Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Po odczytaniu inskrypcji okazało się, że to klątwa wymierzona w tancerza-rywala
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Humanistyka
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Archeolodzy z meksykańskiego INAH (Instituto Nacional de Antropología e Historia) poinformowali o odkryciu ruin miasta Majów. Xiol, bo tak nazwano miejscowość, zaczęto badać w 2015 roku podczas budowy parku przemysłowego 10 kilometrów od miasta Merida na półwyspie Jukatan. Z ogłoszeniem odkrycia wstrzymano się jednak do czasu zakończenia prac restauracyjnych.
W mieście znaleziono dobrze zachowane ruiny piramid, placów, świątyń oraz pochówki. Budowle wzniesiono w stylu architektonicznym Puuc. Jest on powszechny na południu Jukatanu, ale rzadko występuje w pobliżu Meridy. Miasto było zamieszkane w późnym okresie klasycznym, w latach 600–900. To czas tworzenia rozległych sojuszy przez majańskie państwa-miasta i intensywnych walk o władzę.
Specjaliści sądzą, że w Xiol mieszkało ponad 4000 osób. Byli to przedstawiciele wszystkich klas społecznych. Kapłani i urzędnicy, którzy mieszkali w tych wielkich pałacach, oraz zwykli ludzie zamieszkujący mniejsze budynki, stwierdził dyrektor wykopalisk Carlos Peraza. Znaleziono też szczątki fauny morskiej, co sugeruje, że mieszkańcy Xiol zajmowali się nie tylko rolnictwem, ale łowili też na pobliskim wybrzeżu. Archeolodzy odkryli też 15 pochówków dorosłych i dzieci, wraz z którymi złożono obsydianowe i krzemienne narzędzia, biżuterię i inne przedmioty ofiarne. Natrafiono również na cenote, naturalną studnię krasową, w której znaleziono składane w ofierze przedmioty ceramiczne i obsydianową biżuterię.
Eksperci mówią o jednym z najważniejszych odkryć w ostatnich latach. Wagi odkryciu dodaje rzadko tutaj spotykany styl Puuc oraz dobry stan zachowania zabytków.
Przed końcem roku część Xiol zostanie udostępniona. Zwiedzać będzie można 12 odrestaurowanych struktur, 76 budynków, z których pozostały tylko fundamenty oraz jeden z placów.
O tym, że w miejscu Xiol znajdują się jakieś ruiny wiedziano od kilkudziesięciu lat. Były one naniesione w Atlasie Archeologicznym już w 1980 roku. Wcześniej jednak nikt się nimi bliżej nie interesował.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Podczas wykopalisk 1800-letniego amfiteatru w Pergamonie natrafiono na prywatne siedzenia z wygrawerowanymi nazwiskami. Jak tłumaczą archeolodzy, odkryte niedawno "obszary VIP" przypominają dzisiejsze sekcje z miejscami w lożach.
Opisywanych odkryć dokonano w ramach części projektu TransPergMicro, realizowanej przez naukowców z Niemieckiego Instytutu Archeologii oraz Instytutu Architektury Uniwersytetu Technicznego w Berlinie pod auspicjami tureckiego Ministerstwa Kultury i Turystyki.
W II w. n.e. w amfiteatrze organizowano walki gladiatorów i zwierząt. Było to również miejsce wykonywania egzekucji i odgrywania naumachii (widowisk przedstawiających bitwy morskie).
Jak podkreśla prof. Felix Pirson, dyrektor stambulskiego oddziału Niemieckiego Instytutu Archeologii, w pergamońskim amfiteatrze była bardzo duża arena, która miała zapewnić miastu przewagę nad innymi starożytnymi miastami regionu - Efezem czy Smyrną. Chciano tu wybudować replikę Koloseum. [...] Ludzie z klasy wyższej czy ważne rodziny miały prywatne siedzenia w specjalnych sekcjach. [By łatwo je było znaleźć] wygrawerowano na nich nazwiska.
Innym szczegółem, który przykuł naszą uwagę, są łacińskie nazwiska zapisane greckimi literami. Sądzimy, że pewni ludzie z Italii mieli w pergamońskim amfiteatrze specjalne miejsca.
Prof. Pirson wyjaśnia, że nowe znaleziska będą pokazywane w Bergama Müzesi. Ihsan Yeneroglu z Uniwersytetu Technicznego w Berlinie dodaje, że jak dotąd na terenie widowni (cavea) znaleziono 5 lóż.
Dzięki odnalezieniu nowych murów na północy i południu uda się bardziej precyzyjnie określić rozmiary amfiteatru i wykonać jego lepszą rekonstrukcję 3D. Archeolodzy zauważyli też, że obiekt budowany był w sześciu fazach.
Tegoroczne wykopaliska niedługo się kończą. Naukowcy zamierzają przygotować publikację podsumowującą sezon.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
W połowie października w Dublinie otwarto nowy sklep. Sklep ten jest jednak wyjątkowy, bo pod wbudowanymi w podłogę panelami ze szkła akrylowego można podziwiać odkrytą w czasie budowy zapadnię z XVIII-w. teatru czy pozostałości XI-w. domu. Projekt jest wspólnym przedsięwzięciem Lidla, Ratusza oraz Irish Archaeological Consultancy (IAC).
Dyrektor stanowiska Paul Duffy podkreśla, że mamy do czynienia z wyjątkową średniowieczną budowlą. Myślę, że struktura ta spełniała wiele funkcji: była domem albo dodatkową przestrzenią dla rodziny.
Jak tłumaczą archeolodzy, to budowla wykonana przez osiadłych w Irlandii wikingów, którzy założyli Dublin. Wstępne datowanie wskazuje na ok. 1070 r. Najpierw w ziemi wykopano jamę. W konstrukcji wykorzystano lokalny wapień. Była też podłoga z desek. Dom o ścianach plecionkowych pokryto strzechą.
Wspaniałe jest to, że to struktura wykorzystywana na co dzień. [...] Ludzie siadali wieczorem przy ogniu, by wykonywać np. drobne prace rzemieślnicze.
W pobliżu kas znajduje się kolejny panel ze szkła, pod którym widać schody prowadzące do XVIII-wiecznej zapadni Aungier Street Theatre.
Oprócz tego archeolodzy znaleźli dobrze zachowany XIII-wieczny dzban na wino i fundamenty średniowiecznego kościoła św. Piotra, który funkcjonował w tym miejscu od ok. 1050 do ok. 1650 r.
W sklepie zainstalowano tablice informacyjne. Na słupach znajdują się też tematyczne malowidła.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.