Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Uniwersytet w Sydney' .
Znaleziono 3 wyniki
-
Pragnący zachować anonimowość darczyńca z USA przekazał w zeszłym roku Uniwersytetowi w Sydney obraz Pabla Picassa z 1935 r. "Jeune Fille Endormie" (Śpiąca młoda dziewczyna). Zaznaczył przy tym, że fundusze uzyskane podczas sprzedaży mają być przeznaczone na badania naukowe. Portret przedstawia kochankę kubisty Marie-Therese Walter. Licytacja odbędzie się w czerwcu w londyńskim domu aukcyjnym Christie's. Szacuje się, że uda się uzyskać kwotę między 15 a 20 mln dol. Jak ujawnił prorektor uniwersytetu Michael Spence, darczyńca osobiście przyleciał do Sydney, by przekazać obraz. Na co konkretnie zostaną przeznaczone pieniądze z licytacji? Część na badania nad cukrzycą, otyłością oraz chorobami sercowo-naczyniowymi. Resztę trzeba będzie dopiero rozdysponować.
-
- licytacja
- badania naukowe
- (i 6 więcej)
-
Niektórzy mężczyźni powinni codziennie uprawiać seks, by zapłodnić swoją partnerkę – twierdzą naukowcy z Uniwersytetu w Sydney. Wcześniej parom bezskutecznie starającym się o dziecko zalecano przed współżyciem kilka dni abstynencji seksualnej. Taki zabieg miał zwiększyć liczbę plemników w ejakulacie. Australijczycy przemawiający na konferencji Amerykańskiego Stowarzyszenia Reprodukcyjnego przekonywali jednak audytorium, że skutkiem takiego postu może być sperma gorszej jakości. Akademicy z antypodów badali 42 mężczyzn, w których spermie znaleziono podczas badań mikroskopowych plemniki o nieprawidłowej budowie. Poproszono ich o doprowadzanie przez 7 dni do wytrysku, a następnie uzyskane próbki porównywano z ejakulatem zebranym po 3-dniowej abstynencji seksualnej. Okazało się, że u 37 mężczyzn w pobieranych dzień w dzień próbkach spadła liczba uszkodzonych plemników. Dr Allan Pacey z British Fertility Society podkreśla, że mamy tu do czynienia z typowym dylematem, czy postawić na ilość, czy też może na jakość. Wg eksperta, badania Australijczyków wykazały, że codzienne współżycie zmniejsza liczbę uszkodzeń DNA w męskich komórkach rozrodczych.
- 30 odpowiedzi
-
Australijscy uczeni utrzymują, że istnieje ścisły związek między utratą wzroku a utratą słuchu u starszych ludzi. Naukowcy z Uniwersytetu w Sydney odkryli, że osoby, które w miarę starzenia się doświadczały utraty wzroku, częściej także cierpiały z powodu niedosłuchu i na odwrót. W studium uwzględniono 1.911 osób, a średnia wieku wynosiła 69,8. Ich wzrok i słuch zbadano po upływie pięciu lat od pierwszego badania (które miało miejsce albo w 1997, albo w 1999 roku). Akademicy wyliczyli, że na każdą linię liter i liczb, której badany nie widział na tablicy, przypadał 18-proc. (u niedowidzących) i 13-proc. (u osób z najlepiej skorygowaną wadą wzroku) wzrost ryzyka utraty słuchu. Dwie najpowszechniejsze związane z wiekiem przyczyny utraty wzroku, zaćma oraz zwyrodnienie plamki żółtej, były niezależnie (każda z osobna) skorelowane z utratą słuchu. Według badaczy, utarta wzroku oraz słuchu są integralną częścią procesu starzenia się i odkryte zjawisko może pomóc wyjaśnić, czemu te dwie dolegliwości często występują łącznie. Dodatkowo „popularne” czynniki ryzyka predysponują starszych ludzi do wystąpienia i stępienia słuchu, i spadku ostrości wzroku. Każda z tych dolegliwości była uznawana za skutek podobnych czynników genetycznych, środowiskowych oraz związanych ze stylem życia. Wystawienie na działanie stresu tlenowego [stan podwyższonego stężenia wolnych rodników tlenowych — przyp. red.], palenie papierosów, a także arterioskleroza oraz jej czynniki ryzyka były powiązane z degeneracją plamki żółtej, zaćmą i utratą słuchu. Innym czynnikiem ryzyka dla zaćmy i utraty wzroku oraz słuchu jest cukrzyca. Niesprawność działania tych dwóch zmysłów wywiera negatywny kumulacyjny wpływ na funkcjonowanie i samopoczucie starszego człowieka. Potrzebne są jednak dalsze badania, by zrozumieć naturę odnalezionej zależności i sprawdzić, czy usunięcie stwierdzonych niepełnosprawności może opóźnić proces starzenia się.
-
- Uniwersytet w Sydney
- wzrok
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami: