokoju, tylko dla kasy - np. nie byłoby wypadków samochodowych gdyby dorzucić trochę czujników w jezdni + gps i komputer analizujący tory pojazdów). Czy wyszłoby taniej Polakom? Gdyby mieli rozsądnie rozmieszczone TGV? + jednoosobowe kolejki 5m nad chodnikiem/jezdnią na terenie zabudowanym. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh Napisano 18 listopada 2008 A może dałoby się wytworzyć jakąś niewielką warstwę plazmy która by topiła wszystko co w nią wleci ? To ten pocisk nadal ma Ek. Chyba, że ta powierzchnia -jako całość, pochłaniałaby Ek Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mikroos 70 Napisano 18 listopada 2008 Lepiej, żeby wszyscy żyli w pokoju. I żeby nie pomagali w tym idioci(którzy nie dla pokoju, tylko dla kasy - np. nie byłoby wypadków samochodowych gdyby dorzucić trochę czujników w jezdni + gps i komputer analizujący tory pojazdów). Czy wyszłoby taniej Polakom? Gdyby mieli rozsądnie rozmieszczone TGV? + jednoosobowe kolejki 5m nad chodnikiem/jezdnią na terenie zabudowanym. Mam krótki apel: bądźmy realistami. Ja rozumiem, że fajnie jest marzyć, ale jeśli myślimy nad rozwiązaniami dla realnego życia, myślmy realnie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh Napisano 18 listopada 2008 A może dałoby się wytworzyć jakąś niewielką warstwę plazmy która by topiła wszystko co w nią wleci ?Zamiast plazmy mogłaby to być woda bardzo szybko płynąca wewnątrz zewnętrznej powłoki osłony. Miałaby wtedy energię działającą pod kątem ok 90o względem pocisku. Raz uszkodzony pojazd już nie może wykorzystać tego zabezpieczenia.odpada Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
mikroos 70 Napisano 18 listopada 2008 Wielokrotnie prostszy byłby już pancerz aktywny - powłoka pokryta niewielkimi ładunkami wybuchowymi, które eksplodują w kontakcie z ciałem obcym. Po pierwsze byłoby to o wiele prostsze w konstrukcji, a po drugie uderzenie pocisku powodowałoby dezintegrację tylko bardzo małego fragmentu pancerza. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wilk 103 Napisano 18 grudnia 2008 No i takie coś już jest w czołgach, ale to chroni tylko przed pociskami kumulacyjnymi. Przed kinetycznymi dalej chroni lita stal. Zaś co do pól siłowych... Wszystko zależy od rodzaju "pocisku". W przypadku plazmy użyteczne byłoby np. modulowane pole magnetyczne do jej rozproszenia, w przypadku laserów możliwe, że powłoka z metamateriałów (która dodatkowo by zapewniała niewykrywalność optyczną), ale możliwe również, że większa moc lasera (niech będzie słowo laser, ale nie ograniczam tutaj zakresu do częstotliwości światła widzialnego) mogłaby spowodować jej uszkodzenie, tak samo lasery o szerokim spektrum emisji. W przypadku pocisków kinetycznych może coś z grawitacją i emisją grawitonów (jeśli już je odkryjemy... ), ale tutaj problemem jest to, że grawitacja ma zawsze ładunek dodatni i pocisk byłby przyciągnięty... hipotetyczne rozwiązanie - niech pocisk lecący na nas przyciąga inny pojazd na siebie. Zaś wspomniane zastosowanie pól elektrostatycznych jest ograniczone ich naturą - wymaga posiadania ładunku elektrycznego. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
waldi888231200 9 Napisano 18 grudnia 2008 Każdy żywy organizm posiada pole ochronne - PM Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Grad 2 Napisano 14 maja 2009 Witam wszystkich, wejdę teraz daleko w fantastykę - czy efektu pola nie wywołałoby silne zakrzywienie czasoprzestrzeni wokół statku. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
k0mandos 0 Napisano 14 maja 2009 Powstanie bombel Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
thibris 4 Napisano 14 maja 2009 A nie bĄbel ? Takie zakrzywienie mogłoby przechodzące przez nie przedmioty/energie kierować w inne miejsce, lub coś podobnego... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
k0mandos 0 Napisano 14 maja 2009 Z przekorą napisałem Mam FF to mi takie byki wyłapuje Ciężko określić. Ogólnie to takie potężne zakrzywienie pola może być wytworzone przez ogromną masę, lub też np. bardzo silne pole magnetyczne (chyba), które nota bene zapewne byłoby szkodliwe dla samego człowieka, nie mówiąc o pojeździe. Coś na ten temat głoszą plotki na temat eksperymentu Philadelphia: http://en.wikipedia.org/wiki/Philadelphia_Experiment Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Faja 0 Napisano 24 maja 2009 http://www.youtube.com/watch?v=cEC9G8JUKW8 Mamy przykład niezwykle silnego pola magnetycznego które oddziałuje na zwykłą truskawkę. Dostatecznie silne pole magnetyczne może oddziaływać na niemetale np. drewno czy też plastik. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wilk 103 Napisano 25 maja 2009 Fajne, zresztą podobnie działa rezonans magnetyczny. Szkoda tylko, że do lewitacji żaby/truskawki wymaga 6MW energii... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
MrVocabulary (WhizzKid) 56 Napisano 27 maja 2009 Tylko mi chodziło o poważne podejście do tematu :/ Zastanawiałem się czy da się zrobić coś podobnego - w naszych czasach i w rzeczywistym świecie Pole elektromagnetyczne - jak najbardziej (jest magnetosfera). Podobnie pole elektrostatyczne by działało, jednak one mają jedną wadę - rozchodzą się kuliście. Więc albo generator musiałby być w środku pojazdu i jednocześnie zakłócać działanie wszelkich urządzeń, albo musiałoby być kilka generatorów kierunkowych dookoła statku, które by się wzajemnie "zaginały" krzywymi Beziera lub czymś podobnym; przypuszczam, że część promieniowania i tak by się rozchodziła do wewnątrz statku, więc musiałby być potężnie ekranowany. Dwa problemy jednak by były z takim polem. Po pierwsze, rozchodzenie się fal kuliście = wykładniczy wzrost potrzebnej do podtrzymania pola energii. Ogólnie, i tak energia pocisku będzie skoncentrowana, więc jeśli pole będzie stal aktywne wokół całego poszycia - straty energii będą ogromne, żeby wszędzie była energia równa energii tego pocisku, lub nieco mniejsza, żeby przekierować tor lotu pocisku (ale tylko trochę). Druga sprawa, to że dany pocisk może mieć własne pole rezonujące z polem siłowym, i przelecieć przez nie bez problemu. To można by rozwiązać tworząc współśrodkowe osłony o różnych częstotliwościach. Albo wracając do kwestii energii - jeśli jeden statek użyje tej samej energii do lasera skoncentrowanego w jedno miejsce, jaką drugi statek wykorzystuje do utrzymania tarczy wszędzie, to taki laser spokojni w danym momencie te osłony spenetruje. Lepiej zainwestować w dużo laserów i prewencyjnie wszystko niszczyć (co innego w pasie asteroidów - odpychać wszystkie śmieci z drogi). Oczywiście, nie wiemy jeszcze za dużo o naturze elektromagnetyzmu, więc może się tutaj pojawić pewne pole do popisu. Pole zakrzywiające przestrzeń - tak jak w "Diune" (pola Holtzmana). Zakrzywiały przestrzeń powstrzymując wszystkie materialne przeszkody na swojej drodze, zsynchronizowane z działami tak, żeby się wyłączać na dany ułamek sekundy, kiedy się strzela. To jednak też problemy - dużo energii i... jak masz niby skanować przestrzeń na zewnątrz tego pola? Chyba, że działało by migawkowo, tj. wyłączało się w pewnych odstępach czasu, żeby czujniki mogły robić skany. Wyobrażasz sobie jednak żołnierza, któremu wszystko miga przed oczami? Pewną alternatywną mogłoby być jednak... Pole indukcyjne - tak, jak obecnie się na zasadzie indukcji ferromagnetycznej przesyła prąd na odległość z wydajnością 40%. Takie pole zamiast wysyłać energię wszędzie wysyła ją tylko tam, gdzie ma z czym rezonować (tak jak prąd w kablu leci tylko wtedy, jeśli ma dokąd, jeśli za tym przewodnikiem coś jest). Powyższe jednak miałoby rację bytu, gdyby udało się połączyć pola 4 sił elementarnych. Wtedy można by było tak manipulować danym polem, żeby konkretne rodzaje energii zatrzymywało. I można by wykorzystać choćby oddziaływania atomowe atomów powietrza wokół człowieka, żeby daną rzecz zatrzymać. Oczywiście, do tego nam jeszcze daleko, ale człek dużo da radę zrobić, jak się uprze. Natomiast Star Trek zainspirował mnie kiedyś do wysnucia teorii nt. pancerza ablacyjnego, odbiegającego nieco od ich pomysłu. Obecnie nanotechnologia pozwala zrobić nić grafenu o grubości jednej cząsteczki, która wytrzymuje obciążenie rzędu jednej tony. Jeśliby zrobić pancerz nanotechnologiczny, o krystalicznej i/lub fraktalnej budowie, i puścić przez niego równomiernie energię, to każde uderzenie w pancerz powinno zostać przez tę energię rozprowadzone równomiernie. Przy tak twardej powłoce rozprowadzona energia nie byłaby w stanie naruszyć wiązać atomowych, ewentualnie to "napięcie" płynące przez powłokę ponownie by krystalizowało ubytki. Wystarczyłoby mieć przekaźniki nanotechnologicznej wielkości równomiernie rozłożone w pancerzu, a grafen czy inna substacja by się krystalizowało równomiernie wokół tychże. Dodatkowym rozwinięciem tego pomysłu będą zapewne odkrycia różych nowych, syntetycznych izotopów, gdzie może da się jakoś wzmocnić wiązania atomowe dzięki orbitalom i kowalencji? Oczywiście ten ostatni pomysł to czysta teoria, ale w końcu - co tutaj nie jest teorią... Na pewno dziś tego nie zrobimy, ale skoro zrobili już hologramy - to pola siłowe z prawdziwego zdarzenia pewnie też są kwestią czasu :-) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach