Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Dwutlenek węgla... pomaga satelitom

Rekomendowane odpowiedzi

Globalne ocieplenie ma wpływ nawet na... satelity i odpady pozostawione przez człowieka na orbicie okołoziemskiej. Badacze z Naval Research Laboratory zauważyli, że zwiększona koncentracja dwutlenku węgla w górnych partiach atmosfery prowadzi do ich ochładzania się i kurczenia, przez co atmosfera mniej oddziałuje na urządzenia i odpadki na orbicie okołoziemskiej. Naukowców najbardziej zdumiał stopień odnotowanych zmian.

Dwutlenek węgla znajdujący się w niższych warstwach atmosfery przyczynia się do ich ogrzewania. Za to w warstwach wyższych - do ich ochłodzenia. Efekt chłodzący spowodowany jest głównie przez kolizje CO2 z atomami tlenu. Podczas zderzeń wydzielane jest ciepło, a jako że na wysokości około 50 kilometrów dwutlenku węgla jest stosunkowo niewiele, ciepło to nie jest wychwytywane i ucieka w przestrzeń kosmiczną.

Naukowcy, chcąc sprawdzić czy wzrost stężenia dwutlenku węgla w troposferze wpłynął na jego zmiany w wyższych warstwach, wykorzystali dane z kanadyjskiego satelity SCISAT-1. Ponieważ promieniowanie ultrafioletowe prowadzi do rozbicia CO2 na tlen i tlenek węgla, poszukiwano we wspomnianych danych informacji zarówno o tlenku jak i dwutlenku węgla.

Uczeni odkryli, że w latach 2004-2012 koncentracja COx zwiększyła się dwukrotnie. Z uzyskanych danych wynika, że na wysokości 100 kilometrów średni przyrost COx na dekadę wynosi około 23,5 części na milion (± 6,3 ppm). To o około 10 ppm więcej niż przewidują dotychczasowe modele klimatyczne. Naukowcy spekulują, że jest to związane z silniejszym niż sądzono mieszaniem się gazów pomiędzy różnymi warstwami atmosfery.

Obecnie koncetracja CO2 na wysokości 100 kilometrów to 225 ppm. W troposferze jest to 390 ppm, a wzrost wynosi około 20 ppm na dekadę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z uzyskanych danych wynika, że na wysokości 100 kilometrów średni przyrost COx na dekadę wynosi około 23,5 części na milion (± 6,3 ppm). To o około 10 ppm więcej niż przewidują dotychczasowe modele klimatyczne.

To musieli być z lekka zaskoczeni :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To dosyć ciekawa konsekwencja globalnego ocieplenia. W pewnym sensie jedna z niewielu pozytywnych, jeśli takie są.

 

W moim przypadku, wręcz niesamowita, ale z innego powodu.

 

 

Otóż nałogowo czytuję magazyny Świat Nauki i Wiedza i Zycie. Niestety nie zawsze mam czas przeczytać całe wydanie od deski do deski i wtedy taki egzemplarz ląduje w gazetniku na lepsze czasy. Ostatnio postanowiłem go odchudzić nieco, bo już uginał się od zaległej prasy, więc każdą wolną chwilę spędzam "wyczytując" zaległe egzemplarze. I oto parę dni temu biorę się za któryś z kolei, konkretnie WiŻ z marca 2011, czyli już z ponad półtora roku temu i trafiam między innymi na artykuł "Kosmiczne śmieci", w którym m.in. wspomina się o tym zjawisku. Przytoczę krótki cytat: "...przestudiowawszy orbity ponad 30 satelitów na przestrzeni ok. 40 lat, zauważyli, że czas, jaki zajmuje satelitom spadek z orbity, coraz bardziej się wydłuża. Tłumaczy się to oziębianiem i rozrzedzaniem górnych warstw atmosfery na skutek wzrastających poziomów dwutlenku węgla". Jak widać wówczas to jeszcze było przypuszczenie, a nie dowód. Ale tu jeszcze nie ma nic nadzwyczajnego. Tego samego wieczoru siadam do kompa, "odwalić prasówkę" na ulubionych portalach i co właśnie znajduję? Ano właśnie ten artykuł pod którym właśnie piszę. Niesłychany zbieg okoliczności. Mogłem przecież to czyszczenie gazet zrobić pół roku wcześniej lub dopiero za miesiąc... Ale zrobiłem to właśnie tego samego dnia. Po prostu niesłychane! Jakie może być prawdopodobieństwo takiego zbiegu okoliczności? Może ktoś pokusi się o obliczenie? Oczywiście od razu poszedłem zagrać w totka, ale niestety szczęście okazało się jednorazowe i tym razem niestety nic nie trafiłem ;-) Niemniej, zdziwienie mnie nie opuszcza aż do dziś i właśnie dlatego opisuję ten dziwny przypadek, kilka już dni po publikacji.

 

Pozdrawiam ciekawych nauki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To jeszcze dla ciekawskich dołączam zdjęcia całego artykułu i zbliżenie tego konkretnego fragmentu.

Mam nadzieję, że nie narusza to praw autorskich, bo służy tylko jako dowód zaistniałej sytuacji.

 

Ufff... I w końcu mogę już z czystym sumieniem pozbyć się kolejnego egzemplarza z gazetnika:-)

post-2809-0-85824200-1353113241_thumb.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...