Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Geolodzy odkryli minerał Supermana

Rekomendowane odpowiedzi

Geolodzy odkryli... kryptonit, fikcyjny dotąd minerał występujący w komiksach o Supermanie. W filmie Powrót Supermana, gdy główny bohater jest wystawiony na działanie wielkich zielonych kryształów kryptonitu, traci moc.

W jednej z serbskich kopalni odkryto właśnie minerał bardzo podobny do tego, opisanego w przygodach Supermana. Nie jest on jednak zielony i nie świeci własnym świałtem. Za to, jeśli oświetlić go promieniami ultrafioletowymi świeci na różowo-pomarańczowo.

Minerał został okryty przez grupę badawczą Rio Tinto. Badacze poprosili o pomoc w jego zidentyfikowaniu doktora Chrisa Stanleya z londyńskiego Muzeum Historii Naturalnej. Stanley przeprowadził niezbędne analizy i zaczął przeszukiwać Internet, gdyż nie znał podobnego minerału, a chciał sprawdzić, czy już gdzieś nie został opisany. Przejrzałem Sieć szukając formuły chemicznej minerału – a jest on mieszaniną krzemianów i wodorotlenków sodowych, borowych i litowych – i ze zdumieniem odkryłem, że z te same składniki budują skałę zawierającą kryptonit, którą Lex Luther ukradł z muzeum w filmie Superman Returns.

Nowy minerał, w przeciwieństwie do swojego filmowego odpowiednika, nie zawiera fluoru i jest biały, nie zielony. Jest dość twardy i składa się z bardzo mały kryształów o średnicy nie większej niż 5 mikronów.

Pomimo wielu podobieństw do fikcyjnego minerału, ten prawdziwy, zgodnie z międzynarodowymi normami, nie może zostać nazwany kryptonitem. Nie ma bowiem nic wspólnego z kryptonem, prawdziwym pierwiastkiem z tablicy okresowej. Gdy zostanie dokładnie opisany w European Journal of Mineralogy będzie w nim figurował jako jadaryt. Kopalnia, w której go odkryto, znajduje się bowiem w miejscowości Jadar.

Zdaniem doktora Stanleya, jeśli złoża minerału są odpowiednio duże, mogą mieć znaczenie komercyjne. Zawiera on bowiem bor i lit. Pierwszy z tych pierwiastków jest wykorzystywany np. do produkcji kapsuł, w których przechowywane są odpady radioaktywne, a drugi znajdziemy chociażby w bateriach czy produktach przemysłu farmaceutycznego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Najstarsza znana kopalnia w obu Amerykach znajduje się na wschodzie stanu Wyoming. Ludzie rozpoczęli w niej działalność wydobywczą niemal 13 000 lat temu i prowadzili ją przez kolejnych 1000 lat. Do takich wniosków doszedł Archeolog Stanowy Wyoming oraz współpracujący z nim specjaliści z University of Wyoming, którzy kontynuowali prace zmarłego w 2020 roku George'a Frisona. To właśnie on rozpoczął w 1986 roku prace wykopaliskowe na stanowisku Powars II w miejscowości Sunrise w hrabstwie Powars i on był twórcą hipotezy, że w miejscu tym znajduje się najstarsza w obu Amerykach kopalnia.
      Mamy tutaj jednoznaczne dowody, że wcześni Paleoindianie prowadzili w tym miejscu działalność wydobywczą już 12 840 lat temu i kontynuowali ją przez około 1000 lat, stwierdził Archeolog Stanu Wyoming Spencer Pelton, który w prace w Powars II jest zaangażowany od 2016 roku.
      Ochra, którą wcześni mieszkańcy Ameryki wydobywali w Powars II, pełniła w rodzimych społeczeństwach wiele różnych funkcji. Była m.in. barwnikiem używanym podczas rytuałów. Znajdujemy ją w grobach, miejscach obozowisk czy zabijania zwierzyny. Archeolodzy trafiają na nią na Wielkich Równinach i w Górach Skalistych. Powars II to jedyna kopalnia ochry na północ od południa Meksyku i jedno z zaledwie pięciu znanych miejsc jej wydobycia w obu Amerykach.
      W latach 2017–2020 prowadzono prace, w ramach których badano nowo odkryte ślady, wskazujące na prowadzenie w tym miejscu działalności wydobywczej. Tylko wtedy znaleziono na miejscu tysiące artefaktów, w tym przedmiotów wykonanych ze zwierzęcych kości i rogów, którymi wydobywano ochrę. Jeszcze wcześniej znaleziono tam groty strzał, które pochodziły z różnych miejsc w Ameryce, np. z Teksasu. Teraz, gdy wiemy, że wydobywano tutaj ochrę, a do Powars II trafiały groty z różnych regionów kontynentu, możemy przypuszczać, że znajdowana w tamtych regionach ochra pochodziła właśnie z tego miejsca.
      Tutaj mamy nie tylko kamieniołom. Powars II charakteryzuje się jednym z największych zagęszczeń i zróżnicowaniem pozostałości po wczesnych Paleoindianach. Mamy tutaj średnio ponad 30 kamiennych narzędzi na metr kwadratowy, jedne z najstarszych w Amerykach szczątków psowatych oraz rzadkie lub unikatowe artefakty, mówi Pelton.
      Dotychczasowe badania wykazały, że aktywność wydobywcza w tym miejscu odbywała się w dwóch fazach. W pierwszej z nich, która rozpoczęła się około 12 840 lat temu i trwała kilkaset lat, ludzie nie tylko wydobywali ochrę za pomocą kości i rogów, ale również wytwarzali i naprawiali na miejscu broń. Później nastąpiła trwająca około wieku przerwa, a następnie wydobycie ochry wznowiono, a po prowadzących je ludziach pozostały liczne artefakty wrzucane przez nich do dołów.
      Autorzy odkrycia przypuszczają, że do zbadania pozostało im jeszcze około 800 metrów kwadratowych stanowiska. Artykuł na temat odkrycia został opublikowany na łamach PNAS.

      « powrót do artykułu
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Stosowanie ochry i ponadprzeciętny wzrost zmarłych wskazują, że pochowani byli przybyszami, mówi doktor Piotr Włodarczak, profesor Instytutu Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk. Uczony wraz z zespołem bada kurhany, jakie na terenie dzisiejszej Serbii budowali przybysze ze stepów współczesnej Ukrainy i Rosji. To właśnie oni przynieśli na zachód Europy zwyczaj stosowania ochry przy pochówkach i chowania pojedynczych osób w dużych kopcach.
      Homo sapiens pojawił się w Europie około 45 tysięcy lat temu. W miarę, jak pokrywające kontynent lodowce ustępowały, nasz gatunek rozprzestrzeniał się po całym kontynencie, zajmując kolejne tereny i krzyżując się z neandertalczykami, którzy z czasem wyginęli. Dziesiątki tysięcy lat później na Europę rusza kolejna fala migracji, tym razem rolników z Anatolii i Lewantu. Dochodzi do rewolucji neolitycznej, stopniowego przechodzenia ludzi od łowiectwa i zbieractwa do rolnictwa, hodowli i osiadłego trybu życia. Stopniowo rozprzestrzeniający się rolnicy mieli kontakt z ówczesnymi mieszkańcami Europy, ale był to prawdopodobnie kontakt pełen rezerwy, rzadko dochodziło do mieszania się populacji i wymiany genetycznej.
      W wyniku migracji i kontaktów międzykulturowych na Starym Kontynencie rozprzestrzenia się rolnictwo, powstają duże osiedla. Nagle, około 5400 lat temu osiedla te znikają, a kilkaset lat później widoczny jest wyraźny wzrost osadnictwa. To zagadka, która od dziesięcioleci intryguje naukowców.
      Nad jej rozwiązaniem pracuje m.in. doktor Włodarczak. W regionie Šajkaška w Serbii uczony bada dwa duże kurhany o średnicy 40 metrów i wysokości około 4 metrów. Budowa obu przebiegała w dwóch fazach. Najpierw, mniej więcej 3000 lat p.n.e. wzniesiono niewielkie kopce z jednym pochówkiem, a 100-200 lat później dodano drugi pochówek, a kopce znacząco powiększono. Odkryte przez nas groby nie były spektakularnie wyposażone, ale uwagę zwróciła czerwona barwa części kości. Było to spowodowane stosowaniem ochry do obsypywania, ewentualnie barwienia ciał zmarłych, powiedział PAP doktor Włodarczak. W czasie, gdy kurhany powstawały, w Europie południowo-wschodniej pojawiają się takie właśnie imponujące struktury grzebalne, w których chowano pojedynczych mężczyzn, natomiast dalej na północ i wschód, w tym i na terenie Polski, pojawia się kultura ceramiki sznurowej.
      Kurhany z pojedynczymi pochówkami mężczyzn były nowością na zachodzie Europy, ale nie na wschodzie. Tam, na stepach Rosji i Ukrainy kwitła kultura przedstawicieli grobów jamowych. Jeździli konno, używali wozów i brązu. Około 4800 lat temu ludzie ci ruszyli na Europę. I pozostawili po sobie ślady w postaci imponujących kurhanów, z których ten, odkryty przez Włodarczaka pod Žabaljem jest najbardziej na zachód wysuniętym pochówkiem przedstawicieli kultury grobów jamowych. Natomiast, jak dowodzą badania genetyczne, ludzie którzy osiedlili się na północy i zachodzie od współczesnej Serbii – przedstawiciele kultury ceramiki sznurowej – byli w znacznym stopniu potomkami przedstawicieli kultury grobów jamowych.
      Migracja ze stepów na wschodzie przyniosła zmianę kulturową, technologiczną i polityczną. Doktor Włodarczak mówi, że zaczęły się wówczas wyłaniać protopaństwowe ośrodki władzy i powstawać elity społeczne, o czym świadczą m.in. wielkie kurhany, gdzie chowano wybitnych członków społeczności.
      Badania kultury grobów jamowych i jej wpływu na kształtowanie się Europy wciąż trwają. A naukowcy mają do rozwiązania kolejną zagadkę. Nie jest bowiem do końca jasne, jak to się stało, że pasterskie zdecentralizowane grupy ze wschodu doprowadziły do szybkiego upadku osiadłego społeczeństwa neolitycznego.

      « powrót do artykułu
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...