Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Rzeszów: Naukowcy stworzyli program, który ma pomagać chorym na parkinsonizm
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Zdrowie i uroda
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Palenie papierosów niesie ze sobą ryzyko rozwoju wielu, często śmiertelnych, chorób. Paradoksalnie jednak, jest też związane z mniejszym ryzykiem wystąpienia choroby Parkinsona. Badania niejednokrotnie wykazywały, że istnieje związek między paleniem tytoniu a zmniejszoną zapadalnością na tę chorobę neurodegeneracyjną. Dotychczas jednak nie wiedziano, dlaczego tak się dzieje. Na prawdopodobne wyjaśnienie wpadli naukowcy z Massachusetts General Hospital.
Na łamach npj Parkinson's Disease poinformowali oni, że w badaniach laboratoryjnych niskie dawki tlenku węgla, porównywalne z dawkami wchłanianymi przez palaczy, chronią przed procesami neurodegeneracyjnymi oraz zapobiegają akumulowaniu się w mózgu kluczowej proteiny powiązanej z chorobą Parkinsona.
Tlenek węgla jest on wytwarzany przez nasz organizm w reakcji na stres i w niskich dawkach ma działanie ochronne. Ponadto wiadomo, że zachodząca pod wpływem stresu nadmierna ekspresja enzymu oksygenazy hemowej 1 (HO-1), który wytwarza CO, chroni neurony dopaminergiczne w zwierzęcym modelu parkinsonizmu. A podczas niedawnych badań klinicznych stwierdzono, że nikotyna nie spowalnia postępów choroby Parkinsona. Dlatego też badacze skupili się właśnie na tlenku węgla.
Stephen Gomperts, neurolog z Harvard Medical School, który pracuje w Massachusetts General Hospital, i jego zespół sprawdzili wpływ niskich dawek tlenku węgla na mysich modelach parkinsonizmu. Podawali zwierzętom tlenek węgla w postaci pigułek i stwierdzili, że chroniły one zwierzęta przed chorobą Parkinsona, w tym przed utratą neuronów dopaminergicznych i gromadzeniem się alfa-synukleiny.
Badacze stwierdzili również, że poziom oksygenazy hemowej 1 w płynie mózgowo-rdzeniowym palaczy był wyższy, niż u osób niepalących. A w tkance mózgowej osób cierpiących na parkinsonizm poziom HO-1 był wyższy w neuronach, w których nie doszło do patologicznego nagromadzenia alfa-synukleiny.
Odkrycie to sugeruje, że szlak molekularny aktywowany przez niskie dawki tlenku węgla mogą spowalniać i ograniczać rozwój choroby Parkinsona. Gomperts i jego zespół przygotowują się teraz do przeprowadzenia badań klinicznych na osobach cierpiących na chorobę Parkinsona. Będą im doustnie podawane niskie dawki tlenku węgla.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W chorobach centralnego układu nerwowego, jak np. w chorobie Alzheimera, dochodzi do degeneracji synaps. Proces ten najprawdopodobniej zaczyna się na długo, przed pojawieniem się pierwszych objawów choroby i przyspiesza w miarę jej postępów. Przyczyny degeneracji synaps nie są dobrze rozumiane, między innymi dlatego, że nie do końca znamy mechanizmy powodujące, że synapsy trzymają się razem.
Neurobiolodzy w Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego (UCSD) odkryli właśnie mechanizm, który utrzymuje prawidłowe działanie synaps glutaminergicznych, głównego rodzaju synaps, których neurony używają do wzajemnego aktywowania się. Doktor Bo Feng, profesor Yimin Zou i ich koledzy zidentyfikowali przyczynę degeneracji synaps powiązanych z amyloidem beta, peptydem,który jest głównym składnikiem blaszek odkładających się w mózgach osób cierpiących na alzheimera.
Dotychczas główne strategie walki z tą chorobą polegają na zmniejszeniu produkcji beta amyloidu lub oczyszczaniu organizmu z blaszek amyloidowych. Wyniki badań opublikowanych w Science Advances sugerują, że może istnieć inne rozwiązanie polegające na ochronie synaps poprzez bezpośrednie blokowanie toksycznego wpływu amyloidu beta.
Synapsy glutaminergiczne to wysoce spolaryzowane struktury. Dzięki polaryzacji uzyskujemy przepływ sygnałów w odpowiednią stronę. Już podczas wcześniejszych badań w laboratorium Zhou zauważono, że za odpowiednią budowę synaps odpowiada szlak sygnałowy PCP (planar cell polarity). Dzięki mikroskopii o wysokiej rozdzielczości udało się określić precyzyjną lokalizację kluczowych komponentów PCP – Celsr3, Frizzled3 oraz Vangl2 w synapsach glutaminergicznych dorosłego mózgu. Naukowcy odkryli, że usunięcie tych komponentów, które są kluczowe dla wstępnego powstawania synaps w dorosłym mózgu, w olbrzymim stopniu wpływa na liczbę synaps. To zaś sugeruje, że stała liczba synaps zależy od równowago pomiędzy Celsr3, które synapsy stabilizuje, a Vangl2, które je rozkłada.
Uczeni zaczęli się więc zastanawiać, czy komponenty te mają udział w degeneracji synaps. Sprawdzili więc, czy amyloid beta wpływa w jakiś sposób na ich funkcjonowanie. Okazało się, że oligomery amyloidu beta wiążą się z Celsr3, umożliwiając w ten sposób Vangl2 bardziej efektywne rozkładanie synaps.
To długo poszukiwana pięta achillesowa amyloidu beta, mówi Zou. Gdy naukowcy usunęli z neuronów Vangl2 odkryli, że amyloid beta nie powodował degeneracji synaps ani w hodowlach komórkowych, ani na modelach zwierzęcych. Ryk, regulator szlaku sygnałowego PCP, który wchodzi w interakcje z Frizzled3 oraz Vangl2, również jest obecny z synapsach dorosłych osób i działa podobnie jak Vangl2. Zablokowanie Ryk chroniło synapsy przed ich niszczeniem przez amyloid beta.
Naukowcy przeprowadzili więc eksperymenty na modelu mysim 5XFAD. To transgeniczne myszy wykorzystywane do badań nad chorobą Alzheimera. Posiadają on pięć ludzkich mutacji genetycznych występujących w alzheimerze. Okazało się, że zastosowanie knockoutu genów do usunięcia Ryk ochroniło synapsy i funkcje poznawcze myszy 5XFAD. Podobny efekt uzyskano poprzez wstrzyknięcie myszom przeciwciała blokującego Ryk. To zaś wskazuje, że przeciwciało takie może potencjalnie być lekiem na chorobę Alzheimera.
Jako że patologiczne działanie amyloidu beta i utrata synaps ma miejsce we wczesnych stadiach choroby, nawet przed pojawieniem się pierwszych oznak spadku funkcji poznawczych, wczesne działanie, takie jak odtworzenie równowagi szlaku sygnałowego PCP, będzie prawdopodobnie korzystne dla osób cierpiących na tę chorobę, mówi Zou.
To jednak nie wszystko. Stan zapalny, objawiający się aktywacją astrocytów i mikrogleju, jest jedną z cech charakterystycznych alzheimera. Może on być powodowany przez akumulację blaszek amyloidowych i przyspiesza utratę synaps. Okazało się jednak, że przeciwciało blokujące Ryk, blokuje również aktywację astrocytów i mikrogleju.
Odkrycie to może mieć zastosowanie do degeneracji synaps w ogóle,gdyż komponenty szlaku PCP mogą stać się bezpośrednim celem zabiegów leczniczych w innych chorobach neurodegeneracyjnych, jak parkinsonizm czy choroba Lou Gehringa, podsumowuje Zou.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
PIT-36 – co to jest i kto musi go wypełnić?
PIT-36 to zeznanie podatkowe, za pomocą którego podatnik może się rozliczyć z urzędem skarbowym. Zeznania PIT-36 obejmują dochody, które zostały osiągnięte w danym roku. Można je złożyć w urzędzie, drogą pocztową lub elektroniczną. Wypełniają je podatnicy, których nie obowiązuje PIT-37.
Deklarację PIT-36 w zależności od wysokości osiągniętego dochodu muszą wypełnić oraz złożyć w wyznaczonym terminie wszyscy podatnicy, którzy:
- prowadzą działy specjalne produkcji rolnej,
- prowadzą pozarolniczą działalność gospodarczą,
- mają przychody z tytułu dzierżawy, najmu, podnajmu lub poddzierżawy,
- osiągają jakiekolwiek przychody zza granicy,
- posiadają przychody, od których płacą zaliczki na podatek,
- mają przychody ze źródeł opodatkowanych na zasadach ogólnych według skali podatkowej nieobjęte obowiązkiem odprowadzania zaliczek,
- korzystają z kredytu podatkowego na podstawie art 44 ust. 7a o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Warto również wiedzieć, że istnieją formularze PIT 36LS oraz PIT 36L dla osób prowadzących działalność gospodarczą lub mających dochody z działów specjalnych produkcji rolnej.
Jak wypełnić deklarację - program pit
Deklarację można wypełnić odręcznie i w pełni samodzielnie lub też skorzystać z pomocy księgowej. Innym, pozwalającym zaoszczędzić czas i pieniądze rozwiązaniem jest program do pit 36, który jest w stanie znacznie ułatwić proces obliczania wysokości dochodu i składania deklaracji. Program do pit 36 jest bardzo intuicyjny i nie wymaga lektury szczegółowych instrukcji.
PIT-36 a przychody z działalności gospodarczej
Deklarację PIT 36 muszą złożyć wszyscy podatnicy, którzy prowadzą działalność i rozliczają się na ogólnych zasadach z zastosowaniem skali podatkowej. Na jednym formularzu mogą oni uwzględnić także inne dochody, podlegające opodatkowaniu w taki sam sposób. Jeśli jednak podatnik uzyskuje przychody z działalności, rozliczanej według podatku liniowego- wówczas powinien złożyć PIT36-L.
W wyjątkowych sytuacjach, podatnik jest zobowiązany do złożenia formularza PIT-36S. To stosunkowo nietypowa forma rozliczenia, po którą należy sięgnąć, jeśli rozliczenie odbywa się po śmierci przedsiębiorcy. Formularz taki należy dostarczyć do urzędu skarbowego w terminie nieprzekraczającym 2 miesięcy od zgonu właściciela firmy. Powinien to zrobić zgłoszony do CEIDG zarządca sukcesyjny.Warto jednak wiedzieć, iż nie jest to obowiązkowe. Jeśli nie zrobi tego osoba, która przejęła prowadzenie firmy, rozliczenie zostanie wykonane przez urząd skarbowy bez pośrednictwa płatnika.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Wiemy, że ćwiczenia fizyczne są korzystne dla osób cierpiących na parkinsona. Jednak oddaje się im niewystarczająca liczba osób. Golf to najbardziej popularny sport wśród osób powyżej 55. roku życia. Może on zachęcić ludzi do uprawiania sportu. Zdecydowaliśmy się na porównanie golfa z tai chi, ponieważ tai chi to złoty standard, jeśli chodzi o ćwiczenia poprawiające równowagę i zapobiegające upadkom wśród parkinsoników, wyjaśnia Anne-Marie A. Wills z Massachuetts General Hospital Boston.
W badaniach wzięło udział 20 osób z umiarkowanie zaawansowaną chorobą Parkinsona. Każdej z nich zaoferowano 10-tygodniowy program, w ramach którego raz w tygodniu przez godzinę oddawali się golfowi lub tai chi. Do grupy z golfem przypisano losowo 8 osób, a 12 ćwiczyło tai chi.
Na początku i na końcu badań uczestnicy zostali poddani testom, za pomocą których sprawdzano równowagę, umiejętność chodzenia oraz ryzyko upadku. Test polegał na tym, że osoba siadała na krześle, następnie wstawała, szła 3 metry, wracała do krzesła i siadała. Okazało się, że po 10 tygodniach ćwiczeń osoby zajmujące się golfem kończyły test średnio o 0,96 sekundy wcześniej niż poprzednio, a osoby ćwiczące tai chi były o 0,33 sekundy wolniejsze niż przy pierwszym teście.
Wyniki w grupie golfowej są zadziwiające. Jednak należy pamiętać, że badania prowadziliśmy na niewielkiej grupie i przed dość krótki czas. Potrzebnych jest więcej badań, na większych grupach i trwających dłużej, zastrzega Wills.
Naukowcy zauważyli również, że satysfakcja z uprawiania sportu była w obu grupach podobna, jednak o ile w grupie golfowej aż 86% uczestników zadeklarowało, że będzie nadal uprawiało ten sport, to podobną deklarację złożyło 33% osób z grupy tai chi.
Szczególnie cieszy nas odkrycie, że golfiści z większym prawdopodobieństwem chcą kontynuować zajęcia. Niezależnie bowiem od tego, jak bardzo badania wskazują na korzyści z aktywności fizycznej, to tych korzyści nie będzie, jeśli wszystko zostanie na papierze, dodaje Wills.
Grupa golfowa skarżyła się na ból mięśni. Poza tym nie zauważono żadnych różnic pomiędzy obiema grupami.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Studenci z Politechniki Poznańskiej napisali program prognozujący z miesięcznym wyprzedzeniem, gdzie na Ziemi pojawi się zakwit sinic. I dzięki temu znaleźli się wśród zwycięzców konkursu NASA Space Apps Challenge.
NASA Space Apps Challenge to międzynarodowy, interdyscyplinarny maraton pomysłów (hackathon) Narodowej Agencji Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej Stanów Zjednoczonych (NASA). Uczestnicy, w ciągu 48 godzin, na podstawie danych udostępnionych przez NASA, muszą stworzyć projekt do jednego z kilkunastu zadań, wyznaczonych przez agencję. Zadania skupiały się wokół ochrony oceanów, Księżyca, planet czy przestrzeni kosmicznej.
Nagrody przyznano pod koniec stycznia w sześciu kategoriach. Drużyna The Great Bloom Theory otrzymała tytuł światowego zwycięzcy w kategorii "Best use of science" (najlepsze wykorzystanie metody naukowej). Zespół z Politechniki Poznańskiej tworzą: Maciej Czyżewski, Kamil Piechowiak i Daniel Nowak.
Program komputerowy, który studenci napisali w czasie trwania 48-godzinnego hackathonu, potrafi przewidzieć z miesięcznym wyprzedzeniem, w których miejscach na Ziemi pojawi się wykwit sinic. Rozwiązanie w założeniu pozwoli na tworzenie symulacji wpływu zmian w środowisku na zakwit - poinformowali przedstawiciele Politechniki Poznańskiej.
Trafność prognozy sięga 92 proc. A przez to jest najlepszym dotychczas uzyskanym wynikiem. Program wykorzystuje uczenie maszynowe.
Młodzi badacze opracowali swój algorytm bazując na danych z programu NASA MODIS-Aqua. W ramach tej inicjatywy satelity okrążają Ziemię raz na dzień lub dwa i mierzą widmo światła. Dzięki temu można chociażby dowiedzieć się, jakie jest stężenie chlorofilu w poszczególnych częściach oceanu.
Studenci postanowili użyć tych danych, aby skonstruować algorytm prognozujący, gdzie taki zakwit pojaw się w przyszłości. Laureaci zostali zaproszeni do siedziby NASA, aby skonfrontować zwycięskie rozwiązanie z aktualnie istniejącym.
Sinice należą do królestwa bakterii. Ponieważ organizmy te są samożywne - zdolne do tlenowej fotosyntezy i zawierają chlorofil - dawniej uważano je za rośliny. Zamieszkują zarówno morza i oceany, jak i wody słodkie - jeziora, stawy, baseny. Występują też w glebach, na korze drzew, czy na lodowcach.
Sinice mogą tworzyć w zbiornikach wodnych zakwity. W wyniku takich zakwitów na wodzie powstawać może charakterystyczna piana czy kożuch z tych mikroorganizmów. A to blokuje rozwój morskiej faunie i florze. Sinice powodują bowiem zmętnienie wody i ograniczają jej przejrzystość.
Gdy zakwit się skończy, a sinice obumrą i opadną na dno zbiornika, rozkładane są przez bakterie tlenowe. W tym procesie intensywnie zużywany jest tlen, którego po pewnym czasie zaczyna brakować innym żyjącym w otoczeniu organizmom. Gdy brakuje tlenu, rozkład kontynuowany jest przez bakterie beztlenowe, które uwalniają do środowiska szkodliwy dla organizmów siarkowodór. W ten sposób powstawać mogą w morzach martwe strefy – obszary o obniżonej ilości tlenu lub całkowite pustynie tlenowe, w których zamiera życie.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.