Tuż przed śmiercią Steve Irwin został profesorem nadzwyczajnym biologii ogólnej na University of Queensland. Nigdy się jednak o tym nie dowiedział, bo list z nowiną czekał na niego w macierzystym zoo, a on już tam nie wrócił – wspomina Craig Franklin, wykładowca i przyjaciel przyrodnika.
Powiadamianie o tym opinii publicznej właśnie teraz ma sens, ponieważ pozwala upamiętnić dokonania Łowcy Krokodyli zarówno w zakresie badań, jak i ochrony przyrody.
Wyróżnienie odbierze żona Steve'a Terri. Na uroczystości zaplanowanej na 14 listopada Franklin wygłosi wykład na temat podążania śladem krokodyli. Pięć lat temu obaj panowie pracowali razem w Queensland nad satelitarnym systemem śledzenia tych gadów. Przyczyniło się to do zmiany wielu poglądów na temat cieszących się złą sławą zwierząt. Okazało się np., że samce są istotami społecznymi.