Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'byk' .
Znaleziono 4 wyniki
-
Cywilizacja minojska, jedna z najstarszych cywilizacji epoki brązu, powstała około 5000 lat temu na Krecie. Minojczycy budowali wspaniałe pałace, z których najbardziej znane to te w Knossos i Fajstos. W powszechnej świadomości zostali zapisani mitem o Minotaurze, człowieku z głową byka, który został zamknięty w labiryncie zbudowanym przez Dedala. Wiemy, że byk odgrywał olbrzymią rolę w kulturze minojskiej. Archeolodzy znaleźli właśnie na Krecie głowę rytualnie poświęconego byka. To może być ślad najstarszego znanego nam rytuału związanego z tym tak ważnym dla kultury minojskiej zwierzęciem, mówi archeolog Metaxia Tsipopoulou, która od lat 80. prowadzi badania na stanowisku Petras. Głowę znaleziono na nietkniętym cmentarzu, który był wykorzystywany przez minojskie elity od 2800 r. p.n.e. aż do około 1750 roku przed naszą erą. Tsipopoulou i jej zespól znaleźli tam kości składowane w 26 różnych budynkach funeralnych. Każdy z budynków zawierał około 14 pomieszczeń, a głowę byka znaleziono w znajdującym się na 8. obszarze wykopalisk budynku 9. pochodzącym z lat 1920–1750 p.n.e. Poza czaszką zwierzęcia nie było tam żadnych innych kości. Do rytuału poświęcenie doszło w innym miejscu, wnioskują archeolodzy. Minojczycy, podobnie jak my, uważali, że zmarłych i powiązane z nimi przedmioty, powinny być oddzielone od żywych. Dlatego też wszystko, co było używane podczas pogrzebów, pozostawało w obrębie cmentarza i nie było przenoszone na obszary, gdzie ludzie mieszkali. Na miejscu pozostawiano więc np. naczynia, których używano podczas styp. Tam, gdzie odkryto czaszkę byka, znaleziono też lampę, kubek, trzy dzbany na wodę do obmywania rąk oraz sześć naczyń, w tym dwie muszle trytonów. Przykuły one uwagę archeologów, gdyż trytony również miały znaczenie w religii minojskiej. Wszystko wskazuje na to, że poświęcenia byka dokonano około 1850 roku. Nie wiemy, co skłoniło rodzinę należącą do elity, by poświęcić tak cenne zwierzę, jak byk. Być może miało to związek z jakimś ważnym wydarzeniem jak silne trzęsienie ziemi, pandemia czy tsunami, mówi Tsipopoulou. Badania przeprowadzone na Uniwersytecie Oksfordzkim wskazują, że byk został zjedzony. Zwierzę miało około 5 lat i było udomowione. Co interesujące, na całym obszarze 8. nie znaleziono dowodów na pochówki człowieka. Niemal wszystkie pochówki na cmentarzu na stanowisku Petras są pochówkami wtórnymi. Zmarli byli pozostawiani w jednym miejscu, aż tkanki miękkie się rozłożyły, a następnie ich kości, wraz z cennymi przedmiotami – jak pieczęcie cylindryczne, ceramika, złote i srebrne koraliki – były przenoszone do budynków pogrzebowych. « powrót do artykułu
-
Pojękując, samice łosi mogą manipulować bykami i skłaniać je do walki. Łosze wydają więcej dźwięków, gdy zbliżają się do nich mniejsze samce, co wyzwala agresję u bardziej atletycznie zbudowanych konkurentów. Zespół doktora Terry'ego Bowyera z Uniwersytetu Stanowego Idaho prowadził badania w Parku Narodowym Deniali na Alasce (Behavioural Ecology and Sociobiology). Samce łosi współżyją z wieloma partnerkami, ale łosze kopulują tylko z jednym bykiem. Samce staczają walki o wybranki. Wcześniejsze studia wykazały, że gdy byki się do nich zbliżają, samice wydają protestujące dźwięki. Teraz okazało się, że łosze protestują o wiele częściej w odpowiedzi na zaloty mniejszych samców, mimo że większe byki bardziej angażują się w zaloty. To zachowanie pomaga uniknąć napastowania przez mniejsze byki i jednocześnie prowokuje walki między większymi samcami. Gdy łosze pojękiwały, samcza agresja była o wiele większa niż w sytuacji, kiedy tego nie robiły. Dr Bowyer uważa, że prowadząc do bójek między konkurentami, samice zyskują pewien wpływ na wybór partnera. Zwykle to samce rozstrzygają kwestie dostępu do samic, walcząc, ale samice mogą manipulować tym, kto i kiedy stoczy ze sobą bój.
- 2 odpowiedzi
-
- manipulować
- walki
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Samce danieli (Dama dama) rozdzielają dwóch walczących podczas godów konkurentów, by wzmocnić swoją własną pozycję i zwiększyć liczbę okazji do spółkowania. Przez większą część roku stada samic i samców żyją osobno (niektóre samce w ogóle nie tworzą grup i cały czas prowadzą samotniczy tryb życia), lecz w październiku-listopadzie rozpoczyna się bekowisko, a wraz z nim krwawe walki o receptywne, czyli gotowe do kopulacji partnerki. W ramach wcześniejszych badań opisano wpływ wieku, rozmiarów ciała i rogów na zdobycie dominacji. Obserwując przez 2 lata stado 500 danieli z dublińskiego Phoenix Park, zespół doktora Domhnalla Jenningsa z Newcastle University zauważył jednak coś bardzo interesującego, co zmieniło pogląd na arsenał środków dostępnych w rywalizacji o harem. Postronne byki ingerują bowiem często w walkę dwóch innych samców, atakując jednego z nich. To pierwszy opisany przypadek strategicznego zachowania u danieli. Walki o samice są dla byków kosztowne. Konkurenci zużywają sporo energii i ryzykują, że odniosą rany. Najnowsze studium, w którym oprócz biologów z Newcastle University wzięli również naukowcy z Uniwersyteckiego College'u Dublińskiego, Narodowego Uniwersytetu Irlandzkiego oraz Galway-Mayo Institute of Technology, ujawniło, że nie trzeba bezpośrednio walczyć, by poprawić swój status. Przerwanie czyjejś walki także zwiększa szanse na powodzenie wśród samic. Jak podkreśla Jennings, interweniujący z pewnością nie działa jako mediator. Dyplomatyczne wyjaśnienia wykorzystywano do tłumaczenia interwencji u naczelnych; tutaj służą one wzmacnianiu stabilności i spójności grupy. W przypadku danieli tak jednak nie jest, ponieważ kawalerskie grupy są rozproszone, a w czasie rui samce skrajnie nie tolerują obecności innych byków. W grę wchodzi wyłącznie wyjaśnienie despotyczne: interweniujący odnosi korzyści z wtrącania się, a pierwotnie współzawodniczące samce nie. Atakując jednego byka i ignorując drugiego, intruz sprawia, że konflikt w parze pozostaje nierozstrzygnięty. Dwa byki straciły czas i cenną energię, a ich szanse na awans w hierarchii i spółkowanie się zmniejszyły.
-
- wtrącać się
- intruz
-
(i 8 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Japońscy i amerykańscy naukowcy wykorzystali inżynierię genetyczną do stworzenia bydła odpornego na BSE (gąbczaste zwyrodnienie mózgu). Zwierzęta, które mają obecnie 20 miesięcy, są całkowicie zdrowe. Sperma pobrana od byków posłużyła do stworzenia zarodków i zapłodnienia krów. Nie wiadomo jedynie, czy urodzą się zdrowe cielęta. W systemie nerwowym zwierząt brakuje prionów – białek odpowiedzialnych za rozwój BSE i innych podobnych chorób. Naukowcy, którzy stworzyli stado, już teraz są zadowoleni ze swoich sukcesów. Podkreślają, że ich eksperyment dowiódł, iż priony nie są potrzebne do normalnego rozwoju bydła. Stado ma już niemal 2 lata i jest całkowicie zdrowe – mówi James Robl, specjalista ds. klonowania z firmy Hematech. Dodaje przy tym, iż zwierzęta pozbawione prionów mogą zostać wykorzystane jako modele do badań nad rozwojem BSE u bydła czy choroby Creutzfeldta-Jakoba u ludzi.