Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'piżama' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Ludzkie oko wyspecjalizowało się w wykrywaniu rumieńca, jednak słabiej radzi sobie z detekcją odzwierciedlających stan zdrowia zmian w kolorycie skóry. By lekarzom łatwiej je było wyśledzić, specjaliści z Rensselaer Polytechnic Institute proponują proste rozwiązanie: piżamy i prześcieradła w kolorze cery pacjenta albo rodzaj naklejek, rozmieszczanych w różnych punktach na ciele chorego. Jeśli lekarz widzi pacjenta, a potem spotyka go ponownie, ma nikłe pojęcie lub nie ma go w ogóle, czy kolor skóry uległ jakiejś zmianie. Tymczasem niewielkie zmiany w zabarwieniu skóry [np. bladość czy sinica] mogą mieć poważne konsekwencje medyczne – wyjaśnia neurobiolog prof. Mark Changizi. Wywołane emocjami zmiany kolorytu cery są wyraźne, ponieważ natura odpowiednio wyposażyła nas do ich wykrywania, a dodatkowo bazowy kolor skóry nie ulega przy tym zmianie. Podczas rumienienia dochodzi do rozszerzenia małych naczyń krwionośnych skóry oraz zwiększenia przepływu krwi przez skórę twarzy. Kontrast między bazowym kolorytem skóry a czerwonymi policzkami ułatwia tylko zadanie. Wygląd ludzkiej skóry zmienia się jednak nie tylko pod wpływem wstydu, ale stanowi także przejaw rozmaitych chorób czy zaburzeń. Bywa ona blada, żółtawa lub sina, gdy powłoki ciała stają się fioletowo-niebieskie pod wpływem odtlenowanej hemoglobiny z naczyń krwionośnych. Dość często personel medyczny tego nie zauważa, zakładając, że taki był wyjściowy kolor chorego. Wyzwanie jest tym większe, że nie ma kontrastu występującego przy rumieńcu, gdyż kolor całej bazy też uległ zmianie. Jeśli barwa skóry pacjenta zmieni się nieznacznie, lekarze i pielęgniarki niejednokrotnie nie są w stanie tego stwierdzić. Gdyby jednak ten sam chory miał na sobie piżamę w kolorze cery lub naklejki, a koloryt całej jego skóry stałby się nieco bardziej błękitny, początkowo niewidoczna piżama czy etykietka odcinałyby się wyraźnie na tym tle i wydałyby się obserwatorowi żółte. Changizi przyznaje, że istnieją urządzenia pozwalające na pomiar zawartości tlenu we krwi, które ułatwiają wychwycenie początków sinicy, ale wg niego, pościel i piżamy w kolorze skóry chorych na pewno zwiększyłyby liczbę wykrywanych w porę przypadków.
-
Jeden z brytyjskich producentów, firma M&S, wprowadził próbnie do 100 sklepów przeciwbakteryjne piżamy Sleep Safe. Kosztują ok. 45 funtów i zawierają domieszkę 2% srebra. Szlachetny metal ma chronić przed metycylinoopornymi szczepami gronkowca złocistego (MRSA). Wcześniej piżamy testowano w kilku szpitalach. Autorzy kampanii reklamowej słusznie jednak podkreślają, że promowany stój to tylko środek pomocniczy, a jedyną skuteczną metodą walki z MRSA jest utrzymywanie placówek medycznych w czystości. Rzecznik M&S zapewnia, że tkanina, z której są uszyte piżamy, zmniejsza ryzyko wystąpienia zakażeń gronkowcowych, ponieważ zabija bakterie, które się z nią zetkną. Jeśli testy zakończą się pomyślnie, najprawdopodobniej stroje będą dostarczane przez same szpitale, nikt nie będzie zaprzątał uwagi pacjentów koniecznością ich zakupu. Gronkowiec złocisty zasiedla skórę i błonę śluzową 1/3 ludzi (są oni nosicielami). Gdy wniknie do organizmu za pośrednictwem skaleczeń, poparzeń, miejsc cewnikowania lub po zabiegu chirurgicznym, może wywoływać poważne stany zapalne. Rana zaczyna ropieć, niekiedy bakteria dostaje się aż do krwioobiegu. Przy zakażeniu całego organizmu ropieje już nie tylko pierwotna rana. Ropnie mogą się tworzyć na narządach wewnętrznych, np. wątrobie czy sercu. Dr Mark Enright, mikrobiolog z Imperial College London, twierdzi, że piżama ze srebrem ogranicza prawdopodobieństwo, że gronkowiec zainfekuje ranę. Próby kliniczne powoli się kończą, a wstępne wyniki są naprawdę dobre. Na razie produkowane są piżamy tylko dla mężczyzn.
-
- srebro
- dr Mark Enright
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami: