Zaloguj się, aby obserwować tę zawartość
Obserwujący
0
Plastik – cichy zabójca homarów
dodany przez
KopalniaWiedzy.pl, w Nauki przyrodnicze
-
Podobna zawartość
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Przed zabiciem restauracja Charlotte's Legendary Lobster Pound z Maine znieczula homary za pomocą marihuany. Przedstawiciele firmy podkreślają, że to bardziej humanitarne i zmniejsza ból odczuwany przed śmiercią.
By sprawdzić, jak marihuana działa na homary, skorupiaka o imieniu Roscoe umieszczono w zakrytym pudle z ok. 5 cm wody na dnie. Później do pojemnika wdmuchnięto dym. Po zakończeniu eksperymentu, który dał pozytywne rezultaty, Roscoe został w podzięce wypuszczony do oceanu.
Charlotte Gill, właścicielka restauracji, podkreśla, że zjedzenie znieczulonego homara nie spowoduje, że ludzie będą na haju. Wykorzystanie marihuany poprawia jednak ponoć jakość mięsa, bo w momencie zgonu zwierzę jest spokojniejsze.
Do osiągnięcia temperatury 392 stopni Fahrenheita [200 stopni Celsjusza] THC całkowicie się rozkłada, dlatego będziemy poddawać homary działaniu pary i obróbce cieplnej, przez co mięso będzie wystawione na działanie temperatury rzędu nawet 420 stopni Fahrenheita [215,5 stopni Celsjusza]. W ten sposób upewnimy się, że nie ma żadnego efektu przeniesienia [...].
Gill podkreśla, że zalecane w Szwajcarii metody, porażenie prądem lub przebicie głowy szpikulcem przed wrzuceniem do gorącej wody, są strasznymi opcjami.
Jeśli zamierzamy odebrać życie, bierzemy na siebie odpowiedzialność za to, by zrobić to tak humanitarnie, jak tylko się da. Różnica w jakości mięsa, którą można przy okazji uzyskać, jest niesamowita - powiedziała Gill w wywiadzie udzielonym gazecie Mount Desert Islander.
Marihuana jest legalna w Maine, a pani Gill ma licencję na jej hodowlę i dostawy w celach medycznych.
Po uruchomieniu specjalnej stacji klienci mogą wybrać, czy chcą homara znieczulonego marihuaną, czy przyrządzonego w tradycyjny sposób. Gill ma nadzieję, że w przyszłym roku wszystkie skorupiaki będą znieczulane.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Przed 20 laty naukowcy przypadkowo odkryli, że bisfenol A (BPA) uwalniający się z plastikowych klatek, w których trzymano samice myszy laboratoryjnych, uszkadza DNA ich komórek jajowych. Teraz ten sam zespół informuje, że alternatywne bisfenole, którymi zastąpiono BPA w plastkowych opakowaniach, naczyniach i innych produktach, powodują podobne problemy u myszy.
Dla nas to deja vu, mowi Patricia Hunt z Washington State University. Tym razem negatywne skutki nie były tak silne, zatem trudniej było je zauważyć. Jednak gdy u myszy zaobserwowano znane już problemy, naukowcy rozpoczęli serię eksperymentów z bisfenolami, które zastąpiły BPA.
Naukowców interesowało przede wszystkim, czy współczesne plastiki są niebezpieczne dla zdrowia ludzi. Myszy badano więc wystawiając je na takie dawki bisfenoli, jakie odpowiadają ekspozycji ludzi używających plastików wolnych od bisfenolu A.
Jeśli u ludzi występuje taka sama reakcja na bisfenole co u myszy, to na negatywne skutki narażonych jest wiele kolejnych pokoleń.
Nawet gdybyśmy natychmiast przestali używać bisfenoli, to skutki będą odczuwalne przez około trzy pokolenia.
Jako, że obecnie używa się wielu różnych bisfenoli, Hunt uważa, że potrzebne są kolejne badania pozwalające stwierdzić, które z tych środków są najmniej szkodliwe. Uczona podejrzewa też, że inne szeroko stosowane środki chemiczne, w tym parabeny, ftalany i opóźniacze palenia mogą równie negatywnie co bisfenole wpływać na płodność.
« powrót do artykułu -
przez KopalniaWiedzy.pl
Jedne z pierwszych badań dotyczących poziomu bisfenolu A w organizmach osób żywiących się puszkowaną żywnością wykazały, że wystarczy przez 5 kolejnych dni jeść zupę z puszki, by poziom BPA zwiększył się o 1200 procent. Bisfenol A to związek chemiczny używany do produkcji tworzyw sztucznych i żywic epoksydowych. Takimi żywicami są pokrywane puszki na żywność. BPA jest też wykorzystywane jako przeciwutleniacz w żywności i kosmetykach.
W ubiegłym roku Kanada uznała BPA za substancję toksyczną. Na terenie Unii Europejskiej zakazano dodawania BPA do butelek dla niemowląt.
Od pewnego czasu wiemy, że picie napojów przechowywanych w pewnych rodzajach plastikowych butelek może zwiększyć stężenie BPA w organizmie. Nasze badania wykazały, że jeszcze większym problemem może być puszkowana żywność - mówi Jenny Carwile z Wydziału Epidemiologii Uniwersytetu Harvarda.
U zwierząt stężenie BPA wyższe od 50 mikrogramów na kilogram zaburza zdolności rozrodcze. Nie wiadomo, czy podobnie działa on u ludzi. Naukowcy z Harvard University badali stężenie BPA w mikrogramach na litr moczu, więc przełożenie tego na mikrogramy na wagę ciała nie jest możliwe. Jednak, jak zauważa Carwile, już poprzednie badania wykazały, że nawet niższe stężenia bisfenolu A, niż te stwierdzone podczas najnowszych badań, mogą mieć wpływ na pojawienie się chorób sercowo-naczyniowych, cukrzycy i otyłości.
W badaniach brało udział 75 osób. Podzielono je na 2 grupy, z których jedna przez pięć kolejnych dni jadła świeżą zupę, a druga - puszkowaną. Badanych proszono, by poza tym w żaden sposób nie zmieniali trybu życia. W moczu osób jedzących zupę z puszki poziom bisfenolu A był o 1221% wyższy.
Nie wiadomo, jak długo BPA pozostaje w organizmie. Sądzi się, że jest on wydalany z moczem.
Jednak prowadzone w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy badania spowodowały, że w coraz większej liczbie krajów władze zastanawiają się nad wprowadzeniem ograniczeń dotyczących używania BPA. Przede wszystkim chcą zmniejszyć ekspozycję niemowląt i kobiet w ciąży na ten środek.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Bisfenol A, substancja stosowana powszechnie do wyrobu plastikowych opakowań, butelek jedno- i wielorazowego użytku coraz częściej postrzegana jest jako poważne zagrożenie dla zdrowia. Oskarża się ją między innymi o wywoływanie chorób mózgu (demencji, alzheimera), sprzyjanie torbielom jajników, sprzyjanie powstawaniu nowotworów, podejrzewa się ją o sprzyjanie otyłości, dowiedziono też, że zaburza prawidłowy rozwój homarów.
Bisfenol A, należący do alkilofenoli, między innymi zaburza komunikację pomiędzy neuronami, chroni komórki nowotworowe, przede wszystkim zaś szkodliwe jest jego chemiczne podobieństwo do żeńskich hormonów, które zakłóca funkcjonowanie wielu procesów w organizmach.
Do tej pory jednak niewiele krajów zdecydowało się na ograniczenie używania bisfenolu A, ponieważ jest on bardzo istotnym elementem gospodarki. Ograniczenia wprowadziły Australia, kilka stanów USA oraz Kanada, która jako jedyna uznała go za związek toksyczny. W Europie jedynie Francja i Dania ograniczyły jego stosowanie w produktach dla dzieci, aż do trzylatków włącznie w przypadku Danii.
Możliwe, że w najbliższym czasie ograniczenia w stosowaniu bisfenolu A zostaną wprowadzone w całej Unii Europejskiej. Taki krok rozważa wysoki komisarz do spraw zdrowia Komisji Europejskiej, John Dalli. Spowodowany jest on opinią ekspertów Europejskiego Urzędu Bezpieczeństwa Żywności. Uznali oni, że pomimo uznania bisfenolu A za bezpieczny w małych stężeniach, istnieje duży margines niepewności.
Jak komunikuje rzecznik Dalliego, Frederic Vincent, odbyło się już spotkanie na ten temat z przedstawicielami przemysłu, pierwszy szkic rozporządzenia ma zostać upubliczniony w pierwszym kwartale przyszłego roku. Zakaz obejmie produkcję i sprzedaż butelek dla dzieci zawierających bisfenol A.
Zakaz taki musi zostać zatwierdzony przez Parlament Europejski oraz kraje członkowskie, trudno więc na razie oceniać, kiedy mógłby wejść w życie.
-
przez KopalniaWiedzy.pl
Berliński urolog profesor Frank Sommer wyświadczył przysługę wszystkim mężczyznom, którzy nie znoszą zakupów i najchętniej omijaliby okolice sklepów szerokim łukiem. Wg 42-letniego Niemca, mężczyzna plus zakupy równa się niepłodność...
Naukowcy odkryli bowiem, że na niektórych paragonach kasowych znajduje się wystarczająco dużo bisfenolu A (ang. bisphenol A, BPA), by zaburzyć męską równowagę hormonalną. Dzieje się tak, ponieważ bisfenol jest słabym estrogenem. BPA wchodzi w skład substancji, dzięki której tusz staje się widoczny na wrażliwym na ciepło papierze termicznym. Wystarczy potrzymać wydruk w ręku, a potem dotknąć dłonią ust lub coś zjeść.
BPA może przesunąć męski profil hormonalny w kierunku estrogenów. W dłuższej perspektywie prowadzi to do zmniejszenia libido, wzrostu brzuszka zamiast mięśni i ma niekorzystny wpływ na erekcję oraz potencję.
-
-
Ostatnio przeglądający 0 użytkowników
Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.