Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'komórki tuczne' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Nanocząsteczkowy adjuwant dociera do węzłów chłonnych
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Medycyna
Naukowcy z Centrum Medycznego Duke University opracowali syntetyczne nanocząstki, które trafiając do węzłów chłonnych, znacząco wzmacniają reakcję na szczepionki (Nature Materials). Stosowane dotąd adjuwanty, substancje dodawane do szczepionek w celu pobudzenia lub zwiększenia reakcji immunologicznej, wzmacniają odporność w okolicach miejsca na skórze, gdzie nastąpiło wkłucie i nie docierają do węzłów chłonnych, które filtrują limfę i biorą udział w wytwarzaniu przeciwciał. Zespół dr Ashley St. John prowadził eksperymenty na myszach. Badacze opierali się na obserwacji, że komórki tuczne (mastocyty), które występują najczęściej w okolicy naczyń krwionośnych narządów stykających sie ze środowiskiem i biorą udział w ochronie organizmu przed bakteriami czy pasożytami, komunikują się bezpośrednio z węzłami chłonnymi. Wykorzystują do tego proces zwany degranulacją, kiedy dochodzi do uwolnienia znajdujących się w ziarnach nanocząstek. Syntetyczne granulki są zbudowane z węglowodanowego szkieletu, w którego wnętrzu zamknięto mediatory zapalenia, np. czynnik martwicy guza (ang. tumor necrosis factor, TNF). Po wstrzyknięciu naśladują one substancje naturalnie wydzielane przez mastocyty i podobnie jak one obierają na cel węzły chłonne. Moment uwolnienia zawartości nanocząstek jest precyzyjnie zaplanowany. Tradycyjne adjuwanty albo pomagają w zachowaniu antygenów patogenu, by organizm zyskał czas na wytworzenie przeciwciał, albo aktywują komórki dendrytyczne, które przechwytują antygeny, przenoszą je do węzłów chłonnych i tam prezentują limfocytom Th. Adjuwant z nanocząstek przemieszcza się z miejsca iniekcji do węzłów chłonnych i tam zachowuje się jak wiele różnych typów komórek układu odpornościowego. Ekipa z Duke University przetestowała swoje rozwiązanie na myszach z wirusem grypy A. Przy mianie wirusa, które zwykle zabiłoby gryzonia, zaszczepione zwierzęta były w stanie zwalczyć chorobę i częściej przeżywały. Naukowcy wypełniali swoje cząstki nie tylko TNF, ale i interleukiną-12 (IL-12). Ważnym osiągnięciem była możliwość kierowania ich do wybranych węzłów chłonnych.-
- adjuwant
- nanocząstki
- (i 10 więcej)
-
Palenie szkodzi - chyba nikogo nie trzeba przekonywać, że tak jest. Okazuje się jednak, że do długiej listy efektów ekspozycji ssaków na dym tytoniowy można dopisać... ograniczenie reakcji alergicznych. Odkrycia dokonano dzięki badaniom na mastocytach. Komórki te, zwane także tucznymi, rozsiane są po niemal całym organizmie. Ich zasadniczym zadaniem jest wzmacnianie sygnału wysyłanego przez uszkodzoną tkankę, czego efektem jest rozwój stanu zapalnego. Niestety, w sytuacji, gdy układ immunologiczny zostaje "rozregulowany", mastocyty mogą się stać elementem odpowiedzialnym za rozwój reakcji alergicznych. Wpływ dymu tytoniowego na komórki tuczne postanowili zbadać naukowcy z Uniwersytetu w Utrechcie. Badacze kierowani przez dr. Esmaeila Mortaza pobrali mastocyty od myszy i umieścili je w pożywce wysyconej dymem tytoniowym. Komórki były następnie aktywowane w sposób naśladujący reakcję alergiczną lub naturalną ekspozycję na bakterie. Dodanie dymu tytoniowego do pożywki powodowało znaczne obniżenie proalergicznej aktywności komórek tucznych przy zachowaniu zdolności do reakcji na składniki komórek bakteryjnych. Świadczy o tym wydzielanie znacznie mniejszych ilości substancji prozapalnych. Należy pamiętać, że badane komórki pobrane były od myszy, a nie od ludzi. Można jednak przewidywać, że podobny mechanizm może funkcjonować także w naszych organizmach. Gdyby okazało się to prawdą, zidentyfikowanie antyalergicznych substancji w dymie tytoniowym stałoby się najprawdopodobniej jedynie kwestią czasu.