Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Odkrywają tajemnice egipskich balsamistów i powiązane z nimi globalne szlaki handlowe
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Niemiecko-egipski zespół odsłonił kolejny fragment kolorowego odrestaurowanego sufitu w świątyni w Esna. Tym razem odnowiono reprezentację niebios, w skład której wchodzi kompletny zestaw znaków zodiaku. Przedstawienia zodiaku są bardzo rzadkie w egipskich świątyniach. Zodiak to część astronomii babilońskiej i nie pojawia się w Egipcie przed okresem ptolemejskim, wyjaśnia profesor Christian Leitz z Uniwersytetu w Tybindze.
Naukowcy uważają, że to Grecy wprowadzili zodiak do Egiptu i z czasem się on rozpowszechnił. Znakami zodiaku dekorowano prywatne grobowce i sarkofagi, odgrywały one ważną rolę w tekstach astrologicznych, na przykład w horoskopach. Jednak bardzo rzadko zdobiono nimi świątynie. Poza Esną znamy zaledwie dwie świątynie obie w Denderze, w których przedstawiono pełen zestaw tych znaków.
Świątynia w Esna jest dedykowana Chnumowi, jego żonom Menhit i Nebtuu oraz synowi imieniem Heka i bogini Neit. Chnum czczony był już w Starym Państwie jako lokalne bóstwo Elefantyny. Z czasem jego kult rozpowszechnił się na cały Górny Egipt i Nubię. Budowę świątyni rozpoczęto za czasów Totmesa III (1458–1425 p.n.e), kontynuowano ją za Ptolemeuszów (304–30 p.n.e), a ukończono w czasach rzymskich. Przez ostatnie 2000 lat ściany świątyni stopniowo pokrywały się pyłem, sadzą i wytrącała się na nich sól.
Do dzisiaj ze świątyni przetrwał jedynie westybul, rodzaj reprezentacyjnego przedpokoju. Wybudowano go za cesarza Klaudiusza (41–54), a struktura prawdopodobnie przyćmiła samą świątynię. Westybul zachował się w całości. Ma 37 metrów długości, 20 metrów szerokości i 15 metrów wysokości. Zapewne dzięki temu, że znajdował się w samym centrum miasta nie został wykorzystany w roli kamieniołomu jak wiele innych starożytnych budowli. Należy do 6 wspaniale zachowanych egipskich świątyń okresu grecko-rzymskiego.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naukowcy z praskiego Uniwersytetu Karola odkryli w nekropolii Abusir pod Kairem pochówek dygnitarza imieniem Wahibre-mery-Neith. Grobowiec pochodzi z końca rządów XXVI lub początków XXVII dynastii, a pozostawiona na nim inskrypcja głosi, że spoczywa tutaj „Dowódca Zagranicznych Najemników”. Wahibre-mery-Neith nadzorował najemników z Wysp Egejskich oraz Azji Mniejszej.
Archeolodzy najpierw trafili na grób szybowy, w którym znaleźli ponad 370 naczyń z materiałami do balsamowania. Później odkryto wielką główną komorę o wymiarach 14x14 metrów, która znajduje się 6 metrów pod poziomem gruntu. Komora została podzielona na kilka części połączonych „mostkami” ze skał W skale środkowej części tej komory wykuto mniejszą komorę o wymiarach 6,5x3,3 metra, w której złożono ciało. Grób Wahibre-mery-Neitha ma wyjątkową strukturę, jakiej nie spotkano nigdzie indziej w Egipcie, chociaż przypomina ona budowę pobliskiego grobu Udjahorresneta oraz tzw. grób Campbella w Gizie.
Na dnie centralnego szybu grzebalnego, na głębokości około 16 metrów, złożono podwójny sarkofag. Niestety, częściowo został uszkodzony w starożytności przez rabusiów grobów. Złodzieje pozostawili dwa koptyjskie naczynia, dzięki czemu możemy datować rabunek na IV/V wiek naszej ery.
Zewnętrzny sarkofag wykonano z dwóch bloków białego piaskowca. Wewnątrz złożono bazaltowy sarkofag w kształcie człowieka. Na nim wyrzeźbiono tekst z 72. rozdziału Księgi Umarłych, opisującego zmartwychwstanie i podróż pod śmierci. Wewnętrzny sarkofag ma 2,3 metra długości i 2 metry szerokości. Starożytni złodzieje zrobili dziurę w zachodniej części zewnętrznego sarkofagu i rozbili część twarzową sarkofagu wewnętrznego.
Przy sarkofagach znajdowały się dwie drewniane skrzynie z 402 fajansowymi figurkami uszebti (miały służyć zmarłemu po śmierci), dwie alabastrowe kanopy z wnętrznościami zmarłego, fajansowy model stołu ofiarnego, dziesięć modeli pucharów oraz ostrakon z piaskowca, na którym czarnym atramentem pismem hieratycznym wypisano zaklęcia dotyczące rytuału transfiguracji, gwarantującego życie pozagrobowe.
Badacze przypuszczają, że Wahibre-mery-Neith zmarł niespodziewanie, gdy grobowiec nie został jeszcze ukończony.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Okolice Gabal El Haridi w egipskiej prowincji Sauhadż znane są z obecności tam materiału archeologicznego pochodzącego z okresu od VI Dynastii (ok. 2345 – ok. 2181 p.n.e.) aż po okres rzymski i koptyjski. Podczas najnowszego sezonu wykopalisk znaleziono tam 85 grobów, wieżę strażniczą i świątynię.
Wieża, która strzegła bezpieczeństwa ruchu na Nilu i służyła jako punkt poboru podatków, została wybudowana za czasów Ptomeleusza III Euergetesa, którego panowanie przypada na lata 246–221 p.n.e.
Z mniej więcej tego samego okresu pochodzi świątynia Izydy. Budynek o rozmiarach 33x14 metrów jest zorientowany na linii północ-południe. Składał się on z otwartego kwadratowego holu na środku którego znajdowała się seria kolumn. Podłoga wyłożona była płytami piaskowca.
W północnej części świątyni znaleziono pozostałości basenu do obmywania się oraz wotywną plakietkę. Odkryto też 5 ostrakonów z inskrypcjami zapisanymi pismem demotycznym, 38 monet z czasów rzymskich i kości zwierzęce. Badania wykazały, że kości były resztkami posiłków spożywanych przez kapłanów. Archeolodzy trafili też na dom jednego z nadzorców robotników oraz pozostałości notatek zawierających imiona robotników, ich zadania oraz zarobki.
Trafiono też na 85 pochówków, których datowanie rozciąga się od czasów końca Starego Państwa (ok. 2200 p.n.e.) po koniec rządów Ptolemeuszów (I w. p.n.e.). Niektóre z nich to proste pochówki robotników, inne są bardziej złożonymi grobowcami zawierającymi liczne korytarze na wielu piętrach, prowadzące do komory grobowej. W grobach z epoki Ptolemeuszów znaleziono 30 mumii oraz pozwolenia na pochówek zapisane w języku greckim pismem hieratycznym i demotycznym. Pozwolenia takie, obok modlitw, zawierały zwykle imię zmarłego, imię matki lub ojca, miejsce zamieszkania, zawód i wiek.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Czescy archeolodzy znaleźli największy egipski magazyn z materiałami do balsamowania. Odkrycia dokonano w nekropolii w Abusir. Znajduje się tam cmentarz datowany na późny okres panowania XXVI i początki XXVII dynastii (druga połowa VI w. p.n.e.). Naukowcy z Czeskiego Instytutu Archeologii Uniwersytetu Karola prowadzą tam wykopaliska od ponad 3 dekad.
W zachodniej części nekropolii wśród grupy głębokich grobów szybowych odkryto unikatowy nietknięty magazyn. Znaleziono w nim 370 dużych naczyń i wiele mniejszych artefaktów. We wszystkich naczyniach znaleziono pozostałości substancji i narzędzi używanych w procesie mumifikacji. Naczynia zostały ułożone w 14 grupach znajdujących się na głębokości od 4 do 12 metrów. Grupy ułożono spiralnie względem szybu, w którym się znajdowały. Każda z nich składała się z od 7 do 52 naczyń. Wielki magazyn, o wymiarach 5,3x5,3 i głębokości ponad 14 metrów przylega do dużej niezbadanej jeszcze struktury grobowej.
W najwyżej położonej grupie znaleziono też 4 kanopy, naczynia na wnętrzności. Wszystkie były puste i nigdy nieużywane. W umieszczonych na nich inskrypcji wynika, że należały one do Wahibre-mery-Neitha, syna Pani Irturu.
Dyrektor czeskiej misji archeologicznej, profesor Miroslav Bárta przypomniał, że jego zespół bada zabytki z okresu, w którym społeczeństwo starożytnego Egiptu szukało nowych sposobów na utrzymanie swojej unikalnej tożsamości w obliczu wyzwań rzucanych przez armie greckie, perskie i nubijskie. Groby szybowe z Abusir, wybudowane w podobny sposób jak grób szybowy Dżosera, założyciela Starego Państwa, odgrywały ważną rolę w wyrażaniu tożsamości kulturowej przez egipskie elity.
Z kolei profesor Ladislav Bareš, jeden z czołowych ekspertów od badanego okresu historii Egiptu mówi: chociaż znamy imiona wielu dygnitarzy z tego okresu, do żadnego z nich nie możemy przypisać wspomnianych 4 kanop, gdyż w materiałach źródłowych dygnitarzom tym przypisuje się różne imiona matek. Sądząc po rozmiarach magazynu oraz rozmiarach i lokalizacji pobliskiego grobowca, właściciel grobowca musiał należeć do najwyższych dygnitarzy swoich czasów. Do tej samej grupy społecznej, do której należeli jego sąsiedzi, których groby zbadaliśmy – słynny admirał Udjahorresnet i generał Menekhibnekau.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Badacze z Uniwersytetu w Bonn, we współpracy z Egipskim Ministerstwem Starożytności, odczytali napis będący najstarszym na świecie oznaczeniem miejsca. Inskrypcja z początków egipskiej państwowości głosi „Posiadłości Horusa Króla Skorpiona". Kamień z inskrypcją pochodzi z IV tysiąclecia przed Chrystusem.
Władca imieniem Skorpion był ważną postacią we wczesnej fazie pojawienia się pierwszego w historii państwa o zdefiniowanych granicach, mówi profesor Ludwig D. Morenz z Bonn. Wiemy, że Skorpion żył około 3070 roku p.n.e. Kamień z jego imieniem odkryto 2 lata temu w Wadi Abu Subeira na wschód od Aswanu. Wraz z imieniem władcy na kamieniu widzimy jeszcze trzy hieroglify. Umieszczony na końcu okrągły hieroglif wskazuje, że mamy do czynienia z nazwą miejsca. Tym samym kamień z napisem „Posiadłości Horusa Króla Skorpiona” jest najstarszym znanym nam oznaczeniem miejsca.
Skorpion zaliczany jest to tzw. dynastii 0. To okres predynastyczny. Niewiele o nim wiemy. Dlatego kamień ten jest tak cennym znaleziskiem, mówi Morenz. Mamy tutaj bardzo wczesny przykład użycia pisma w okolicy odległej od centrum władzy. Po raz pierwszy mamy do czynienia z zapiskiem dotyczącym wewnętrznej kolonizacji Doliny Nilu.
Wiemy, że północna i południowa granica państwa w czasach rządów Skorpiona były oddalone od siebie o około 800 kilometrów. Państwo zostało stworzone z połączenia różnych rywalizujących ze sobą wcześniej centrów osadnictwa. Na granicach państwa tworzono posiadłości królewskie, które konsolidowały władzę faraona.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.