Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Afty: Co warto wiedzieć o tej bolesnej dolegliwości? Objawy i sposoby leczenia
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Artykuły
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Zapalenie przyzębia to dość powszechna dolegliwość. W zaawansowanej postaci wpływa nie tylko na stan jamy ustnej, ale także na cały organizm człowieka. Dlatego umiejętne podejście do leczenia tej przypadłości jest podstawą zapobiegania poważnym konsekwencjom zdrowotnym. Jak powinno wyglądać prawidłowe leczenie? Jakich błędów nie należy popełniać? Sprawdź!
Zapalenie przyzębia – co to za choroba?
W jamie ustnej znajdują się nie tylko zęby, ale i przyzębie. W jego skład wchodzą dziąsła, błona śluzowa wyrostka zębodołowego, cement korzeniowy i kości zębodołu. Obszary przyzębia mogą zostać zaatakowane przez stany zapalne m.in. [1]:
o charakterze ostrym, np. martwiczo-wrzodziejące zapalenie dziąseł oraz martwiczo-wrzodziejące zapalenie przyzębia; związane z chorobami ogólnymi; nabyte w wyniku urazów lub wrodzone; przewlekłe, czyli paradontoza. Zapalenie przyzębia najczęściej rozwija się powoli, stopniowo atakując i zmieniając charakter zmian na dziąsłach [1].
Jakie objawy daje zapalenie przyzębia?
Pierwsze objawy stanu zapalnego przyzębia to zaczerwienienie, opuchnięcie oraz krwawienie dziąseł [2]. Może wystąpić nadwrażliwość na dotyk, zwłaszcza podczas szczotkowania zębów, gryzienia twardych pokarmów lub picia i jedzenia gorących i bardzo zimnych posiłków.
Następnie może pojawić się zmiana kształtu i koloru tkanki. Dziąsło może być obrzęknięte i zaczerwienione wokół jednego lub wielu zębów. Do tych objawów dochodzi widoczne „odsłanianie się” korzeni zębów. W zaawansowanej postaci zapalenia przyzębia zęby mogą się ruszać, a przy niezauważonej utracie kości nawet wypadać [1].
Jakie są najczęstsze błędy w leczeniu chorób przyzębia?
Pewne jest, że zapalenie przyzębia wymaga leczenia. Jego powodzenie w dużej mierze zależy od samego pacjenta oraz odpowiedniego podejścia medycznego. Należy unikać pewnych błędów, które nie sprzyjają sukcesom terapeutycznym [1].
Błąd nr 1 – brak odpowiedniej pielęgnacji jamy ustnej
Podstawą leczenia zapalenia przyzębia jest zadbanie o prawidłową higienę jamy ustnej w domu. Błędy, które popełniają pacjenci, obejmują:
niedokładne i nieprawidłowe szczotkowanie zębów; zbyt rzadkie i/lub krótkie mycie zębów; zapominanie o czyszczeniu języka i przestrzeni międzyzębowych; korzystanie z nieodpowiednich produktów do higieny jamy ustnej. Błąd nr 2 – nieusunięcie złogów nazębnych
Pozostawienie kamienia nazębnego nie sprzyja leczeniu chorób przyzębia. Dlatego koniecznie należy skorzystać z profesjonalnego usunięcia złogów w gabinecie stomatologa. Najlepsze rezultaty przynosi rozbijanie kamienia ultradźwiękami.
Błąd nr 3 – pomijanie leczenia periodontologicznego
Profesjonalne podejście do leczenia zapalenia przyzębia w zaawansowanej postaci może wymagać wykonania bardziej skomplikowanych zabiegów. Leczenie periodontologiczne czasami obejmuje konieczność wykorzystania mikrochirurgii periodontologicznej, np. plastyki dziąseł lub wydłużenia korony klinicznej zęba.
Błąd nr 4 – unikanie farmakoterapii
Sama higienizacja nie wystarczy, by zachować zdrowie w jamie ustnej w przypadku zapalenia przyzębia. Niekiedy konieczne jest wdrożenie leczenia farmakologicznego z zastosowaniem antybiotyków i chemioterapeutyków. W przypadku stanów zapalnych przebiegających z bólem pomagają również dostępne w aptekach preparaty do stosowania miejscowego. Mają postać żelu, maści lub aerozolu o działaniu przeciwzapalnym i przeciwbólowym.
Błąd nr 5 – brak kontroli nad postępami leczenia
Sukces leczenia zapalenia przyzębia zależy w dużej mierze od systematyczności i przestrzegania zaleceń lekarskich. Nie można pomijać fazy leczenia podtrzymującego, rezygnować z systematycznych kontroli periodontologicznych oraz nie chodzić regularnie na zabiegi higienizacyjne.
Leczeniu chorób przyzębia nie sprzyja nieodpowiednia dieta (uboga w witaminy i składniki mineralne), palenie tytoniu oraz pomijanie leczenia chorób podstawowych (np. cukrzycy, osteoporozy) [2]. Należy również pamiętać, że im wcześniej zostaną podjęte odpowiednie działania, tym większe są szanse na całkowite wyleczenie dolegliwości. W zaawansowanej fazie choroby może to być niemożliwe [1].
Artykuł powstał przy współpracy z Bausch + Lomb
Bibliografia:
[1] Tomaszewska I., Zapalenia przyzębia, 2017 (witryna internetowa: https://www.mp.pl/pacjent/stomatologia/choroby-i-leczenie-przyzebia/127744,zapalenia-przyzebia (dostęp: 12.02.2024)).
[2] Medycyna Praktyczna, Powstrzymać paradontozę, 2018 (witryna internetowa: https://www.mp.pl/pacjent/stomatologia/aktualnosci/184422,powstrzymac-paradontoze (dostęp: 12.02.2024)).
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Żylaki należą do najczęstszych problemów związanych z układem krwionośnym. Nie tylko nieestetycznie wyglądają, ale również mogą wskazywać na chorobę. Żylaki na nogach w młodym wieku nie należą do rzadkości. Czym są żylaki i jak skutecznie zapobiegać takiemu schorzeniu? Co robić, gdy domowe sposoby nie przynoszą efektów?
Żylaki nóg — skąd się biorą? Aby odpowiedzieć na pytanie o przyczyny powstawania żylaków, warto dowiedzieć się, jak działa układ krążenia w organizmie człowieka. System ten składa się z wielu naczyń o różnej średnicy, tworzonych przez tętnice i żyły. [1] Zużyta, czyli uboga w tlen, krew powraca żyłami do serca i płuc.
Naczynia kończyn dolnych, których najczęściej dotyczą żylaki, dzielą się na: żyły głębokie oraz te znajdujące się tuż pod skórą, czyli żyły powierzchowne. [1]
W świetle żył — zarówno powierzchownych, jak i głębokich — znajdują się zastawki, które pozwalają na przepływ krwi tylko w jednym kierunku, uniemożliwiając cofanie się. W zdrowym organizmie przepływ krwi odbywa się głównie z układu powierzchownego do głębokiego, a następnie w kierunku serca.
Jeśli natomiast nastąpi zaburzenie przepływu krwi, pojawiają się objawy żylaków. [1] Warto wiedzieć, że mogą one dotyczyć każdej żyły. Wyróżnia się więc żylaki głównych pni żylnych oraz żył powierzchownych. Te drugie są bardzo dobrze widoczne pod skórą w postaci nieestetycznych pajączków i żylaków mających kręty przebieg. [1] Może im towarzyszyć ból nóg, uczucie ciężkości nóg i skurcze. To pierwsze objawy niewydolności żylnej. [1]
Dlaczego pojawiają się żylaki kończyn dolnych? Istnieje kilka teorii tłumaczących powstawanie żylaków. Jednak przyjmuje się, że główna przyczyna tkwi w uwarunkowaniach genetycznych polegających na nieprawidłowościach zastawek żylnych lub zaburzeniach ściany żył (np. osłabienie ściany i zwiększona podatność na rozciąganie). [1]
Rozwojowi choroby sprzyjają także [1]:
siedzący tryb życia, długie stanie, ciąża, nadwaga i otyłość, brak aktywności fizycznej, stosowanie antykoncepcji hormonalnej lub hormonalnej terapii zastępczej.
Jak uchronić się przed żylakami? Do rozwoju żylaków przyczyniają się przede wszystkim wyżej opisane czynniki, dlatego należy starać się im zapobiegać (w miarę możliwości). Aby zadbać o żyły na nogach, warto dbać o aktywność fizyczną, prawidłową masę ciała i niepozostawanie długo w jednej pozycji.
Aby uchronić się przed pojawieniem się żylaków w młodym wieku, można także stosować pończochy uciskowe [2] Warto to robić, szczególnie jeśli w rodzinie występowały problemy z pajączkami na nogach lub chorobami krążenia. Można także przyjmować preparaty z diosminą mikronizowaną, która znajduje się m.in. w leku Diosminex. [3]
Przeczytaj więcej tutaj na temat przyczyn, objawów i sposobów lecenia żylaków: https://diosminex.pl/zylaki-na-nogach-przyczyny-objawy-sposoby-leczenia/.
Diagnostyka i leczenie żylaków Warto wiedzieć, że jedną z podstaw leczenia zachowawczego, obok kompresjoterapii, jest farmakoterapia. Redukuje ona dokuczliwe objawy niewydolności krążenia żylnego, jak np: ból i uczucie ciężkości nóg, obrzęki, czy skurcze nocne, jednak nie usunie żylaków, które już powstały. [2]
W takich przypadkach warto wybrać się do chirurga naczyniowego, który wybierze najlepszą dla danego pacjenta formę zabiegu usuwającego żylaki czy pajączki naczyniowe. Leczenie farmakologiczne jest rekomendowane po takich zabiegach. Przede wszystkim ma za zadanie wzmocnić, uszczelnić system naczyń żylnych i usprawnić krążenie żylne, aby zapobiegać zastojom krwi w kończynach dolnych. Udokumentowane działanie ma zmikronizowana diosmina, występująca np. w leku Diosminex Max. [3]
Chirurg naczyniowy kieruje na leczenie chirurgiczne po przeprowadzeniu badania doplerowskiego USG. Najczęściej stosuje się poniższe zabiegi.
Skleroterapia
Skleroterapia to mało inwazyjna metoda leczenia chorób żył. Dzięki niej można zamykać drobne naczynia, jak również niewydolne pnie żylne. [2] Polega na redukcji przepływu krwi w danym naczyniu krwionośnym przy wykorzystaniu odpowiednich środków chemicznych, powodujących jego zamknięcie (obliterację). Zabieg przeprowadzany jest na podstawie rozpoznania postawionego przez specjalistę z zakresu chorób żył. [2]
Do objętej stanem chorobowym żyły lekarz wprowadza specjalny środek za pomocą bardzo cienkiej igły. Jego zadaniem jest wywołanie stanu zapalnego, który predysponuje do powstania skrzepliny. Ta z czasem włóknieje, a w efekcie dochodzi do obliteracji, czyli zamknięcia światła naczynia. [2]
Laserowe usuwanie żylaków
Laserowe leczenie żylaków to metoda leczenia niewydolności żylnej, polegająca na termicznym uszkodzeniu zmienionych chorobowo naczyń żylnych poprzez tak zwaną termoablację laserową. [2]
Lekarz wprowadza do żyły specjalny cewnik, którego zakończenie emituje światło lasera. W trakcie zabiegu laser wytwarza energię, która doprowadza do podgrzania ściany naczynia i następnie do zamknięcia żyły. Wyzwolona energia powoduje obkurczenie i zamknięcie żylaków, bez potrzeby ich chirurgicznego usuwania. [2]
Leczenie operacyjne
Wskazanie do operacji niewielkich, niedających dolegliwości żylaków jest wykonywane głównie z przyczyn kosmetycznych. Przed podjęciem decyzji o operacji należy zawsze zapytać lekarza o możliwe powikłania (np. dolegliwości bólowe) i omówić z nim wszystkie inne problemy zdrowotne, aby nie narażać się na niepotrzebne ryzyko. [2]
Sprawdź tutaj, jakie są dostępne metody leczenia żylaków: https://diosminex.pl/leczenie-zylakow-nog-metody-farmaceutyczne-chirurgiczne-i-naturalne/.
Przewlekła niewydolność żylna objawiająca się w postaci żylaków nie powinna być lekceważona. Widoczne żyły na nogach nie muszą oznaczać poważnej choroby, jednak zawsze warto zasięgnąć opinii specjalisty.
Na zlecenie marki Diosminex
Bibliografia
1. Frołow M., Żylaki, Medycyna Praktyczna dla Pacjentów, 2017 (strona internetowa: https://www.mp.pl/pacjent/zakrzepica/zylaki/63354,zylaki)
2. Frołow M., Leczenie żylaków, Medycyna Praktyczna, 2015 (strona internetowa: https://www.mp.pl/pacjent/zakrzepica/zylaki/64132,leczenie-zylakow)
3. Diosmina mikronizowana, Baza leków, Medycyna Praktyczna (strona internetowa: https://www.mp.pl/pacjent/leki/subst.html?id=235)
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Od ponad dekady Catia Lattouf de Arída opiekuje się w swoim mieszkaniu w mieście Meksyk chorymi, rannymi i osieroconymi kolibrami. W jej azylu-szpitalu znajduje się jednorazowo nawet kilkadziesiąt tych ptaków.
Siedemdziesięciotrzylatka poświęca potrzebującym kolibrom większość swojego wolnego czasu i zasobów.
Misja Catii rozpoczęła się w 2012 roku (wcześniejsze lata nie były dla niej łatwe, bo w 2009 r. przeżyła śmierć męża, a później zdiagnozowano u niej raka jelita grubego). Pewnego razu, idąc ulicą, zobaczyła młodego kolibra z urazem oka. Zabrała go do domu. Nie miała pojęcia, jak się nim zajmować. Znajomy weterynarz zachęcał ją jednak, by się nie zrażała. Zapewnił jej niezbędne informacje nt. opieki, leków czy pokarmu.
To był początek mojego nowego życia - mówi Catia o swoim pierwszym podopiecznym Guccim (jego imię wzięło się od marki etui na okulary, w którym u niej mieszkał). Ich drogi przecięły się, gdy kobieta przechodziła chemioterapię.
Gucci, którego udało się ostatecznie wykurować, nadał życiu Catii nowy wymiar. Stał się jej ptakiem terapeutycznym. Dowiedziawszy się o sukcesie mieszkanki dzielnicy Polanco, ludzie zaczęli przynosić do niej ptaki. By dobrze się nimi zajmować, kobieta musiała poznać ich biologię i zwyczaje. Obecnie Lattouf de Arída jest skarbnicą wiedzy dla miłośników ptaków z kraju i zagranicy. Niekiedy, gdy w profesjonalnych instytucjach brakuje miejsca czy środków na zajęcie się kolejnym potrzebującym, ptaki trafiają do Catii.
Popularność 73-latki bardzo wzrosła 3 miesiące temu, gdy na TikToku zamieszczono nagranie dokumentujące jej pracę.
W opiece nad stadkiem kolibrów pomaga seniorce asystentka - Cecilia Santos. Początkowo chore/ranne ptaki mieszkają w sypialni właścicielki apartamentu. Gdy czują się lepiej, trafiają do sąsiedniego pokoju. Kolejnym krokiem jest wypuszczenie w lesistym terenie na południe od stolicy Meksyku. Nie wszystkie kolibry udaje się, oczywiście, uratować. Tym ptakom kobieta zapewnia opiekę paliatywną.
Lattouf de Arída podkreśla, że choć głównym celem jest uratowanie i rehabilitacja jak największej liczby kolibrów, zależy jej też na uświadomieniu ludziom, jak ważną rolę te ptaki spełniają w ekosystemie.
Catia urodziła się w Libanie. To tam poznała męża, który podróżował po Azji Zachodniej. W związku z sytuacją polityczną para przeprowadziła się w pewnym momencie do Paryża, a następnie do Meksyku. Kobieta najpierw studiowała w Bejrucie, później na Sorbonie. Jej wykształcenie nie miało nic wspólnego z biologią, ale zbieg okoliczności sprawił, że poświęciła ptakom spory kawałek życia...
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Endometrioza jest poważnym schorzeniem, którego nie można bagatelizować. Polega na występowaniu komórek endometrium poza ich prawidłową lokalizacją. W zdrowym organizmie kobiety, komórki endometrium znajdują się w jamie macicy, natomiast u osoby chorej mogą znaleźć się nawet w pęcherzu moczowym czy jelitach. Na jakie objawy należy zwrócić szczególną uwagę? Podpowiadamy.
Czym jest endometrioza i jak się ją diagnozuje?
Endometrioza może dotyczyć nawet 15% ogólnej populacji kobiet. Najczęściej występuje u kobiet w wieku rozrodczym, zdecydowanie rzadziej diagnozuje się ją w okresie pomenopauzalnym czy u nastolatek. Wyróżniamy trzy typy choroby: endometriozę otrzewnową, endometriozę jajnikową i endometriozę głęboko naciekającą.
Trzeba pamiętać, że do teraz nie odkryto dokładnej przyczyny tej choroby. Uważa się jednak, że ryzyko zwiększa się, gdy występują obciążenia w rodzinie, a także zaburzenia hormonalne, wsteczne miesiączkowanie oraz osłabiona odporność. Większość ognisk endometrium znajduje się w jamie otrzewnej. Endometriozy nie można bagatelizować, gdyż przez to, że endometrium zagnieżdża się i rozwija poza naturalnym umiejscowieniem dochodzi do stanów zapalnych, pojawiają się też zrosty czy naciekanie okolicznych tkanek. Choroba ta ma charakter postępujący. Powoduje destrukcję narządów. Może pojawić się niedrożność jelit czy jajowodów, a także bezpłodność. Endometrioza często wymaga wykonania stomii czy usunięcia jajników. Ogniska choroby mogą stać się nowotworowe.
Jeżeli zatem pojawią się u Was jakiekolwiek niepokojące objawy, to w żadnym wypadku nie powinnyście ich bagatelizować i jak najwcześniej udać się do ginekologa. Dokona on pełnej diagnozy, a przy tym wprowadzi właściwe leczenie.
Pierwsze objawy endometriozy - to trzeba wiedzieć!
Endometrioza już na samym początku może dawać objawy, które często są nieuciążliwe, a przez to bagatelizowane. Jednak wraz z rozwojem choroby, objawy stają się bardziej nasilone. Często do zdiagnozowania endometriozy dochodzi przypadkowo, np. podczas rutynowej wizyty u ginekologa bądź wtedy gdy kobieta zgłasza problemy z zajściem w ciążę.
Często pierwszym objawem jest też ból, który pojawia się w miednicy mniejszej. Ból może pojawiać się okresowo, a następnie przechodzić w ból ciągły, przy czym jego intensywność się zwiększa. Warto wiedzieć, że zaawansowana endometrioza może powodować naprawdę silne dolegliwości bólowe, które nie zmniejszają się pomimo stosowania tabletek przeciwbólowych. Kolejnym objawem jest bolesne współżycie, bolesne oddawanie moczu bądź stolca.
Pierwszym objawem endometriozy są naprawdę silne bóle miesiączkowe. Może zmienić się cykl miesiączkowy i dojść do jego zaburzeń. Do tego krwawienia stają się bardziej obfite. Rzadszym objawem są plamienia czy też krwawienia pomiędzy miesiączkami. Nie można też bagatelizować wzdęć czy biegunek, które mogą być spowodowane właśnie występowaniem endometriozy. Bardzo często u chorych występuje silny zespół napięcia przedmiesiączkowego.
W diagnostyce endometriozy często wykorzystuje się laparoskopię. Wcześniej lekarz przeprowadza dokładny wywiad z pacjentką, a także diagnostykę obrazową. Badanie palpacyjne w okolicy przydatków może pomóc zdiagnozować torbiele endometrialne. Także poszerzenie przegrody odbytniczo-pochwowej może świadczyć o endometriozie.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naturalnie występujący w ludzkim organizmie cukier mannoza, obecny też w wielu różnych owocach, może wspomóc leczenie nowotworów. Mannoza jest zabójcza dla pszczół miodnych, a od pewnego czasu wiemy, że ma też właściwości przeciwnowotworowe. Dotychczas jednak naukowcy nie rozumieli tego mechanizmu. Badania przeprowadzone właśnie przez Sanford Burnham Prebys i Osaka International Cancer Institute rzuciły światło na działanie mannozy i stwierdzili, że cukier może wspomagać leczenie onkologiczne.
Wraz z innymi sposobami leczenia cukier ten może zadać nowotworowi dodatkowy cios. A jako, że występuje naturalnie w ludzkim organizmie, można będzie poprawić terapię przeciwnowotworową bez niepożądanych działań ubocznych, mówi współautor badań Hudson Freeze, dyrektor Human Genetics Program w Sanford Burnham Prebys.
Mannoza to cukier, który służy naszemu organizmowi do stabilizowania struktury białek i pomaga im we wchodzeniu w interakcje z innymi molekułami w procesie glikozylacji. To kluczowy dla życia proces, w którym bierze udział połowa białek w naszym organizmie. Zaburzenia glikozylacji są powiązane z ciężkimi, zagrażającymi życiu chorobami.
Dotychczas najbardziej obiecującym sposobem zastosowania mannozy w medycynie było leczenie wrodzonych zaburzeń glikozylacji. Sądzimy jednak, że mannozę można zaangażować do walki z nowotworami i innymi chorobami, dodaje Freeze.
Jakiś czas temu zauważono, że w hodowlach komórkowych mannoza powstrzymuje wzrost komórek nowotworowych. Naukowcy, chcąc bliżej zbadać ten fenomen przyjrzeli się... pszczole miodnej. Od ponad wieku wiadomo, że mannoza jest zabójcza dla pszczół, gdyż ich organizmy nie przetwarzają jej w taki sposób, jak organizm człowieka. Zjawisko to znane jest pod nazwą „syndromu pszczoły miodnej”. Chcieliśmy sprawdzić, czy istnieje związek pomiędzy syndromem pszczoły miodnej a przeciwnowotworowymi właściwościami mannozy, przyznaje Freeze.
Naukowcy wykorzystali zmodyfikowane genetycznie komórki rzadkiego ludzkiego nowotworu złośliwego, włókniakomięsaka, do odtworzenia syndromu pszczoły miodnej i odkryli, że bez enzymu potrzebnego do metabolizowania mannozy komórki nowotworu rozwijały się wolniej i były bardziej podatne na chemioterapię. Odkryliśmy, że wywołanie syndromu w tych komórkach nowotworowych spowodowało, że nie były one w stanie syntetyzować elementów DNA i normalnie się dzielić. To wyjaśnia obserwowany efekt przeciwnowotworowy, cieszy się Freeze.
Naukowcy ostrzegają jednak, że syndrom pszczoły miodnej dotyka kluczowych procesów metabolicznych, zatem potrzeba jeszcze wielu badań, by sprawdzić, które nowotwory są najbardziej na niego podatne.
Jeśli znajdziemy nowotwory o niskiej aktywności enzymu przetwarzającego mannozę, podanie im dodatkowej mannozy może wspomóc chemioterapię, wyjaśnia Freeze. Naukowcy wezwali też do szerzej zakrojonych badań nad cukrami biorącymi udział w glikolizacji i ich roli w zapobieganiu nowotworom. Wciąż nie rozumiemy biologii metabolizmu cukrów w komórkach nowotworowych. A może być to bardzo obiecujący kierunek prac nad nowymi metodami leczenia nowotworów, stwierdzają.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.