Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'sejsmologia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 3 wyniki

  1. Wiele dziedzin nauki ucierpiało w ten czy inny sposób na epidemii koronawirusa i spowodowanymi nią ograniczeniami. Jest jednak taka, która zdecydowanie może zyskać na zmniejszonej aktywności ludzi. To... sejsmologia. Specjaliści badający Ziemię donoszą o zmniejszeniu drgań w skorupie ziemskiej powodowanej przez ludzi, głównie przez transport i maszyny. To zaś pozwala im na przeprowadzenie dokładniejszych badań i lepsze poznanie procesów sejsmicznych. Naukowcy mówią, że dzięki zmniejszeniu aktywności człowieka są w stanie wyłapać słabsze naturalne sygnały sejsmiczne, lepiej monitorować aktywność wulkanów. Thomas Lecocq z Królewskiego Obserwatorium Belgii w Brukseli mówi, że tak dużą redukcję zakłóceń powodowanych przez człowieka obserwuje na krótko podczas świąt Bożego Narodzenia. Tak jak naturalne zjawiska w rodzaju trzęsień Ziemi powodują, że skorupa ziemska się porusza, podobnie oddziałuje na nią aktywność człowieka. Takie wibracje powodowane przez pojedyncze źródła są niewielkie, jednak razem powodują one na tyle silny szum tła, że zaburza on możliwość wykrywania naturalnych zjawisk o takiej samej częstotliwości. Lecocq mówi, że ograniczenia wprowadzone w Brukseli spowodowały, że szum tła rejestrowany przez sejsmografy, które nadzoruje, zmniejszył się o 1/3. To zaś zwiększyło czułość badań, pozwalając na wykrywanie naturalnych fal o tej samej częstotliwości co hałas powodowany przez człowieka. Dzięki temu niewielkie sejsmometry umieszczone na powierzchni gruntu stały się niemal tak czułe, jak sejsmometry umieszczane wewnątrz otworu o 100-metrowej głębokości. W Belgii jest teraz naprawdę cicho, mówi Lecocq. Jeśli ograniczenia zostaną utrzymane w kolejnych miesiącach, sejsmometry w miastach na całym świecie mogą lepiej niż zwykle rejestrować niewielkie wstrząsy w wtórne. Otrzymamy sygnał z mniejszą ilością szumu, dzięki czemu będziemy mogli wycisnąć z niego więcej informacji na temat tych zjawisk, stwierdził Andy Frassetto, sejsmolog z Waszyngtonu. Jednak na zmniejszeniu ludzkiej aktywności skorzystają nie tylko ci, którzy interesują się trzęsieniami ziemi. Korzyści odniosą też te ośrodki badawcze, które nasłuchują odległych fal oceanicznych i badając ich drogę przez skorupę ziemską, badają jej skład. Nie tylko Lecocq zauważył, że zrobiło się ciszej. Celeste Labedz, studentka geofizyki z California Institute of Technology poinformowała, że stacja sejsmologiczna w Los Angeles zarejestrowała olbrzymi spadek zakłóceń powodowanych przez ludzi. Nie wszędzie jednak tak jest. Ośrodki umieszczone z dala od ludzkich siedzib lub te, które korzystają z sejsmografów umieszczonych głęboko w ziemi notują niewielki spadek szumu lub nie zauważają go wcale. « powrót do artykułu
  2. Sejsmolodzy spierają się, czy obserwowana w ostatnich latach zwiększona liczba silnych trzęsień ziemi to pewne zaburzenie statystyczne czy też kryje się z nimi coś więcej. Od roku 1900 zanotowano tylko 7 trzęsień, których siła wynosiła co najmniej 8,8 stopni. Aż trzy z nich przydarzyły się w ciągu ostatnich 6 latach. Część sejsmologów twierdzi, że może to być zapowiedź długotrwałych silnych zjawisk sejsmicznych. Inni uważają, że to jednie zaburzenie statystyczne. Charles Bufe, emerytowanych sejsmolog Amerykanskiej Służby Geologicznej przypomina, że w połowie ubiegłego wieku w przeciągu zaledwie 12 lat Ziemia doświadczyła 3 trzęsień o sile co najmniej 9 stopni. Jego zdaniem, prawdpodobieństwo, że silne trzęsienia wystąpią w tak krótkim czasie wynosi zaledwie 4%. Bufe i jego koledzy opublikowali w 2005 roku analizy trzęsień, a teram Bufe, uzupełniając ich wyniki, twierdzi, że ostatnia seria wstrząsów to zapowiedź niespokojnego okresu sejsmicznego. Jego zdaniem prawdopodobieństwo, że w ciągu najbliższych 6 lat wystąpi trzęsienie o sile co najmniej 9 stopni wynosi aż 63%. Ostatnie wielkie trzęsienie, Tohoku, które nawiedziło Japonię 11 marca, miało siłę 9 stopni i większość energii została uwolniona w ciągu pierwszych 2 minut, jednak w ciągu kolejnych 20 minut doszło do serii wstrząsów wtórnych o 6,4 stopnia i większej. Z takim podejściem nie zgadza się Richard Aster, geofizyk z New Mexico Institute of Mining and Technology. Gdy popatrzymy na statystyki, to zawsze znajdziemy w nich coś, co wygląda interesująco - zauważa. I dodaje, że współczesna sejsmologia liczy sobie niewiele ponad 100 lat, od roku 1900 zanotowano tylko 14 trzęsień o sile przekraczającej 8,5 stopnia, a procesy tektoniczne prowadzące do wielkich trzęsień rozwijają się przez setki lub tysiące lat. Z kolei sejsmolog Andrew Michael z Amerykańskiej Służby Geologicznej informuje, że przeprowadził wiele różnych testów statycznych na bazach danych dotyczących trzęsień ziemi i nie znalazł w nich żadnego wzorca. Nie znalazłem niczego, co pozwoliłoby odrzucić tezę o przypadkowym nagromadzeniu się trzęsień - mówi. Oczywiście, nie można całkowicie odrzucić twierdzenia, że jedne trzęsienia ziemi nie wpływają na pojawienie się innych. W 4 miesiące po wystąpieniu w grudniu 2004 roku trzęsienia ziemi u wybrzeży Indonezji, w okolicy doszło do trzęsienia o sile 8,6 stopnia. Jak mówią eksperci, było ono spowodowane zmianami w naprężeniach skał, wywołanymi przez wcześniejsze trzęsienie.
  3. Współcześnie używany przez nas sprzęt posiada wiele możliwości, czasem ukrytych, które można wykorzystać. Niedawno pisaliśmy o amerykańskim projekcie masowego wyposażenia telefonów komórkowych w czujniki wykrywające skażenia chemiczne i połączenia ich w sieć monitorującą zagrożenia terrorystyczne. A już dziś funkcjonuje sieć „łowców", która dzięki wolontariuszom pozwala szybciej wykrywać trzęsienia ziemi. Quake-Catcher Network to pomysł na który wpadli Elizabeth Cochran i Jesse Lawrence z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside. Wiele współcześnie produkowanych modeli laptopów wyposażonych jest w akcelerometry, czyli czujniki przyspieszenia. Reagują one na wstrząsy, jakim poddawany jest komputer. Pozwala to szybko wyłączyć dysk twardy i uniknąć jego uszkodzenia, kiedy np. nasz laptop upadnie. Skoro już mamy sprzęt z czujnikiem drgań, to czemu by nie wykorzystać go do wykrywania trzęsień ziemi? - pomyśleli pomysłodawcy, którzy trzęsieniami ziemi właśnie zajmują się na co dzień. A skoro niemal każdy komputer posiada połączenie z internetem, to czemu by tych danych nie zbierać i nie wykorzystywać? Z północnej Kalifornii, którą monitorowano na początku, program rozrósł się na cały świat. Wciąż jednak liczba wolontariuszy nie jest wystarczająca, dlatego autorzy promują swój pomysł. Celem jest osiągnięcie liczby 10 tysięcy uczestników w samej Kalifornii. Organizowane są konferencje i pokazy, do programu licznie dołączają szkoły i placówki edukacyjne. Samo uczestnictwo nic nie kosztuje i nie wymaga w zasadzie niczego: wystarczy pobrać odpowiedni program ze strony projektu, działa on w tle, nie przeszkadzając nam w pracy. Kto nie posiada odpowiedniego laptopa - najczęściej używane są MacBooki i Lenovo - może zakupić niedrogi zewnętrzny czujnik, który można podłączyć do portu USB i używać nawet z komputerem stacjonarnym. Mapę czujników i wykrytych trzęsień ziemi można oglądać w internecie. Trzęsienia ziemi to w wielu regionach świata poważne zagrożenie, przed którym nie sposób się ustrzec. Przewidywać trzęsień ziemi wciąż nie umiemy, ale odpowiednio szybkie wykrycie pozwala na ostrzeżenie ludności. Czasem informacja otrzymana na czas może dać kilka sekund więcej na ewakuację z niebezpiecznego miejsca i uratować życie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...