czernm20 1 Napisano 4 lutego Wiem, jak rozwiącać problem morderstw na cywilach w Polskiej Policji oraz pedofilii, jak w przypadku pedofili z Bytomia skazanych na 4 lata więzienia na nastoletnich dziewczynach. W wojsku od wielu lat jest osobny sąd dla osób wojskowych, a za czasów Piłsudskiego istniał jeszcze specjalny "krawy" kodeks, który mimo zamordyzmu w Młodej Polsce, trzymał umiarkowany reżim: i ład w Policji. To niesławny kodeks karny wojska polskiego z którego to możemy wyczytać ciekawe rzeczy. Przez ten kodeks na śmierć został skazany Witold Pitelecki oraz wielu ludzi działających w AK. Oczywiście działalność w AK nie wyklucza późniejszej pracy w komunistycznej infrastukturze, co jest pewną aporią dla IPNu w związku z odbieraniem emerytur. Gdyby taki kodeks obowiązywał to z pewnością moglibyśmy uniknąć wielu śmierci, niezdyscyplinowania, zażywania narkotyków przez Policję, brak szacunku dla religii/światopoglądu/filozofii innych. Fundacja Panoptykon nie musiała by wówczas pisać o tzw. "Doppelstadt", gdzie służby bezkarnie inwigilują obywateli. Także z pomocą dronów z termowizją, prześwietlającą budynki. Tak i podobnie maszynyści PKP są prawnie zobowiązani pod rygorem prawnym idealnie wymierzyć gdzie zatrzymać pociąg na peronie. Również i księgowi są obarczeni odpowiedzialnością karną, osobnym kodeksem. Gdyby jednak utworzyć inną instytucję daleką od ABW, BSW, Prokuratury Rejonowej działającej na podobnej zasadzie co Rzecznik Praw Obywatelskich, lub zostawić te sprawy Prokuraturze Wojskowej która nie współpracowała z danymi funkcjonariuszami i wiadomo, że nie obstawi się tejże jakimiś kolegami z studiów czy z pracy... widzę realną szansę powodzenia na poprawę sprawności aparatu państwowego. Kodeks Karny Wojska Polskiego przewiduje nie tylko karę śmierci po prostu, ale karę śmierci za brak dyscypliny i nie oddanie salutu przełożonym. Niektórzy marzą o strzelaniu do Policji, ale po co to robić skoro wystarczy pluton egzekucyjny? Oczywiście nie w postaci sądów kapturowych czy najmowanych oskarżycieli. Policjanci suma sumarum i tak są obarczeni ryzykiem śmierci zawodowej a przywrócenie kary śmierci dla osób mundurowych nie było by niczym dziwnym, szczególnie w przeddedniu zbliżającej się wojny: gdy są gotowi kolaborować z wrogiem publicznym takim jak ustrój koministyczny, bolszewicki, krajami takimi jak Rosja z którego to kaca 89roku, się nie wyleczyli i niechętnie usuwają pomniki przyjaźni polsko-radzieckiej jak czytami na stronie np. "lewicanarodowa". Dużą sympatie do ustrojów totalitarnych w tym komunistycznych przejawiają tzw. korwiniści a sama karykatura Marszałka również zachwala socjalizm. Szczególnie ten chiński czy północnokoreański, a także socjalizm hitlerowski. Czy tak naprawdę im tęskno do czasów gdy Koreę Północną odwiedzał gen. Jaruzelski? Wygląda na to, że tak się sprawy mają. Która partia więc zgodziła by się na ten postulat? Ja prywatnie jestem za endencją i jestem centrystą lub prawicowcem, cenie sobie wolność a nie socjalizm. Głosowałem jednak na "Nową Lewicę" z nadzieją na większą emancypację praw kobiet, tak się jednak nie stało. A nawet mam wrażenie, że do tej lewicy - powtarzając za Kaczyńskim - zawsze można doczepić SLD czy jakieś inne formy komunizmu oraz komunistów. Raczę przypomnieć, że mimo eliminacji starego kontrwywiadu przez Macierewicza, który doprowadził przez ujawnienie informacji niejawnych wielu agentów działających dłużej niż od 89roku, to zagrożenia są: § Czy kontrwywiad mścił się na ludziach deklarujących swoją przynależność do PiS? § Czy Smoleńsk to działania ludzi mszczących się na PiS, za destabilizację kontrwywiadu, tzw. dywersja. Przykład znany: zdradzony Sosnkowski próbuje działać dla bolszewików, mimo oddania dla kraju. W efekcie kończy tragicznie. § Czy alternetywą dla totalitaryzmu jest wyżej przytoczone zagadnienie? W okresie gdy kkWP istniał, poza ogólną sanacją i zwalczającą się endencją, w korzeniu istniało także zwierzchnictwo gen. Sikorskiego, który posiadał kontrwywiad. Wielokrotnie zdarzało się, że osoby zadeklarowane za Piłsudskim ginęły w dziwnych okolicznościach i często z brakiem poszanowania dla ich praw. Jednak lepiej kończyli Ci, którzy byli za Sikorskim. Obu panów miało specjalne obozy np. Berezę Kartuską, która jest dosyć znanym zagadnieniem. Tam trafiali często przeciwnicy polityczni obu Panów. Rozkład sił jednak w okresie Młodej Polski to nie było 1/3: część chrześcijańska, część dla sanacji, część dla reszty. Ciężko było powołać rząd. Jednak jakoś tak lepiej się żyło. Na ludziach ciążyło powszechne akceptowanie kultury osobistej i poczucia obowiązku, patryjotyzm. Co zrobimy za 20 lat jeśli nie podporządkujemy sobie Policji? Kolejna recesja, czyli zadłużanie Polski i jej upadek godospodarczy, wykupowanie kawałek po kawałku... i rozbiory? Są ludzie gotowi oddać życie za kraj, ale też tacy gotowi ten kraj sprzedać. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach