Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Superwulkan pod Yellowstone zawiera 2-krotnie więcej stopionego materiału niż sądzono

Rekomendowane odpowiedzi

Komora wulkaniczną pod Kalderą Yellowstone – jednym z największych wulkanów na świecie – zawiera niemal dwukrotnie więcej stopionego materiału skalnego niż dotychczas sądzono. Nie wpływa to jednak na prawdopodobieństwo erupcji. W ciągu ostatnich 2,1 miliona lat doszło do trzech potężnych erupcji tego wulkanu oraz całej serii mniejszych, z których ostatnia miała miejsce 70 000 lat temu.

Pod kalderą znajdują się dwie komory magmowe. Jedna w pobliżu płaszcza Ziemi, druga kilka kilometrów pod powierzchnią. Znajduje się w nich mieszanina stopionych skał oraz kryształów. Skład zawartości częściowo wpływa na ryzyko erupcji. Im więcej stopionych skał w stosunku do fazy krystalicznej, tym większe prawdopodobieństwo uruchomienia erupcji.

Ross Maguire i jego koledzy z University of Illinois Urbana-Champaign przeanalizowali dane sejsmiczne z ostatnich 20 lat. Chcieli w ten sposób sprawdzić proporcje stopionych skał do fazy krystalicznej w płycej położonym zbiorniku. Jednak, w przeciwieństwie do autorów wcześniejszych analiz, wykorzystali superkomputery do modelowania trójwymiarowego obrazu fal sejsmicznych przechodzących przez zbiornik. Wcześniej używano prostszych modeli.

Uczeni zauważyli, że stopione skały stanowią od 16 do 20 procent materiału w zbiorniku. Wcześniejsze badania mówiły o 9%. To oznacza, że zbiornik zawiera około 1600 km3 stopionych skał. To znacznie więcej niż wcześniej szacowane 900 km3.

Rozbieżność w procentowych szacunkach spowodowana jest przyjętymi założeniami dotyczącymi kształtu przestrzeni pomiędzy fazą krystaliczną. Jednak mimo iż fazy płynnej jest więcej, to jednak wciąż jej proporcje są bezpieczne. Za graniczą wartość, przy której może wystąpić erupcja, przyjmuje się 35–50 procent. To oznacza, że Kaldera Yellowstone potrzebuje znaczną część swojego cyklu stopienie tak dużej ilości skał, by nastąpiła erupcja. Wszystko więc wskazuje na to, że o ile może dojść do niewielkich erupcji, to w najbliższym czasie katastrofa nam nie grozi.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pod Parkiem Narodowym Yellowstone drzemie jeden z najpotężniejszych i najbardziej niszczycielskich wulkanów na Ziemi. Wiemy, że superwulkan Yellowstone wybuchał co najmniej 10 razy w ciągu ostatnich 16 milionów lat, zmieniając za każdym razem geografię Ameryki Północnej, rozrzucając popiół po całej planecie i znacząco wpływając na klimat Ziemi. Naukowcy poinformowali właśnie o odkryciu dwóch nieznanych dotychczas supererupcji, w tym najpotężniejszej w historii Yellowstone.
      Uczeni z University of Leicester, British Geological Survey oraz University of California-Santa Cruz przeanalizowali skały dużych prowincji magmatycznych (wielkich pokryw lawowych) i doszli do wniosku, że dotychczas nie wiedzieliśmy o dwóch supererupcjach Yellowstone.
      Do pierwszej z nich doszło 8,99 miliona lat temu. Erupcja McMullen Creek miała w Indeksie Eksplozywności Wulkanicznej (VEI) 8,6 punktu. Na powierzchnię wypłynęło wówcza ponad 1700 km3 magmy, która pokryła obszar co najmniej 12 000 km2. Jeszcze potężniejsza była erupcja Ma Grey's Landing. Jej siłę oceniono na VEI 8,8. Podczas niej wydostało się co najmniej 2800 km3 magmy, która rozlała się na obszarze o powierzchni co najmniej 23 000 km2. Była to najpotężniejsza znana nam erupcja superwulkanu Yellowstone. Supererupcja Grey's Landing to jedna z pięciu najpotężniejszych erupcji w historii, mówi główny autor badań, Thomas Kontt z University of Leicester.
      Żeby uświadomić sobie jej moc musimy wiedzieć, że skala VEI jest skalą otwartą i logarytmiczną. Uwzględnia ona ilość materiału wyrzuconego przez wulkan. Każdy kolejny stopień oznacza 10-krotnie więcej materiału. Słynna erupcja Krakatau miała VEI=6. Wspomniane erupcje Yellowstone były więc co najmniej 100-krotnie potężniejsze. Ma Grey's Landing była zaledwie 2-krotnie słabsza od najpotężniejszej znanej nam erupcji w dziejach Ziemi, Wah Wah Springs sprzed 30 milionów lat, kiedy to w ciągu tygodnia wypłynęło ponad 5500 km3 lawy.
      Autorzy najnowszych badań, opublikowanych na łamach pisma Geology, stwierdzili również, że wydaje się, iż superwulkan Yellowstone doświadczył trzykrotnego spadku zdolności do wywoływania supererupcji. To bardzo znaczący spadek.
      Ostatnia wielka erupcja Yellowstone miła miejsce przed 630 000 laty (VEI 8) i to ona ukształtowała większość obecnego parku. Wiemy też, że inna erupcja miała miejsce 2,1 miliona lat temu (VEI 8). Jednak o wcześniejszych eksplozjach niewiele wiadomo. Znamy ślady jeszcze 4 innych, do których doszło w ciągu ostatnich 12 milionów lat. Jednak przed czterema laty autorzy jednego z badań stwierdzili, że najprawdopodobniej w ciągu tych 12 milionów lat doszło do kilkunastu innych erupcji.
      Problem w tym, że znalezienie śladów konkretnych wybuchów tego samego wulkanu jest bardzo trudne, gdyż powstałe wówczas warstwy nakładają się na siebie i wyglądają bardzo podobnie. Jednak Knottowi i jego kolegom się udało. Na terenie Idaho i Nevady znaleziono warstwy o różnych charakterystykach, które różniły się m.in. kolorem skał, ich wiekiem, składem chemicznym czy polaryzacją minerałów.
      Fakt, że superwulkan Yellowstone prawdopodobnie stracił sporo ze swojej siły nie oznacza, iż możemy spać spokojnie. Teoretycznie do kolejnej supererupcji może dojść w każdej chwili. Knott uspokaja jednak, że prawdopodobnie dzielą nas od niej setki tysięcy lat.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...