Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów ' Białystok' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. Prawie 560 zaobrączkowanych ptaków, rzadkie gatunki przy karmnikach – to podsumowanie ostatniego sezonu Akcji Karmnik z udziałem studentów Uniwersytetu w Białymstoku. W ramach akcji ptaki były dokarmiane ptaki i odławiane w ornitologiczne siatki, a po zaobrączkowaniu - wypuszczane. Zanotowano najwięcej dzwońców, bogatek i czeczotek, wśród "perełek" pojawiła się sóweczka i krogulec. Studenci prowadzili odłowy przez prawie 3 miesiące. Ptaki były regularnie dokarmiane, a co 2 tygodnie w soboty przy karmnikach rozstawiano ornitologiczne siatki. W ten sposób udało się zaobrączkować 559 ptaków. Studenci przyznają, że to zdecydowanie więcej niż w poprzednim sezonie - wtedy założyli obrączki 343 osobnikom. Podobne działania prowadzono równolegle w 20 miejscach w Polsce. Zebrane podczas Akcji Karmnik dane ornitologiczne trafią do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku, która pełni rolę krajowej centrali obrączkowania ptaków. Może to wynikać ze zmiany lokalizacji karmników i sieci, ponieważ w tym sezonie przenieśliśmy je w głąb terenu dawnych ogródków działkowych sąsiadujących z kampusem UwB. Na tym obszarze wciąż rośnie wiele krzewów owocowych, które razem z dostarczanymi przez nas ziarnami i słoninką tworzyły bogatą i zróżnicowaną ptasią stołówkę. Zdecydowanie bardziej sroga niż w ostatnich latach zima również mogła wpłynąć na większą aktywność ptaków w pobliżu karmników. Choć trzeba dodać, że ptasie zachowania często zaskakują, odbiegają od schematów. Dla przykładu, najwięcej ptaków zostało zaobrączkowanych podczas drugiego odłowu, gdy nie było jeszcze śniegu, a temperatury były dodatnie – mówi Adam Suprunowicz z sekcji ornitologicznej Koła Naukowego Biologów. Ze statystyki akcji wynika, że w sieci złapały się osobniki z 19 gatunków. Najczęściej obrączkowany w tym sezonie był dzwoniec, który minimalnie wyprzedził bogatkę, czyli gatunek, który był najczęściej odławiany w poprzednich sezonach. Trzecim najczęściej obrączkowanym w sąsiedztwie kampusu UwB gatunkiem była czeczotka – zaobrączkowano aż 97 osobników. W innych punktach obrączkowania na terenie kraju czeczotki są bardzo nieliczne. Teren naszego kampusu i jego najbliższa okolica - podobnie jak i całe województwo podlaskie – w pewnym sensie jest dla tego gatunku ostoją w skali kraju. Poza ptakami odwiedzającymi karmniki w licznych stadach, udało nam się zaobrączkować kilka ornitologicznych perełek. Zdecydowanie najciekawszym ptakiem była najmniejsza z europejskich sów - sóweczka. W odróżnieniu od innych gatunków sów jest aktywna głównie za dnia. Jest to jedna z nielicznych udokumentowanych obserwacji tego gatunku na terenie Białegostoku oraz pierwsza w historii badań w ramach Akcji Karmnik sóweczka stwierdzona przy zimowym karmniku w kraju – podkreśla Adam Suprunowicz. Jak relacjonują studenci, sóweczka nie była jedynym drapieżnikiem, który odwiedzał karmnik. Dwa tygodnie po niej studentom udało się odłowić krogulca. Jest to niewielki ptak drapieżny z rodziny jastrzębiowatych, polujący głównie na ptaki wróblowate. Uczestnicy Akcji Karmnik obrączkują ptaki pod okiem licencjonowanego obrączkarza, a także mierzą je i opisują. W ten sposób zbierają dane, które pozwalają na określenie składu gatunkowego oraz liczebności ptaków korzystających z karmników w różnych częściach Polski. Ważnym źródłem wiedzy o ptasich populacjach są też dla nas odłowione ptaki, które już posiadają obrączki. Jednym z nich był w tym sezonie dzięcioł średni – złapał się w sieci podczas szóstego odłowu. Osobnik ten został zaobrączkowany przez studentów z naszego koła naukowego w styczniu 2016 roku. Mimo upływu lat, ptak jest w dobrej kondycji i jak widać jest przywiązany do okolic kampusu – stwierdza Adam Suprunowicz. « powrót do artykułu
  2. Tempo rozwoju raka skóry i wątroby – w oparciu o unikatowa na skalę światową hodowlę myszy laboratoryjnych – zbada biolog z Uniwersytetu w Białymstoku. Pomoże to określić, czy szybkość, z jaką zużywamy energię, ma istotny wpływ na powstawanie zmian nowotworowych. Które organizmy są najbardziej narażone na choroby nowotworowe? Jakie mechanizmy sprzyjają ich powstawaniu? Kiedy będziemy w stanie skutecznie z nimi walczyć? Na te pytania odpowiedzi szuka dr Sebastian Maciak z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku. Nasze badania będą polegały na obserwacji tempa rozwoju oraz kierunków zmian dwóch typów nowotworowych: raka skóry i wątroby. Przeprowadzimy również molekularną analizę wybranych genów, mogących odpowiadać za powstawanie tych chorób – tłumaczy naukowiec. Na swoje badania otrzymał pod koniec ubiegłego roku blisko 450 tys. zł z NCN. Będzie je prowadził we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku. Każdy z nas w swoim najbliższym otoczeniu ma z pewnością kogoś, kto choruje lub zmarł na raka. Stąd naturalne wydają się pytania powtarzane w mediach, na ulicy, czy przy rodzinnym stole: kiedy naukowcy odkryją lek na choroby nowotworowe lub czy w ogóle będziemy w stanie zapobiegać ich rozwojowi? Szczególnie interesuje mnie to drugie pytanie – mówi dr Sebastian Maciak z Wydziału Biologii UB. Badania będą prowadzone na unikatowej hodowli myszy laboratoryjnych. Myszy te są sztucznie selekcjonowane pod względem tempa metabolizmu podstawowego - wysokiego i niskiego. Zwierzęta różnią się od innych myszy m.in. wielkością komórek budujących ich organizmy, ale też i innymi cechami, bezpośrednio związanymi z metabolizmem. Jest to m.in. zdolność do odpowiedzi immunologicznej czy podatność na zatrucie substancjami szkodliwymi, co z kolei przekłada się na tempo starzenia się komórek i możliwość powstawania raka. Zróżnicowanie tempa metabolizmu, czyli szybkość, z jaką zużywamy energię, jest cechą charakterystyczną wielu zwierząt, w tym ludzi. Proponowane do badań zwierzęta stanowią zatem interesujący model do testowania zmian rakowych ze względu na istotne podobieństwo tych nowotworów do ich odpowiedników występujących u ludzi – wyjaśnia dr Sebastian Maciak. Naukowiec zamierza określić, czy szybkość z jaką zużywamy energię ma istotny wpływ na powstawanie zmian nowotworowych. Sprawdzi również, jakie cechy naszych komórek predysponują je do wzrostu lub blokowania rozwoju raka. Badania dają nam unikalną szansę na precyzyjną analizę istotnych, do dziś pomijanych, czynników ekofizjologicznych, pełniących kluczową rolę w procesie nowotworzenia. Uzyskane rezultaty mają ogromny potencjał poznawczy. Mogą wskazać na mechanizmy odpowiedzialne za powstawanie i rozwój obecnie najbardziej śmiertelnych chorób na świecie – ocenia dr Maciak. Jego zdaniem prowadzone w Białymstoku badania mogą w praktyce przełożyć się na odpowiednio dobrane diety żywieniowe czy terapie farmakologiczne regulujące tempo metabolizmu u pacjentów chorych na raka albo osób z predyspozycjami do rozwinięcia się zmian nowotworowych. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...