Czcionka dla dyslektyków
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Psychologia
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Miłośnicy Nowej Huty mogą już pobrać nowohucki wzór liternictwa. Zarząd Zieleni Miejskiej w Krakowie udostępnił fonty na dysku Google'a. Fonty udostępniono na licencji OFL.
Huta to krój pisma, którego forma bazuje na literach dawnych tablic ulicowych krakowskiej Nowej Huty. Mowa o wąskich, charakterystycznych tylko dla tego miejsca literach. Taki krój pisma nie pojawił się w żadnym innym miejscu. Powstał on w oparciu o ręczne liternictwo specjalnie dla Huty po 1959 roku, kiedy to nadano osiedlom nowe, funkcjonujące do czasów obecnych, nazwy - pokreślono w komunikacie ZZM w Krakowie.
Pod opieką artystyczną Anny Zabdyrskiej współczesny font zaprojektowała w 2021 r. Dominika Langosz (miało to związek z wymianą tablic osiedlowych).
Jest to tak zwany tytułowy krój pisma, a nie tekstowy. Nie możemy nim złożyć książki, ale możemy złożyć nim jej tytuł. Czcionka nada się do wszelkiego rodzaju tytułów, nagłówków, plakatów, szyldów - tłumaczyła Esce Anna Zabdyrska.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Dysleksja jest kojarzona z problemami dotyczącymi czytania, pisania oraz mowy. Kiedyś zasugerowano, że zaburzenie wiąże się z głębszym deficytem przetwarzania słuchowego, który nie ogranicza się wyłącznie do języka. Nie było na to wystarczających dowodów, teraz jednak zespół naukowców z Belgii, Szwajcarii i Wielkiej Brytanii wykazał, że dorośli z dysleksją mają również problem z przetwarzaniem dźwięków niejęzykowych (Proceedings of the National Academy of Sciences).
W dysleksji wzrokowo-przestrzennej ujawnia się tendencja do odwracania liter bądź cyfr oraz problemy z zapisywaniem symboli we właściwym porządku (złożeniem ich w spójną i sensowną całość). W dysleksji słuchowo-językowej zaburzeniu ulega odbiór, pamięć, systematyzowanie albo wyróżnianie bodźców słuchowych. Poza tym wyróżnia się dysleksję integracyjną, gdzie zaburzona jest koordynacja poszczególnych funkcji (wzrokowej, kinestetycznej, słuchowej, motorycznej i dotykowej) oraz typ mieszany. Dyskusja na temat przyczyn tego zaburzenia rozwojowego nie doprowadziła do ostatecznych rozstrzygnięć, a jednym z najważniejszych zagadnień etiologicznych pozostawało pytanie o możliwość istnienia ogólniejszych deficytów analizy słuchowej.
By jakoś rozwiązać tę zagadkę, międzynarodowy zespół przeprowadził eksperyment, w którym wzięli udział dorośli z dysleksją słuchową. Zaprezentowano im precyzyjnie kontrolowane bodźce słuchowe. Badanym odtworzono nagrania spółgłosek i samogłosek w wersji językowej i w kontekście niezwiązanym z mową.
W nagraniu dla spółgłosek w wersji językowej pojawiały się szybkie przejścia między sylabami "ba" i "da". W wersji niejęzykowej zmieniano wysokość poszczególnych głosek sylaby, np. zaczynano od wysokiego "b", a kończono niskim "a" lub na odwrót. Eksperyment powtórzono ze związanymi i niezwiązanymi z mową wersjami samogłosek "u" i "y".
Okazało się, że osoby z dysleksją miały problemy z odróżnieniem od siebie spółgłosek, natomiast radziły sobie równie dobrze jak niedyslektycy z samogłoskami. Ludzie, u których nie zdiagnozowano dysleksji, mieli niewielki kłopot z rozróżnieniem niejęzykowych wersji spółgłosek, lecz dyslektycy wydawali się zapędzeni w kozi róg nawet przy niejęzykowych dźwiękach, które brzmiały jedynie lekko nienaturalnie. Wskazuje to na zaburzenie przetwarzania zmian w intonacji dźwięku, bez względu na jego źródło i znaczenie.
Specjaliści uważają, że dyslektykom pomógłby trening spółgłoskowy skoncentrowany na przekształceniach wysokości dźwięku.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Mózg dysponuje mechanizmem przypominającym słownik z edytorów tekstów czy telefonów komórkowych. Dzięki niemu potrafi automatycznie dokańczać zdania zapisane przez innych ludzi. Badacze z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego uważają, że to zaburzenie jego działania stanowi przyczynę problemów z płynnym czytaniem u osób z dysleksją (Nature).
Oko skanuje słowa i zdania. Nie odczytujemy ich jednak do końca, ale przewidujemy, co następuje lub powinno nastąpić dalej. Gdy wzrastają nasze umiejętności czytelniczo-pisarskie, mózg doskonali się w tej umiejętności, dlatego czytamy szybciej.
Dotąd sądzono, że zakręt kątowy działa jak tłumacz, pozwalając na przełożenie ciągów liter i słów na znaczenie. Profesor Cathy Price z UCL wyjaśnia jednak, że w rzeczywistości pełni on funkcję struktury przewidującej, co zobaczy nasze oko, działa więc jak podobna aplikacja w telefonie komórkowym. Myślimy, że [odkrycie to] przybliża nas do zrozumienia dysleksji.
Zespół badał byłych partyzantów z Kolumbii. Brytyjczycy skanowali mózgi niewykształconych dorosłych, co eliminowało procesy dojrzewania, zaciemniające obraz zmian zachodzących podczas nauki. Guerilla przechodzili 5-letni kurs czytania i pisania. Mózgi osób, które go ukończyły, porównywano z mózgami ludzi niepiśmiennych.
Okazało się, że w miarę uczenia wzrastała gęstość istoty szarej w kilku rejonach obu półkul, które odpowiadają za rozpoznawanie kształtów liter i ich tłumaczenie na dźwięki oraz znaczenie. Czytanie zwiększało też ilość substancji białej w płacie ciała modzelowatego (splenium). To bardzo istotne, gdyż ciało modzelowate jest największym spoidłem mózgu, a zmiany dotyczyły włókien łączących prawe i lewe zakręty kątowe oraz potyliczne górne.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Ostatnimi czasy dużo uwagi poświęca się dysleksji, czyli specyficznym trudnościom w nauce czytania i pisania, dość mało mówi się natomiast o dyskalkulii - zaburzeniu zdolności matematycznych. Tymczasem okazuje się, że ta ostatnia jest dużo częstsza i występuje nawet u 6% dzieci (dla porównania: dysleksja dotyka od 2,5 do 4,3% maluchów).
Profesor Brian Butterworth z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego podkreśla, że dyskalkulia również wymaga zastosowania odpowiednich metod edukacyjnych. Choć często nie zdajemy sobie z tego sprawy, matematyka spełnia bardzo ważną rolę w naszym życiu. Bez podstawowych zdolności w tym zakresie trudno sobie wyobrazić pracę zawodową czy zwykłą wyprawę na zakupy. Jeśli cierpisz na dyskalkulię, masz problemy z czasem, pieniędzmi, z jakimkolwiek rodzajem prostego działania matematycznego. Trudno ci znaleźć pracę, utrzymać ją, twoje rokowania zdrowotne są gorsze, a prawdopodobieństwo aresztowania wzrasta. To naprawdę upośledza.
Butterworth prowadził badania na Kubie. Objęły one próbę 1500 maluchów. Okazało się, że problem ten dotyczy 3-6% populacji najmłodszych obywateli. Brytyjczyk współpracował z Kubańskim Centrum Neuronauk.
Obecnie pan profesor tworzy techniki nauczania dla dzieci z dyskalkulią. Naukowiec powtarza, że nie ma ona nic wspólnego z ogólną inteligencją danej osoby i stanowi kompletny brak "wyczucia liczb".
Przeprowadzenie narodowego sondażu, który umożliwiłby ocenę zasięgu problemu, zleciły kubańskie Ministerstwa Zdrowia i Edukacji. Wykorzystano wtedy prostą metodę przesiewową stworzoną przez Brytyjczyka.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Każdy z nas może przyczynić się do ratowania Ziemi. Tym razem nie chodzi jednak o sortowanie śmieci czy oszczędniejsze gospodarowanie wodą i energią. Pewna firma oferuje nam przyjazne dla środowiska... kroje liter i oprogramowanie. Pomysł stojący za "zielonymi" produktami tego rodzaju jest raczej prosty: chodzi o zmniejszenie ilości zużywanego tonera oraz drukowanie na papierze tylko tych informacji, które mamy zamiar przeczytać.
Wspomniana czcionka i program zostały opracowane przez firmę GreenPrint. Według producenta, ekologiczny krój liter, noszący nazwę EverGreen, wymaga o 20% mniej tonera lub atramentu, niż standardowe kroje, takie jak Tahoma czy Times New Roman. Dodatkową oszczędność zapewnia oprogramowanie dla systemu Windows, które współpracuje z każdą aplikacją umożliwiającą wydruk dokumentu. Narzędzie to pozwala łatwo usunąć z wydruku zbędne elementy (np. zdjęcia czy paski reklamowe ze stron WWW), dzięki czemu plik wysyłany do drukarki zajmie mniej stron. Ciekawa funkcją jest wbudowany w aplikację wskaźnik, pokazujący nie tylko ilość zaoszczędzonego papieru i pieniędzy, ale też o ile zmniejszyliśmy emisję gazów cieplarnianych do atmosfery. Producent zapewnia, że dzięki programowi GreenPrint World wydatki na drukowanie zostaną ograniczone do 90 USD rocznie, co odpowiada ponad 1400 stronom dokumentów. Autorzy aplikacji liczą, że w ten sposób przyczynią się do uratowania 100 milionów drzew i zapobiegną wyprodukowaniu 300 milionów ton gazów cieplarnianych. Oczywiście mają też nadzieję zarobić na sprzedaży swoich produktów, choć dostępna jest także bezpłatna wersja wspomnianego programu.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.