Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Nie taki diabeł straszny

Rekomendowane odpowiedzi

Mają raczej złą opinię: niektóre powodują bóle głowy, podejrzewa się je o powodowanie ADHD, a nawet nowotworów. A mimo to wśród barwników spożywczych, bo o nich mowa, istnieją chlubne wyjątki - jak donoszą autorzy przeprowadzonego niedawno zaskakującego eksperymentu, niektóre z nich najprawdopodobniej chronią nas przed silnie rakotwórczymi toksynami.

Badania przeprowadzono na pstrągach, które z natury są stosunkowo wrażliwe na obecność szkodliwych związków w otaczającym je środowisku. Rybom tym podawano silne kancerogeny (związki rakotwórcze): dibenzopiren (DBP) oraz aflatoksynę, które dodawano do "normalnego" pokarmu lub (w drugiej grupie) do pokarmu wzbogaconego o dwa barwniki spożywcze: Red 40 oraz Blue 2. Tak przygotowaną karmę podawano przez miesiąc.

Po ośmiu miesiącach od odstawienia tej szkodliwej diety odkryto, co może się okazać zaskakujące dla wielu osób, że aflatoksyna powodowała aż o 50 procent mniej przypadków guzów wątroby, gdy była podawana razem z barwnikiem spożywczym. Również negatywny wpływ DBP był niwelowany przez dodatki do żywności - ryby karmione pożywieniem z dodatkiem pigmentu oraz DBP chorowały dwukrotnie rzadziej na raka żołądka. W grupie tej stwierdzono także o 40 procent mniej przypadków raka wątroby w porównaniu do ryb karmionych pożywieniem z dodatkiem dibenzobirenu, lecz bez barwników.

Poproszona o komentarz tej sprawie dr Gayle Orner, pracująca na Uniwersytecie Stanu Oregon specjalistka z dziedziny żywności, zwraca uwagę na ludzkie uprzedzenia do dodatków do żywności: Powszechnie postrzega się barwniki spożywcze jako złe, lecz niektóre z nich mają także swoje dobre strony. Podkreśliła także, że należy przeprowadzić dalsze badania, które wyjaśnią mechanizm ochrony przed nowotworem indukowanej przez sztuczne barwniki.

Wyniki badań opublikowano na zebraniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Rakiem w San Diego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Przykład typowej manipulacji:

 


  • -najpierw piszemy prawdę – „mają raczej złą opinię...”
    -potem, że są 2 chlubne wyjątki......
    -następnie mamy „zaskakujący eksperyment,”
    -a potem już twierdzimy, że „negatywny wpływ DBP był niwelowany przez dodatki do żywności”,
    -prosimy panią/pana dr/prof. która/który stwierdza, że my „mamy uprzedzenia....” i oczywiście że "należy prowadzić dalsze badania”
    -i podkreślamy, że „Wyniki badań opublikowano na......” jakimś ważnym naukowym forum.
     

 

Na koniec dajemy tytuł „Nie taki diabeł straszny” i umieszczamy na stronach KOPALNIA WIEDZY!!!!!!!”

 

Może mi ktoś powie co ja mam o tym myśleć ?.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wyniki badań opublikowano na zebraniu Amerykańskiego Stowarzyszenia Badań nad Rakiem w San Diego.

 

dodajmy w bardzo ważnej chwili , zaraz po lanchu sponsorowanym przez producenta dodatków do żywnosci, co spotkało się z ogólnym ziewnięciem... 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakirze, gdzie dostrzegasz tutaj manipulację?

 

Proponuję rozumienie artykułu następująco:

 

1. Wstęp: mają złą opinię i, co udowodniono wielokrotnie, nie bez podstaw.

2a) Rozwinięcie: wykonano rzetelne badania, by udowodnić, że są w tej grupie wyjątki

2b) Wyjaśnienie istoty eksperymentu, tzn. jak wykonano badania i otrzymano wyniki.

3. Zaznaczenie, że sprawa jest otwarta, grupa związków jest ogromna, a znaczna część wiedzy na ten temat jest wciąż nieznana.

 

W czym masz właściwie problem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość macintosh

fajnie to mikroos ujął,

ale i tak wiesz, że jeżeli mamy jakieś wyniki badań to ktos skorzysta z nich za pare lat albo nie skorzysta

trudno podaną informacje uznać za nieprawdziwą jak się jej nie sprawdziło, więc Kopalnia nie, nie możesz powiedzieć, że nawaliła, poza tym Kopalnia to inicjatywa pary Błońskich czyli ludzi a nie super wypasionej instytucji jak MIT, a ja lubie Błońskich  ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir
W czym masz właściwie problem?

 

Mikroos – dzięki za propozycję. W wielu miejscach pouczasz, że trzeba byś sceptycznym a tu nagle nie zauważasz, że ten artykuł można tez zrozumieć następująco.

 

„Barwniki mają raczej złą opinię ale wykonano rzetelne badania naukowe które wykazały, że przynajmniej niektóre chronią nas przed rakiem.  Pani doktor stwierdziła, że mamy uprzedzenia do dodatków do żywności, a tu niespodzianka okazuje się, że nie taki diabeł straszny- dodatki chronią nas przed rakiem”.

 

Wielu przestrzegasz przed przyjmowaniem za prawdę różnych pseudonaukowych informacji. Ja przestrzegam przed bezkrytyczną akceptacją danych naukowych.

 

A mój problem-cieszę się, że udało mi się trafić w internecie na KOPALNIAWIEDZY i chciałbym aby była jeszcze fajniejsza.

 

Może mam zbyt duże wymagania!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego odbierasz moje pytania jak atak na Ciebie? Staram się jedynie uściślić, w czym widzisz rzekomą manipulację, której ja osobiście nie dostrzegam. Co gorsze, niestety, nie dostrzegam jej nawet po Twoim poście z wyjaśnieniami. Nadal twierdzę, że artykuł wyraźnie podkreśla, że istnieją kontrowersje wokół barwników, temat jest wciąż otwarty, a kolejne rzetelnie wykonane badania rozjaśniają nieco sytuację i pozwalają na stworzenie klarownej listy związków, które wbrew obiegowej opinii nie są jednak szkodliwe, a być może nawet mogą mieć właściwości prozdrowotne. Przyznanie, że temat jest bardzo kontrowersyjny, jak najbardziej JEST sceptycznym podejściem do tematu i z góry określa, że nie jest to ostatnie słowo. Manipulacją byłoby właśnie odwrotne stwierdzenie: poinformowanie, że dwa barwniki są nieszkodliwe, co tworzyłoby fałszywy obraz przypuszczenia, że większość pozostałych także jest nieszkodliwa. Totalnie zamazywałoby to prawdę o potwierdzonej rzetelnie szkodliwości wielu innych barwników i dodatków do żywności.

 

Poza tym naprawdę nie rozumiem, gdzie w tym artykule jest rzekome bezkrytyczne akceptowanie danych naukowych. Za to bardzo miło, że dyskutujemy. Miejmy nadzieję, że efektem tej dyskusji będzie poprawa poziomu Kopalni, która i mnie, i Tobie, i z pewnością także Mariuszowi i Ani będzie na ręke ;)

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość fakir

Z czego wywnioskowałeś, że odbieram to jako atak.   

Może Ty to tak odebrałeś ?  ;) ;) :D Uśmiechnij się.

 

Wszystko jest OK. Szkoda, że nie udało mi się Ciebie przekonać ale nie ma sprawy.

 

Zobacz co napisałem o "HPV i rak szyki macicy to nie wszystko" 

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Twoją uwagę w tamtym wątku przeczytałem juz jakiś czas temu. Prawdę mówiąc nie widzę dużej różnicy pomiędzy jednym, a drugim artykułem. Oba zaznaczają, że istnieją sprzeczności i różne poglądy, a badania nie dają ostatecznej odpowiedzi. Nakreślają kontekst tematu ("sprawa budzi kontrowersje") i jednocześnie prezentują nowe, precyzyjne dane na potwierdzenie jednej z dwóch hipotez. Samo odwołanie pani doktor do opinii społecznej też jest wazne, bo nauka nie może być hermetyczna i slużyć sama sobie, lecz musi być świadoma tego, że ma także misję edukowania społeczeństwa. Przynajmniej ja tak to odbieram.

 

A na koniec przepraszam za zbyt pochopny odbiór Twojego posta ;) Masz rację: uśmiech to podstawa ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Badania przeprowadzone przez American Cancer Society wskazują, że wśród kolejnych coraz młodszych pokoleń rośnie liczba zachorowań na 17 z 34 rodzajów nowotworów. Młodzi ludzie częściej niż ich rodzice i dziadkowie, gdy byli w ich wieku, chorują m.in. na nowotwory piersi, trzustki czy układu pokarmowego. Zauważono też wzrost związany z nowotworami wątroby (tylko u kobiet), macicy, jąder, pęcherzyka żółciowego i jelita grubego.
      Nasze badania dostarczają kolejnych już dowodów na zwiększanie ryzyka rozwoju nowotworów w pokoleniach następujących po pokoleniu baby boomers [osoby urodzone w latach 1946–1964]. Potwierdzają spostrzeżenia dotyczące zwiększenia liczby wczesnych przypadków raka jelita grubego i nowotworów związanych z otyłością oraz rozszerzają liczbę nowotworów, które dotykają ludzi w coraz młodszym wieku, mówi główna autorka badań doktor Hyuna Sung.
      Naukowcy wzięli pod uwagę takie czynniki jak rok urodzenia, status społeczny, ekonomiczny i polityczny oraz środowisko, w którym żyli badani, co wpływa na ewentualną ekspozycję na czynniki ryzyka. Zauważyliśmy, że trendy dotyczące zapadalności na nowotwory związane są z rokiem urodzenia, jednak wciąż nie mamy jasnego wytłumaczenia, dlaczego choruje coraz więcej ludzi, mówi uczona.
      Naukowcy przeanalizowali dane dotyczące 23 654 000 osób, u których zdiagnozowano jeden z 34 rodzajów nowotworów oraz informacje o 7 348 137 osobach, które zmarły na jeden z 25 rodzajów nowotworów pomiędzy początkiem roku 2000 a końcem roku 2019. Zmarli byli w wieku od 25 do 84 lat. Na potrzeby porównania liczby przypadków zachorowań ze względu na wiek, badana grupa została podzielona w zależności od roku urodzenia na podgrupy obejmujące 5 lat. W podziale uwzględniono lata 1920–1990.
      Badacze zauważyli, że od 1920 roku rośnie liczba przypadków zachorowań na 8 z 34 nowotworów. Na przykład osoby urodzone około 1990 roku są narażone, w porównaniu z osobami urodzonymi w roku 1955, na 2-3-krotnie większe ryzyko zachorowania na nowotwory trzustki, nerek i gruczolakoraki jelita cienkiego, a kobiety dodatkowo narażone są na większe ryzyko nowotworu wątroby.
      W młodszych pokoleniach wzrósł odsetek zachorowań na 9 rodzajów nowotworów, których odsetek w starszych pokoleniach spadał. Są to estrogenozależne nowotwory piersi, nowotwór macicy, jelita grubego, woreczka żółciowego, nowotwory żołądka (z wyjątkiem raka wpustu żołądka), nowotwór jajników, jąder oraz – u mężczyzn – mięsak Kaposiego i rak odbytu. U osób urodzonych około 1990 roku ryzyko rozwoju nowotworu jajników jest o 12%, a nowotworu macicy o 169% wyższe niż grupie o najniższej zachorowalności.
      Wzrost odsetka zapadalności na nowotwory w młodszych grupach oznacza zmianę pokoleniową ryzyka zachorowania i jest wczesną wskazówką dotyczącą przyszłych przypadków nowotworów w skali kraju. Bez odpowiedniej polityki zdrowotnej i w związku z ogólnym wzrostem ryzyka związanym z wiekiem, może dojść do zatrzymania lub nawet odwrócenia trwających od dekad trendów spadku zachorowalności. Badania te pokazują, jak ważne jest zidentyfikowanie przyczyn i czynników ryzyka powodujących większą zapadalność na nowotwory wśród przedstawicieli pokolenia X [urodzeni w latach 1965–1980] i milenialsów [1981–1996], dodaje doktor Ahmedin Jemal.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Odpowiednio dobrane aminokwasy mogą zwiększyć skuteczność radioterapii niedrobnokomórkowego raka płuc, czytamy na łamach Molecules. Autorkami badań są uczone z Narodowego Centrum Badań Jądrowych, Uniwersytetu Warszawskiego, Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego oraz firmy Pro-Environment Polska. Pracowały one nad zwiększeniem skuteczności terapii borowo-neutronowej (BNCT).
      Terapia ta używana jest w leczeniu nowotworów szczególnie wrażliwych narządów, na przykład mózgu, i wykorzystuje cząsteczki zawierające bor do niszczenia komórek nowotworowych. Związki boru mają skłonność do gromadzenia się w komórkach nowotworowych. Gdy izotop boru-10 zostanie wystawiony na działanie neutronów o odpowiednich energiach, najpierw je pochłania, a następnie dochodzi do rozszczepienia jądra izotopu, czemu towarzyszy emisja promieniowania alfa. To promieniowanie krótkozasięgowe, które uszkadza DNA komórki, powodując jej śmierć. BNTC znajduje się nadal w fazie badań klinicznych, ale już wykazały one, że ta metoda leczenia będzie przydatna m.in. w walce z nowotworami skóry, tarczycy czy mózgu.
      Polskie uczone chciały zwiększyć skuteczność tej obiecującej metody leczenia. Chciały sprawdzić, czy wcześniejsze podanie odpowiednich aminokwasów może zwiększyć wchłanianie aminokwasowego związku boru przez komórki nowotworowe, nie zmieniając ich przyswajalności przez komórki zdrowe. Im bowiem więcej boru wchłoną komórki chore, tym większe promieniowanie alfa w komórkach nowotworowych w stosunku do komórek zdrowych, a zatem tym bezpieczniejsza terapia BNCT.
      W badaniu in vitro wykorzystaliśmy dwa rodzaje komórek: ludzkie komórki niedrobnokomórkowego raka płuc, A549, oraz prawidłowe fibroblasty płuc pochodzące od chomika chińskiego, V79–4. Komórki najpierw były narażane na L-fenyloalaninę lub L-tyrozynę. Po godzinie były eksponowane na 4-borono-L-fenyloalaninę (BPA), która jest związkiem zawierającym bor stosowanym w badaniach klinicznych nad BNCT. Badanie zawartości boru w komórkach poddanych działaniu aminokwasów i w komórkach referencyjnych przeprowadziłyśmy metodą analityczną wykorzystującą spektrometrię mas sprzężoną z plazmą wzbudzaną indukcyjnie, mówi główna autorka artykułu, doktorantka Emilia Balcer. Nasze wyniki są sygnałem, że istnieje wpływ L-aminokwasów na pobieranie BPA w komórkach zarówno nowotworowych, jak i prawidłowych. Opracowana przez nas metoda analityczna może pomóc w lepszym zrozumieniu mechanizmów działania związków boru oraz w stworzeniu bardziej skutecznych strategii terapeutycznych, jednak konieczne są dalsze badania w celu potwierdzenia tych wyników i bardziej szczegółowej charakteryzacji działających tu mechanizmów, dodaje uczona.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Wypróbowaliśmy prosty pomysł: co by było, gdybyśmy wzięli komórki nowotworowe i zmienili je w zabójców nowotworów oraz szczepionki przeciwnowotworowe, mówi Khalid Shah z Brigham and Women's Hospital i Uniwersytetu Harvarda. Za pomocą inżynierii genetycznej zmieniamy komórki nowotworowe w lek, który zabija guzy nowotworowe oraz stymuluje układ odpornościowy, by zarówno niszczył guzy pierwotne, jak i zapobiegał nowotworom, dodaje uczony. Prowadzony przez niego zespół przetestował swoją szczepionkę przeciwnowotworową na mysimi modelu glejaka wielopostaciowego.
      Prace nad szczepionkami przeciwnowotworowymi trwają w wielu laboratoriach na świecie.Jednak Shah i koledzy podeszli do problemu w nowatorski sposób. Zamiast wykorzystywać dezaktywowane komórki, przeprowadzili zmiany genetyczne w żywych komórkach, które charakteryzują się tym, że pokonują one w mózgu duże odległości, by powrócić do guza, z którego pochodzą. Dlatego też Shah wykorzystali technikę CRISPR-Cas9 i zmienili te komórki tak, by uwalniały środek zabijający komórki nowotworowe. Ponadto zmodyfikowane komórki prezentują na swojej powierzchni czynniki, dzięki którym układ odpornościowy uczy się je rozpoznawać, dzięki czemu na długi czas jest gotowy do wyszukiwania i zabijania komórek nowotworowych.
      Komórki takie zostały przetestowane na różnych liniach komórkowych pobranych od ludzi, w tym na komórkach szpiku, wątroby i grasicy. Naukowcy wbudowali też w zmodyfikowane komórki specjalny bezpiecznik, który w razie potrzeby może zostać aktywowany, zabijając komórkę.
      Przed badaczami jeszcze długa droga zanim powstanie szczepionka, którą można będzie przetestować na ludziach. Już teraz zapewniają jednak, że ich metodę badawczą można zastosować również do innych nowotworów, nie tylko do glejaka wielopostaciowego.
      Ze szczegółami badań można zapoznać się na łamach Science Translational Medicine.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Długotrwałe spożywanie barwnika czerwień allura (E129), który jest używany do barwienia napojów, ciast czy płatków zbożowych, może prowadzić do pojawienia się nieswoistego zapalenia jelit (IBD), choroby Crohna i wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, ostrzega profesor Waliul Khan z kanadyjskiego McMaster University. Do takich wniosków doszedł na podstawie badań na zwierzęcym modelu nieswoistego zapalenia jelit.
      Kahn i jego zespół zauważyli, że czerwień allura prowadzi do zwiększenia serotoniny w jelitach, co zmienia skład mikrobiomu i zwiększa podatność na zachorowania. Nasze badania wykazały znaczący negatywny wpływ czerwieni allura na jelita i wykazały, że krytyczną rolę odgrywa tutaj serotonina. To, co odkryliśmy jest bardzo niepokojące, gdyż mamy tu do czynienia z powszechnie stosowanym barwnikiem, który może uruchamiać nieswoiste zapalenie jelit, mówi uczony. Przypomina przy tym, że dostępna literatura fachowa sugeruje, iż czerwień allura może prowadzić też do alergii, zaburzeń pracy układu odpornościowego i problemów u dzieci, takich jak ADHD.
      Na nieswoiste zapalenie jelit cierpią miliony ludzi na świecie. Nie znamy dokładnej przyczyny tej choroby, jednak badania wskazują tutaj na zaburzenia pracy układu odpornościowego, czynniki genetyczne, zaburzenia mikrobiomu oraz czynniki środowiskowe. Zdaniem Khana, jednym z czynników środowiskowych mogących uruchomić IBD jest typowa dieta zachodnia zawierająca duże ilości przetworzonych tłuszczów, czerwonego mięsa, cukru i niewielkie ilości błonnika. Sytuację pogarsza fakt, że dieta ta zawiera dużo dodatków do żywności i barwników.
      Zdaniem uczonego, odkrycie na modelu zwierzęcym związku pomiędzy E129 a nieswoistym zapaleniem jelit powinno zachęcić naukowców do przeprowadzenia dalszych badań na poziomie epidemiologicznym i klinicznym. Ze szczegółami pracy kanadyjskich naukowców można zapoznać się w opublikowanym na łamach Nature Communications artykule Chronic exposure to synthetic food colorant Allura Red AC promotes susceptibility to experimental colitis via intestinal serotonin in mice.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      W kręgu triasowego płaza Metoposaurus krasiejowensis, którego szczątki znaleziono w Krasiejowie koło Opola, odkryto ślady nowotworu. Międzynarodowy zespół naukowy prowadzony przez doktora Dawida Surmika z Uniwersytetu Śląskiego zbadał kręg znajdujący się w zbiorach Instytutu Paleobiologii PAN. Naukowcy zidentyfikowali narośl obrastającą znaczną część kręgu i postanowili przyjrzeć się jej bliżej.
      Wykorzystali w tym celu promieniowanie rentgenowskie, które ujawniło, że narośl występuje nie tylko na zewnątrz, ale wnika w głąb kości. Stało się jasne, że to nowotwór złośliwy. Przygotowali się odpowiedni preparat, który mogli zbadać pod mikroskopem. Szczególną uwagę zwrócili na kontakt pomiędzy częścią zdrową, a zmienioną chorobowo. Okazało się, że żyjący 210 milionów lat temu zwierzę cierpiało na kostniakomięsaka. To jeden z najstarszych zidentyfikowanych przykładów raka, a jednocześnie najlepiej udokumentowany nowotwór u prehistorycznego zwierzęcia.
      Badany okaz jest bardzo interesujący, gdyż mamy tutaj udokumentowany przypadek zaawansowanego nowotworu kości u wymarłej grupy zwierząt, spokrewnionej z czworonogami, o których sądzi się, że są odporne na nowotwory. To przypadek dobrze udokumentowanego kostniakomięsaka – rzadkiego nowotworu kości – i jego występowania w późnym triasie, czytamy w artykule opublikowanym na łamach BMC Ecology and Evolution.
      Co więcej, autorzy badań podkreślają, że ich wyniki wspierają organicystyczny pogląd na powstawanie nowotworów (TOFT – Tissue Organization Field Theory). To hipoteza mówiąca, że przyczyną powstawania nowotworów nie są – w uproszczeniu – mutacje genetyczne w pojedynczej komórce, a zaburzenia architektury tkanek, co w konsekwencji prowadzi do zaburzeń komunikacji międzykomórkowej i międzytkankowej. Takie zaburzenia w komunikacji dotyczące np. polaryzacji błony komórkowej i w konsekwencji zaburzeń w transporcie jonów, ma prowadzić m.in. do rozwoju nowotworów.
      Z tego też powodu Surmik i jego zespół uważają, że paleontolodzy powinni zwracać szczególną uwagę na wszelkie nieprawidłowości w kościach skamieniałych zwierząt kopalnych, które mogą wskazywać na rozwój nowotworów. Kości takie powinny następnie stanowić przedmiot badań onkologii porównawczej.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...