Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Co żołnierzowi wolno na Facebooku

Rekomendowane odpowiedzi

Sierżant Gary Stein z Korpusu Marines, któremu grozi wyrzucenie z wojska za prowadzenie profilu na Facebooku, został wzięty w obronę zarówno przez prawników, organizacje broniące wolności obywatelskich jak i członków Kongresu.

Mężczyzna, który od 17. roku życia służy w marines, ma stanąć przed sądem wojskowym. Jeśli zostanie uznany winnym naruszenia regulaminu, zostanie zwolniony z wojska i zdegradowany do kaprala.

Stein prowadził profil o nazwie Armed Forces Tea Party, na którym zachęcał innych żołnierzy, by otwarcie wypowiadali się na temat swoich preferencji politycznych. Pentagon twierdzi, że złamał w ten sposób zakaz angażowania się żołnierzy w działalność polityczną. Sierżant Stein nie powiedział niczego, za co Korpus Marines miały prawo go ukarać. Nie złamał dyscypliny, nie podważał rozkazów, nie zrobił niczego, co miałoby niekorzystny wpływ na wizerunek Korpusu. W rzeczywistości to Korpus narusza lojalność i morale prześladując dobrego żołnierza za to, że korzystał z prawa do wolności słowa - stwierdził dyrektor ds. prawnych American Civil Liberties Union.

Przedstawiciele Korpusu stwierdzili, że podjęli kroki prawne przeciwko Steinowi, gdy ten oświadczył na Facebooku, że nie wykona nielegalnych rozkazów prezydenta Obamy.

W obronie żołnierza stanął republikański poseł do parlamentu Kalifornii Duncan Hunter, który sam w przeszłości służył w Korpusie Marines. Stwierdził, że sierżant powiedział tylko to, co myśli większość jego kolegów.

Ze swej strony Stein zauważył, że jego słowa odnośnie Obamy padły w dyskusji na temat spalenia Koranu przez amerykańskich żołnierzy w Afganistanie. W tym kontekście stwierdził, że nie wykona rozkazu prezydenta, jeśli nakazałby on zatrzymanie, rozbrojenie amerykańskich obywateli lub podjęcie innych czynności, które naruszałyby ich konstytucyjne prawa.

Od czasu wojny secesyjnej amerykańskie siły zbrojne ograniczają prawo żołnierzy do korzystania z wolności słowa. Nie wolno im, między innymi, krytykować naczelnego dowódcy. Wojskowi prawnicy sądzą, że Stein złamał ten przepis.

Zgodnie z zasadami Pentagonu, żołnierze występujący w mundurze nie mogą popierać żadnej organizacji czy partii politycznej, brać udziału w programach telewizyjnych i radiowych lub grupowych dyskusjach popierających lub zwalczających jakiekolwiek partie polityczne, kandydatów lub tematy związane z polityką. Nie mogą też brać udziału w żadnych działaniach promujących ruchy polityczne.

Prawnicy Steina zwrócili się do sądu, by ten zablokował wojskowe procedury do czasu, aż przygotują obronę sierżanta. Sąd odmówił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sierżant Stein nie powiedział niczego, za co Korpus Marines miały prawo go ukarać. Nie złamał dyscypliny, nie podważał rozkazów, nie zrobił niczego, co miałoby niekorzystny wpływ na wizerunek Korpusu. W rzeczywistości to Korpus narusza lojalność i morale prześladując dobrego żołnierza za to, że korzystał z prawa do wolności słowa - stwierdził dyrektor ds. prawnych American Civil Liberties Union.

 

Jak będzie chciał nosić różową kieckę zamiast munduru, to też będzie ok? Zachęcał on ponadto do podważania rozkazów przez innych żołnierzy.

 

I tak lepszy jest ten wojak z USA, co na swój profil wrzucił fotkę na tle Apache'y aparatem z GPS, a wróg wyciągnął geotag i armia miała złom wart 80 mln. ;-)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...