Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Na Opolszczyźnie rozpoczęły się jedyne w swoim rodzaju badania nad bocianami białymi. Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu, we współpracy z pasjonatami przyrody z Grupy Silesiana i firmą INTERREX-RINGS wyposażyli młode bociany w kamery. Po raz pierwszy w historii możliwe będzie oglądanie świata z bocianiej perspektywy i to w czasie rzeczywistym. Badania finansuje lider w dziedzinie energetyki odnawialnej, firma EDP. Firma INTERREX-RINGS stworzyła niewielką kamerę, która ma możliwość pochylenia obiektywu o 20 stopni, wyposażoną w akumulator o pojemności 550 mAh zasilany ogniwem fotowoltaicznym. Całość waży zaledwie 49 gramów, mniej niż 1% masy bociana. Urządzenie rejestruje trasę przelotu i pokazuje świat takim, jaki widzi go bocian. Koordynator naukowy projektu, profesor Piotr Tryjanowski, jest zachwycony. Dzięki tej technologii wchodzimy na zupełnie nowy poziom badań. Już nie tylko wiemy, gdzie bocian jest, ale możemy zobaczyć, co robi, z kim się spotyka, jak zachowuje się w środowisku naturalnym, mówi uczony. Wyjątkowe badania dadzą naukowcom dostęp do danych, które dotychczas były poza zasięgiem. Możliwe będzie obserwowanie interakcji społecznych, lotów, odpoczynku, zagrożeń i strategii migracyjnych ptaków. Na razie urządzenia założono 10 ptakom, które wkrótce wyruszą w swoją pierwszą podróż do Afryki. To projekt pilotażowy. Jeśli zda egzamin, nie można wykluczyć, że podobne urządzenia zostaną przystosowane do innych dużych gatunków ptaków. « powrót do artykułu
-
- Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
- Piotr Tryjanowski
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu proponuje podjęcie noworocznego wyzwania. Naukowcy zachęcają do amatorskich obserwacji ptaków. Przed kilkudziesięciu laty w krajach anglojęzycznych narodziła się pomysł zrobienia tzw. Wielkiego Roku, czyli zaobserwowania w ciągu roku jak największej liczby gatunków ptaków. To nie tylko podglądanie ptaków i cieszenie się przyrodą, ale również nauka rozpoznawania gatunków. By tego dokonać przydadzą się lornetka, atlas ptaków i notes, choć wcale nie są konieczne. Przynajmniej nie na początku. Na pierwszym etapie to zabawa praktycznie bezkosztowa – mówi profesor Piotr Tryjanowski z Katedry Zoologii. Profesor Tryjanowski przyznaje, że przed kilku laty skosztował tego szaleństwa, jakim jest próba zrobienia Wielkiego Roku. Dodaje jednak, że jego zdaniem ściganie się to nie jest najlepszy sposób na relaks i obserwacje zwierząt. Tym bardziej, że poprzeczka ustawiona jest niezwykle wysoko. W 2015 roku amerykański pisarz i podróżnik Noah Strycker wypatrzył łącznie 6042 gatunki ptaków, a swoją przygodę opisał w książce „Ptaki nie znają granic”. Dla tych co nieco znają ptaki, zasięgi ich występowania i biologię to niemal niewyobrażalna granica. To jak zdobycie ponad połowy ośmiotysięczników w ciągu roku. Przepraszam za użycie alpinistycznego porównania, ale chodzi o to by podkreślić wagę tego dokonania. Zwykły śmiertelnik po prostu nie ma szans, mówi profesor Tryjanowski. Uczony proponuje więc cztery „pakiety obserwacyjne”. Pierwszy z nich to pakiet dla całkowicie początkujących obserwatorów Wyzwanie polega na zaobserwowaniu 12 gatunków w ciągu roku. Czyli 1 na miesiąc. Nie chodzi tutaj jednak wyłącznie o zobaczenie ptaka i rozpoznanie nowego gatunku, a o nauczenie się go. O zapamiętanie ich upierzenia, głosu, kształtu. To pomoże w późniejszych obserwacjach. Pakiet drugi, zaobserwowanie jednego nowego gatunku na tydzień, czyli 52 w ciągu roku, jest już poważniejszym wyzwaniem. Nabiera ono już rumieńców, chociaż powinno się udać nawet bez wychodzenia z domu. Tych kilkadziesiąt gatunków możemy zaobserwować z okna czy we własnym ogrodzie. Trudniejszy będzie pakiet dla zaawansowanych. Tutaj profesor Tryjanowski proponuje okrągłą setkę. Zaobserwujmy więc równo 100 gatunków pomiędzy 1 stycznia a 31 grudnia 2021 roku. Jest też pakiet dla prawdziwych twardzieli. To 365 gatunków w ciągu roku. Jeden dziennie. To wyzwanie niemalże niemożliwe do wykonania wyłącznie na terenie Polski. Ci, którzy się go podejmą, będą musieli wyjechać za granicę, najlepiej w kilka różnych miejsc z różnych stref klimatycznych. Tutaj trzeba już naprawdę zapału, czasu, pieniędzy no i... otwartych granic. Naukowcy z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu zapewniają, że ptaki można obserwować niemal zawsze i wszędzie. I w dzień, i w nocy, przy pięknej słonecznej pogodzie, w deszczu i śniegu, w mieście i na pustyni. A jeśli ktoś potrzebuje pomocy w rozpoznawaniu najprostszych gatunków, zawsze może wybrać się na organizowane przez Uniwersytet spacery przyrodnicze. W ubiegłym roku cieszyły się one sporą popularnością, a ich organizatorzy mają nadzieję, że i w tym roku będzie możliwość ich zorganizowania. « powrót do artykułu
-
- Uniwersytet Przyrodniczy w Poznaniu
- oberwacja ptaków
-
(i 2 więcej)
Oznaczone tagami: