Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Nancy Grace Roman Space Telescope jest o krok bliżej do rozpoczęcia misji. Do Goddard Space Flight Center, w którym teleskop jest składany, dostarczono ostatni duży element, Optical Telscope Assembly. To zespół optyczny, który składa się z 2,4-metrowego zwierciadła głównego, dziewięciu zwierciadeł dodatkowych, elektroniki sterującej i innych elementów całości. Historia tego teleskopu kosmicznego przyszłej generacji rozpoczęła się od niezwykłego prezentu, jaki NASA otrzymała od jednej z najbardziej tajemniczych agencji wywiadowczych, Narodowego Biura Rozpoznania (National Reconnaissance Office, NRO).
W 2012 roku NRO przekazało NASA... dwa teleskopy szpiegowskie klasy Hubble'a. Teleskopy nigdy nie były używane, znajdowały się w stanie Nowy Jork. Były mniejsze, nowsze i nowocześniejsze od Hubble'a, miały 100-krotnie większe pole widzenia. NRO przed ich przekazaniem usunęła z teleskopów niektóre elementy, nie zdradzając jednak, jakie.
Tym samym, niespodziewanie, NASA stała się właścicielem dwóch teleskopów z optyką na najwyższym światowym poziomie. Przez kolejny rok agencja prowadziła konsultacje, zbierała opinie i projekty dotyczące jak najlepszego wykorzystania teleskopów. Przekazanie teleskopów przez NRO zbiegło się w czasie z planowaną od 2010 roku przez NASA misją WFIRST (Wide Field Infrared Survey Telescope). Padła więc propozycja, by jeden z teleskopów wykorzystać we WFIRST. NASA na tę propozycję przystała, a posiadanie teleskopu przekonało polityków do przyznania pieniędzy na realizację misji. W kolejnych latach Kongres przyznawał na misję pieniądze, nawet więcej, niż NASA wnioskowała. W 2017 roku niezależny audyt potwierdził, że misja jest potrzebna i pozwoli na przeprowadzenie przełomowych badań, jakich nie można było prowadzić za pomocą dostępnych teleskopów.
Dwa lata później nad WFIRST zawisły czarne chmury. Administracja prezydenta Trumpa chciała ją zlikwidować, stwierdzając, że prace nad kolejnym wielkim teleskopem, który miałby rozpocząć misję wkrótce po tym, jak NASA wyda 8,8 miliarda USD na Teleskop Webba, nie są priorytetem dla Agencji. Kongres nie zgodził się z tym stanowiskiem i prace nad WFIRST kontynuowano. Polegały one, między innymi, na na zmianie kształtu lustra teleskopu otrzymanego od NRO oraz dostosowaniu jego elektroniki do specyfikacji misji, która ma prowadzić obserwacje w zakresie podczerwieni. W międzyczasie ogłoszono, że oficjalna nazwa WFIRST będzie brzmiała Nany Grace Roman Space Telescope.
W ten sposób uhonorowano zmarłą w 2018 roku amerykańską astronom, pierwszą w historii dyrektor jednego z wydziałów NASA (Działu Astronomii), która wniosła olbrzymi wkład w klasyfikację i charakterystykę gwiazd, a ze względu na rolę, jaką odegrała przy rozwoju Teleskopu Hubble'a, nazywana była jego matką.
Teleskop został już poddany testom, podczas których musiał przetrwać wibracje i oddziaływanie fal dźwiękowych, jakie pojawią się podczas startu rakiety wynoszącej go w przestrzeń kosmiczną. Przez miesiąc był też testowany w temperaturze i przy ciśnieniu panującym w miejscu, gdzie będzie pracował. Inżynierowie musieli się upewnić, że podczas pracy temperatura urządzenia będzie stała z dokładnością do ułamków stopnia Celsjusza. Tylko dzięki temu będzie on mógł w sposób stabilny skupić się na obserwowanych obiektach i dostarczyć dokładnych obrazów. Teleskop zawiera niemal 100 elementów grzejnych, które mają utrzymać jego stabilną temperaturę. Przed przeprowadzeniem tego testu szczegółowo zbadano też powietrze odsysane z komory testowej, by sprawdzić, czy nie zawiera ono zanieczyszczeń, które mogłyby osiąść na teleskopie.
Teraz w bazie Goddard Optical Telscope Assembly zostanie zamontowany na elemencie Instrument Carrier, który połączy zespół optyczny z dwoma dodatkowymi elementami WFI (Wide-Field Instrument) oraz CGI (Coronographic Instrument). Następnie do całości zamontowana zostanie cała elektronika, wraz z „mózgiem” teleskopu. Start misji przewidywany jest na maj 2027 roku.
Nancy Grace Roman Space Telescope ma badać ciemną energię, uzupełniając w ten sposób europejską misję Euclid. Wspólnie z nią spróbuje rozwiązać zagadkę rozszerzania się wszechświata, a podczas badań wykorzysta trzy techniki: barionowe oscylacje akustyczne, obserwacje supernowych i słabe soczewkowanie grawitacyjne. Teleskop będzie prowadził też badania egzoplanet pod kątem występowania na nich życia i będzie szukał pierwotnych czarnych dziur.
Teleskop ma 100-krotnie większe pole widzenia od Hubble'a, dzięki czemu będzie skanował nieboskłon 1000-krotnie szybciej, zapewniając podobną rozdzielność co Hubble. Przegląd nieba będzie wykonywany za pomocą 300-megapikselowej kamery WFI pracującej w zakresie od 0,48 do 2,30 μm. Z kolei CGI to nowatorski koronograf, służący do blokowania światła gwiazd w celu uwidocznienia planet znajdujących się w ich pobliżu. Jednym z celów misji jest przetestowanie tej technologii, zanim trafi ona do przyszłych obserwatoriów kosmicznych wyspecjalizowanych w poszukiwaniu planet nadających się do zamieszkania.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Wybór odpowiedniego prezentu dla brata może być wyzwaniem, zwłaszcza jeśli chcemy sprawić mu radość i jednocześnie zaskoczyć go czymś wyjątkowym. Niezależnie od tego, czy to urodziny, święta, czy inna okazja, warto zastanowić się, co naprawdę ucieszy naszego brata i będzie dla niego praktyczne lub po prostu przyjemne. W tym artykule przedstawimy kilka inspiracji na prezenty, które z pewnością sprawią mu radość. Niezależnie od wieku, zainteresowań czy budżetu, znajdziesz tu pomysły, które pomogą Ci podjąć decyzję i wybrać idealny prezent dla swojego brata.
Czy gadżety elektroniczne będą dobrym prezentem dla brata? Elektronika stała się nieodłącznym elementem naszego życia, a gadżety elektroniczne to jedne z najbardziej pożądanych prezentów, niezależnie od okazji. Poniżej znajdziesz opis kilku popularnych kategorii gadżetów, które mogą być idealnym wyborem na prezent dla brata.
Smartfony to obecnie nie tylko urządzenia do komunikacji, ale prawdziwe centra multimedialne, które łączą w sobie funkcje aparatu fotograficznego, komputera, konsoli do gier i wiele więcej. Wybór smartfona jako prezentu dla brata zależy od jego potrzeb – może to być model z najwyższej półki, oferujący najnowsze technologie, jak też bardziej przystępne cenowo urządzenie, które nadal zapewnia doskonałe możliwości. Popularne marki, takie jak Apple, Samsung, czy Xiaomi, oferują szeroki wybór modeli dostosowanych do różnych potrzeb i budżetów. Wiele modeli znajdziesz w sklepie: https://mi-store.pl/.
Smartwatche to nie tylko zegarki – to zaawansowane urządzenia, które monitorują aktywność fizyczną, mierzą puls, monitorują sen, a nawet pozwalają na odbieranie wiadomości i połączeń bez konieczności wyciągania smartfona. Dla brata aktywnego fizycznie smartwatch może być idealnym prezentem, pomagającym w treningach i dbaniu o zdrowie. Natomiast dla brata, który ceni sobie styl i nowoczesne technologie, smartwatch z eleganckim designem będzie strzałem w dziesiątkę. Producenci tacy jak Apple, Garmin, czy Samsung oferują modele o różnych funkcjach i stylach, które można dopasować do indywidualnych preferencji.
Tablety to urządzenia, które łączą mobilność z dużą powierzchnią ekranu, co czyni je doskonałymi do przeglądania internetu, oglądania filmów, pracy czy grania w gry. Dla brata, który ceni sobie multimedialne rozrywki lub potrzebuje urządzenia do pracy w podróży, tablet może być świetnym rozwiązaniem. W zależności od preferencji można wybierać spośród modeli z różnymi systemami operacyjnymi jak iPad od Apple, tablety z systemem Android, czy urządzenia z Windows. Tablety mogą również służyć jako narzędzie do kreatywnej pracy, np. dla tych, którzy interesują się grafiką czy edycją wideo.
Pomysły na upominki dla pasjonatów Elektryczne hulajnogi stały się jednym z najpopularniejszych środków transportu miejskiego. Są nie tylko wygodne i ekologiczne, ale także dają dużo frajdy podczas jazdy. Dla brata, który ceni sobie mobilność i szybkie przemieszczanie się po mieście, elektryczna hulajnoga może być idealnym prezentem. Nowoczesne modele oferują różne prędkości, zasięgi i dodatkowe funkcje, takie jak amortyzacja, oświetlenie LED czy możliwość składania, co ułatwia ich przechowywanie i transport. Hulajnogi marek takich jak Xiaomi, Segway czy Ninebot są cenione za jakość, niezawodność i nowoczesny design, dzięki czemu mogą spełnić oczekiwania nawet najbardziej wymagających użytkowników.
Słuchawki to nieodłączny gadżet w dzisiejszym świecie, szczególnie dla osób, które cenią sobie dobrą jakość dźwięku i prywatność podczas słuchania muzyki, podcastów czy oglądania filmów. Na rynku dostępne są różne rodzaje słuchawek, od małych słuchawek dousznych po większe modele nauszne. Dla brata, który jest miłośnikiem muzyki, warto rozważyć zakup słuchawek bezprzewodowych z funkcją redukcji hałasu, które pozwolą mu cieszyć się ulubionymi utworami bez zakłóceń z otoczenia. Modele takie jak Apple AirPods Pro, Sony WH-1000XM5 czy Bose QuietComfort to tylko kilka przykładów, które oferują doskonałą jakość dźwięku, komfort noszenia oraz długą żywotność baterii. Słuchawki sportowe, odporne na pot i wilgoć, mogą być świetnym wyborem dla brata aktywnego fizycznie.
Dla prawdziwego melomana lub osoby, która ceni sobie wysoką jakość dźwięku w domu, sprzęt audio to doskonały prezent. W tej kategorii można znaleźć zarówno przenośne głośniki Bluetooth, jak i bardziej zaawansowane systemy dźwiękowe. Dla brata, który lubi imprezy i spotkania ze znajomymi, przenośny głośnik Bluetooth o dużej mocy i wytrzymałej baterii będzie idealnym rozwiązaniem. Marki takie jak JBL, Bose czy Marshall oferują modele, które są łatwe w obsłudze, mają długi czas pracy na jednym ładowaniu i zapewniają czysty, mocny dźwięk.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Przetrzymana niemal 100 lat książka została parę tygodni temu zwrócona do Biblioteki Publicznej w St. Helenie w Kalifornii. „History of the United States for families and libraries” autorstwa Bensona Lossinga powinna wrócić do wypożyczalni najpóźniej 21 lutego 1927 r.
Wolumin oddał 75-letni Jim Perry, który zostawił go na ladzie ze słowami: Ta książka była w naszej rodzinie od [...] pokoleń. Mężczyzna szybko wyszedł, nie udostępniając żadnych danych kontaktowych.
Wydarzenia z 10 maja zostały zrelacjonowane w mediach, co pozwoliło dotrzeć do Perry'ego. Okazało się, że jakiś czas temu Jim zabrał się za porządki. Przez ponad 30 lat mężczyzna mieszkał z żoną w St. Helenie. Po śmierci Sandry postanowił się przenieść do nieodległej Napy. Pudła z książkami, przekazywane w rodzinie od lat, pojechały tam z nim. Ostatnio Perry zaczął je rozpakowywać. To wtedy zauważył, że jeden z egzemplarzy należy do biblioteki i zdecydował się go oddać.
Wiele wskazuje na to, że książkę wypożyczył dziadek Sandry John McCormick, który chciał uczyć historii swoje córki.
Pracownik zostawił zwróconą po latach książkę na biurku Chris Kreiden. Gdy tylko dyrektorka ją zobaczyła, wiedziała, że jest stara. Nic więc dziwnego, że chciała odtworzyć jej losy.
Kreiden powiadomiła lokalne media, później temat podchwyciły media krajowe. Dzięki temu materiał o książce obejrzał w końcu Perry. Dowiedział się z niego, że gdyby biblioteka nadal pobierała kary za spóźnienia, trzeba by zapłacić ponad 1700 dol. Jim postanowił zadzwonić do St. Helena Public Library i porozmawiać o woluminie.
Perry przyznał, że wydawało mu się, że zabawnie będzie podrzucić książkę. Nie zdawał sobie sprawy ze znaczenia znaleziska i myślał, że dla bibliotekarzy będzie to po prostu miła niespodzianka. Tymczasem egzemplarz z pudła okazał się częścią początkowych zbiorów instytucji...
Biblioteczna historia miasta St. Helena liczy sobie 148 lat. W 1875 r. założono tu towarzystwo biblioteczne, które stało się biblioteką miejską w 1892 r. Początkowo korzystano z pomieszczeń na parterze Independent Order of Oddfellows Building (IOOF) przy Main Street. W 1904 r. mieszkańcy zapragnęli jednak dla książnicy bardziej stałego lokum. Skontaktowali się więc z filantropem Andrew Carnegiem, który przekazał na jego budowę 7,5 tys. dol. Carnegie Building powstał w 1908 r.
Obecnie wykorzystywana siedziba przy Library Lane pochodzi z 1979 r. Później była ona powiększana i przebudowywana. „History of the United States for families and libraries” jest prezentowana w gablotce przy wejściu (w ten sposób można ją chronić przed dalszym zniszczeniem). Obok umieszczono wycinki z gazet.
Warto przypomnieć, że niedawno w Polsce do biblioteki powróciła książka - III tom „Potopu” Henryka Sienkiewicza - wypożyczona ponad 65 lat temu. Pewien mężczyzna znalazł ją podczas porządków w domu nadającym się do rozbiórki. Wolumin wypożyczono z Powiatowej Biblioteki Publicznej w Suwałkach, którą zlikwidowano w związku z przekształceniami pod koniec 1956 r.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W Mettingen w Nadrenii Północnej-Westfalii mieszkał emerytowany inżynier górnictwa Bruno Schröder. Gdy zmarł w zeszłym roku w wieku 88 lat, świat dowiedział się, że stworzył imponującą kolekcję książek. Składała się ona z 70 tys. egzemplarzy. Opisuje się ją jako największą prywatną bibliotekę w regionie i jedną z największych w Niemczech. By uświadomić sobie, jak duże były zbiory Bruna, dość powiedzieć, że w swoim domu w Mediolanie Umberto Eco zgromadził „tylko” ponad 30 tys. książek.
Nierzucający się w oczy dom mieszkańca Mettingen był wypełniony książkami aż po dach (i to dosłownie). Pan Schröder samodzielnie budował półki na książki; w jego piwnicy znajdował się specjalny warsztat. Zawołany bibliofil katalogował książki w komputerze. Zapisywał wszystkie dane na ich temat.
Pan Schröder przez wiele lat był naszym najlepszym stałym klientem. [...] Książki były dla niego bardzo ważne. Traktował je jak skarb - powiedziała Silke Meyer, właścicielka lokalnej księgarni. Od kiedy przeszedł na emeryturę i nie pracował już w kopalni w Ibbenbüren, przychodził niemal każdego ranka i spędzał w sklepie po kilka godzin. Czasem zamawiał nawet 20 książek tygodniowo. Miał w zwyczaju wycinać recenzje z gazet.
Ponieważ wdowa po panu Schröderze mieszka w domu seniora, zainteresowanych kolekcją Bruna szuka opiekunka prawna Renate Abeln. Jedno jest pewne: musi to być ktoś, kto będzie kochał książki tak samo mocno, jak pierwszy właściciel. Choć zbiorami zainteresowało się parę bibliotek oraz instytucji, mało kto może sobie pozwolić na przyjęcie kolekcji w całości. Pewnym problemem są również gusta czytelnicze Bruna, który np. kupował całe serie wydawnicze i uwielbiał kryminały.
Abeln, która była pielęgniarką Bruna, opisuje go jako bardzo specyficzną, skrytą osobę. Bez wątpienia był miłośnikiem książek: nie mówił za dużo, ale podczas nielicznych rozmów stawało się jasne, że dogłębnie zna twórczość pisarzy i orientuje się w trendach w różnych krajach. Choć nie mogę, oczywiście, zagwarantować, że przeczytał wszystko ze swoich zbiorów. Więcej czasu niż na czytanie poświęcał na powiększanie kolekcji i na znajdowanie odpowiedniego miejsca dla książek...
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Ponad 600 ochotników pomagało w przeprowadzce Rawickiej Biblioteki Publicznej do nowego budynku Multibiblioteki. Utworzono ludzki łańcuch i z rąk do rąk podawano sobie paczki z książkami. Nową i starą siedzibę dzieli odległość ok. 400 m.
Akcja odbyła się w piątek, 25 listopada. Rozpoczęła się w południe i potrwała do 14. Wzięli w niej udział uczniowie rawickich szkół (to ich było najwięcej), przedstawiciele służb (policjanci i strażacy), studenci Rawickiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku, a także inni mieszkańcy miasta. Do pomocy zgłosiło się również Koło Gospodyń Wiejskich z Dębna Polskiego. Adrianna Kaczmarek, dyrektorka Rawickiej Biblioteki Publicznej, podkreślała: Przyświecają nam dziś słowa Franklina Roosevelta: „Ludzie pracujący razem - jako jedna grupa - potrafią dokonać rzeczy, których osiągnięcie nie śniło się nikomu z osobna”. Jestem więc szczęśliwa, że jesteście z nami.
Do przeniesienia przygotowano aż 3400 paczek. Dwudziestego piątego listopada do nowej siedziby dotarła połowa z nich. Z resztą bibliotekarze poradzą sobie sami.
Otwarcie Rawickiej Multibiblioteki przy ulicy Szarych Szeregów, w budynku po byłym gimnazjum, zaplanowano na pierwszy kwartał przyszłego roku. Do nowej siedziby mają trafić księgozbiory z siedziby głównej w Domu Kultury przy ul. Targowej, a także z filii z ulic Staszica i Przyjemskiego. Goście będą tu mogli skorzystać z wielu dodatkowych atrakcji, w tym z centrum eksperymentów i wyobraźni stworzonego przez Centrum Nauki Kopernik.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.