Jump to content
Forum Kopalni Wiedzy
Sign in to follow this  
KopalniaWiedzy.pl

Niewerbalne podpowiedzi rozbudowują słownik dziecka

Recommended Posts

Dawanie kilkunastomiesięcznym dzieciom niewerbalnych wskazówek odnośnie do znaczenia słowa wpływa na zasób słownictwa w momencie rozpoczynania szkoły podstawowej.

Wspominając o wskazówkach niewerbalnych, psycholodzy myślą o tym, co dziecko widzi w czasie rozmowy. Projektując eksperyment, bazowano na wynikach wcześniejszych badań, podczas których stwierdzono, że dzieci uczą się słów w czasie tzw. momentów eureka (po wysoce informacyjnych przypadkach mowy, kiedy klarownie połączono słowo z oznaczanym przez nie obiektem).

Na początku szkoły wielkość dziecięcego słownika znacznie się różni. Ponieważ słownik przedszkolny jest głównym prognostykiem sukcesów szkolnych, [w tym akademickich, zaobserwowaną] zmienność należy traktować poważnie. Trzeba dotrzeć do jej źródeł - podkreśla dr Erica Cartmill z Uniwersytetu Chicagowskiego.

Istnieją duże różnice dotyczące czasu rozpoczęcia nauki języka i tempa rozbudowywania słownictwa. Wiemy, że część z nich można przypisać zakresowi kontaktu z mową [...]. By zrozumieć, co wyjaśnia resztę, Amerykanie przeprowadzili eksperyment z 218 dorosłymi. Obserwując wyciszone nagranie ponad 50 par opiekun-dziecko, mieli oni stwierdzić, jakim słowem posłużyła się starsza połówka tandemu. Opiekunów, głównie matki, i 14-, a potem 18-miesięczne maluchy filmowano przez 1,5 godz. w czasie zabawy, jedzenia itp. Później wycinano z nagrania 40-s fragment. Zadanie ochotników polegało na wskazaniu wyrazu, który padł w momencie oznaczonym sygnałem dźwiękowym (miał to być pospolity, konkretny rzeczownik, np. książka lub piłka). Jeśli badaczom wydawało się, że dziecko może znać słowo, o które chciano zapytać dorosłych, przykład eliminowano z puli (zakładano, że wtedy źródłem podpowiedzi mogłoby być samo dziecko, a nie opiekun, któremu mniej by zależało na połączeniu wyrazu z desygnatem).

Czasem łatwo było odgadnąć znaczenie, bo słowo wypowiadano, gdy dziecko np. podeszło do półki z książkami. W niektórych przypadkach wskazówek nie było, więc badani dorośli nie mogli wnioskować z kontekstu.

[...] W im większym stopniu środowisko maksymalizuje "tu i teraz" mowy, np. przez gestykulującego lub patrzącego na obiekt rodzica, tym większe prawdopodobieństwo, że interakcja będzie wysoce informacyjna. Okazuje się, że to zaskakująco trudna sprawa; tylko w 7% przykładów ponad połowie dorosłych udawało się poprawnie wskazać słowo - zaznacza prof. Lila Gleitman z Uniwersytetu Pensylwanii.

Zaobserwowano bardzo dużą zmienność osobniczą: niektórzy opiekunowie dawali niewerbalne wskazówki tylko w 4% przypadków, podczas gdy inni podpowiadali aż w 38% sytuacji. Skutki tego "rozdźwięku" widać było 3 lata później podczas standardowego testu słownikowego. Im częściej dziecko stykało się z informacyjnymi przykładami mowy, tym lepsze wyniki uzyskiwało. Co istotne, tempo zaznajamiania dziecka z dobrymi przykładami nie było skorelowane z ogólną liczbą wypowiadanych słów. To ważna wiadomość, zważywszy, że wcześniejsze studia wykazały, że rodzice o niższym statusie socjoekonomicznym są mniej "gadatliwi". Ich naturalne predyspozycje do nawiązywania do tu i teraz nie wydają się skorelowane z pozycją społeczno-edukacyjną - wyjaśnia prof. John Trueswell z Uniwersytetu Pensylwanii. Oznacza to, że można się odzywać z rzadka i nadrabiać pozawerbalną jakością interakcji.

Cartmill zaznacza, że wskazówki pozajęzykowe pomogą dziecku opanować słowo piłka, ale nie przydadzą się już przy bardziej skomplikowanych pojęciach w rodzaju życzenie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Create an account or sign in to comment

You need to be a member in order to leave a comment

Create an account

Sign up for a new account in our community. It's easy!

Register a new account

Sign in

Already have an account? Sign in here.

Sign In Now
Sign in to follow this  

  • Recently Browsing   0 members

    No registered users viewing this page.

×
×
  • Create New...