Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'siadać' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Samce motyli Heliconius charithonia siadają na poczwarkach samic na 10 dni przed wylęgiem imago. W ten sposób upewniają się, że będą ich pierwszymi partnerami (Proceedings of the Royal Society B). Rodzi się tylko jedno pytanie: skąd panowie wiedzą, że usiedli na przyszłych samicach? Okazuje się, że wchodząc w okres dojrzewania, żeńskie poczwarki wydzielają pewien feromon. Catalina Estrada i zespół z Uniwersytetu Teksańskiego w Austin wyekstrahowali z oskórka 10 poczwarek szereg związków. W laboratorium zidentyfikowali też lotne związki organiczne, wydzielane przez 12 innych poczwarek. Stwierdzili, że związkiem unikatowym dla poczwarek samic był monoterpen tlenku linalolu, a dla samców linalol. Następnie Amerykanie pomalowali wszystkie poczwarki oboma zapachami. W takiej sytuacji samce Heliconius charithonia jedynie z rzadka siadały na poczwarkach samic pachnących linalolem. Jeśli jednak pomazano je tlenkiem linalolu, "zagnieżdżały się" na nich w 65% przypadków, a więc tak często jak na poczwarkach żeńskich niepoddawanych żadnym zabiegom.
- 1 odpowiedź
-
Pierwszy dzień na uczelni, w szkole czy w pracy jest ciężkim doświadczeniem dla większości osób. Wokół same nieznane twarze, nowe wyzwania i niepewność. Kto się z kim zaprzyjaźni, kto kogo polubi? Od dość dawna badacze podejrzewali, że ludzie wiążą się najsilniej z osobą spotkaną na samym początku. Psycholodzy z Uniwersytetu w Lipsku zaprojektowali specjalny eksperyment, by sprawdzić, czy tak jest w rzeczywistości (Psychological Science). Dr Mitja Back i zespół zebrali grupę świeżo upieczonych studentów psychologii. Poprosili ich o zajęcie miejsc przy którymś ze stołów (gwarantowało to losowe rozmieszczenie badanych). Potem każdy musiał stanąć naprzeciw reszty kolegów i krótko się przedstawić. Zaraz potem był oceniany na dwóch skalach: 1) w jakim stopniu spodobał się danemu słuchaczowi (pierwsze wrażenie) i 2) pod względem chęci głębszego poznania go. Tak jak przypuszczali naukowcy, okazało się, że wolontariusze najbardziej lubili i chcieli dalej poznawać osoby, które siadły obok nich. Dlaczego? Ich kontakt trwał nieco dłużej niż z pozostałymi, można to więc uznać za pierwociny efektu ekspozycji. Niewykluczone też, że poczuli powinowactwo do kogoś, kto ulokował się tak blisko. Badania powtórzono po roku. Studenci zdążyli się oswoić ze sobą i z uczelnią, mieli też okazję naprawdę się popoznawać. Sytuacja była już zupełnie inna, ale nie zmienił się rozkład sympatii. Ludzie siedzący przed 12 miesiącami w tym samym rzędzie lubili się bardziej niż osoby z różnych rzędów, a największą sympatią darzono kogoś, kto znalazł się wtedy tuż obok.
- 6 odpowiedzi