Co mężczyźni lubią najbardziej

[Gość cogito]

twoja organozacja jest bez sensu. jak sie o kims mysli to niezaleznie od pory dnia i rodzaju zajec

[Gość macintosh]

twoja organozacja jest bez sensu. jak sie o kims mysli to niezaleznie od pory dnia i rodzaju zajec

Nie wykluczyłem świadomości o tej drugiej osobie... dlatego napisałem, że mniej niż 20% jest bez sensu(myśli-świadomości o tej osobie, a nie czasu dla tej osoby, kiedy jest się z Tą osobą). A ciągle - to tylko na początku się da. Ale głupio by było gdyby po jakimś czasie się okazało, że ten "stan potem" nie ma w sobie nic z początkowego.

 

Mam specyficzne podejście. Bo mam w sobie trochę myśli neurotycznych. Potrzebuję ciągłych potwierdzeń, że w kolejnych dniach, kolejnych chwilach relacja jest ważna. Jakie są emocje w drugiej osobie. To mnie interesuje najbardziej.

[Aminanimator 0]

Bez względu na wszystko, ludzie (zarówno mężczyźni jak i kobiety, Lubią Iluzję jako taką). Ulegamy jej od najmłodszych lat (mity, bajki i baśnie), potem "miłość" i ideologie metafizyczne, itp.

W sumie iluzoryczność egzotyczną (a także własnego wnętrza pod wpływem egzotyki) lubimy najbardziej, gdyż nas (ludzi) fascynuje mimo iż w rzeczywistości Łudzi. (?)

[Gość macintosh]

Zaprezentuje pogląd którego nie lubię, jednak jest prawdziwy. Uciekam od niego:

Wszystko jest iluzją, nawet gdy rozumiem w jaki sposób ktoś myśli to przecież mam inny mózg. Nawet gdy mam perfekcyjnie poukładane to co zrozumiałem od drugiej osoby, o tej osobie : to jest to tylko obraz, a nie zrozumienie tej osoby w taki sposób jak ta osoba odczuwa.

Uciekam od tego poglądu, nie lubię go.

[Gość cogito]

matrix?

[Gość macintosh]

matrix?

Osobiste doświadczenie - albo mam lepszą pamięć od rozmówcy.. albo bardziej obsesyjną świadomość.

[Atago 0]

Dziś dzień chłopaka. Zadzwonił do mnie kolega z pretensjami, że mu życzeń nie złożyłam. Gdy mu odpowiedziała, że uważam go za mężczyznę a nie jakiego tam chłopaczka stwierdził, że w sumie ma racje bo przecież chłopka to jakiś gimnazjalista I w tym miejscu ma pytanie: jest dzień kobiet to dlaczego nie ma dnia mężczyzn tylko dzień chłopka. Co prawda mówi się, że mężczyzna to wieczne dziecko ale panowie czy nie czujecie się urażeni?

[waldi888231200 9]

Co prawda mówi się, że mężczyzna to wieczne dziecko ale panowie czy nie czujecie się urażeni?

 

Nam nie brakuje okazji do świętowania : imieniny , urodziny , mecze co środę , wypłata, upał, zimno, żona, nowy bar , polityka , spotkanie z kolegą którego się nie widziało 3 dni, przegrana w totolotka, itd.

[Millenau 0]

Tia, ostatni poniedziałek tygodnia, ostatni wtorek tygodnia itd...

 

I w tym miejscu ma pytanie: jest dzień kobiet to dlaczego nie ma dnia mężczyzn tylko dzień chłopka. Co prawda mówi się, że mężczyzna to wieczne dziecko ale panowie czy nie czujecie się urażeni?

 

Mówisz i masz:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Światowy_Dzień_Mężczyzn

[Atago 0]

Dzięki za linka. Czyli wczoraj nie mieliście święta chyba, że okazją był ostatni wtorek miesiąca a i chyba wczoraj jakiś mecz też był.

[Millenau 0]

To zależy od tego, w jakim wieku przestaje się być "chłopakiem", a zaczyna "mężczyzną". Chociaż to chyba nie od wieku jest uzależnione.

[Atago 0]

I tu się z Tobą zgadzam. Tylko to od czego zależy przemian chłopka w mężczyznę jest bardziej skomplikowane, niż przemiana dziewczynki w kobietę. I chyba też bardziej długo trwałe.

[Gość macintosh]

I tu się z Tobą zgadzam. Tylko to od czego zależy przemian chłopka w mężczyznę jest bardziej skomplikowane, niż przemiana dziewczynki w kobietę. I chyba też bardziej długo trwałe.

Dlaczego?

W którym miejscu?

Rozwiń, żebym mógł sobie poanalizowac.

 

W inny przypadku, dwa powyższe posty uznam za nierzeczowe, czyli wyłącznie emocjonalne bez podpory w życiu(nie moim życiu i nie ogólnie podpasowującym pod streotyp).

[Gość cogito]

to jest tak trudne ze niektorum wogole sie nie udaje

a tak serio to stawiam obie przemiany na rowni

[Lobo 0]

Lol, ze co?!

Ze to niby wyrastamy kiedys na "Mezczyzn", jak to?

Myslalem, ze to tylko na filmach takie rzeczy sie dzieja

hm...

[thikim 119]

W sumie ciekawy problem. Co sprawia że w pewnym wieku kogoś uważamy za mężczyznę/kobietę a nie chłopca/dziewczynę?

Cokolwiek by to nie było jest w dużej mierze względne

Prawdziwa dorosłość i dojrzałość to nie nazwa ani nie mniemanie innych o nas. Jakkolwiek wiele takich mniemań niesie pewną informację o nas.

Dla mnie pewna kobieta mimo iż 5 lat starsza zawsze zostanie "dziewczynką" Mimo iż jest jedną z najdojrzalszych kobiet i najbardziej samodzielnych jakie znam i wychowuje dwójkę dzieci. Dla mnie i tak jest dziewczynką i lubi kiedy tak mówię

Znam też inne osoby bardziej poważne, które nie pozwalają do siebie mówić w ten sposób, a raczej nie lubią jak się do nich mówi "dziewczynko". I według mnie są dużo mniej dojrzałe.

Dojrzałość to umiejętność radzenia sobie ze swoimi emocjami a nie tylko uleganie im.

To chyba tak jest że tylko osoby niedojrzałe i niedorosłe lubią uchodzić za dorosłe a dorosłe przeciwnie uważają że nic nie stracą jeśli ktoś do nich powie "chłopak/dziewczyna".

[Gość macintosh]

Znam też inne osoby bardziej poważne, które nie pozwalają do siebie mówić w ten sposób, a raczej nie lubią jak się do nich mówi "dziewczynko". I według mnie są dużo mniej dojrzałe.

Może by taka możliwość, że kobieta A i kobieta B różnie rozumieją zwrot "dziewczynko".

Bywa, że taka osoba może zareagować skrajną agresją. Interpretacją użytego przez mężczyznę słowa "dziewczynka" może być : "On nie ma szacunku do kobiet, traktuje nas z góry. Według swojego nastroju, nie widzi we mnie partnerki. Ten facet ma jakieś reguły opisujące 'prawa wyższego rzędu'. Co za debil."

Tak mi się wydaje. Może tak być.

[thikim 119]

Wiesz, ja tu nie mówię o kobietach poznanych dopiero co na dyskotece. Mówię tu o kobietach przyjaciółkach, które znam i one mnie znają i lubią. Zatem to nie ich stosunek do mnie decyduje ale stosunek do tego zagadnienia. Interpretacji w rodzaju "on nie szanuje kobiet" w tym wypadku być nie może.

Oczywiście jeśli mamy na myśli ludzi słabo się znających to reakcja "Co za debil" jest całkiem na miejscu

[Gość cogito]

dla mnie zwrot "dziewczyno" jest seksualnym podtekstem zabawy w tatusia

[thikim 119]

Zgadzam się z Tobą. Zwłaszcza w tej części

dla mnie

czyli dla Ciebie.

Jeśli już powiedziałaś czym jest dla Ciebie to i ja się wypowiem czym jest dla mnie, jako osoby starszej( i chodziło nawiasem mówiąc o zwrot "dziewczynko" a nie dziewczyno).

Dla mnie taka wypowiedź ma charakter powrotu do czasów dziecinnych, jako dorosła osoba nie czuje się w przymusie(jak młodzież) udowadniać swoją dorosłość w każdym momencie życia. Zwyczajnie mogę się powygłupiać kiedy mam ochotę. I o dziwo rozumieją to jedynie starsze osoby a młodsze bywają tym zgorszone. Jak już mówiłem nie zależy mi jednak na ich zdaniu.

To co osiągnąłem sprawia że mogę z dużą dozą luzu podejść do wygłupów. I lubię to. A gdy kobiecie będącej przyjaciółką(starszą o 4 lata) sprawia to też przyjemność i reaguje tak samo to jest to w porządku

[Gość macintosh]

a młodsze bywają tym zgorszone.

Nie powiesz, że się dziwisz.

Chodzi o level wymiany : na obu stronom wyraźnie i tak samo rozróżnianym w ich umysłach jak Twoim.

[Gość cogito]

ja bede osoba starsza jak ty thikim to moze zmienie stosunek do tego słowa. moze zycie bedzie juz w calosci tylko zartem

[mikroos 70]

thikim - bardzo fajna i wartościowa wypowiedź o tych "dziewczynkach". To wymaga świadomości własnej wartości, no i wiary w akceptację ze strony partnera (i dlatego przeważnie takie zachowania nie przejdą w "świeżym" związku). Ale jeśli człowiek zaufa już na tyle, że potrafi okazać własną słabość, wówczas jego związek jest na najlepszej drodze do wspólnego szczęścia. Przynajmniej ja tak na to patrzę.

[Lobo 0]

Zgadzam się z Tobą. Zwłaszcza w [...]sprawia to też przyjemność i reaguje tak samo to jest to w porządku

Jest jeszcze takie cos, "Kto z kim przystaje takim sie staje"

Moja kobieta albo nie otworzyla sie do konca na poczatku albo zalapala moje glupie mimiki twarzy i motywy... nie raz wyglupia sie lepiej ode mnie

[Gość cogito]

zglupiala przy tobie 

czasami przez mije wypowiedzi przebija zazdrosc samotnej kobiety. jesli ktos kiedys poczulby sie urazony to z gory przepraszam