Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy
KopalniaWiedzy.pl

Niedosłuch z niedoboru kwasu foliowego?

Rekomendowane odpowiedzi

Upośledzenie słuchu dotyka w różnym stopniu większość osób starszych. Dotyczy to zwłaszcza wyższych częstotliwości i poważnie utrudnia codzienne życie. Nigeryjski chirurg i laryngolog, Akeem Olawale Lasisi przeprowadził badania, z których wynika, że przyczyną może być niedobór witaminy z grupy B - kwasu foliowego (inaczej witaminy B9 lub folacyny).

Badanie objęło 126 osób narodowości nigeryjskiej w podeszłym wieku (powyżej 60 lat). Poza badaniami medycznymi przeprowadzono wywiady, które miały wykluczyć inne możliwe przyczyny utraty słuchu: cukrzycę, nadciśnienie, choroby, infekcje i operacje uszu, ekspozycję na hałas, szkodliwe dla słuchu antybiotyki czy leki moczopędne. Wyniki dowiodły korelacji niskiego poziomu kwasu foliowego w surowicy krwi z upośledzeniem słuchu w zakresie wysokich częstotliwości.

W rejonach ubogich, gdzie wciąż problemem pozostaje niedożywienie, rzeczą spodziewają jest również niedobór witamin i składników mineralnych, ale problem może dotyczyć także osób w krajach rozwiniętych.

Studium opublikowano w grudniowym wydaniu miesięcznika Otolaryngology - Head and Neck Surgery.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Kaski motocyklowe chronią głowę i mózg przed urazami, ale, niestety, mogą prowadzić do utraty słuchu.
      Naukowcy z University of Bath i Bath Spa University przeprowadzili testy w tunelu aerodynamicznym. Stwierdzili, że wbrew obiegowej opinii, źródłem największego hałasu wcale nie jest silnik, ale powietrze przepływające wokół kasku. Nie trzeba przekraczać dozwolonych prędkości, by natężenie dźwięku przestało być bezpieczne.
      Podczas eksperymentu kaski wkładano na głowy manekinów. W różnych miejscach kasku, a także w uchu manekina montowano mikrofony. Okazało się, że źródłem znaczącego hałasu, który docierał aż do błony bębenkowej, była dolna część kasku, a także pasek pod brodą.
      Brytyjczycy sprawdzali również, jak na głośność wpływają kształt kasku (kąty ustawienia i wycięcia poszczególnych elementów) oraz prędkość wiatru.
      Czasowe przesunięcie progu słyszenia (ang. temporary threshold shift, TTS) zmienia się jako funkcja charakterystyki spektralnej hałasu. Naukowcy z Bath podkreślają jednak, że przed ich badaniami TTS mierzono i przewidywano w sposób nieuwzględniający zmienności częstotliwości. Z tego powodu w czasie jednego z eksperymentów poddali oni ochotników audiometrii tonalnej (ang. pure tone audiometry), w ramach której określano najsłabszy słyszany przez nich dźwięk. Badanie przeprowadzano przed i po ekspozycji na biały szum. Jako że wcześniej zespół Nigela Holta ustalił, że kask motocyklowy działa jak filtr spektralny, wytłumiając dźwięki o częstotliwości powyżej 500 Hz i wzmacniając dźwięki o częstotliwości poniżej 500 Hz, testy przeprowadzano w i bez kasku motocyklowego. Okazało się, że wzorzec czasowego przesunięcia progu słyszenia stanowi funkcję filtrujących cech hełmu. Wystąpił np. wzrost wrażliwości na wysokie dźwięki i większy niż oczekiwano spadek wrażliwości na niskie dźwięki wzmacniane przez kask. Akademicy z Bath zaprezentowali wyniki swoich studiów na 161. konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Akustycznego, która odbywała się od 23 do 27 maja w Seattle.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Witaminy B6, B12 oraz kwas foliowy są ważnymi składnikami odżywczymi dla naszego mózgu. Ich rola i znaczenie nie są jeszcze dobrze poznane, ale najnowsze badania, prowadzone między innymi przez Departament Rolnictwa USA (U.S. Department of Agriculture, USDA) zaczynają wyjaśniać nam niektóre zależności.
      Dotychczasowe badania związku witamin z grupy B z funkcjonowaniem mózgu dawały niespójne lub nawet sprzeczne wyniki. Nowe badania, będące efektem współdziałania wielu instytucji (brały w nich udział Agricultural Research Service (ARS) Western Human Nutrition Research Center w Davis, University of California - San Francisco, University of California - Davis (UCD) oraz zespół badawczy Area Latino Study on Aging (SALSA)) dały odpowiedzi na niektóre pytania związane z działaniem kwasu foliowego (inaczej folacyny, zaliczanej do witamin grupy B).
      Pierwsze badanie wykazało, że niedobór folacyny we krwi wiąże się z występowaniem demencji i zaburzeń poznawczych, mierzonych przy pomocy standardowych testów na pamięć. Zależność była wyraźna, mimo że zaledwie jeden procent badanych cierpiał na niedobór tej witaminy.
      W drugim badaniu znaleziono związek depresji z niskim poziomem kwasu foliowego. Zależność ta dotyka jednak tylko kobiety (nie mężczyzn). Ochotniczki poddane badaniom, u których zawartość kwasu foliowego w osoczu krwi mieściła się w dolnej 1/3 były dwukrotnie bardziej narażone na depresję od kobiet, u których poziom tej witaminy mieścił się w górnej 1/3. Depresja, jak mówią badania, stanowi również czynnik negatywnie wpływający na funkcjonowanie mózgu.
      Badania nad witaminą B12 przeprowadzone przez zespół SALSA (projekt mający na celu długofalowe badanie procesów starzenia) sugerują, że proteina znana jako holoTC (holotranscobalamina) jest kluczowym związkiem dla wczesnego i pewnego wykrywania zaczynających się zaburzeń funkcji poznawczych.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Szeroko zakrojone, wieloletnie badania obejmujące niemal pół miliona ochotników wskazują na nowe metody zapobiegania rakowi płuc: wysoki poziom witaminy B6 i powszechnego aminokwasu: metioniny. Są one skuteczne zarówno wobec palących, jak i niepalących.
      Badania przeprowadzane wcześniej wskazywały, że niedobór witaminy B6 (inaczej pirydoksyny) sprzyja częstszym uszkodzeniom DNA i mutacjom genów. Jeśli ma ona wpływ na ochronę DNA, to powinna mieć wpływ na zachorowalność na nowotwory - do takiego wniosku doszedł Paul Brennan, pracownik Międzynarodowej Agencji Badania Raka (International Agency for Research on Cancer) we francuskim Lionie. Wraz z współpracownikami przeprowadził gruntowne badania pod tym kątem. Aby badanie było jak najszersze, wykorzystał próbki surowicy krwi z projektu EPIC (European Prospective Investigation into Cancer and Nutrition), który w latach 1992-2000 gromadził dane ponad pół miliona ochotników z dziesięciu europejskich krajów, od prawie 400 tysięcy z nich pobrano i zbadano próbki krwi. Do roku 2006 wśród tych osób wystąpiło 899 przypadków raka płuc.
      Dokładna analiza zależności między zapadalnością na nowotwory płuc a poziomem kwasu foliowego, witaminy B6 i metioniny wykazała niższe ryzyko zachorowania wśród osób z wyższym poziomem witaminy B6 i metioniny w surowicy krwi. Podobne lub takie samo działanie ochronne dotyczyło zarówno osób palaczy, byłych palaczy, jak i osób nigdy nie palących. Umiarkowany spadek ryzyka dotyczył również osób z wyższym poziomem kwasu foliowego Analizy statystyczne uwzględniały ewentualny wpływ innych czynników. Poziom pirydoksyny i metioniny powyżej oznaczonej średniej dla badanej grupy, utrzymujący się przez przynajmniej pięć lat, oznaczał ryzyko zachorowania na raka płuc mniejsze aż o 50%.
      Jeśli dalsze badania potwierdzą związek przyczynowo-skutkowy, badacze zajmą się wyznaczeniem optymalnego poziomu witaminy B6 i metioniny w surowicy i sugerowaną dawkę ewentualnej suplementacji.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Nadużywanie leków przeciwbólowych prowadzi, zwłaszcza u młodszych mężczyzn, do utraty słuchu (American Journal of Medicine).
      Naukowcy stwierdzili, że u mężczyzn poniżej 50. roku życia, którzy regularnie zażywają paracetamol (acetaminofen) częściej niż dwa razy w tygodniu, niemal podwaja się ryzyko utraty słuchu, w porównaniu do panów nieprzyjmujących go regularnie.
      Ponadto zespół doktor Sharon G. Curhan z Channing Laboratory - multidyscyplinarnego działu badawczego Brigham and Women's Hospital i Harvardzkiej Szkoły Medycznej - odkrył, że u mężczyzn regularnie zażywających przynajmniej 2 razy w tygodniu ibuprofen lub inne niesteroidowe leki przeciwzapalne (NLPZ) ryzyko utraty/pogorszenia słuchu rośnie aż o 2/3. W przypadku zażywania aspiryny dwa razy w tygodniu ryzyko zwiększało się o 1/3.
      Amerykanie tłumaczą, że ich doniesienia nie powinny prowadzić do odrzucenia czy napiętnowania leków przeciwbólowych. Bezwzględne ryzyko utraty słuchu w populacji wynosi bowiem 1% rocznie. Osoby przyjmujące leki przeciwbólowe wykraczają po prostu poza ten procent. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że ludzie zażywają środki przeciwbólowe latami, to po 10 latach ryzyko w populacji generalnej może wynieść 10%, a w przypadku pacjentów korzystających z farmaceutyków będzie ono odpowiednio wyższe. Curhan podkreśla, że nawet preparaty dostępne bez recepty są nadal lekami i wywołują określone efekty uboczne. Dlatego też ich stosowanie lepiej konsultować z lekarzem.
      Autorzy omawianego badania wykorzystali dane ok. 27 tys. mężczyzn, objętych od 1986 r. Health Professionals' Follow-Up Study. W ramach studium panowie, którzy w momencie jego rozpoczęciu mieli od 40 do 74 lat, co 24 miesiące przez 18 lat określali swoje zużycie leków przeciwbólowych. W tym okresie u 3488 panów zdiagnozowano ubytek słuchu. Ekipa Curhan nie miała dostępu do informacji dotyczących dawek, powodu stosowania medykamentów ani narażenia w ciągu życia na kontakt z głośnymi dźwiękami.
      W całej grupie ryzyko utarty słuchu – po uwzględnieniu potencjalnie istotnych czynników – było o 12% wyższe u mężczyzn zażywających aspirynę co najmniej 2 razy w tygodniu (w porównaniu do panów czyniących to rzadziej). Dla badanych łykających NLPZ lub paracetamol rosło ono o 21%. W grupie mężczyzn poniżej 50. roku życia ryzyko utraty słuchu przy regularnym stosowaniu 2 razy na tydzień aspiryny, NLPZ i paracetamolu skakało, odpowiednio, o 33, 61 i 99 procent. Dla NLPZ i acetaminofenu zagrożenie rosło wraz z czasem zażywania.
      Co ciekawe, u mężczyzn 60-letnich i starszych regularne stosowanie aspiryny nie oddziaływało na ryzyko utraty słuchu, a w przypadku niesteroidowych leków przeciwzapalnych i paracetamolu zaobserwowano słabszy związek.
      Amerykanie podkreślają, że od jakiegoś już czasu wiadomo, że bardzo wysokie dawki aspiryny toksycznie wpływają na ucho, wywołując odwracalną utratę słuchu i dzwonienie w uszach. Dla odmiany niskie dozy kwasu acetylosalicylowego zabezpieczają przed uszkodzeniem słuchu przez pewne antybiotyki i głośne dźwięki. Niektóre badania wspominają o utracie słuchu u ludzi w wyniku zażycia bardzo wysokich dawek NLPZ.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Dbanie o prawidłowy poziom folianów w diecie jest dla przyszłych matek sprawą absolutnie podstawową, gdyż od związków tych zależy prawidłowy rozwój układu nerwowego dziecka. Jak wskazują najnowsze badania, do możliwych komplikacji związanych z niedoborem tych substancji można zaliczyć także nadpobudliwość psychoruchową z deficytem uwagi (ADHD).
      W studium, którego wyniki opublikowano na łamach czasopisma The Journal of Child Psychology and Psychiatry, wzięło udział 100 ciężarnych kobiet. U każdej z przyszłych mam pobrano w ciągu 14. tygodnia ciąży próbkę krwi w celu oceny stężenia kwasu foliowego, a także oceniono ilość folianów (tzn. kwasu foliowego oraz jego soli) przyjmowanych w ramach diety. 
      Po kilku latach od narodzin potomstwa (maluchy miały wtedy średnio 8,75 roku) mamy poproszono o wypełnienie Strengths and Difficulties Questionnaire - ankiety uznawanej na niemal całym świecie za standardową formę oceny rozwoju psychicznego.
      Wyniki, skorygowane o dane dotyczące długości ciąży, wykazały, że obniżony poziom folianów we wnętrzu czerwonych krwinek matek lub niska podaż tych związków w ich diecie idą w parze z nieznacznym, lecz istotnym statystycznie wzrostem ryzyka ADHD oraz problemów w relacjach z rówieśnikami. Ze względu na m.in. niewielką liczebność badanej grupy badacze zastrzegają jednak, że zebrane informacje należy potraktować co najwyżej jako wskazanie do przeprowadzenia dalszych badań.
      Nasze odkrycia potwierdzają hipotezę, że dieta matki wpływa na rozwój osobniczy [potomstwa - przyp. red., co wiąże się z potencjalnymi konsekwencjami dla zachowania w późniejszym życiu, ocenia główny autor badania, dr Wolff Schlotz z Uniwersytetu w Southhampton. Zdaniem badacza zaobserwowane zjawisko jest szczególnie groźne dla kobiet o niskich dochodach, które nie zawsze mogą sobie pozwolić na bogatą dietę lub jej suplementacje za pomocą preparatów kwasu foliowego.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...