Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Akcja karmnik w Białymstoku: prawie 560 zaobrączkowanych ptaków
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Nauki przyrodnicze
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas zakończonego właśnie sezonu 2021/22 ogólnopolskiej Akcji Karmnik studenci z Koła Naukowego Biologów Uniwersytetu w Białymstoku (UwB) zaobrączkowali najwięcej ptaków. Jak podkreślono w komunikacie uczelni, jeszcze jeden osobnik - i byłby okrągły tysiąc. W ich sieci ornitologiczne schwytały się też rekordowe liczby czyżów, dzwońców i grubodziobów.
XVI edycja akcji rozpoczęła się 4 grudnia, a zakończyła wraz z lutym. Zgłosiły się liczne drużyny karmnikowe, które co 2 tygodnie prowadziły odłowy. Zaplanowano je na 4-5 oraz 18-19 grudnia, 1-2, 15-16 i 29-30 stycznia, a także na 12-13 i 26-27 lutego.
W sieci ornitologiczne studentów z UwB wpadło 1318 ptaków, z czego 999 nie miało jeszcze obrączek. Oprócz tego odnotowano 319 kolejnych odłowów. Były to tzw. retrapy i kontrole, a więc osobniki, którym kiedyś założono obrączki przy studenckich karmnikach albo w innych miejscach.
Ptakom sprzyjają ogródki, łagodna zima i miejska wyspa ciepła
Wg dr. Krzysztofa Deoniziaka, opiekuna sekcji ornitologicznej Koła Naukowego Biologów, istnieje parę przyczyn, dla których w pobliżu kampusu UwB odławia się tyle ptaków. Po pierwsze, nieopodal znajdują się zarówno pozostałości, jak i nadal użytkowane duże ogrody działkowe. Ptaki mogą tu znaleźć sporo pokarmu i odpocząć podczas migracji. Po drugie, z powodu łagodnej zimy dochodzi do pewnych zaburzeń w migracjach ptaków. Brak stałej i grubej pokrywy śnieżnej nie zmusza ich do dalekiej wędrówki na zimowiska. A obszary miejskie (chociażby z powodu wspomnianych wcześniej działek i przydomowych ogrodów) są atrakcyjnym żerowiskami.
Nie bez znaczenia jest też wpływ miejskiej wyspy ciepła. Skoro ptaki mogą przetrwać tutaj, niektórym gatunkom zwyczajnie nie kalkuluje się wędrówka na południe lub zachód kontynentu.
Statystyki żaków z Białegostoku
Gdy przyjrzymy się statystykom, okaże się, że Koło Naukowe Biologów UwB (Koło Naukowe Biologów UwB i przyjaciele) złapało w sieci 14 gatunków. Niekwestionowane 1. miejsce przypadło bogatkom (387). Na drugim miejscu uplasowały się czyże (273), a na trzecim dzwońce (136). Tuż za podium znalazły się zaś grubodzioby (116). Spośród liczniej reprezentowanych gatunków warto wymienić jeszcze modraszkę (64).
Jak wspominaliśmy na początku, odłowy czyżów, dzwońców i grubodziobów okazały się rekordowe w skali kraju.
Stali bywalcy i rzadko odławiane gatunki
Co ciekawe, niektóre osobniki regularnie pojawiają się przy studenckich karmnikach. Pewną bogatkę zaobrączkowano, na przykład, w 2017 r., a później odłowiono ponownie aż 5-krotnie. Innym powracającym przypadkiem jest dzięcioł duży, który został zaobrączkowany w 2016 r. i wpadł w sieci ornitologiczne jeszcze 2-krotnie (rok później i w 2021 r.).
W nasze sieci w tym sezonie wpadały również ciekawe, rzadko odławiane gatunki. Np. dwie czeczotki, które nie złapały się nigdzie indziej w Polsce, dzięcioł średni, krogulec. Były też cztery zięby - ptaki, które jeszcze kilka lat temu raczej odlatywały na południe. Teraz obserwujemy je u nas zimą i odławiamy coraz częściej, co pokazuje zachodzące zmiany klimatyczne – opowiada Anna Winiewicz, prezeska Koła Naukowego Biologów UwB.
Podsumowanie sezonu 2021/22
Na witrynie Akcji Karmnik można się zapoznać zarówno z wynikami zbiorczymi, jak i ze statystykami poszczególnych odłowów. W tym sezonie złapaliśmy ponad 11.000 [11.620] ptaków z 37 gatunków! Samych bogatek trafiło się ponad 4 tysiące, modraszek ponad tysiąc. Dzwoniec wylądował na czwartym miejscu, zaraz za czyżami - ponad 400 osobników obu gatunków. Piątym najchętniej przylatującym do karmnika ptakiem był grubodziób. Zabrakło dwóch grubków, aby było 400. Mieliśmy tylko dwa ptaki z zagranicy. Trafiło się parę ciekawych ptaków, jak srokosz i sroka, ale w przyszłym sezonie będą już wliczone w listę ptaków karmnikowych - podsumowano.
W ramach Akcji Karmnik ptaki obrączkuje się pod okiem licencjonowanych obrączkarzy. Poza tym są one mierzone i opisywane. Dzięki temu można zbierać dane ujawniające skład gatunkowy i liczebność ptaków przylatujących do karmników w różnych regionach kraju.
Dane ornitologiczne trafią do Stacji Ornitologicznej Muzeum i Instytutu Zoologii PAN w Gdańsku.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Tempo rozwoju raka skóry i wątroby – w oparciu o unikatowa na skalę światową hodowlę myszy laboratoryjnych – zbada biolog z Uniwersytetu w Białymstoku. Pomoże to określić, czy szybkość, z jaką zużywamy energię, ma istotny wpływ na powstawanie zmian nowotworowych.
Które organizmy są najbardziej narażone na choroby nowotworowe? Jakie mechanizmy sprzyjają ich powstawaniu? Kiedy będziemy w stanie skutecznie z nimi walczyć? Na te pytania odpowiedzi szuka dr Sebastian Maciak z Wydziału Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.
Nasze badania będą polegały na obserwacji tempa rozwoju oraz kierunków zmian dwóch typów nowotworowych: raka skóry i wątroby. Przeprowadzimy również molekularną analizę wybranych genów, mogących odpowiadać za powstawanie tych chorób – tłumaczy naukowiec.
Na swoje badania otrzymał pod koniec ubiegłego roku blisko 450 tys. zł z NCN. Będzie je prowadził we współpracy z Uniwersytetem Medycznym w Białymstoku.
Każdy z nas w swoim najbliższym otoczeniu ma z pewnością kogoś, kto choruje lub zmarł na raka. Stąd naturalne wydają się pytania powtarzane w mediach, na ulicy, czy przy rodzinnym stole: kiedy naukowcy odkryją lek na choroby nowotworowe lub czy w ogóle będziemy w stanie zapobiegać ich rozwojowi? Szczególnie interesuje mnie to drugie pytanie – mówi dr Sebastian Maciak z Wydziału Biologii UB.
Badania będą prowadzone na unikatowej hodowli myszy laboratoryjnych. Myszy te są sztucznie selekcjonowane pod względem tempa metabolizmu podstawowego - wysokiego i niskiego. Zwierzęta różnią się od innych myszy m.in. wielkością komórek budujących ich organizmy, ale też i innymi cechami, bezpośrednio związanymi z metabolizmem. Jest to m.in. zdolność do odpowiedzi immunologicznej czy podatność na zatrucie substancjami szkodliwymi, co z kolei przekłada się na tempo starzenia się komórek i możliwość powstawania raka.
Zróżnicowanie tempa metabolizmu, czyli szybkość, z jaką zużywamy energię, jest cechą charakterystyczną wielu zwierząt, w tym ludzi. Proponowane do badań zwierzęta stanowią zatem interesujący model do testowania zmian rakowych ze względu na istotne podobieństwo tych nowotworów do ich odpowiedników występujących u ludzi – wyjaśnia dr Sebastian Maciak.
Naukowiec zamierza określić, czy szybkość z jaką zużywamy energię ma istotny wpływ na powstawanie zmian nowotworowych. Sprawdzi również, jakie cechy naszych komórek predysponują je do wzrostu lub blokowania rozwoju raka.
Badania dają nam unikalną szansę na precyzyjną analizę istotnych, do dziś pomijanych, czynników ekofizjologicznych, pełniących kluczową rolę w procesie nowotworzenia. Uzyskane rezultaty mają ogromny potencjał poznawczy. Mogą wskazać na mechanizmy odpowiedzialne za powstawanie i rozwój obecnie najbardziej śmiertelnych chorób na świecie – ocenia dr Maciak.
Jego zdaniem prowadzone w Białymstoku badania mogą w praktyce przełożyć się na odpowiednio dobrane diety żywieniowe czy terapie farmakologiczne regulujące tempo metabolizmu u pacjentów chorych na raka albo osób z predyspozycjami do rozwinięcia się zmian nowotworowych.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.