Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Szumy uszne wpływają na przetwarzanie emocjonalne

Rekomendowane odpowiedzi

Pacjenci z szumami usznymi (łac. tinnitus auris) przetwarzają emocje inaczej niż osoby słyszące normalnie.

Autorka studium, prof. Fatima Husain z Uniwersytetu Illinois, zaznacza, że w ramach wcześniejszych badań ustaliła, że szumy uszne są związane z nasilonym stresem, niepokojem, drażliwością i depresją. To jasne, że gdy stale słyszy się irytujące dźwięki, których nie da się kontrolować, może to wpłynąć na systemy przetwarzania emocjonalnego. Gdy jednak przyjrzałam się badaniom eksperymentalnym nad szumami i przetwarzaniem emocjonalnym, zwłaszcza badaniom obrazowym mózgu, okazało się, że niewiele opublikowano.

Husain postanowiła wykorzystać funkcjonalny rezonans magnetyczny (fMRI). Amerykanka wyodrębniła 3 grupy: 1) osób z łagodną-umiarkowaną utratą słuchu i łagodnym szumem usznym, 2) ludzi z łagodną-umiarkowaną utratą słuchu bez szumu usznego i 3) dopasowaną pod względem wieku zdrową grupę kontrolną. Badanych umieszczano w skanerze, gdzie wysłuchiwali oni wystandaryzowanego zestawu 30 miłych, 30 nieprzyjemnych i 30 emocjonalnie neutralnych dźwięków (np. śmiechu dziecka, krzyku kobiety i odgłosu otwierania butelki). Ochotnicy wciskali guzik, by skategoryzować każdy dźwięk jako miły, niemiły albo neutralny.

Okazało się, że grupy z szumem usznym i prawidłowym słuchem reagowały szybciej na dźwięki wywołujące emocje niż na dźwięki neutralne, podczas gdy u osób z utratą słuchu czas reakcji był podobny w przypadku wszystkich kategorii dźwięków. Generalnie czas reakcji 1. grupy był wolniejszy niż grupy kontrolnej.

Aktywność w jądrze migdałowatym (centrum emocjonalnym mózgu) była w grupach 1. i 2. wolniejsza niż w grupie kontrolnej. W porównaniu do normalnie słyszących, u pacjentów z tinnitus auris występowała za to większa aktywność w 2 regionach: wyspie i zakręcie przyhipokampowym.

Sądziliśmy, że skoro osoby z szumem usznym stale słyszą nieprzyjemny bodziec, to aktywność jądra migdałowatego w czasie odtwarzania tych dźwięków będzie większa, a okazało się, że jest mniejsza. Ponieważ musiały się jakoś przystosować do [nieustającego] dźwięku, do głosu doszła plastyczność mózgu. Trzeba było zmniejszyć aktywność amygdala, przekierowując ją do innych części mózgu [...].



« powrót do artykułu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...