Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

W ciągu najbliższych tygodni będziemy świadkami końca jednej z lotniczych legend. Piętnaście ostatnich myśliwców F-117 Nighthawk, pierwszych niewidocznych dla radarów samolotów stealth, zakończy służbę.

Samoloty odbędą 22 kwietnia swoją ostatnią podróż do bazy Tonopah Test Range Airfield w Newadzie. To właśnie stamtąd w 1981 roku w swój dziewiczy lot wystartował pierwszy F-117.

Legendarny myśliwiec został opracowany przez słynne "Warsztaty Skunksa" (Sunk Works) firmy Lockheed Martin. To ich dziełem są m.in. szpiegowski U-2 i SR-71 Blackbird.

F-117 po raz pierwszy wykonały misję bojową w 1989 roku nad Panamą. Później służyły nad Irakiem, Kosowem i Jugosławią.

Ich zadania przejmą F-22 Raptor i F-35 Lightning II.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gwoli sprecyzowania F-117 Nighthawk to bombowiec taktyczny (główne jego zadania to właśnie bombardowanie celów naziemnych), a nie myśliwiec przeznaczony do tzw. "dog-fighting" (pomimo zaklasyfikowania go do rodziny "F").

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Brytyjscy piloci będą mogli wkrótce skorzystać z prawdopodobnie najdoskonalszego na świecie symulatora samolotu myśliwskiego. Będzie on służył do ćwiczeń lądowania F-35 na pokładzie lotniskowca klasy Queen Elizabeth. To następca obecnie używanych jednostek klasy Invincible. Pierwszy nowy lotniskowiec wejdzie do służby w 2016 roku.
      W BAE Systems powstał tymczasem niemal doskonały symulator. Steve Long, pilot testowy firmy mówi, że wrażenia podczas symulowanego lotu niewiele odbiegają od tych, doznawanych gdy siedzi się za sterami prawdziwego myśliwca. Jego słowa zdaje się potwierdzać redaktor serwisu Geek, który miał okazję korzystać z symulatora, na którym ćwiczą piloci bombowców B2 Stealth. Uważa on, że amerykańskiemu symulatorowi daleko do tego, co powstało w BAE Systems.
      Lądowanie na lotniskowcu to jedno z najtrudniejszych zadań stojących przed pilotami. Podczas wojny w Wietnamie prowadzono na symulatorach badania, które polegały na pomiarze pracy serca pilotów w różnych warunkach. Okazało się, że piloci najbardziej bali się nie sytuacji, w której byli ostrzeliwani z działek czy rakiet. Najbardziej przerażało ich lądowanie w nocy na poruszającym się pokładzie lotniskowca.
       
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kanadyjska firma D-Wave Systems sprzedała swój pierwszy komputer kwantowy. Urządzenie wartości 10 milionów dolarów kupił Lockheed Martin.
      O komputerze D-Wave One tak naprawdę niewiele wiadomo. Firma twierdzi, że wykorzystuje 128-kubitowy procesor umieszczony w kriogenicznej komorze znajdującej się w pomieszczeniu o powierzchni 10 metrów kwadratowych. Mózgiem systemu jest proceso Rainier wykorzystujący technikę „kwantowego wyżarzania" (quantum annealing). Polega ona na znalezieniu najmniejszego elementu z grupy możliwych rozwiązań. Procesor został zaprogramowany za pomocą języka Python.
      Jednak krytycy zauważają, że w artykule, który ukazał się w Nature zaprezentowano jedynie „nieklasyczne zjawiska" (a zatem takie, które mogą być zjawiskami kwantowymi) na systemie składającym się z 8 kubitów.
      Profesor Scott Aaronson z MIT-u, znany krytyk firmy D-Wave, mówi: „W swojej nowej pracy zastosowali wyżarzanie kwantowe na ośmiu kubitach połączonych w łańcuch, później wykreślili prawdopodobieństwo konkretnego stanu wyjściowego jako funkcję w czasie poprzez wielokrotne uruchamianie obliczeń i zatrzymywanie ich w wyznaczonych punktach pośrednich. Później sprawdzili jak wygląda w czasie wykres prawdopodobieństwa w stosunku do trzeciego parametru, czyli temperatury i ogłosili, że krzywa temperatury jest zależna od przeprowadzanych operacji numerycznych, co wskazuje na zjawiska z dziedziny mechaniki kwantowej, ale nie wskazuje to jednoznacznie na kwantowe wyżarzanie".
      Kwantowe wyżarzanie prawdopodobnie zachodzi w procesorze Rainier, ale nie jest jasne, na ile jest ono użyteczne. Wiadomo też, że w systemie D Wave nie dochodzi do splątania kwantowego.
      Lockheed Martin kupując D Wave One chce prawdopodobnie zostać partnerem kanadyjskiej firmy. Koncern ma duże doświadczenie z najbardziej wydajnymi platformami obliczeniowymi, a jego inwestycję należy traktować bardziej jako wydatek naukowo-badawczy niż inwestycję w produkcję.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Lockheed Martin pokazał pierwszą wersję pojazdu Orion, który w ciągu najbliższych lat zastąpi kończącą służbę flotyllę wahadłowców. Przez najbliższe dwa lata Orion będzie przechodził testy w ultranowoczesnym, stworzonym na jego potrzeby Space Operations Simulation Center (SOSC). W roku 2013 odbędzie się pierwszy próbny lot w przestrzeni kosmicznej, a do roku 2016 Orion wejdzie do służby.
      Orion przystosowany jest do odbywania misji w znacznie większej odległości od Ziemi, niż mogły to robić wahadłowce. Dzięki niemu człowiek może ponownie postawić nogę na Księżycu, wylądować na asteroidach, dotrzeć do punktów libracyjnych. Orion będzie przecierał szlak do lądowania człowieka na Marsie.
      Podczas pokazu możliwości Oriona w SOSC przeprowadzono symulowaną misję na asteroidy oraz dokowanie do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, podczas którego używano laserów i zaawansowanych optycznych systemów nawigacyjnych. SOSC pozwala też na testowanie nowego systemu dokowania i nawigazji STORRM (Sensor Test for Orion RelNav Risk Mitigation). System ten zostanie też przetestowany podczas STS-134, ostatniej misji wahadłowców.
      Tymczasem NASA pracuje nad technologią, która umożliwi Orionowi samodzielne ratowanie astronautów w razie kłopotów na Księżycu.
       
      http://www.youtube.com/watch?v=k_JcIYgJcVo
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Pod koniec ubiegłego roku NASA zawarła umowy na przedstawienie projektu samolotu pasażerskiego przyszłości, który miały zadebiutować w roku 2025. Wszyscy kontrahenci - Lockheed Martin, Northrop Grumman oraz Boeing - przedstawili właśnie projekty wyglądu takich samolotów.
      Jak możemy się przekonać, samoloty wyglądają różnie, ale ich projektanci będą musieli spełnić te same wymagania postawione przez NASA. Główne założenia to zmniejszenie głośności samolotu, mniejsze zużycie paliwa oraz wydzielanie mniej zanieczyszczonych spalin.
      Każdy z samolotów ma osiągać 85% prędkości dźwięku, jego zasięg ma wynieść około 11 000 kilometrów. Pojazd ma też zabierać ładunek o ciężarze od 22,5 do 45 ton.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Samolot „Green Hornet" - myśliwiec F/A-18 Super Hornet z turboodrzutowym silnikiem GE F414 napędzanym mieszanką biopaliwową 50/50 odbył próbny lot. Był to pierwszy lot myśliwca należącego do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych zrealizowany przy wykorzystaniu paliwa innego niż tradycyjne pochodne ropy naftowej. 45-minutowy lot testowy odbył się w bazie lotniczej Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych w Patuxent River w stanie Maryland.
      Przed lotami próbnymi firma GE poświęciła ponad 500 godzin na testy komponentów oraz około 20 godzin na testy silnika F414. Miało to na celu sprawdzenie, czy silnik będzie prawidłowo pracował przy użyciu mieszanki biopaliwowej. Ten lot jest podsumowaniem trwających kilka miesięcy testów komponentów oraz testów naziemnych, zrealizowanych przez zespół F414 i mających na celu dopuszczenie silnika do użycia w locie. Podczas trwającego 45 minut lotu nie zaobserwowano żadnych różnic w zachowaniu samolotu napędzanego mieszanką biopaliwową w stosunku do lotów
      z użyciem paliw konwencjonalnych, powiedział Mike Epstein, kierownik ds. paliw alternatywnych w firmie GE Aviation.
      Głównym składnikiem mieszanki użytej w testowym samolocie F/A-18 Super Hornet jest lnicznik - rosnąca na terenie Stanów Zjednoczonych roślina, stanowiąca odnawialne, niekonsumpcyjne źródło energii. Marynarka Wojenna Stanów Zjednoczonych zamierza szerzej korzystać z odnawialnych źródeł energii - w 2020 roku mają one zaspokajać połowę jej potrzeb energetycznych.
      GE prowadzi szeroko zakrojone prace badawczo-rozwojowe nad rozszerzeniem inicjatywy „Green Hornet". Obejmuje ona opracowywanie technologii komponentów, które umożliwiłyby zmniejszenie o 3 procent jednostkowego zużycia paliwa (SFC) przez flotę dwusilnikowych myśliwców F/A-18E/F Super Hornet należących do Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych. Pozwoliłoby to oszczędzić 7,5 milionów litrów paliwa rocznie. „Green Hornet" to kolejny projekt badawczy GE, którego celem jest uzyskanie maksymalnych korzyści ekonomicznych oraz zminimalizowanie wpływu dwutlenku węgla na środowisko naturalne. W styczniu 2009 roku po raz pierwszy zaprezentowano trwałe użycie biopaliwa do napędu samolotu pasażerskiego - był to Boeing 737 linii lotniczej Continental Airlines, napędzany silnikiem CFM56. Rok wcześniej odbył się lot z Londynu do Amsterdamu samolotu Boeing 747 należącego do linii lotniczej Virgin Atlantic, napędzanego silnikami GE CF6. Virgin Atlantic jest pierwszą linią lotniczą na świecie, która wykorzystała biopaliwa do napędu silników swoich maszyn.
      Inne projekty GE Aviation obejmują na przykład tłumik hałasu do silnika F414, dzięki któremu hałas produkowany przez silnik jest zredukowany o 2-3 decybele. Taką samą redukcję hałasu uzyskuje się, wyłączając jeden z dwóch silników samolotu F/A-18. Rezultat osiągnięto dzięki nowej dyszy wylotowej w kształcie szewronu. Dysze tego typu mają ząbkowane krawędzie, a każdy płat ząbkowania rozdziela strumień podstawowy i generuje strumień dodatkowy, znacznie zmniejszając w ten sposób hałas silnika.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...