Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'biodegradacja' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Dużo ciekawych rzeczy działo się na tegorocznej konferencji Goldschmidt, organizowanej przez Uniwersytet Tennessee w Knoxville i pobliskie Laboratorium Narodowe Oak Ridge, w szczególności rzeczy ważnych dla możliwej przyszłości energetyki i ekologii. Niedawno pisaliśmy o ciekawej, eksperymentalnej metodzie składowania pod ziemią dwutlenku węgla. Steve Larter, specjalista nauk o Ziemi i wykładowca na Uniwersytecie Calgary zaproponował futurystyczny sposób wykorzystania ropy naftowej. Jego prezentacja rozważała możliwe wykorzystanie badań nad biodegradacją ropy naftowej do lepszego i bardziej ekologicznego wykorzystania energii paliw kopalnych. Jak wiadomo, istnieje wiele organizmów potrafiących rozkładać ropę naftową, są to różne gatunki drożdży, pleśni, grzybów i w szczególności bakterii. Wszędzie tam, gdzie ropa występuje w glebie - na przykład na obszarach wycieków - organizmy te potrafią wykorzystać i przyswoić jedne produkty rozkładu, jak dwutlenek węgla, uwalniając w zamian inne: metan i wodór, a więc paliwa znacznie mniej zanieczyszczające środowisko i możliwe do bezpośredniego zastosowania. Przystosowanie mikroorganizmów do wydajniejszej, „produkcyjnej" działalności mogłoby zainteresować kompanie naftowe. Prof. Larter rozważał również biologiczną metodę przekształcania dwutlenku węgla w paliwo. Polegać by to miało na pompowaniu go wraz z odpowiednio dobranymi szczepami bakterii pod ziemię, w obszar alkalicznych skał, gdzie ulegałby zamianie w gaz ziemny.
- 1 odpowiedź
-
- Steve Larter
- Goldschmidt
- (i 6 więcej)
-
Dlaczego biodegradacja po wycieku spowolniła?
KopalniaWiedzy.pl dodał temat w dziale Nauki przyrodnicze
Kiedy w 1989 r. u wybrzeży Alaski doszło do katastrofy tankowca Exxon Valdez, badacze spodziewali się, że część paliwa uwolnionego z gigantycznych zbiorników statku, która dotarła do plaż, powinna ulec biodegradacji w ciągu kilku lat. W rzeczywistości okazało się, że ślady po tym zdarzeniu są widoczne na plażach aż do dziś. Dlaczego tempo rozkładu paliwa tak gwałtownie spadło, odkryli naukowcy z Temple University. Pomiary przeprowadzone po pięciu latach od wycieku wykazały, że każdego roku rozkłada się ok. 70% ilości paliwa pozostałego po poprzednim roku. Pomiary przeprowadzone w latach 2002-2003 przyniosły znacznie bardziej pesymistyczne wieści, okazało się bowiem, że tempo rozkładu spadło do ok. 4% rocznie, a na plażach zalega ok. 70 m3 z 11000 m3 paliwa, które wyciekło w 1989 r. Przyczyny tego zjawiska udało się ustalić dopiero w ostatnich miesiącach. Autorami odkrycia są naukowcy z zespołu dr. Michela Boufadela. Z przeprowadzonych przez nich testów wynika, że resztki ropy wyrzucone na brzeg rozdzieliły się z biegiem czasu na dwie wyraźnie odmienne warstwy. Pierwsza z nich, sięgająca od 2,5 do 10 cm w głąb, jest stale przepłukiwana przez wodę, dzięki czemu dostają się do niej subtancje odżywcze oraz tlen konieczny do przeżycia bakterii rozkładających zawarte w paliwie węglowodory. W głębszych warstwach, ściskanych przez lata pod naporem wody, tlenu oraz innych składników niezbędnych dla zajścia biodegradacji zaczęło brakować. Efektem było niemal całkowite zatrzymanie się (a dokładniej: 1000-krotne spowolnienie) rozkładu ropy. Jako główny cel najbliższych badań dr Boufadel wskazuje opracowanie metod dostarczania tlenu do głębokich warstw ropy pozostawionej po wycieku. Podobna technika mogłaby, oczywiście, znaleźć zastosowanie także w innych miejscach skażonych w wyniku wycieków.- 8 odpowiedzi
-
- biodegradacja
- tankowiec
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami: