Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'nerw wzrokowy' .
Znaleziono 3 wyniki
-
U osób zażywających kokainę aż o 45% wzrasta ryzyko jaskry z otwartym kątem przesączania, najczęstszej postaci tej choroby, która rozwija się bezboleśnie i bezobjawowo, aż zniszczenie nerwu wzrokowego doprowadza do znacznych ubytków w polu widzenia (Journal of Glaucoma). Dr Dustin French ze Szkoły Medycznej Indiana University przeanalizował dane 5,3 mln kobiet i mężczyzn, odwiedzających w roku 2009 ambulatoryjne kliniki Departamentu ds. Weteranów. Studium wykazało, że po wzięciu poprawki na wiek i rasę, u obecnych i byłych kokainistów ryzyko jaskry z otwartym kątem przesączania wzrasta o 45%. Co ważne, mężczyźni z jaskrą z otwartym kątem przesączania mieli także znaczący, mniejszy jednak niż z kokainą, kontakt z marihuaną i amfetaminą. Pacjenci z jaskrą z otwartym kątem przesączania i historią ekspozycji na narkotyki byli o 19 lat młodsi niż pacjenci, którzy nie zażywali niedozwolonych środków (54 lata vs. 73 lata). Związek między narkotykami a jaskrą z otwartym kątem przesączania wymaga dalszych badań [chodzi o związek między długotrwałym zażywaniem kokainy a ciśnieniem śródgałkowym], ale jeśli się potwierdzi, może doprowadzić do opracowania nowych metod zapobiegania utracie wzroku – podkreśla French. Amerykanie ustalili, że wśród weteranów, z których 91% stanowili mężczyźni, jaskra występowała u 83 tys. osób, czyli ok. 1,5% analizowanej próby. Uzależnienie od kokainy zdiagnozowano u blisko 178 tys. chorych (ok. 3,3%). French zaznacza, że choć u narkomanów zaobserwowano znaczny wzrost ryzyka jaskry, na razie nie udowodniono, że mamy do czynienia ze związkiem przyczynowo-skutkowym. Nieprawdopodobne jednak, że to jaskra poprzedza uzależnienie, ponieważ kontakt z narkotykami ma miejsce w wieku nastoletnim lub po dwudziestce, a jaskra ujawnia się zwykle po 35. r.ż. (jaskra wrodzona, dziecięca albo młodzieńcza stanowią tylko 3%).
-
Naukowcy z amerykańskiego szpitala Mayo Clinic donoszą o odkryciu mechanizmu rozwoju choroby Devica, tajemniczego schorzenia mylonego często ze stwardnieniem rozsianym. Zaproponowano także terapię, która może pomóc osobom cierpiącym na tę przypadłość. Choroba Devica, zwana także jako zapalenie rdzenia kręgowego i nerwu wzrokowego (łac. neuromyelitis optica - NMO), swoim przebiegiem przypomina stwardnienie rozsiane. Oba schorzenia rozwijają się w wyniku autoagresji, czyli odpowiedzi immunologicznej organizmu skierowanej przeciwko własnym tkankom. W przypadku NMO może to prowadzić do szybko postępującej utraty wzroku oraz kontroli nad organami wewnętrznymi. W przeciwieństwie do stwardnienia rozsianego, w przypadku choroby Devica ustalono pojedynczy rodzaj białka odpowiedzialnego za rozwój schorzenia. Cząsteczka ta należy do tzw. przeciwciał (immunoglobulin) klasy G. Choć obecność tego białka zaobserwowano we krwi chorych już dawno, dotychczas nieznany był mechanizm rozwoju schorzenia. Prowadzony przez dr Vandę Lennon zespół ustalił, że produkcja autoagresywnego przeciwciała upośledza metabolizm glutaminianu - jednego z neurotransmiterów, czyli substancji służących jako nośnik informacji w układzie nerwowym. Wytwarzana immunoglobulina blokuje aktywnosć białka, które w zdrowo funcjonującym organizmie odpowiada za pobieranie nadmiaru glutaminianu gromadzącego się w przestrzeniach międzykomórkowych układu nerwowego. W efekcie dochodzi do zatrucia komórek odpowiedzialnych za produkcję mieliny - białka otaczającego neurony i zapewniającego im ochronę. Powoduje to stopniowe obumieranie neuronów, odpowiedzialne za objawy choroby Devica i stwardnienia rozsianego. Jeżeli obserwacje dokonane w warunkach laboratoryjnych potwierdzą się, istnieje duża szansa na opracowanie skutecznej terapii schorzenia. Autorzy odkrycia wierzą, że leki z grupy tzw. blokerów glutaminianu umożliwią ograniczenie rozwoju choroby lub całkowite jej powstrzymanie. Podobna strategia jest już stosowana w ramach testów klinicznych m.in. na pacjentach cierpiących z powodu choroby Lou Gehriga oraz choroby Huntingtona.
-
- rdzeń kręgowy
- neuron
-
(i 6 więcej)
Oznaczone tagami:
-
U kobiet z jaskrą ciąża zazwyczaj nie wpływa na ich chorobę, ale w niektórych przypadkach tak się, niestety, dzieje. Jednym z objawów jaskry jest podwyższone ciśnienie wewnątrzgałkowe, prowadzące do uszkodzenia nerwu wzrokowego, a w konsekwencji do ślepoty. Okazuje się jednak, że istnieje więcej czynników mogących działać destruktywnie na nerw, ponieważ bardzo wysokie ciśnienie odnotowuje się tylko u 5% pacjentów, a u 75% w ogóle się ono nie zmienia. Wyniki badań największej jak dotąd grupy ciężarnych pań z cukrzycą opisano na łamach Archives of Ophthalmology. Odkryliśmy, że chociaż większość pacjentek czuła się dobrze podczas ciąży, u niektórych wystąpiło znaczne pogorszenie wzroku — powiedziała Reuterowi dr Cynthia L. Grosskreutz z Harvard Medical School. Grosskreutz i jej zespół analizowali zapisy medyczne dotyczące oczu 15 kobiet spodziewających się dziecka (dotyczyły one 28 gałek ocznych). Trzynaście pań przyjmowało leki przeciwko jaskrze i wydaje się, że nie wywoływały one efektów ubocznych. W 16 gałkach ocznych (57%) ciśnienie było stabilne i nie odnotowano dalszego zmniejszenia pola widzenia. W 5 zwiększyło się ciśnienie wewnątrzgałkowe, ale nie pogorszyło się widzenie. W pozostałych przypadkach uzyskano niejednoznaczne rezultaty. W oparciu o nasze wyniki zalecamy, by pacjentki z jaskrą pozostawały w czasie ciąży pod stałą opieką lekarską. To bardzo zachęcające, że przy właściwym leczeniu wzrok tych kobiet nie pogarsza się.
-
- dr Cynthia L. Grosskreutz
- nerw wzrokowy
- (i 4 więcej)