Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Nowotwory krwi są coraz częściej chorobami przewlekłymi
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Medycyna
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Po raz pierwszy w Polsce pacjentowi z opornym i nawrotowym szpiczakiem plazmocytowym podano innowacyjną terapię CAR-T. Procedura nadzorowana była przez prof. Lidię Gil i prof. Dominika Dytfelda z Kliniki Hematologii i Chorób Rozrostowych Układu Krwiotwórczego w Poznaniu.
Podanie odbyło się w ramach badania klinicznego III fazy nad skutecznością terapii CAR-T u chorych na szpiczaka.
Badanie o akronimie CARTITUDE-4 ma porównać standardowy trójlekowy schemat leczenia chorych na szpiczaka z terapią CAR-T skierowaną przeciwko antygenowi BCMA. Ta terapia wykazuje wysoką skuteczność i trwałe odpowiedzi u wcześniej intensywnie leczonych pacjentów z nawrotowym i opornym szpiczakiem plazmocytowym.
Chory, u którego po raz pierwszy podaliśmy lek w naszym ośrodku, miał agresywną postać szpiczaka plazmocytowego. To również młody pacjent, co nie jest częste w przypadku szpiczaka – ma 40 lat, a wszystkie dotychczasowe terapie nie przyniosły zmiany. Chory dobrze zniósł podanie leku i już dziś widzimy, że jego stan się poprawił. Dla takich pacjentówterapia CAR-T stanowi ogromną szansę na zmianę rokowania i wyleczenie – skomentował cytowany w informacji prasowej przesłanej PAP prof. Dominik Dytfeld z Kliniki Hematologii i Chorób Rozrostowych Układu Krwiotwórczego w Poznaniu.
Jak zaznaczył, terapia CAR-T, która została podana, jest w bardzo zaawansowanych badaniach klinicznych i może być podawana w akredytowanych ośrodkach hematoonkologicznych.
Już dziś zdajemy sobie sprawę, że zastosowanie terapii CAR-T zmieni oblicze opornego na leczenie szpiczaka plazmocytowego, jak również strategie leczenia tego nowotworu na całym świecie – podkreślił specjalista.
Terapia CAR-T stanowi jeden z najbardziej zaawansowanych przełomów technologicznych w leczeniu nowotworów hematologicznych. Jest to spersonalizowana forma immunoterapii, polegająca na genetycznym przeprogramowaniu limfocytów T pacjenta tak, by stały się zdolne do rozpoznawania i eliminacji komórek nowotworowych. Zostają one wyposażone w chimeryczne receptory antygenowe (ang. chimeric antygen receptor; CAR). Dzięki temu komórki CAR-T rozpoznają i niszczą komórki nowotworu.
W przypadku terapii szpiczaka plazmocytowego komórki CAR-T skierowane są przeciwko antygenowi dojrzewania komórek B (BCMA). Antygen ten licznie występuje na komórkach szpiczaka. Badanie kliniczne jest prowadzone na świecie, w tym w Polsce, przez firmę Janssen.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Pionierskie badania dotyczące powstawania nowotworów hematologicznych np. białaczek i chłoniaków będzie prowadziło międzynarodowe konsorcjum z udziałem Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu. Niektóre z tych chorób, np. chłoniak Hodgkina, można określić jako choroby epigenomu i m.in. na nich skupią uwagę naukowcy.
Projekt „W drodze do doskonałości w odkrywaniu (epi)genetycznego krajobrazu nowotworów hematologicznych - NEXT_LEVEL” prowadzi konsorcjum składające się z Instytutu Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk (lider projektu), Uniwersytetu w Gandawie, Uniwersytetu Medycznego w Groningen (NL) oraz Uniwersytetu w Ulm.
W oparciu o utworzone konsorcjum powołana zostanie nowa, międzynarodowa grupa zajmująca się pionierskimi badaniami w dziedzinie hematoonkologii – informuje w prasowym komunikacie Instytut Genetyki Człowieka PAN.
Nasi konsorcjanci to europejska czołówka ośrodków naukowych w dziedzinie hematoonkologii w Europie. Liczymy na to, iż efektem naszych działań po 3 latach trwania projektu będzie zacieśnienie współpracy między naszymi instytucjami oraz możliwość tworzenia ogólnoświatowych konsorcjów – wyjaśnia prof. Michał Witt, Dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu.
Wskazana w projekcie dziedzina naukowa – „nowotwory hematologiczne” dotyczy różnych postaci białaczek i chłoniaków. Nowotwory te stanowią poważny problem medyczny na całym świecie i stanowią około 10 proc. nowych przypadków raka zdiagnozowanych w krajach rozwiniętych. Jak czytamy w prasowym komunikacie, niepokojące jest to, że u dzieci ponad 40 proc. wszystkich nowotworów to właśnie białaczki i chłoniaki. W ostatnich latach badania nowotworów hematologicznych dostarczyły dowodów na znaczenie komponentu epigenetycznego i złożonej interakcji między genetyką i epigenetyką w ich rozwoju.
Aspekt epigenetyczny jest mocno zaakcentowany w tym projekcie nie bez powodu. Większość nowotworów to choroby ludzkiego genomu związane z klasycznymi zjawiskami genetycznymi, jak np. pęknięciami chromosomów i ich przemieszczaniem się w inne miejsca w genomie, co powoduje powstanie nowych nieprawidłowych genów o działaniu onkogennym. Tak dzieje się na przykład w przypadku różnego rodzaju białaczek. Natomiast w wybranych chorobach hematoonkologicznych jak m.in. chłoniak Hodgkina, to właśnie zjawiska epigenetyczne są kluczowe. Choroby te można określić jako choroby epigenomu i między innymi w tym obszarze chcemy prowadzić naszą działalność naukową i badawczą w projekcie – mówi prof. Maciej Giefing, Kierownik Zakładu Genetyki Nowotworów, Instytutu Genetyki Człowieka PAN w Poznaniu, cytowany w informacji prasowej.
Projekt jest realizowany w ramach programu „Upowszechnianie doskonałości i poszerzanie uczestnictwa – Twinning Action” programu Horyzont 2020. Szczególnym wyzwaniem związanym z programem Twinning jest wzmocnienie działań w zakresie tworzenia sieci kontaktów między instytucjami badawczymi krajów poszerzających działalność (w tym przypadku to Polska) a wiodącymi na arenie międzynarodowej ich odpowiednikami na poziomie UE.
To, co jest ważne w projektach typu Twinning to fakt, że nie są to projekty bezpośrednio nacelowane na badania naukowe. Nie ma tu budżetu naukowego i planu badań, jak w przypadku grantów typowo naukowych. Celem tych projektów jest zwiększenie możliwości naukowych i technologicznych instytucji z tzw. nowych państw Unii, nie tak jeszcze rozwiniętych, jak nasi zachodnioeuropejscy partnerzy. Poprzez różne atrakcyjne aktywności spodziewamy się doprowadzić do zwiększenia doskonałości naukowej i badawczej naszego instytutu oraz polskiej nauki w tym obszarze w ogóle. To 36 miesięcy intensywnej wymiany doświadczeń i praktyk w obszarze hematoonkologii – mówi prof. Giefing.
Członkostwo w konsorcjum umożliwia takie działania, jak: otwarte wykłady, warsztaty i seminaria, mobilność badawczą, w tym staże dla młodych naukowców w instytucjach partnerskich, networking, udział w konferencjach naukowych, wspólne publikacje, wydarzenia upowszechniające i działania informacyjne.
Aspektem projektu, którego nie można pominąć, jest szerzenie wiedzy i edukacja społeczna w tematyce nowotworów, głównie białaczek i chłoniaków, którą chcemy zapewnić nie tylko profesjonalistom, ale również pacjentom, dziennikarzom - całemu społeczeństwu. Dlatego zaplanowaliśmy również specjalne aktywności, takie jak Dni Hematoonkologii w naszym instytucie, które będą poświęcone edukacji pacjentów w każdym wieku - od uczniów szkół przez dorosłych aż po seniorów – podkreśla prof. Witt.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Najnowocześniejsza obecnie forma immunoterapii, polegająca na wykorzystaniu własnych zmodyfikowanych genetycznie komórek odpornościowych pacjenta, pozwoliła uratować chorą na chłoniaka pacjentkę Narodowego Instytutu Onkologii w Gliwicach.
Terapia CAR-T cells to jest leczenie, które otwiera nowe perspektywy - nie tylko w onkohematologii, ale w onkologii szerzej rozumianej – oświadczył podczas poniedziałkowej konferencji prasowej w Gliwicach kierownik Kliniki Transplantacji Szpiku i Onkohematologii w gliwickim oddziale Narodowego Instytutu Onkologii im. M. Skłodowskiej-Curie prof. Sebastian Giebel.
To najbardziej zaawansowana forma immunoterapii komórkowej, czyli wykorzystania komórek naszego własnego układu odpornościowego do walki z nowotworem. Terapia, która stwarza wielkie nadzieje dla pacjentów, również oczekiwania u lekarzy, ale która wiąże się z szeregiem trudności, a co za tym idzie - dostęp do niej jest póki co bardzo ograniczony – dodał.
Wśród trudności wymienił m.in. wysokie koszty, które jednak – jak spodziewają się hematolodzy – będą stopniowo malały wraz z upowszechnieniem tej metody, możliwe skutki uboczne dla pacjenta, a także trudności produkcyjne. To jest terapia przygotowywana indywidualnie, spersonalizowana. Nie mamy tutaj do czynienia z lekiem, który stoi na półce, po który można sięgnąć w dowolnej chwili. Wręcz przeciwnie – wszystko trzeba zaplanować, skoordynować, żeby leczenie przygotować dla naszego pacjenta – wyjaśnił prof. Giebel.
Chorująca na chłoniaka 62-letnia Jadwiga Szotek jest pierwszą kobietą, u której w Polsce zastosowano tę terapię – kilka tygodni wcześniej zastosowano ją u chorego na ten sam rodzaj nowotworu pacjenta w Poznaniu. Nowotwór zdiagnozowano u niej relatywnie późno, od początku onkolodzy podejrzewali, że może być oporny na chemioterapię. I rzeczywiście – choć otrzymała 9 cykli chemioterapii, nie przyniosły one odpowiedzi. Jak przyznał prof. Giebel – możliwość zastosowania nowej terapii pojawiła się w optymalnym momencie, bo lekarze nie mieli już jak pomóc pani Jadwidze.
Kobieta czuje się teraz dobrze, odzyskuje siły, choć nadal pozostaje pod kontrolą lekarską i czekają ją dalsze badania, aby potwierdzić, że rzeczywiście w jej organizmie nie ma już komórek nowotworowych. Czuję się bardzo dobrze, od 2 lat się tak nie czułam. Dziękuję wszystkim, którzy podarowali mi drugie życie. Cieszę się teraz życiem – powiedziała pani Jadwiga podczas konferencji.
W medycynie już od kilku dziesięcioleci myślano o wykorzystaniu własnych komórek chorego tak, by one niszczyły nowotwór – jednak dopiero z początkiem XXI w. pojawiły się takie możliwości technologiczne, a pierwsze zastosowania kliniczne miały miejsce w ostatnich kilku latach.
Koncepcja jest dosyć prosta. Pierwszy krok to pobranie z krwi pacjenta limfocytów T – najbardziej wyspecjalizowanych komórek naszego układu odpornościowego. [...] Następnie w laboratorium komórki zostają przeprogramowane, zmodyfikowane genetycznie - wprowadza się do nich za pomocą specjalnych wirusów sztucznie przygotowany gen, który koduje receptor pozwalający tym limfocytom T rozpoznawać antygeny nowotworu. Czyli zmieniamy optykę tych komórek - limfocytów T, które na co dzień walczą z wirusami, bakteriami - tak, żeby rozpoznawały w sposób celowany cechy komórki nowotworowej. Te komórki się dalej stymuluje, pobudza, namnaża i końcu trafiają z powrotem do pacjenta w formie infuzji dożylnej – wyjaśnił prof. Giebel.
Choć lekarze wiążą duże nadzieje z nową metodą, to na razie jest zarejestrowana tylko w dwóch wskazaniach - opornych na chemioterapię chłoniaku rozlanym z dużych komórek B i ostrej białaczce limfoblastycznej u chorych do 25. roku życia. Certyfikaty uprawniające do stosowania tej metody mają obecnie 3 ośrodki w Polsce – gliwicki, poznański oraz dziecięcy we Wrocławiu.
Od strony wynalazczej, koncepcji to jest coś, przed czym trzeba zdjąć czapkę. Wspaniały kierunkowskaz i nadzieja na przyszłość. Trzeba jednak pamiętać, że na dziś mamy zarejestrowane tylko dwa zastosowania i wyłącznie dla nowotworów wywodzących się z limfocytów B - podkreślił jeden z najwybitniejszych polskich hematologów prof. Jerzy Hołowiecki.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Eksperymenty przeprowadzone przez naukowców z University of Nottingham wskazują, że algorytmy, które nauczą się przewidywania ryzyka przedwczesnego zgonu mogą w przyszłości być ważnym narzędziem medycyny prewencyjnej.
Lekarze i naukowcy opracowali algorytm oparty na technologii maszynowego uczenia się, którego zadaniem było przewidywanie ryzyka przedwczesnego zgonu u chronicznie chorych osób w średnim wieku. Okazało się, że sztuczna inteligencja nie tylko była bardzo dokładna, ale potrafiła z większą precyzją niż ludzie określić ryzyko
Algorytm uczył się na bazie danych obejmujących ponad 500 000 osób w wieku 40–69 lat o których informacje zebrano w latach 2006–2010, a ich losy śledzono do roku 2015.
Medycyna prewencyjna odgrywa coraz większą rolę w walce z poważnymi chorobami. Od lat pracujemy nad usprawnieniem tej dziedziny opieki zdrowotnej oraz nad ulepszeniem komputerowej oceny ryzyka w dużych populacjach. Większość tego typu prac skupia się na konkretnej chorobie. Ocena ryzyka zgonu z powodu wielu różnych czynników to bardzo złożone zadanie, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę uwarunkowania środowiskowe i osobnicze, mówi główny autor badań, profesor Stephen Weng.
Dokonaliśmy poważnego postępu na tym polu opracowując unikatowe całościowe podejście do oceny ryzyka zgonu za pomocą technik maszynowego uczenia się. Używamy komputerów do stworzenia nowego modelu ryzyka uwzględniającego szeroką gamę czynników demograficznych, biologicznych, klinicznych czy stylu życia indywidualnych osób, w tym ich zwyczajów żywieniowych, dodaje uczony. Weng mówi, że gdy odpowiedzi podawane przez algorytm porównano z danymi dotyczącymi zgonów, przyjęć do szpitali, zachorowań na nowotwory i innymi danymi epidemiologicznymi, okazało się, że algorytmy były znacząco dokładniejsze niż opracowane przez ludzi metody oceny ryzyka.
Algorytm korzystał z metody statystycznej lasów losowych (random forest) oraz głębokiego uczenia się. Obecnie używane metody wykorzystują model regresji Cox'a oraz wielowariantowy model Cox'a, który jest doskonalszy, ale przeszacowuje ryzyko zgonu.
Najnowsze prace zespołu z Nottingham bazują na pracach wcześniejszych, podczas których ten sam zespół naukowy wykazał, że cztery różne algorytmy sztucznej inteligencji, bazujące na regresji logistycznej, gradient boosting, lasach losowych oraz sieciach neuronowych lepiej niż obecne metody używane w kardiologii pozwalają przewidzieć ryzyko chorób układu krążenia.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Komórki nowotworowe mają niezwykłe właściwości, dzięki którym mogą szybko się mnożyć i unikać ataku ze strony układu odpornościowego, stać się nieśmiertelne czy błyskawicznie zyskać oporność na leki. Jednak nabywając tych niezwykłych cech muszą czasem rezygnować z innych, bardziej zwyczajnych umiejętności.
Naukowcy z The Rockefeller University poinformowali właśnie, że komórki pewnego rzadkiego nowotworu nie są w stanie samodzielnie syntetyzować cholesterolu, bez którego nie przetrwają. Te komórki są zależne od pobierania cholesterolu z otoczenia. Możemy to wykorzystać do opracowania terapii, które będą blokowały pobieranie cholesterolu, mówi profesor Kivanc Birsoy.
Uczonego od dawna fascynował fakt, że niektóre komórki nowotworowe utraciły zdolność syntezy podstawowych składników odżywczych. Na przykład komórki niektórych typów białaczki nie są w stanie syntetyzować aminokwasu o nazwie asparagina. Nowotwory te leczy się środkiem o nazwie asparaginaza, który usuwa asparaginę z krwi, dzięki czemu można zagłodzić nowotwór. Dlatego też Birsoy wraz z zespołem postanowił poszukać innych nowotworów, które nie są w stanie syntetyzować składników odżywczych. Najpierw przyjrzeli się cholesterolowi, potrzebnemu komórkom do dzielenia się. Zwykle komórki nowotworowe albo samodzielnie wytwarzają cholesterol, albo pobierają go z bezpośredniego otoczenia.
Naukowcy umieścili 28 różnych typów komórek nowotworowych w środowisku, które nie zawierało cholesterolu. Okazało się, że komórki chłoniaka anaplastycznego z dużych komórek ALK + nie przeżyły, co wskazuje, że są uzależnione od dostaw cholesterolu z zewnątrz. Gdy naukowcy przyjrzeli się ekspresji genów tych komórek odkryli, że brakuje im enzymu potrzebnego do syntezy cholesterolu. Bez tego enzymu komórki gromadzą skwalen, słabo poznany prekursor cholesterolu. Profesor Birsoy zauważa, że to nagromadzenie skwalenu może być korzystne dla komórek, gdyż ma on właściwości przeciwutleniające, więc może je chronić przed stresem oksydacyjnym.
Podczas innych eksperymentów grupa Birsoya usunęła receptory LDL z komórek nowotworowych. Za pomocą tych receptorów pobierają one cholesterol z otoczenia, a gdy zostały ich pozbawione, zginęły. To wskazało na drogę, którą należy podążać w celu opracowania leku na wspomniany typ nowotworu. Sądzimy, że terapie nakierowane na blokowanie pobieraniu cholesterolu mogą być bardzo efektywne w walce z lekoopornymi formami chłoniaka anaplastycznego z dużych komórek.
Naukowcy chcą teraz przejrzeć inne nowotwory pod kątem występowania podobnych słabości.
« powrót do artykułu
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.