Ludwik 1 Napisano 13 czerwca 2013 Poprawione Tlumaczenie Maszynowe; 11, Czerwiec 2013: Oto komunikat zamieszczony na portalu dla amerykanskich nauczycieli fizyki, do którego nadal należę: "Jeśli większość amerykańskiego społeczeństwa nie akceptuje nowoczesnej teorii ewolucji, to oznacza to jedna z dwoch rzeczy: 1. system edukacyjny nie uczy ludzi, jak nauka naprawdę działa, aby zwiększyć naszą wiedzę o wszechświecie. Nauka wyklucza wyjasnienia teologiczne. 2. Systemom edukacji nie udało się odpowiednio uzasadnic dowodow teoretycznych. Dlaczego mamy oczekiwac że ludzie zgodza sie z nauka tylko dlatego że my tak mówimy? Nawet naukowcy czesto wybierają łatwe wyjście, wierzac w to co twierdza inni badacze (czasami nawet badacze w tych samych dziedzinach wiedzy)?" Zgadzam sie z powyzsza uwaga. Naukowcy, pod tym wzgledem, nie bardzo sie różnia od teologów. Oni tez czesto zgadzaja sie z gloszonymi pogladami na podstawie autorytetow. Sprawdzanie wszystkiego na podstawie badan osobistych jest dzis praktycznie niemożliwe. Ludwik Kowalski, fizyk na emeryturze http://ludkow.info/byt Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wilk 103 Napisano 15 czerwca 2013 Akurat u amerykanów popularny jest kreacjonizm. Mimo iż nie jest to naród tak moherowy, to jednak jest głęboko wierzący i odłamy religijne są tam już zupełnie skrajnie. A niestety religia nie służy zdrowemu rozsądkowi. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
czernm20 1 Napisano 27 sierpnia Darwin zawarł absolut w swojej teorii, ale ten absolut w sensie Heglowskim. Warto zobaczyć na książki takie jak: Błąd Darwina, Bóg nie jest urojeniem, Ewolucja Piękna, Plant as animals. To znaczy jako angielski protestant wyznaje on poglądy bliskie Heglowi i w swoich pismach takie rzeczy uwypukla. Są to inne rzeczy aniżeli katolickie poglądy Mendla lub Lamarcka. Lamarka popierał Schopenhauer i odniósł się takimi słowami do teorii Darwina: to plagiat z Lamarka. Jakkolwiek są tam jakieś zależności. LA MARK, czy DAR WIN? Jako osoba mająca wykształcenie filozoficzne, ale tak jak Schopenhauer z domieszką biologii, bo i maturę mam napisaną z biologii na poziomie rozszerzonym, to uważam, że dzisiejsza teoria ewolucji Darwina jest nieaktualna. Promuje się tzw. "syntetyczną teorię ewolucji" bardziej zbliżoną do teorii Lamarka. Samo zjawisko jest opisywane przez filozofów: jednak w przypadku dialektyki heglowskiej trudno mówić o jasnej definicji pojęcia "gatunek", kiedy ewolucja zachodzi, o tym czy zachodzi realnie gdy mowa o wyjątkach od reguły, czy jest to entropia, czy posiada ona cel lub jest irracjonalna... Samo słowo ewolucja kojarzy się mi się osobiście z imieniem Ewa. I więcej: bliżej mi do poglądów osób, które krytykowały w XX wieku poglądy Darwina. Proszę odszukać komiksy z serii "Descent of Modernists". Jak to zatem jest, że szaman przyzywa tańcem zwierzę i z nim rozmawia a ludzie posiadają wszechwiedze? Otóż nośnikiem informacji jest czas. Patrząc z perspektywy, którą prezentował Carl Sagan, czterowymiarowa bryła odpowiada temu co nazywamy rzeczywistością. Czas jako przestrzeń mógłby być odpowiedzialny za zmiany organizmów i ich fenotypu. Organizmy zyskiwałyby takie właściwości jakie w chwili ich istnienia umożliwiałyby im wcześniejsze pokolenia, a informacja płynęłaby swobodnie. Informacja sięgałaby dowolnego czasu i przestrzeni, co umożliwiłoby komunikację na poziomie pokoleń wcześniejszych i późniejszych. Wola organizmu decydowałaby o tym, jakie informacje będą istotne. Nie jestem pewien w jakim tempie mogłaby ulegać zmiana bytowości organizmu w inny organizm, czy mogłoby to się odbywać w ciągu bardzo krótkich jednostek czasu; czas może jednak być nieskończenie mały wedle poglądów Pitagorejczyków jak przekazuje Schopenhauer. Wola to w staropolskim inaczej "jednanie", co jest bliskie poglądą Plotyna. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach