Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Call of Duty zdominowało listę gier, które sprzedały się za największe pieniądze
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Technologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Kolekcja PlayStation Plus zawiera gry, które dostarczają wiele godzin rozrywki. Dzięki nim dobrze bawią się amatorzy różnych typów gier. Można wybrać spośród nich tytuły do rozgrywki single player i multi player w zależności od własnych preferencji. Jakie są najpopularniejsze gry dostępne w abonamencie PlayStation Plus? Poznaj tytuły, na które warto zwrócić uwagę.
Assassin's Creed Valhalla
Kolejna odsłona kultowej gry. Jest dostępna w PlayStation Plus Extra i Premium. Gracz wciela się w niej w Eiviora, członka klanu wikingów. Wyrusza wraz z nim w podróż po Anglii w IX wieku. Po drodze musi stawić czoła wrogom.
Więcej o grach na konsolę PlayStation przeczytasz na gaming.komputronik.pl
Death Stranding: Director's Cut
Gracz przenosi się do postapokaliptycznego świata na terenie dawnych Stanów Zjednoczonych. Zmienia się w nim w kuriera, którego zadaniem jest przewożenie ładunków pomiędzy koloniami. Kolonie znajdują się w izolacji i potrzebują pomocy w odzyskaniu łączności ze sobą. Gracz musi stawić czoła niewidzialnym istotom, które nazywano Wynurzonymi.
Pełna kolekcja gier PlayStation Plus: https://gaming.komputronik.pl/g/playstation-plus-collection-gry-ps5/
Children of Morta
Gracz poznaje historię rodziny, która przemierza świat zamieszkiwany przez różne potwory. Przez otwarte tereny przemieszcza się jedną, wybraną postacią. Każdy z członków rodziny ma inny styl walki i odmienne umiejętności, dlatego rozgrywka jest ciekawa i wciągająca.
Final Fantasy XV
Seria Final Fantasy cieszy się niesłabnącą popularnością od lat. W Polsce popularna jest zwłaszcza jej XV odsłona, która trafiła do kolekcji PlayStation Plus.
Ghost of Tsushima: Director's Cut
Akcja gry toczy się na japońskiej wyspie Tsushima. Gracz wciela się w samuraja, który walczy z najeźdźcami z Mongolii. Gra cechuje się znakomitą dynamiką walk i oryginalnym klimatem, który bez reszty wciąga w fabułę. Dodatek Director’s Cut zawiera atrakcyjne ulepszenia graficzne.
God of War
Gra okrzyknięta najlepszą produkcją 2018 roku. Produkcja jest prawdziwym must have — każdy gracz powinien choć raz w nią zagrać. God of War kontynuuje opowieść o Kratosie, który bierze udział w imponujących walkach i przemierza niesamowity świat.
Celeste
Gra platformowa, która zebrała ponad 50 tysięcy opinii pozytywnych. Większość graczy przyznała jej maksymalną liczbę punktów 10/10. Na uwagę zasługuje pixel-artowy styl grafiki połączony ze świetną ścieżką dźwiękową. Fabuła jest głęboka, a poziom trudności wysoki, dlatego gra zapewnia wielogodzinną rozgrywkę.
Shadow of the Colossus
Remake jednej z najsłynniejszych gier wydanych na PlayStation 2. Gracz wciela się w nim w chłopca, który chce przywrócić do życia enigmatyczną dziewczynę. Rozgrywkę urozmaicają oczywiście Kolosy, a świetne sceny walki i zróżnicowane scenerie sprawiają, że tytuł wciąga na wiele godzin.
Hollow Knight: Voidheart Edition
Gracz wciela się w rycerza, który przemierza świat owadów na skraju upadku. Jego zadaniem jest pokonywanie wrogów, którym przewodzą wyjątkowo silni bossowie z szeregiem unikatowych zdolności. Grę uzupełniają świetne dialogi oraz wciągająca fabuła.
Spider-Man: Miles Morales
Znakomita odsłona przygód Spider-Mana. Gracz wciela się w człowieka-pająka i podejmuje walkę ze złoczyńcami, którzy chcą przejąć kontrolę nad Nowym Jorkiem. Kompletna fabuła zapewnia znakomitą zabawę zarówno dla fanów Spider-Mana, jak i graczy, którzy pierwszy raz wcielają się w postać Petera Parkera.
Uncharted 4: Kres Złodzieja
Gra przygodowa, która od długiego czasu należy do czołówki gier na PlayStation. Gracz wciela się w Nathana Drake’a, który jest poszukiwaczem przygód. Jego zadaniem się rozwiązywanie zagadek, ale nie tylko — musi również skradać się i zabijać wrogów. Gra pozwala poczuć się niczym Indiana Jones bez opuszczania domowego zacisza i wygodnego fotela przed telewizorem.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Naukowcy z Uniwersytetu Kalifornijskiego w San Diego przygotowali raport o konsumpcji informacji przez Amerykanów w 2008 roku [PDF]. Wynika z niego, że mieszkańcy USA w ciągu 12 miesięcy "użyli" 3,6 zettabajtów (1021, bilion gigabajtów) informacji i niemal 11 biliardów wyrazów. Oznacza to, że przeciętny mieszkaniec tego kraju "konsumował" każdego dnia 34 gigabajty informacji i 100.500 wyrazów. Dane takie uzyskano na podstawie analizy ponad 20 źrodeł informacji. Od książek i gazet po przenośne gry komputerowe, radio satelitarne i internetowy przekaz wideo. W badaniach nie uwzględniono informacji "konsumowanej" w czasie pracy.
Uczeni zdefiniowali "informację" jako przepływ danych docierających do ludzi i policzyli bajty, słowa oraz czas spędzany na konsumpcji.
Najbardziej rozpowszechnionym sposobem korzystania z informacji jest przekaz obrazkowy. Około 2 zettabajtów pozyskano z gier wideo, a 1,3 ZiB z telewizji. Widać tutaj wyraźny wzrost w porównaniu z poprzednimi badaniami z roku 2000 i 2003.
Uczeni zauważają, że liczba godzin spędzanych na konsumpcji informacji rośnie w latach 1980-2008 w tempie 2,8% rocznie. Przed 28 laty przeciętny Amerykanin "konsumował" informacje średnio przez 7,4 godziny na dobę. Obecnie jest to 11,8 godziny.
Wśród źródeł informacji nadal dominuje radio i telewizja. Naukowcy wyliczyli, że 60% czasu konsumpcji jest związane właśnie z tymi mediami. Amerykanie spędzają przy źródłach nie związanych z komputerem ponad 75% czasu związanego z konsumpcją informacji.
Jednocześnie jednak widać, że komputery zmieniają sposób przyswajania informacji. Przed ich pojawieniem się jedynym interaktywnym źródłem informacji był telefon. Dzięki komputerom 33% słów i ponad 50% bitów jest odbieranych w sposób interaktywny. Komputery przyczyniły się też do zwiększenia, zagrożonego przez telewizję, czytelnictwa, gdyż słowo pisane jest głównym sposobem komunikacji z maszyną.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Żołnierze, którzy przed udaniem się na spoczynek grają w gry związane z przemocą i wojną, mają mniej brutalne sny. Wiele wskazuje więc na to, że np. Counter-Strike uchroni ich przed koszmarami.
Jayne Gackenbach z Grant MacEwan University zebrała wywiady internetowe z 98 wojskowymi, które ujawniły, że angażowanie się przed snem w gry FPS zmniejsza agresję w snach dotyczących wojny. Niegrający żołnierze mieli brutalniejsze sny, w dodatku dręczyło ich poczucie bezsilności.
Kanadyjka wykluczyła z badań osoby z zespołem stresu pourazowego. Pozostałych żołnierzy podzielono na dwie grupy. Pierwsza grała bardzo często - codziennie albo kilka razy w tygodniu – wybierając gry wymagające dużego zaangażowania, np. Red Dead Redemption, Call of Duty czy World of Warcraft. Druga grupa wybierała raczej tzw. gry rekreacyjne (ang. casual game) i to zaledwie kilka razy w roku.
Żołnierze z grupy doświadczonych graczy mieli mniej intensywne sny związane z wojną i często byli w stanie pokonać siły wroga, bez względu na ich liczebność i możliwości bojowe. Inni przeważnie nie potrafili sobie poradzić z zagrożeniem w dręczących ich koszmarach.
Gackenbach uważa, że brutalne gry wideo mogą stanowić coś w rodzaju symulatora zagrożenia, a więc sposób warunkowania umysłu, by umiał sobie poradzić z koszmarami sennymi. Kanadyjka przekonuje, że zabieranie na wojnę konsoli nie stanowi przejawu uzależnienia, a granie w brutalne FPS na wojnie symptomu nienasycenia agresją. To prawdopodobnie sposób na radzenie sobie ze stresem i na zapobieganie zaburzeniom snu.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas kiedy przeciwnicy komputerowych gier akcji uważają, że służą one jedynie ogłupianiu, zwolennicy „strzelanek" nieśmiało ich bronią bronią, argumentując to na przykład lepszym refleksem. Spór o wartość gier wideo toczy się również wśród polityków. Naukowcy z nowojorskiego University of Rochester postanowili zweryfikować te tezy.
Daphne Bavelier, Alexandre Pouget, i C. Shawn Green badali już wcześniej wpływ gier na ludzkie sprawności i w poprzednim badaniu dowiedli, że gracze posiadają bardziej wyczulony wzrok i potrafią lepiej od niegrających odróżniać subtelne odcienie kolorów.
Tym razem badanie było bardziej kompleksowe. Dużą grupę młodych ludzi w wieku od 18 do 25 lat podzielono na dwie podgrupy. Pierwsza spędziła 50 godzin „trenując" przy pomocy gier akcji: Call of Duty 2 oraz Unreal Tournament; druga tyle samo czasu spędziła na grze w The Sims 2. Po takim przygotowaniu wszystkich poddano testom na trafność i szybkość podejmowania decyzji. Żeby wykluczyć sam wpływ wyostrzonego wzroku (który pojawiał się we wcześniejszych eksperymentach), testy obejmowały zarówno percepcję wzrokową, jak i słuchową. Gracze ćwiczący na grach akcji byli o 25% szybsi od trenujących na grze strategicznej, byli przy tym równie dokładni.
Dowodzi to, zdaniem autorów, że trening na grach wideo przyspiesza decyzyjną pracę mózgu bez pogorszenia jej jakości. Ludzie podejmują decyzję stale przeliczając prawdopodobieństwa na podstawie dopływających informacji zmysłowych - proces ten nazywa się wnioskowaniem probabilistycznym. Mózgi osób wytrenowanych szybciej gromadzą zasób informacji wystarczający do podjęcia decyzji.
Umiejętność ta przydaje się nie tylko w grach, ale również w codziennym życiu: jednoczesnym wykonywaniu wielu czynności, prowadzeniu samochodu, orientowaniu się w terenie, wypatrywaniu znajomych w tłumie, czy choćby rozpoznawaniu niewielkich elementów.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Rzecznik prasowy Electronic Arts, największego na świecie producenta gier komputerowych, stwierdził podczas niedawnego EA Winter Games Showcase, że gry dla jednego gracza odchodzą w przeszłość. Jego zdaniem, użytkownicy poszukują przede wszystkim tytułów, które pozwalają grać razem z drugim człowiekiem.
Gry dla wielu graczy są coraz bardziej interesujące. Możliwość gry online zwiększa doznania użytkownika - powiedział rzecznik EA. Przypomniał jaką popularnością cieszy się w bieżącym roku seria FIFA i stwierdził, że rok 2010 będzie rokiem FIFA i Call of Duty.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.