Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'renesans' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. W renesansie metody wybielania zębów i wygładzania zmarszczek były tak samo cenne i poszukiwane jak w naszych czasach. Dr Jill Burke, historyk sztuki z Uniwersytetu w Edynburgu, utrzymuje, że w renesansie kobiety imały się wielu sposobów, by polepszyć wygląd i nie chodzi wyłącznie o makijaż. Studiując szereg zabiegów upiększających, Szkotka stwierdziła, że pewne rzeczy – gładkie ręce i twarz, bezwłose ciało, białe zęby i świeży oddech oraz podkreślone kolorem usta i policzki - nigdy nie wychodzą z mody. Na dniu otwartym na uniwersytecie Burke i inni naukowcy, w tym literaturoznawcy i specjaliści od zielarstwa, przyjrzeli się kulturze renesansowej kosmetologii i pokusili się o odtworzenie kilku receptur. Akademicy odkryli, że w XV-XVII wieku kobiety korzystały z przepisów zebranych w dziele Księga eksperymentów przez renesansową guru upiększania Caterinę Sforzę. Wiele z nich opublikowano później w serii poradników na temat zdrowia i urody pt. Księgi sekretów; kompilacje receptur medycznych i technicznych oraz formuł magicznych drukowano nieprzerwanie od XVI do XVIII w. Wg Burke, porady te przekazywano z pokolenia na pokolenie. Wiele wskazówek dotyczyło ukrywania niedoskonałości cery po przejściu chorób typowych dla tamtych czasów, np. ospy. I tak zalecano, by pokrywać twarz bielą ołowianą, zwaną zwyczajowo bielą wenecką. Kosmetyk zyskał też bardziej mistyczną nazwę Duchy Saturna, która ukrywała straszliwe skutki jego długotrwałego stosowania: utratę włosów, a ostatecznie śmierć w wyniku zatrucia ołowiem. Ponieważ skuteczny makijaż nie mógł się ograniczać tylko do bazy, usta i policzki należało pokryć czerwonymi sokami sandałowca wschodnioindyjskiego (Pterocarpus santalinus). By zadbać skórę twarzy, wystarczyło przygotować maseczkę z owsa, soku z cytryny i białka jaja kurzego. Do depilacji polecano preparat z tlenku wapnia i arsenu, a do farbowania włosów i skóry świeże skórki z orzechów włoskich. Z kosmetyków korzystały głównie kobiety, ale i mężczyźni starali się zadbać o urodę, farbując włosy i brody oraz starając się zwalczyć łysienie.
  2. XVII-wieczne malarstwo holenderskie jest wyjątkowe w dziejach historii sztuki. Artyści tego okresu posługiwali się już nie tylko dawnymi technikami i własnymi odkryciami, ale starali się wykorzystać wiedzę naukową, jaką mogli dysponować: odkryciami na temat natury światła, perspektywy, kompozycji przestrzennej. Ale - jak odkrył Steve DiPaola, kanadyjski badacz z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej i Uniwersytetu Simona Frasera - potrafili więcej. Umiejętnie stosując techniczne sztuczki, zmiany ostrości konturów, rozmycia; Rembrandt potrafi przykuć oko widza tam, gdzie chce i prowadzić jego wzrok i uwagę po kolejnych szczegółach obrazu. Takie techniki znane są dzisiaj, ale uważa się je za współczesny wynalazek, którego nie mogli znać dawni malarze. DiPaola postanowił zweryfikować ten pogląd. Wykorzystano do tego komputerowy program renderujący grafikę, wykonane z jego pomocą portrety porównywano z oryginalnymi dziełami Rembrandta. Kilkadziesiąt prac naśladujących styl epoki i techniki malarskie autora poddano ocenie oglądających. Okazało się, że spośród podobnych prac, niemal wszyscy uznawali prace mistrza za lepsze. Posłużono się systemem śledzącym ruchy oczu oglądających, żeby przeanalizować, w jaki sposób oko obserwuje obraz, które jego fragmenty śledzi dłużej i w jakiej kolejności. Wynik był jednoznaczny. Fotografia, czy wykonany na jej podstawie realistyczny obraz posiada jednostajną ostrość na całej swojej powierzchni. Oko prześlizguje się po nim, nie zatrzymując się dłużej na żadnym szczególe. Rembrandt nie tworzył fotorealistycznie, twarze z jego portretów mają ostrzejsze jedne detale, podczas gdy inne są lekko rozmyte. Bardziej szczegółowe oko przyciąga od razu wzrok widza i przytrzymuje go dłużej. Spojrzenie oglądającego staje się dzięki temu mniej rozbiegane, nawiązuje on dłuższy i głębszy kontakt z portretowanym, można powiedzieć, że „spogląda mu w oczy". Oprócz oczu takimi istotnymi punktami u Rembrandta są np. krańce podbródka, kołnierzyki, itd. Miękkie krawędzie sprzyjają wodzeniu okiem po szczegółach obrazu, ostre krawędzie ograniczają ten ruch. Wszyscy badani za lepsze uważali dzieła posługujące się taką wizualną „narracją". Wykorzystanie takich sztuczek musiało wymagać nie tylko doskonałego opanowania technik malarskich, zasad rządzących światłem i cieniem, perspektywą, ale także swoistej wiedzy psychologicznej. O mistrzostwie Rembrandta świadczy fakt, że do tego wszystkiego doszedł sam: bez komputerów, bez naukowych badań na oglądających, zapewne jedynie obserwował, w jaki sposób jego własny wzrok porusza się po szczegółach obrazu. Dzięki swemu talentowi doprowadził tę metodę do perfekcji.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...