Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'szkoda' .
Znaleziono 1 wynik
-
Mało ofiar, większe zło, dużo ofiar, mniejsze zło
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Psychologia
Amerykańscy psycholodzy znaleźli potwierdzenie dla słów użytych kiedyś przez Stalina, że pojedyncza śmierć to tragedia, lecz miliony zmarłych to już statystyka. Prof. Loran Nordgren z Kellogg School of Management na Northwestern University i Mary-Hunter Morris z harvardzkiej Szkoły Prawa wyjaśniają, że ludzie oceniają szkodę w oparciu o reakcje emocjonalne i silniej reagują na pojedyncze, możliwe do zidentyfikowania ofiary niż na anonimowy tłum skrzywdzonych. Widzimy co chwilę w wiadomościach telewizyjnych, że informacja o zaginionej osobie stanowi miesiącami temat nr jeden, ponieważ istnieje emocjonalne zainteresowanie związane z tym pojedynczym człowiekiem. Kiedy jednak myślimy o aktualnych wydarzeniach, takich jak uwięzieni pod ziemią chilijscy górnicy czy ludzie pokrzywdzeni wyciekiem ropy z platformy BP, trudniej nam nawiązać więź z tymi ofiarami, chyba że zapoznamy się z ich indywidualnymi opowieściami. [...] Ludziom trudno jest się utożsamić, gdy pojawia się wiele pozbawionych twarzy ofiar – tłumaczy Nordgren. Akademicy przeprowadzili serię 3 eksperymentów. W pierwszym uczestnicy zapoznawali się z historią doradcy finansowego, który zdefraudował pieniądze swoich klientów. W połowie przypadków stwierdzano, że pokrzywdzono tylko 2-3 osoby, a reszta ochotników dowiadywała się, że problem dotyczył dziesiątek osób. Wszystkich badanych proszono o ocenę powagi przestępstwa, polecenie jakiegoś wymiaru kary i o opisanie jednego z uczestników sprawy. Tak jak przewidywano, w okolicznościach działania na małą skalę ocena wykroczenia była surowsza, a sprawcę skazywano na dłuższe wyroki. Okazało się też, że wolontariusze potrafili w sporządzanym profilu wymienić dodatkowe 3 cechy. Nordgren i Morris zauważają, że efekt identyfikowalności ofiary pozwala ludziom stworzyć żywsze reprezentacje poznawcze mniejszej liczby poszkodowanych. W drugim z eksperymentów para badaczy sprawdzała, czy da się skorygować zaobserwowane odchylenie, manipulując stopniem identyfikacji ofiar. Uczestnicy próby czytali opowieść o firmie przetwórstwa spożywczego, sprzedającej skażony pokarm, po którym ludzie chorowali. Jednej z podgrup przestawiono historię z ogólnym opisem ofiar, a w drugiej dodawano zdjęcie z podpisem (imieniem i zawodem jednej z poszkodowanych osób). Tutaj też okazało się, że gdy o poszkodowanych można było więcej powiedzieć, przestępstwo wydawało się poważniejsze i w związku z tym wydawano surowsze wyroki dla przedsiębiorstwa. Psycholodzy chcieli jednak sprawdzić, czy sami badani będą się zachowywać bardziej etycznie, identyfikując się z ofiarami. Mieli oni sobie wyobrazić, że pracują dla podejrzanej firmy. Wtedy pytano ich, czy położyliby kres nieuczciwym poczynaniom swojego pracodawcy. Stwierdzono, że badani rzadziej decydowali się na ten krok, jeśli było więcej ofiar. Sugeruje to, że ożywianie wyobrażenia ofiary może zapobiec, przynajmniej częściowo, paradoksowi zakres-ocena powagi zdarzenia. W ramach trzeciego eksperymentu analizowano występowanie paradoksu w prawdziwych werdyktach sędziów. Nordgren i Morris przyglądali się orzeczeniom w 133 sprawach, toczących się w USA w latach 2000-2009. Dotyczyły one przypadków narażenia przez czyjeś niedbalstwo na kontakt z azbestem, farbą ołowiową czy toksyczną pleśnią. W tym przypadku również okazało się, że stopień postrzeganych szkód stawał się mniejszy ze wzrostem liczby ofiar.- 3 odpowiedzi
-
- Loran Nordgren
- zakres
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: