Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Alergia na egzaminy

Rekomendowane odpowiedzi

Stres egzaminacyjny działa destrukcyjnie na układ immunologiczny niektórych studentów, zwiększając ich podatność na alergie. Im większy stres przeżywa dana osoba, na tym większych obrotach działa jej system odpornościowy. Badacze uważają, że u osób ze skłonnościami alergicznymi wywołuje to bardzo nasiloną reakcję uczuleniową, a objawy bardzo się zaostrzają.

Badając 41 studentów ze sztokholmskiego Karolinska Institute, naukowcy zaobserwowali normalny poziom limfocytów T w miesiącach poza sesją. Kiedy jednak zbliżał się dzień zero, czyli data ważnego egzaminu, sytuacja diametralnie się zmieniała: gdy wzrastał odczuwany stres, wzrastał też poziom limfocytów T. U studentów cierpiących na alergie występował również wzrost stężenia cytokin.

Cytokiny — białka wydzielane przede wszystkim przez komórki układu odpornościowego. Odpowiadają za kontrolę procesów zapalnych oraz za dojrzewanie i działanie komórek układu odpornościowego.

Limfocyty T to limfocyty odpowiedzialne za rozpoznawanie i niszczenie obcych lub nieprawidłowych białek. Dzięki wydzielaniu odpowiednich cytokin (tzw. pomocniczych limfocytów T) i hamowaniu zbyt aktywnych komórek układu odpornościowego sterują również odpowiedzią immunologiczną organizmu.

Reakcja alergiczna to reakcja układu odpornościowego na kontakt z alergenem. Wskutek tego wytwarzane są przeciwciała, które wiążą się z tzw. komórkami tucznymi. Przy powtórnym kontakcie z alergenem występuje reakcja zapalna. Wyzwalają się różne substancje (m.in. cytokiny), odpowiedzialne za wystąpienie takich objawów, jak np. skurcz oskrzeli, nieżyt nosa, świąd skóry, kichanie, obrzęk itp.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zdobycie uprawnień budowlanych pozwala rozwijać się karierze każdego inżyniera, architekta lub technika budowlanego. Egzaminy na uprawnienia budowlane w 2025 roku będą przeprowadzane według harmonogramu ustalonego przez Polską Izbę Inżynierów Budownictwa (PIIB) oraz Izby Architektów RP. W naszym artykule przedstawimy szczegółowe informacje na temat terminów, wymagań oraz procedur związanych z egzaminami na uprawnienia budowlane w nadchodzącym roku. Sprawdzone materiały na egzamin nt. uprawnień budowlanych znajdziesz na stronie https://uprawnienia-budowlane.pl/
      Uprawnienia budowlane pozwalają na samodzielne pełnienie funkcji kierownika budowy, inspektora nadzoru lub projektanta. Dzięki nim możesz:
      prowadzić własną działalność gospodarczą w branży budowlanej, zwiększyć swoją wartość na rynku pracy, uzyskać możliwość podpisywania projektów i dokumentacji technicznej.  
      Terminy egzaminów na uprawnienia budowlane w 2025 roku W 2025 roku egzaminy na uprawnienia budowlane będą odbywać się w kilku sesjach. Poniżej przedstawiamy przewidywane terminy:
      Egzaminy pisemne:
      I sesja: marzec 2025 (zgłoszenia do końca stycznia 2025), II sesja: czerwiec 2025 (zgłoszenia do końca kwietnia 2025), III sesja: wrzesień 2025 (zgłoszenia do końca lipca 2025), IV sesja: grudzień 2025 (zgłoszenia do końca października 2025). Egzaminy ustne:
      I sesja: kwiecień–maj 2025, II sesja: lipiec–sierpień 2025, III sesja: październik–listopad 2025, IV sesja: styczeń–luty 2026. Dokładne daty zostaną ogłoszone na stronach PIIB oraz Izby Architektów RP.
       
      Jak zarejestrować się na egzamin? Aby przystąpić do egzaminu na uprawnienia budowlane, należy:
      sprawdzić wymagania – minimalny staż pracy oraz wykształcenie: zazwyczaj wymagane jest ukończenie studiów wyższych lub technikum budowlanego, zgromadzić odpowiednie dokumenty – dyplom, zaświadczenia o praktyce, potwierdzenie uiszczenia opłaty egzaminacyjnej, złożyć wniosek przez platformę elektroniczną PIIB lub w siedzibie izby, opłacić egzamin – koszt wynosi od 1000 do 2000 zł w zależności od specjalizacji.  
      Jak przygotować się do egzaminu? Przygotowanie do egzaminu na uprawnienia budowlane wymaga solidnej wiedzy teoretycznej i praktycznej. Mamy kilka wskazówek, jak się przygotować do egzaminu:
      Przestudiuj ustawę Prawo budowlane. Rozwiązuj testy z poprzednich lat. Ucz się norm i przepisów BHP. Przygotuj się do części ustnej.  
      Co po zdaniu egzaminu? Po pomyślnym zdaniu egzaminu otrzymasz świadectwo uprawnień budowlanych, które należy zarejestrować w odpowiedniej izbie. Od tego momentu możesz m.in. prowadzić samodzielną działalność w budownictwie, pełnić funkcję kierownika budowy oraz składać projekty do urzędów.
      Egzaminy na uprawnienia budowlane w 2025 roku odbędą się w czterech sesjach. Kluczem do sukcesu jest dobre przygotowanie i terminowe zgłoszenie. Pamiętaj, że uprawnienia budowlane to nie tylko formalność, lecz także potwierdzenie Twoich kompetencji w branży budowlanej. Śledź oficjalne strony PIIB i Izby Architektów RP, aby na bieżąco aktualizować informacje o terminach i wymaganiach. Czasami na stronach tych organizacji może pojawić się zakres zagadnień lub arkusz z ubiegłego roku. Powodzenia na egzaminie!

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Stres może spowodować, że zachorujemy, a naukowcy powoli odkrywają, dlaczego tak się dzieje. Od dłuższego już czasu wiadomo, że mikrobiom jelit odgrywa olbrzymią rolę w naszym stanie zdrowia, zarówno fizycznego, jak i psychicznego. Wiadomo też, że jelita i mózg komunikują się ze sobą. Słabiej jednak rozumiemy szlaki komunikacyjne, łączące mózg z jelitami.
      Kwestią stresu i jego wpływu na mikrobiom postanowili zająć się naukowcy z Instytutu Cybernetyki Biologicznej im. Maxa Plancka w Tybindze. Skupili się na na słabo poznanych gruczołach Brunnera. Znajdują się one w dwunastnicy, gdzie wydzielają śluz zobojętniający treść żołądka, która do niej trafia. Ivan de Araujo i jego zespół odkryli, że myszy, którym usunięto gruczoły Brunnera są bardziej podatne na infekcje, zwiększyła się u nich też liczba markerów zapalnych. Te same zjawiska zaobserwowano u ludzi, którym z powodu nowotworu usunięto tę część dwunastnicy, w której znajdują się gruczoły.
      Okazało się, że po usunięciu gruczołów Brunnera z jelit myszy zniknęły bakterie z rodzaju Lactobacillus. W prawidłowo funkcjonującym układzie pokarmowym bakterie kwasu mlekowego stymulują wytwarzanie białek, które działają jak warstwa ochronna, utrzymująca zawartość jelit wewnątrz, a jednocześnie umożliwiając substancjom odżywczym na przenikanie do krwi. Bez bakterii i białek jelita zaczynają przeciekać i do krwi przedostają się substancje, które nie powinny tam trafiać Układ odpornościowy atakuje te substancje, wywołując stan zapalny i choroby.
      Gdy naukowcy przyjrzeli się neuronom gruczołów Brunnera odkryli, że łączą się one z nerwem błędnym, najdłuższym nerwem czaszkowym, a włókna, do którego połączone są te neurony biegną bezpośrednio do ciała migdałowatego, odpowiadającego między innymi za reakcję na stres. Eksperymenty, podczas których naukowcy wystawiali zdrowe myszy na chroniczny stres wykazały, że u zwierząt spada liczba Lactobacillus i zwiększa się stan zapalny. To zaś sugeruje, że w wyniku stresu mózg ogranicza działanie gruczołów Brunnera, co niekorzystnie wpływa na populację bakterii kwasu mlekowego, prowadzi do przeciekania jelit i chorób.
      Odkrycie może mieć duże znaczenie dla leczenia chorób związanych ze stresem, jak na przykład nieswoistych zapaleń jelit. Obecnie de Araujo i jego zespół sprawdzają, czy chroniczny stres wpływa w podobny sposób na niemowlęta, które otrzymują Lactobacillus wraz z mlekiem matki.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nasze badania rzucają wyzwanie przekonaniu, że nasz wiek biologiczny może tylko rosnąć i sugerują, że możliwe jest znalezienie sposobów na spowolnienie biologicznego starzenia się lub nawet częściowe obniżenie wieku biologicznego, mówi doktor Vadim Gladyshev z Wydziału Genetyki Brigham and Women’s Hospital. Tamtejsi naukowy zauważyli, że pod wpływem stresu u ludzi i u myszy dochodzi do przyspieszenia biologicznego starzenia się, jednak gdy stres ustępuje, markery wieku często wracają do poprzedniego poziomu.
      Wydaje się więc, że nasz wiek biologiczny jest elastyczny, w przeciwieństwie do wieku chronologicznego, którego zmienić nie możemy. Wiek biologiczny to stan naszych komórek i tkanek, na który wpływają choroby, styl życia, środowisko naturalne i wiele innych czynników.
      Tradycyjnie uważa się, że wiek biologiczny może tylko rosnąć, ale my wysunęliśmy hipotezę, że jest on bardziej elastyczny. Poważny stres powoduje, że nasz wiek biologiczny rośnie szybciej, jednak gdy stres jest krótkotrwały, można odwrócić skutki biologicznego starzenia się, stwierdza główny autor badań, doktor Jesse Poganik z Brigham and Women’s Hospital.
      Naukowcy pobrali próbki od pacjentów, którzy znajdowali się w sytuacjach poważnego stresu. W jednym z eksperymentów udział wzięły starsze osoby, które czekała pilna operacja. Poganik i jego zespół pobrali próbki krwi bezpośrednio przed operacją, kilka dni po niej oraz podczas wypisu ze szpitala. Podobne próbki pobrano od ciężarnych myszy i ludzi na wczesnym oraz późnym etapie ciąży i po urodzeniu. W trzeciej z analiz pod uwagę brano próbki krwi osób, które z powodu ciężkiego przebiegu COVID-19 zostały przyjęte na oddział intensywnej opieki medycznej. W ich przypadku próbki pobierano przy przyjęciu i przez cały pobyt w szpitalu.
      W pobranej krwi naukowcy oznaczali poziom metylacji DNA. To molekularne zmiany wskazujące na ryzyko chorób i zgonu. Metoda taka jest powszechnie przyjęta podczas badań nad starzeniem się.
      We wszystkich opisanych przypadkach wiek biologiczny wzrósł w sytuacji stresowej, ale przestawał rosnąć, gdy stres ustąpił. U pacjentów, których czekała pilna operacja z powodu złamania szyjki kości udowej, wiek biologiczny powrócił do normy w ciągu 4–7 dni po operacji. Co interesujące, wzorca takiego nie zauważono u osób, które były operowane z innych powodów niż traumatyczne uszkodzenia ciała.
      W przypadku ciężarnych ludzi i myszy zauważono ten sam wzorzec – wiek biologiczny rósł w czasie ciąży, osiągał punkt szczytowy około porodu, a następnie powracał do normy. Z kolei u osób, które trafiły na OIOM z powodu COVID-19 zaobserwowane inny wzorzec. U kobiet opuszczających OIOM wiek biologiczny częściowo wracał do normy, ale u mężczyzn nie dochodziło do takiej zmiany.
      Naukowcy zauważyli też, że – po ustąpieniu sytuacji stresowej – nie wszyscy badani powracali do poprzedniego wieku biologicznego w takim samym tempie czy w takim samym stopniu. To zaś otwiera olbrzymie pole do badań w przyszłości. Możemy się z nich dowiedzieć jak i dlaczego wiek biologiczny rośnie w sytuacjach stresowych oraz w jaki sposób można ten trend odwrócić.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Zanim cierpiący na nowotwór pacjent zostanie poddany terapii z użyciem limfocytów T, cały jego układ odpornościowy musi zostać zniszczony za pomocą radio- lub chemioterapii. Toksyczne skutki takiego działania to m.in. nudności, olbrzymie zmęczenie i utrata włosów. Teraz grupa naukowców wykazała, że syntetyczne receptory IL-9 pozwalają na stosowanie terapii limfocytami T bez konieczności użycia chemii czy radioterapii. Zmodyfikowane limfocyty T z syntetycznym receptorem IL-9 skutecznie zwalczały nowotwór u myszy, czytamy na łamach Nature.
      Gdy limfocyty T przekazują sygnały za pośrednictwem syntetycznego receptora IL9, zyskują nowe funkcje, które nie tylko pozwalają im poradzić sobie z istniejącym układem odpornościowym pacjenta, ale również bardziej efektywnie zabijają komórki nowotworowe, mówi doktor Anusha Kalbasi z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles (UCLA), który kierował grupą badawczą. Mam właśnie pacjenta, który zmaga się ze skutkami ubocznymi chemioterapii po to, by zniszczyć jego układ odpornościowy, żeby można było zastosować leczenie limfocytami T. dzięki tej technologii mógłby mieć szansę na terapię bez konieczności wcześniejszego niszczenia układu odpornościowego.
      To odkrycie może spowodować, że będziemy w stanie stosować terapię limfocytami T równie łatwo, jak stosuje się transfuzję krwi, dodaje mentor Kalbasiego, doktor Antoni Ribas.
      W 2018 roku Ribas i Christopher Garcia z Uniwersytetu Stanforda opublikowali pracę naukową, w której analizowali możliwość użycia syntetycznej wersji interleukiny-2 (IL-2) do stymulowania limfocytów T wyposażonych w syntetyczny receptor IL-2. Dzięki takiemu systemowi można by manipulować limfocytami T nawet po podaniu ich pacjentowi. Manipulacji można by dokonać podając mu syntetyczną IL-2, która nie ma wpływu na inne komórki ciała. Kalbasi i jego koledzy, zaintrygowani tymi spostrzeżeniami, postanowili przetestować podobny system, wykorzystując przy tym syntetyczne receptory, które przekazywałyby sygnały z innych cytokin, jak IL-4, IL-7, IL-9 oraz IL-21.
      Bardzo szybko stało się jasne, że warto skupić się na cytokinie IL-9, mówi Kalbasi. W przeciwieństwie do pozostałych wymienionych cytokin, sygnały z IL-9 nie są typowo aktywne w limfocytach T. Tymczasem syntetyczny sygnał IL-9 nadał limfocytom T unikatowe cechy komórek macierzystych oraz komórek-zabójców, dzięki czemu lepiej radziły sobie z guzami. W jednym z naszych zwierzęcych modeli nowotworów za pomocą limfocytów T z syntetycznym receptorem IL-9 wyleczyliśmy ponad połowę myszy, chwali się Kalbasi.
      Naukowcy wykazali, że terapia taka działa w przypadku co najmniej dwóch trudnych w leczeniu nowotworów – czerniaka i raka trzustki. Terapia była skuteczna niezależnie od tego, czy cytokiny podawaliśmy ogólnie do organizmu, czy bezpośrednio do guza. We wszystkich przypadkach limfocyty T z syntetycznym receptorem IL-9 działały lepiej i pozwalały na pozbycie się guzów, których w inny sposób nie moglibyśmy usunąć, dodaje Kalbasi.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy zidentyfikowali obwody neuronalne odpowiedzialne za gorączkę wywołaną stresem.
      Autorzy artykułu z pisma Cell Metabolism podkreślają, że wywołana psychologicznym stresem hipertermia jest powszechną reakcją wśród ssaków. Pomaga rozgrzać mięśnie w sytuacjach "walcz lub uciekaj". U ludzi stres może się jednak utrzymywać długo i powodować chroniczny wzrost temperatury ciała - skutkującą silnym zmęczeniem gorączkę psychogenną.
      Zespół dr. Kazuhiro Nakamury z Uniwersytetu w Kioto prowadził eksperymenty na szczurach. Okazało się, że hamowanie neuronów w grzbietowo-przyśrodkowym podwzgórzu i/lub jąder szwu (mr – medullar raphe n.) eliminowało wywołaną stresem produkcję ciepła w brunatnej tkance tłuszczowej, a także wzrosty w temperaturze ciała. Dla odmiany stymulacja neuronów łączących te 2 rejony prowadziła do wytwarzania przez brunatną tkankę tłuszczową ciepła oraz wzrostu ciśnienia i tętna.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...