Sign in to follow this
Followers
0

W starożytnej stolicy Armenii odkryto najdalej na wschód wysunięty rzymski akwedukt
By
KopalniaWiedzy.pl, in Humanistyka
-
Similar Content
-
By KopalniaWiedzy.pl
Archeolodzy, którzy prowadzą wykopaliska w Winkelsteeg w Nijmegen, odkryli pod koniec ubiegłego roku świetnie zachowaną błękitną szklaną misę sprzed ok. 2 tys. lat. Piękną barwę uzyskano dzięki zastosowaniu tlenku metalu. Oprócz misy odkryto tam pozostałości domostw i studni. Badacze i urząd miasta (Gemeente Nijmegen) poinformowali o znaleziskach w drugiej połowie stycznia. Wykopaliska są prowadzone przed planowaną rozbudową infrastruktury.
Pierwsza wzmianka o dzisiejszym Nijmegen pochodzi z I wieku p.n.e. Wówczas powstał tam strategicznie położony obóz wojskowy z widokiem na doliny rzek Waal i Ren. Niedawno, o czym informowaliśmy, w pobliżu Nijmegen odkryto rzymską drogę i kanał sprzed 2000 lat. Zapewniały one łączność z limesem, granicą rzymską nad dolnym Renem.
W pobliżu rzymskiego obozu istniała osada, Oppidum Batavorum, zamieszkana przez ludność z plemienia Batawów. Miejscowość została zniszczona podczas powstania przeciwko Rzymianom. Gdy powstanie stłumiono, Rzymianie rozbudowali swój obóz, stał się on bazą Legio X Germina, a wokół obozu Batawowie znowu się osiedlili. W 98 roku Nijmegen stało się miastem na prawie rzymskim.
Wspaniałą błękitną misę znaleziono na terenie, na którym istniała wioska Batawów. Zabytek zachował się świetnie, nie jest nawet wyszczerbiony. Oczywiście, nie jest on dziełem Batawów, a niezbitym dowodem na ich kontakty z Rzymianami. W końcu do miasta można było dojść spacerkiem, mówi Pepijn van de Geer, dyrektor wykopalisk. Specjalista zachwyca się niezwykle wysoką jakością wykonania misy. Ona jest naprawdę wyjątkowa. Może pochodzić z dużych miejscowości z terenu Germanii, np. dzisiejszej Kolonii czy Xantenu. W tym czasie istniały tam warsztaty szklarskie. Jednak równie dobrze mogła ona powstać na terenie Italii.
Jak importowany wyrób tak wysokiej klasy trafił w ręce Batawów? Van de Geer sądzi, że albo w drodze wymiany handlowej – Rzymianie kupowali duże ilości skór – albo dzięki służbie w rzymskiej armii. Batawowie często stacjonowali bowiem na granicach Imperium i byli za to sowicie wynagradzani.
Archeolodzy już wcześniej wiedzieli, że na terenie prac mogą coś znaleźć. Przed około 40 laty odkryto tam nekropolię, wiedziano o pozostałościach osady. Obecnie obszar ten jest szczegółowo badany. Z nekropolii wydobywane są przedmioty złożone ze zmarłymi. Z kolei dzięki osadom w niedawno odkrytej studni specjaliści mogą więcej dowiedzieć się o uprawianych w okolicy roślinach i hodowanych zwierzętach.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
W lipcu ubiegłego roku na budowie brytyjskiej szybkiej kolei HS2 w miejscowości Twyford w Buckinghamshire archeolodzy trafili na – jak się wydawało – rozkładający się kawałek drewna Gdy go jednak wydobyli z ziemi, ich oczom ukazała się drewniana rzymska rzeźba antropomorficzna.
Wykonany z jednego kawałka drewna zabytek ma 67 centymetrów wysokości i 18 cm szerokości. To niezwykle rzadkie znalezisko. Wcześniej podobny zabytek znaleziono na Wyspach Brytyjskich ponad 100 lat temu.
Na podstawie stylu wykonania oraz podobnego do tuniki ubrania, które wyrzeźbił twórca, oceniono, że figura pochodzi z wczesnego okresu rzymskiego. Opinię tę wydają się potwierdzać znalezione obok fragmenty ceramiki z lat 43–70. Archeolodzy nie są pewni, czemu rzeźba służyła, ale przypuszczają, że mogła być złożona w ofierze bogom. Dlatego też złożono ją delikatnie w ziemi, a nie wyrzucono do dołu z odpadkami.
Najbardziej zaś rzuca się oczy świetny stan zachowania figury. Przetrwała ona 2000 lat dzięki temu, że trafiła do gliniastego dołu wypełnionego wodą. Brak tlenu utrudnił rozkład drewna. Zabytek zachował się tak dobrze, że widać wyrzeźbione włosy czy tunikę. A odkrycie figury każe się zastanowić, kogo ona przedstawia, do czego była używana i dlaczego była ważna dla ludzi żyjących w tym miejscu w I wieku naszej ery.
Ramiona figury uległy całkowitemu rozkładowi, także nogi nie zachowały się w całości. Widoczne są za to zadziwiające szczegóły. Widać włosy, głowa zwrócona jest lekko w lewo, wydaje się, że sięgająca nad kolana tunika jest przewiązana w pasie, wyraźnie widać też kształt łydki.
Figura od kilku miesięcy znajduje się w specjalistycznym laboratorium, gdzie jest konserwowana i badana. W wykopie znaleziono też niewielki odłamany z niej fragment, który przesłano do badań metodą radiowęglową, co powinno pozwolić na określenie jej wieku. Zbadany zostanie też skład izotopowy drewna, co powinno pomóc w określeniu miejsca jego pochodzenia.
Tak stare drewniane figury rzadko znajduje się na Wyspach Brytyjskich. W 1922 roku na brzegu Tamizy odkryto neolitycznego „Idola z Dagenham”, a w 1866 roku na brzegach rzeki Teign znaleziono drewnianą figurę z wczesnej epoki żelaza.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
W Hadrianopolis w Paflagonii odkryto żelazną maskę, która ok. 1800 lat temu należała do rzymskiego kawalerzysty. Archeolodzy natrafili na nią podczas wykopalisk ufortyfikowanej struktury.
Archeolodzy pracują na tym stanowisku od 2003 r. Dotąd odkryli 14 struktur, w tym 2 łaźnie, 2 świątynie, willę czy ufortyfikowany budynek na planie kwadratu.
W oparciu o forteczną ścianę przypuszczamy, że budynek pełnił funkcje wojskowe. Żelazną maskę odkryliśmy podczas wykopalisk prowadzonych właśnie w tym miejscu - opowiada dr Ersin Çelikbaş z Uniwersytetu w Karabüku. Podobne znaleziska i stratygraficzne położenie sugerują, że maska pochodzi z III w. n.e.
Archeolodzy uważają, że w Hadrianopolis mógł stacjonować rzymski garnizon. Çelikbaş wyjaśnia, że Rzym chciał chronić imperium, budując na jego krańcach bazy zabezpieczające przed różnymi zagrożeniami pochodzącymi z regionu Morza Czarnego. Wydaje się, że Hadrianopolis było jednym z takich ośrodków.
Wykopaliska mają być kontynuowane.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
W południowo-wschodniej Szwajcarii odkryto pozostałości rzymskiego budynku, którego rozmiary i metody budowy nie mają odpowiednika w regionie. Budynek, znaleziony w miejscowości Glis w kantonie Valais, miał 9 metrów szerokości i otynkowane ściany. Najnowsze odkrycia wskazują, że wpływy Imperium Rzymskiego w tym rejonie były znacznie silniejsze niż dotychczas uważano.
Na podstawie resztek ceramiki pochodzącej z północnej Galii wiek czas powstania budowli oceniono na pomiędzy III a V wiek po Chrystusie. To drugi rzymski budynek o podobnych ścianach znaleziony w regionie. Pierwszym był niewielki budynek świątynny w pobliskiej wsi Gamsen.
Najnowszego odkrycia dokonano podczas budowy podziemnego garażu. Na powierzchni 800 metrów kwadratowych odkryto liczne budynki z okresu rzymskiego. Ten budynek ma wyjątkowe rozmiary jak na okres, w którym powstał. Rozciąga się on poza teren zaplanowanych prac archeologicznych, oświadczyły władze kantonu.
Obecnie archeolodzy prowadzą prace przy innym budynku o powierzchni ponad 40 metrów kwadratowych. Jego ściany zbudowano z kamieni bez używania zaprawy murarskiej. Odsłaniają też budynki z gliny i drewna oraz piec używany do wypalania wapienia. specjaliści przypuszczają, że budynki stanowiły część niewielkiej osady rolno-rzemieślniczej.
Odkrycie to może być częścią zaginionej historii osadnictwa w kantonie Valais, czytamy w oficjalnym oświadczeniu.
« powrót do artykułu -
By KopalniaWiedzy.pl
W Kalkriese w Niemczech znaleziono najbardziej kompletny rzymski pancerz. Najprawdopodobniej należał on do legionisty, który brał udział w jednej z największych klęsk militarnych Imperium Rzymskiego. Po przegranej bitwie legionista trafił do niewoli.
Bitwa w Lesie Teutoborskim rozegrała się w 9 roku naszej ery. Prowadzona przez Arminiusza koalicja germańskich plemion zmiotła z powierzchni ziemi trzy rzymskie legiony. Zginęło około 20 000 legionistów i towarzyszących im oddziałów pomocniczych. Obecnie uważa się, że bitwa odbyła się w okolicach dzisiejszej miejscowości Kalkriese.
Po znalezieniu kompletnego pancerza eksperci zastanawiali sie, dlaczego nie został on zabrany przez Germanów. Była to przecież bardzo cenna zdobycz. Dyrektor muzeum w Kalkriese, Stefan Burmeister uważa, że właściciel zbroi został rytualnie poświęcony przez germańskich wojowników. Dlatego nie zabrali oni zbroi. Jeśli mamy tutaj kontekst rytualny, to ciało jak i zbroja stanowiłyby tabu, wyjaśnia uczony.
Wstępne badnia pancerza wskazują, że pancerz został wykonany za pomocą bardziej zaawansowanych technik, niż wcześniej, co wskazuje, że Rzymianie zmieniali technologię produkcji wojskowej.
Klęska odniesiona przez Rzymian w Lesie Teutoborskim spowodowała ustalenie granicy Imperium Romanum na Renie. Imperium utraciło kontrolę nad terenami położonymi na wschód od tej rzeki i nigdy jej nie odzyskało.
Kilka lat po bitwie do Lasu Teutoborskiego dotarł Germanik ze swoimi legionami. Pochował wówczas szczątki żołnierzy, którzy zginęli w tamtej bitwie.
« powrót do artykułu
-
-
Recently Browsing 0 members
No registered users viewing this page.