Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Podczas zorganizowanego wydarzenia dla detektorystów odkrył późnorzymski skarb
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
W Rendelsham w Suffolk znaleziono wielką salę używaną przez pierwszych królów Anglii Wschodniej. Archeolodzy oraz ochotnicy pracujący w ramach społecznego projektu Rendlesham Revealed trafili fundamenty wielkiej drewnianej sali sprzed 1400 lat. Potwierdzili, że to królewska rezydencja, o której w VIII wieku wspominał Beda Czcigodny.
Sala o wymiarach 23 na 10 metrów stanowi część królewskiej rezydencji zajmującej 6 hektarów. Ta z kolei znajdowała się w ponad 50-hektarowej osadzie. W latach 570–720 to właśnie tutaj znajdował się ośrodek władzy, z którego rządzono najważniejszą prowincją Królestwa Anglii Wschodniej, skupioną wokół doliny rzeki Deben.
Wielki umysł tamtych czasów, Beda Czcigodny (672/673 – 735), doktor Kościoła i święty Kościołów katolickiego, prawosławnego oraz anglikańskiego, uznawany przez luteran i anglikanów za odnowiciela Kościoła, pisał o Rendlesham jako o miejscu, w którym król Anglii Wschodniej, Ethelwald, został ojcem chrzestnym króla Swithelma z Esseksu. Wydarzenie to miało miejsce pomiędzy rokiem 655 a 663.
Profesor Christopher Scull, główny doradca naukowy projektu Rendlesham Revealed, że odkrycie wielkiej sali ma znaczenie międzynarodowe. Rendlesham to największe i najbogatsze stanowisko archeologiczne w Anglii z tego okresu, a odkrycie sali potwierdza, że mamy tutaj do czynienia z królewską siedzibą, o której wspomina Beda. Tylko w Rendlesham możemy badać szeroki kontekst osadniczy i krajobrazowy wczesnego angielskiego centrum królewskiego wraz z licznymi metalowymi przedmiotami, pokazującymi codzienne życie ludzi z różnych klas społecznych. Prowadzone tutaj badania rzucają nowe światło na nasze rozumienie złożoności, zaawansowania i międzynarodowych kontaktów społeczeństwa w tamtych czasach.
Dotychczas archeolodzy odkryli fundamenty drewnianej wielkiej sali, wykop otaczający królewską rezydencję, pozostałości po przygotowywaniu posiłków i uczt, które wskazują na spożywanie wielkich ilości mięsa, głównie wołowiny i wieprzowiny, ozdoby ubrań, fragmenty ceramiki i naczyń szklanych, przedmioty osobiste oraz ślady osadnictwa z czasów rzymskich (IV wiek) oraz z wczesnego neolitu (IV tysiąclecie przed Chrystusem).
Królestwo Wschodniej Anglii zostało założone ok. 520 roku przez Anglów przybyłych ze Szlezwiku. Obejmowało dzisiejsze Suffolk i Norfolk. To na jego terenie znajduje się słynne Sutton Hoo, gdzie pochowany został król Raedwald. Istniało w nim kilka rezydencji królewskich, gdyż władcy podróżowali pomiędzy nimi. Na początku VII wieku na krótko stało się najpotężniejszym anglosaskim królestwem. W IX wieku podbili je Duńczycy.
Budynek, na terenie którego trwają prace archeologiczne mógł być jednym z wielu monumentalnych budowli na terenie królewskiej siedziby. To właśnie w takich wielkich salach królowie odbywali sądy, przyjmowali hołdy, podejmowali misje dyplomatyczne, urządzali uczty i nagradzali swoich poddanych.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Policja i Krajowa Administracja Skarbowa (KAS) odzyskały wczesnośredniowieczną biżuterię ze srebra i brązu. Blisko 50 ozdób datuje się na X/XI w. Bogato zdobione srebrne lunule, różne typy srebrnych zausznic, srebrne paciorki z guzami i paciorki szklane, a także bransoletka, pierścionek i fragmenty łańcuszka z brązu złożono w niewielkim zdobionym naczyniu ceramicznym.
Skarb został zaprezentowany w środę (28 września) na konferencji prasowej w siedzibie Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Białymstoku. Prof. Małgorzata Dajnowicz, Podlaska Konserwator Zabytków, podkreśliła, że znalezisko jest unikatowe i bezcenne. Wg niej, biżuteria należała prawdopodobnie do bogatej mieszczanki. Zlokalizowano ją na terenie woj. podlaskiego.
Do przedmiotowego odkrycia doszło dzięki skoordynowanej współpracy Wojewódzkiej Komendy Policji w Białymstoku, w tym podległych jej jednostek oraz Podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej. Współpraca ta odbywała się zarówno w warstwie analitycznej, jak i przy realizacji zadania. Znaczącą rolę podczas wykonywania czynności odegrali koordynatorzy ds. dóbr kultury - napisano na stronie WUOZ w Białymstoku.
Komendant wojewódzki policji w Białymstoku, nadinsp. Robert Szewc, powiedział, że postępowanie o paserstwo przeciwko osobie, która przyznała się do posiadania skarbu (przedmioty zostały prawdopodobnie pozyskane wiele lat temu), nadal trwa. By nie zaszkodzić sprawie, nie powiedziano, skąd dokładnie pochodzi biżuteria. Nadinsp. Szewc stwierdził, że to miejsce, gdzie od dawna prowadzi się prace archeologiczne; wskazano, że może chodzić o okolice Brańska.
Prof. Dajnowicz dodała, że archeolodzy od lat 90. przekazywali sobie informację o istnieniu skarbu. Gdy przed kilkoma miesiącami do urzędu wpłynęło zgłoszenie w tej sprawie, powiadomiono odpowiednie służby.
Wczesnośredniowieczna biżuteria prezentuje wysoki kunszt wykonania. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż przedstawione zausznice półkoliste z zawieszkami na łańcuszkach mogą wywodzić się z kręgu orientalno-bizantyjskiego. Być może były produktem miejscowym powstałym pod wpływem impulsów przenikających na nasze ziemie lub importem z miejsca ich wytworzenia. Zausznice podobnego typu znaleziono m.in. w skarbie z Góry Strękowej, z Obry Nowej i w skarbie z Zalesia. Z kolei przedstawione paciorki łukowate są znaleziskiem stosunkowo rzadkim. Podobne egzemplarze również odnaleziono w skarbie z Góry Strękowej - wyjaśniła cytowana w komunikacie WUOZ prof. Dajnowicz.
Planowane są rozmowy z muzeami w sprawie przejęcia biżuterii w depozyt i konserwacji zabytków.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas prac związanych z ochroną dziedzictwa kulturowego słowaccy archeolodzy odkryli depozyt 12 przedmiotów z brązu. Zespół pod kierownictwem Juraja Maleca z Muzeum w Trenczynie znalazł komplet ozdób do kobiecego stroju, w tym zapinkę ze spiralną tarczką, kabłąkiem i szpilą.
Malec podkreśla, że biżuteria należała do bogatej kobiety. Jak tłumaczy, znalezisko datuje się na późną epokę brązu i można je powiązać z kulturą łużycką.
Oprócz zapinki odkryto torkwesy, bransolety i wieloczęściową opaskę na głowę. Archeolodzy wspominają także o kolczykach czy wisiorku.
Znalezisko wydobyto z blokiem gliny. Jak podkreślił dyrektor Muzeum w Trenczynie Peter Martinisko, jego zawartość zbadano dopiero w pomieszczeniach placówki. Odbyło się to we współpracy z ekspertami z Uniwersytetu Komeńskiego w Bratysławie i Uniwersytetu Masaryka w Brnie. Pobrano próbki do dalszych badań.
To, że przez 3 tys. lat nikt nie odkrył tych cennych przedmiotów, nawet działający nielegalnie detektoryści, było dla specjalistów zaskoczeniem. Zwłaszcza że, by zlokalizować ufortyfikowaną osadę, gdzie doszło do odkrycia, posłużyli się oni dostępnymi publicznie danymi.
Kosztowności zapewne zakopano, by zapobiec grabieży przez wroga. Gdy niebezpieczeństwo minęło, z jakiegoś powodu nikt się nie zjawił, by je odzyskać.
Po konserwacji biżuteria trafi na wystawę w muzeum.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W 2007 r. nurkowie specjalizujący się w odkryciach archeologicznych znaleźli w Rodanie w pobliżu Arles rzeczywistych rozmiarów marmurowe popiersie postarzałego Juliusza Cezara. Francuskie Ministerstwo Kultury ogłosiło, że powstało ono ok. 46 roku p.n.e., co oznacza, że to najstarsze tego typu przedstawienie imperatora.
Twarz kamiennego Cezara znaczą zmarszczki. Oprócz popiersia w wodzie natrafiono na szereg innych obiektów, m.in. marmurową rzeźbę Neptuna. Ma ona wysokość 180 cm i powstała w pierwszym dziesięcioleciu III wieku n.e. Poza tym nurkowie wyłowili dwie mniejsze (70-cm) figurki z brązu. Jedna z nich przedstawia satyra z dłońmi splecionymi za plecami. Wg archeologów, pochodzą one ze starożytnej Grecji.
To, że popiersie znaleziono właśnie w tym rejonie południowej Francji, może nie być dziełem przypadku, ponieważ Juliusz Cezar był założycielem Arles.
Michel L'Hour, szef Wydziału Podwodnych Badań Archeologicznych, którego nurkowie znaleźli skarb, zaznacza, że należy dojść do tego, w jakim kontekście [a więc z jakiego powodu] figury zostały wrzucone do rzeki. Badania dopiero się zaczęły i będą kontynuowane latem br.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.