Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Rekomendowane odpowiedzi

Gdy zostają zaatakowane, kijanki żaby rogatej (Ceratophrys ornata) wydają słyszalny krzyk. Krótki metaliczny dźwięk pojawia się tylko w warunkach silnego stresu. To pierwszy odnotowany przypadek używania przez larwę kręgowca dźwięków do komunikacji podwodnej.

Dr Guillermo Natale z Universidad Nacional de La Plata w Buenos Aires nie wyklucza, że inne wodne larwy mogą się porozumiewać w podobny sposób. O swoim odkryciu Argentyńczycy poinformowali na łamach pisma Acta Zoologica.

Akademicy badali odgłosy godowe dorosłych żab. Wiele płazów wydaje je, by zaanonsować swoją obecność i podkreślić atrakcyjność. Nikt nie przypuszczał jednak, że kijanki również wydają jakieś dźwięki. Wszystko zmieniło się, gdy biolodzy schwytali je w sieć. Wtedy usłyszeli ten charakterystyczny metaliczny odgłos.

Ponieważ kijanki C. ornata trudno schwytać w naturze, zespół Natalego złapał do hodowli parę dorosłych osobników. Dzięki temu Argentyńczycy mogli przeanalizować to, co usłyszeli podczas badań terenowych. Stwierdzili, że kijanki żaby rogatej są agresywne oraz mięsożerne i często zjadają kijanki innych gatunków żab. Nawzajem się jednak nie pożerają. Niewykluczone, że właśnie przez metaliczne okrzyki.

Ustalono, że gdy larwy C. ornata stykają się z jakimś obiektem, np. metalową szpatułką, lub są nim poszturchiwane, wydają krótki okrzyk, który składa się z serii "pulsów" o wyższej częstotliwości. Każde zawołanie trwa nie dłużej niż 0,05 ms. Dźwięk powstaje w wyniku wypchnięcia powietrza z płuc, które u tego gatunku rozwijają się wyjątkowo wcześnie. Już 3-dniowe kijanki mogą przestrzegać swoich pobratymców (uwaga, nie zjadaj mnie, jestem swój).

Komunikaty świadczące o dystresie C. ornata wydają zarówno jako larwy, jak i w trakcie przeobrażenia. Okrzyki są emitowane również po wyjęciu kijanki z wody. Wtedy pojawiają się nawet częściej, ponieważ zwierzęta mają swobodniejszy dostęp do powietrza. Teraz Natale i inni chcą sprawdzić, czemu opisywana zdolność rozwija się już w 3. dniu życia i jak dźwięk jest postrzegany przez inne kijanki. Argentyńczycy podkreślają, że przez 200 lat badań nad płazami nie doceniano ich wyjątkowych umiejętności.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

  • Podobna zawartość

    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Naukowcy po raz pierwszy ustalili, że słonie wydają specjalny okrzyk alarmujący o zagrożeniu ze strony pszczół i wycofują się, gdy odtworzy im się odpowiednie nagranie, nawet gdy w pobliżu nie widać żadnych owadów (PLoS One).
      Do zespołu trafili eksperci z Uniwersytetu Oksfordzkiego, organizacji charytatywnej Ocalić Słonie (Save the Elephants) oraz należącego do Disneya parku tematycznego Królestwo Zwierząt (Animal Kingdom). Odkrycia dokonano podczas badań prowadzonych w Kenii.
      W naszych eksperymentach odtwarzaliśmy rodzinom słoni odgłosy rozdrażnionych pszczół i patrzyliśmy, jak zareagują. Co ważne, stwierdziliśmy, że szare olbrzymy nie tylko brały nogi za pas, ale i wydawały charakterystyczny hurkoczący dźwięk, potrząsając przy tym głowami – opowiada Lucy King z oksfordzkiego Wydziału Zoologii, będąca zarazem przedstawicielką Save the Elephants.
      Zespół próbował wyodrębnić akustyczne cechy pomrukiwania. Dźwięki odtworzono później słoniom, by sprawdzić, czy skłoni je to do ucieczki, choć w okolicy nie widać ani śladu pszczoły. Testowaliśmy hipotezy, wykorzystując oryginalne nagranie zawołania, oryginalne nagranie ze zmienioną częstotliwością [...] i odgłos innego słonia jako odniesienie. Wyniki były spektakularne: sześć na dziesięć rodzin uciekło od głośników, kiedy odtwarzano przez nie pszczeli alarm, w porównaniu do 2 w odpowiedzi na zawołanie kontrolne i 1 po odegraniu burczenia ze zmienioną częstotliwością. Zauważyliśmy, że słonie odchodziły na dużo większą odległość po usłyszeniu pszczelego alarmu niż pod wpływem zawołań innego rodzaju.
      Zoolodzy przypuszczają, że alarm może być emocjonalną odpowiedzią na zagrożenie, sposobem koordynowania ruchów grupy czy ostrzegania znajdujących się w pobliżu słoni, a także uczenia niedoświadczonych młodzików, jak należy postępować w takiej sytuacji. W ramach przyszłych badań trzeba będzie ustalić, czy zwierzęta wykorzystują hurkot przy zagrożeniach innych niż pszczoły. Co ciekawe, zawołania pokazują, że słonie mogą produkować różne dźwięki w podobny sposób jak ludzie artykułują różne samogłoski, zmieniając pozycję języków i warg. Niewykluczone nawet, że jak w przypadku ludzkiego języka, pozwala im to nadawać inne znaczenia pozornie zbliżonym brzmieniowo okrzykom – przekonuje dr Joseph Soltis z Animal Kingdom.
      Wcześniejsze badanie specjalistów z Uniwersytetu w Oksfordzie pokazało, że słonie unikają uli. W zeszłym roku w ramach pilotażowego studium King zademonstrowano, że płot skonstruowany z połączonych uli ogranicza liczbę najazdów słoni na pola uprawne. Choć ssaki mają grubą skórę, okolice ich oczu i trąby pozostają wrażliwe na ukąszenia. Młode mogą nawet umrzeć po ataku roju.
    • przez KopalniaWiedzy.pl
      Brytyjczycy i Amerykanie znaleźli na Madagaskarze skamieniałą żabę sprzed 70 mln lat. Nadali jej przydomek Belzeżaba, ponieważ płaz z piekła rodem żywił się najprawdopodobniej młodymi dinozaurów.
      Naukowcy oceniają, że zwierzę ważyło ok. 4 kg i rozmiarami oraz kształtem przypominało spłaszczoną piłkę plażową. Stworzenie było skrajnie różne od gatunków widywanych współcześnie na wyspie; jego masa to dwukrotność tego, czym mogą się pochwalić te ostatnie. Ze szczegółami odkrycia badaczy z University College London (UCL) i Stony Brook University można się zapoznać w artykule opublikowanym na łamach pisma Proceedings of the National Academy of Sciences.
      Czterdziestocentymetrowa żaba była krewną współczesnych żab rogatych. Miała krótkie nogi i szeroki otwór gębowy z mnóstwem drobnych zębów – wyjaśnia prof. Susan Evans z UCL. Jeśli miała agresywny temperament swoich dzisiejszych następczyń i stosowała taktykę polowania z zasadzki, mogła być drapieżnikiem doskonale przystosowanym do unicestwiania małych zwierząt. Niewykluczone, że na jej dietę składały się owady, niewielkie kręgowce, np. jaszczurki, a może nawet i młode dinozaury.
      Badacze zgodnie podkreślają, że odkrycie z Madagaskaru potwierdza teorię, że wyspa, Indie i Ameryka Południowa były połączone do okresu późnej kredy. Żaba jest bowiem zupełnie inna niż płazy madagaskarskie, przypomina za to żaby rogate, uznawane pierwotnie za gatunek endemiczny kontynentu południowoamerykańskiego.
      Razem z Belzeżabą na Madagaskarze żyły mięsożerne dinozaury, roślinożerne krokodyle i olbrzymie węże. Ich ekspansja zaczęła się dużo wcześniej niż pierwotnie przypuszczano. W ramach wcześniejszych prac odnaleziono podobieństwa pomiędzy dinozaurami zamieszkującymi 3 wskazane wyżej regiony. Udało się to także w przypadku ssaków, ptaków i krokodyli.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...