Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Akcja karmnik w Białymstoku: prawie 560 zaobrączkowanych ptaków

Rekomendowane odpowiedzi

Prawie 560 zaobrączkowanych ptaków, rzadkie gatunki przy karmnikach – to podsumowanie ostatniego sezonu Akcji Karmnik z udziałem studentów Uniwersytetu w Białymstoku. W ramach akcji ptaki były dokarmiane ptaki i odławiane w ornitologiczne siatki, a po zaobrączkowaniu - wypuszczane. Zanotowano najwięcej dzwońców, bogatek i czeczotek, wśród "perełek" pojawiła się sóweczka i krogulec.

Studenci prowadzili odłowy przez prawie 3 miesiące. Ptaki były regularnie dokarmiane, a co 2 tygodnie w soboty przy karmnikach rozstawiano ornitologiczne siatki. W ten sposób udało się zaobrączkować 559 ptaków. Studenci przyznają, że to zdecydowanie więcej niż w poprzednim sezonie - wtedy założyli obrączki 343 osobnikom.

Podobne działania prowadzono równolegle w 20 miejscach w Polsce. Zebrane podczas Akcji Karmnik dane ornitologiczne trafią do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku, która pełni rolę krajowej centrali obrączkowania ptaków.

Może to wynikać ze zmiany lokalizacji karmników i sieci, ponieważ w tym sezonie przenieśliśmy je w głąb terenu dawnych ogródków działkowych sąsiadujących z kampusem UwB. Na tym obszarze wciąż rośnie wiele krzewów owocowych, które razem z dostarczanymi przez nas ziarnami i słoninką tworzyły bogatą i zróżnicowaną ptasią stołówkę. Zdecydowanie bardziej sroga niż w ostatnich latach zima również mogła wpłynąć na większą aktywność ptaków w pobliżu karmników. Choć trzeba dodać, że ptasie zachowania często zaskakują, odbiegają od schematów. Dla przykładu, najwięcej ptaków zostało zaobrączkowanych podczas drugiego odłowu, gdy nie było jeszcze śniegu, a temperatury były dodatnie – mówi Adam Suprunowicz z sekcji ornitologicznej Koła Naukowego Biologów.

Ze statystyki akcji wynika, że w sieci złapały się osobniki z 19 gatunków. Najczęściej obrączkowany w tym sezonie był dzwoniec, który minimalnie wyprzedził bogatkę, czyli gatunek, który był najczęściej odławiany w poprzednich sezonach. Trzecim najczęściej obrączkowanym w sąsiedztwie kampusu UwB gatunkiem była czeczotka – zaobrączkowano aż 97 osobników.

W innych punktach obrączkowania na terenie kraju czeczotki są bardzo nieliczne. Teren naszego kampusu i jego najbliższa okolica - podobnie jak i całe województwo podlaskie – w pewnym sensie jest dla tego gatunku ostoją w skali kraju. Poza ptakami odwiedzającymi karmniki w licznych stadach, udało nam się zaobrączkować kilka ornitologicznych perełek. Zdecydowanie najciekawszym ptakiem była najmniejsza z europejskich sów - sóweczka. W odróżnieniu od innych gatunków sów jest aktywna głównie za dnia. Jest to jedna z nielicznych udokumentowanych obserwacji tego gatunku na terenie Białegostoku oraz pierwsza w historii badań w ramach Akcji Karmnik sóweczka stwierdzona przy zimowym karmniku w kraju – podkreśla Adam Suprunowicz.

Jak relacjonują studenci, sóweczka nie była jedynym drapieżnikiem, który odwiedzał karmnik. Dwa tygodnie po niej studentom udało się odłowić krogulca. Jest to niewielki ptak drapieżny z rodziny jastrzębiowatych, polujący głównie na ptaki wróblowate.

Uczestnicy Akcji Karmnik obrączkują ptaki pod okiem licencjonowanego obrączkarza, a także mierzą je i opisują. W ten sposób zbierają dane, które pozwalają na określenie składu gatunkowego oraz liczebności ptaków korzystających z karmników w różnych częściach Polski.

Ważnym źródłem wiedzy o ptasich populacjach są też dla nas odłowione ptaki, które już posiadają obrączki. Jednym z nich był w tym sezonie dzięcioł średni – złapał się w sieci podczas szóstego odłowu. Osobnik ten został zaobrączkowany przez studentów z naszego koła naukowego w styczniu 2016 roku. Mimo upływu lat, ptak jest w dobrej kondycji i jak widać jest przywiązany do okolic kampusu – stwierdza Adam Suprunowicz.


« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Podczas zakończonego właśnie sezonu 2021/22 ogólnopolskiej Akcji Karmnik studenci z Koła Naukowego Biologów Uniwersytetu w Białymstoku (UwB) zaobrączkowali najwięcej ptaków. Jak podkreślono w komunikacie uczelni, jeszcze jeden osobnik - i byłby okrągły tysiąc. W ich sieci ornitologiczne schwytały się też rekordowe liczby czyżów, dzwońców i grubodziobów.
      XVI edycja akcji rozpoczęła się 4 grudnia, a zakończyła wraz z lutym. Zgłosiły się liczne drużyny karmnikowe, które co 2 tygodnie prowadziły odłowy. Zaplanowano je na 4-5 oraz 18-19 grudnia, 1-2, 15-16 i 29-30 stycznia, a także na 12-13 i 26-27 lutego.
      W sieci ornitologiczne studentów z UwB wpadło 1318 ptaków, z czego 999 nie miało jeszcze obrączek. Oprócz tego odnotowano 319 kolejnych odłowów. Były to tzw. retrapy i kontrole, a więc osobniki, którym kiedyś założono obrączki przy studenckich karmnikach albo w innych miejscach.
      Ptakom sprzyjają ogródki, łagodna zima i miejska wyspa ciepła
      Wg dr. Krzysztofa Deoniziaka, opiekuna sekcji ornitologicznej Koła Naukowego Biologów, istnieje parę przyczyn, dla których w pobliżu kampusu UwB odławia się tyle ptaków. Po pierwsze, nieopodal znajdują się zarówno pozostałości, jak i nadal użytkowane duże ogrody działkowe. Ptaki mogą tu znaleźć sporo pokarmu i odpocząć podczas migracji. Po drugie, z powodu łagodnej zimy dochodzi do pewnych zaburzeń w migracjach ptaków. Brak stałej i grubej pokrywy śnieżnej nie zmusza ich do dalekiej wędrówki na zimowiska. A obszary miejskie (chociażby z powodu wspomnianych wcześniej działek i przydomowych ogrodów) są atrakcyjnym żerowiskami.
      Nie bez znaczenia jest też wpływ miejskiej wyspy ciepła. Skoro ptaki mogą przetrwać tutaj, niektórym gatunkom zwyczajnie nie kalkuluje się wędrówka na południe lub zachód kontynentu.
      Statystyki żaków z Białegostoku
      Gdy przyjrzymy się statystykom, okaże się, że Koło Naukowe Biologów UwB (Koło Naukowe Biologów UwB i przyjaciele) złapało w sieci 14 gatunków. Niekwestionowane 1. miejsce przypadło bogatkom (387). Na drugim miejscu uplasowały się czyże (273), a na trzecim dzwońce (136). Tuż za podium znalazły się zaś grubodzioby (116). Spośród liczniej reprezentowanych gatunków warto wymienić jeszcze modraszkę (64).
      Jak wspominaliśmy na początku, odłowy czyżów, dzwońców i grubodziobów okazały się rekordowe w skali kraju.
      Stali bywalcy i rzadko odławiane gatunki
      Co ciekawe, niektóre osobniki regularnie pojawiają się przy studenckich karmnikach. Pewną bogatkę zaobrączkowano, na przykład, w 2017 r., a później odłowiono ponownie aż 5-krotnie. Innym powracającym przypadkiem jest dzięcioł duży, który został zaobrączkowany w 2016 r. i wpadł w sieci ornitologiczne jeszcze 2-krotnie (rok później i w 2021 r.).
      W nasze sieci w tym sezonie wpadały również ciekawe, rzadko odławiane gatunki. Np. dwie czeczotki, które nie złapały się nigdzie indziej w Polsce, dzięcioł średni, krogulec. Były też cztery zięby - ptaki, które jeszcze kilka lat temu raczej odlatywały na południe. Teraz obserwujemy je u nas zimą i odławiamy coraz częściej, co pokazuje zachodzące zmiany klimatyczne – opowiada Anna Winiewicz, prezeska Koła Naukowego Biologów UwB.
      Podsumowanie sezonu 2021/22
      Na witrynie Akcji Karmnik można się zapoznać zarówno z wynikami zbiorczymi, jak i ze statystykami poszczególnych odłowów. W tym sezonie złapaliśmy ponad 11.000 [11.620] ptaków z 37 gatunków! Samych bogatek trafiło się ponad 4 tysiące, modraszek ponad tysiąc. Dzwoniec wylądował na czwartym miejscu, zaraz za czyżami - ponad 400 osobników obu gatunków. Piątym najchętniej przylatującym do karmnika ptakiem był grubodziób. Zabrakło dwóch grubków, aby było 400. Mieliśmy tylko dwa ptaki z zagranicy. Trafiło się parę ciekawych ptaków, jak srokosz i sroka, ale w przyszłym sezonie będą już wliczone w listę ptaków karmnikowych - podsumowano.
      W ramach Akcji Karmnik ptaki obrączkuje się pod okiem licencjonowanych obrączkarzy. Poza tym są one mierzone i opisywane. Dzięki temu można zbierać dane ujawniające skład gatunkowy i liczebność ptaków przylatujących do karmników w różnych regionach kraju.
      Dane ornitologiczne trafią do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Tempo rozwoju raka skóry i wątroby – w oparciu o unikatowa na skalę światową hodowlę myszy laboratoryjnych – zbada biolog z Uniwersytetu w Białymstoku. Pomoże to określić, czy szybkość, z jaką zużywamy energię, ma istotny wpływ na powstawanie zmian nowotworowych.
      Które organizmy są najbardziej narażone na choroby nowotworowe? Jakie mechanizmy sprzyjają ich powstawaniu? Kiedy będziemy w stanie skutecznie z nimi walczyć? Na te pytania odpowiedzi szuka dr Sebastian Maciak z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
      Nasze badania będą polegały na obserwacji tempa rozwoju oraz kierunków zmian dwóch typów nowotworowych: raka skóry i wątroby. Przeprowadzimy również molekularną analizę wybranych genów, mogących odpowiadać za powstawanie tych chorób – tłumaczy naukowiec.
      Na swoje badania otrzymał pod koniec ubiegłego roku blisko 450 tys. zł z NCN. Będzie je prowadził we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku.
      Każdy z nas w swoim najbliższym otoczeniu ma z pewnością kogoś, kto choruje lub zmarł na raka. Stąd naturalne wydają się pytania powtarzane w mediach, na ulicy, czy przy rodzinnym stole: kiedy naukowcy odkryją lek na choroby nowotworowe lub czy w ogóle będziemy w stanie zapobiegać ich rozwojowi? Szczególnie interesuje mnie to drugie pytanie – mówi dr Sebastian Maciak z Wydziału Biologii UB.
      Badania będą prowadzone na unikatowej hodowli myszy laboratoryjnych. Myszy te są sztucznie selekcjonowane pod względem tempa metabolizmu podstawowego - wysokiego i niskiego. Zwierzęta różnią się od innych myszy m.in. wielkością komórek budujących ich organizmy, ale też i innymi cechami, bezpośrednio związanymi z metabolizmem. Jest to m.in. zdolność do odpowiedzi immunologicznej czy podatność na zatrucie substancjami szkodliwymi, co z kolei przekłada się na tempo starzenia się komórek i możliwość powstawania raka.
      Zróżnicowanie tempa metabolizmu, czyli szybkość, z jaką zużywamy energię, jest cechą charakterystyczną wielu zwierząt, w tym ludzi. Proponowane do badań zwierzęta stanowią zatem interesujący model do testowania zmian rakowych ze względu na istotne podobieństwo tych nowotworów do ich odpowiedników występujących u ludzi – wyjaśnia dr Sebastian Maciak.
      Naukowiec zamierza określić, czy szybkość z jaką zużywamy energię ma istotny wpływ na powstawanie zmian nowotworowych. Sprawdzi również, jakie cechy naszych komórek predysponują je do wzrostu lub blokowania rozwoju raka.
      Badania dają nam unikalną szansę na precyzyjną analizę istotnych, do dziś pomijanych, czynników ekofizjologicznych, pełniących kluczową rolę w procesie nowotworzenia. Uzyskane rezultaty mają ogromny potencjał poznawczy. Mogą wskazać na mechanizmy odpowiedzialne za powstawanie i rozwój obecnie najbardziej śmiertelnych chorób na świecie – ocenia dr Maciak.
      Jego zdaniem prowadzone w Białymstoku badania mogą w praktyce przełożyć się na odpowiednio dobrane diety żywieniowe czy terapie farmakologiczne regulujące tempo metabolizmu u pacjentów chorych na raka albo osób z predyspozycjami do rozwinięcia się zmian nowotworowych.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...