Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'University of East Anglia' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 6 wyników

  1. Na University of East Anglia (UEA) odkryto gen, którego zablokowanie odpowiednimi lekarstwami może zapobiegać rozprzestrzenianiu się nowotworu. O istnieniu WWP2 poinformowano w najnowszym numerze pisma Oncogene. WWP2 atakuje i niszczy naturalne inhibitory, których celem jest zapobieżenie rozprzestrzeniania się komórek nowotworowych. Uczeni z UEA odkryli, że zablokowanie WWP2 prowadzi do zwiększenia poziomu inhibitorów i komórki nowotworowe pozostają nieaktywne. Jeśli zatem powstałby lek blokujący WWP2, to terapia nowotworowa mogłaby ograniczyć się do usunięcia pierwotnego guza, z przed rozprzestrzenianiem się choroby uchroniłoby zablokowanie WWP2. W późnym stadium nowotworu pojawiają się przerzuty, którym obecnie nie potrafimy zapobiegać. Obecnie wyzwaniem jest zidentyfikowanie potencjalnego leku, który przedostanie się do środka komórek nowotworowych i zniszczy wspomniany gen. To trudne, ale nie niemożliwe, a nasze badania ułatwiają to zadanie dzięki lepszemu zrozumieniu procesów biologicznych - mówi doktor Andrew Chantry, główny autor badań. Na trop genu uczeni wpadli badając naturalne inhibitory komórek nowotworowych.
  2. Gdy w ubiegłym roku, przed konferencją klimatyczną w Kopenhadze, w internecie ukazały się e-maile ukradzione z serwera Climate Research Unit (CRU) University of East Anglia, przeciwnicy teorii globalnego ocieplenia twierdzili, że dowodzą one oszustwa oraz świadczą, iż ocieplenie nie ma miejsca. Obecnie dwie niezależne komisje stwierdziły, że o fałszerstwie nie może być mowy. Jednocześnie potwierdzono, że prace naukowe CRU odbywały się z zachowaniem wszelkich standardów i zgodnie ze sztuką. Potwierdzono też wysoki profesjonalizm naukowców zamieszanych w "aferę". Jednocześnie zwrócono uwagę na konieczność zmiany zachowania w środowisku uniwersyteckim. Maile świadczą bowiem o wrogości i poważnych problemach z prowadzeniem kulturalnej wymiany opinii. Uczonych z University of East Anglia oczyściła z podejrzeń wewnętrzna uniwersytecka komisja, na której czele stał Muir Russell, były prorektor University of Glasgow. Także rządowa holenderska agencja ochrony środowiska nie żadnych fałszerstw. Zwróciła ona jedynie uwagę na kilka drobnych błędów w raporcie IPCC. Z kolei komisji Russella najbardziej nie podobał się brak otwartości w pracach CRU. Komisja przyznała, że był on spowodowany syndromem oblężonej twierdzy, jednak, jak stwierdziła, to niczego nie usprawiedliwia. Co prawda wszystkie dane, które były potrzebne do odtworzenia analiz CRU były dostępne, jednak trudno było je uzyskać z samego CRU. Tym bardziej, że instytut odnosił się wrogo do swoich krytyków. Komisja Russella nie odpowiedziała jednak na najważniejsze pytanie. Nie wiadomo, kto włamał się na serwer CRU i na jakiej zasadzie włamywacz wybrał e-maile, które ujawniono w sieci. Wiadomo, że stanowią one zaledwie 0,3% materiałów zgromadzonych na serwerze, który padł ofiarą włamania.
  3. Jak dokładnie i z jakich przyczyn w ewolucji działa specjacja - czyli wykształcanie się nowych gatunków - wciąż jest przedmiotem badań naukowców biologów. Z oczywistych powodów nie możemy tego zjawiska zaobserwować bezpośrednio, w całej rozciągłości, musimy się opierać w dużej mierze na teoriach i na ekstrapolacjach dostępnych danych. Uczeni z Uniwersytetu Wschodniej Anglii zainteresowali się ewolucją tropikalnych, kolorowych rybek z rodzaju hypoplectrus, po angielsku nazywanych hamletami. Rybki te powszechne są na całych Karaibach, zamieszkują okolice raf koralowych. Jest ich aż jedenaście gatunków, żyjących na różnych, swoistych dla siebie obszarach, różnią się ubarwieniem. Do tej pory sądzono, że różne gatunki hamleta wyewoluowały z powodu fizycznej separacji poszczególnych populacji, jaka nastąpiła w przeszłości. Spadek poziomu mórz - jak dotąd sądzono - spowodował rozdzielenie populacji hypoplectrusa żyjących na różnych terenach. Ryby, żyjąc osobno i nie mieszając się ze sobą mogły wyewoluować w oddzielne, różniące się gatunki. Po ponownym podniesieniu się poziomu mórz gatunki mogły się mieszać, ale już nie krzyżować. Celem sprawdzenia takiej hipotezy postanowiono dokładnie przebadać strefy zamieszkane przez różne gatunki hamleta - część bowiem występuje na dużych obszarach, część na niewielkich, miejsca ich występowania często się pokrywają i przenikają. Skrupulatnym wynotowaniem miejsc występowania wszystkich gatunków zajęli się nurkowie - wolontariusze z projektu REEF. Szczegółowo przebadali oni i nanieśli na mapy rozmieszczenie poszczególnych gatunków. Okazało się, że nawet najbardziej rozpowszechnione gatunki nie są znajdowane w niektórych miejscach. Każdy gatunek posiada miejsce, w którym występuje szczególnie często, przy czym takie miejsce może być więcej niż jedno, mogą się one ponadto pokrywać ze strefami innych gatunków lub na nie zachodzić. Szczegółowa analiza danych nie potwierdziła wpływu ewentualnej fizycznej separacji w przeszłości na powstanie nowych gatunków. Badanie dowiodło natomiast istotnego wpływu czynników środowiskowych na specjację - takich jak rywalizacja o pożywienie lub kryjówki. Zróżnicowanie wymagań pod tym względem pozwala różnym gatunkom współżyć, zajmując podobny obszar. Nasze odkrycia sugerują, że zjawiska ekologiczne mogą lepiej tłumaczyć ewolucję hypoplectrusów niż rozdzielenie geograficzne - podsumował badania dr Ben Holt ze School of Biological Sciences na Uniwersytecie Wschodniej Anglii.
  4. Brytyjskie Biuro Komisarza ds. Informacji stwierdziło, że na University of East Anglia, który stał się centrum skandalu związanego z kradzieżą e-maili dotyczących globalnego ocieplenia, doszło do złamania ustawy o wolności informacji. Ukradzione listy dowodzą, że niezgodnie z prawem zignorowano co najmniej jedną prośbę o udostępnienie informacji. Urząd przyznał, że w roku 2007 i 2008 otrzymał skargi od emerytowanego inżyniera Davida Hollanda, jednak dopiero kradzież e-maili udowodniła, że "prośba pana Hollanda, złożona zgodnie z Freedom of Information Act, nie została rozpatrzona tak, jak powinna". Biuro Komisarza ds. Informacji oświadczyło, że przeciwko osobom, które dopuściły się złamania zapisów ustawy nie zostaną wyciągnięte konsekwencje prawne, gdyż przepisy wymagają podjęcia takich działań w ciągu sześciu miesięcy od wykroczenia.
  5. Phil Jones, szef Climate Research Unit na University of East Anglia, skąd wykradziono listy i dokumenty, które mają jakoby świadczyć o tym, że naukowcy badający zmiany klimatyczne manipulowali danymi, tymczasowo zrezygnował z zajmowanego stanowiska. Taka decyzja ma zapewnić, że prowadzone w CRU śledztwo będzie bezstronne. Jones nie jest jedynym naukowcem, którego objęło postępowanie wyjaśniające w związku z wyciekiem korespondencji i danych. Przedstawiciele Penn State University oświadczyli, że trwa postępowanie dotyczące doktora Michaela Manna, którego maile również zostały wykradzione z serwera CRU. Ma ono odpowiedzieć na pytanie, czy istnieją podstawy do rozpoczęcia śledztwa w tej sprawie. Wśród e-maili znalazł się też jeden list napisany przez Johna Holdrena, głównego doradcę naukowego prezydenta Obamy. Dzisiaj Holdren ma zeznawać przed Izbą Reprezentantów, która chce się dowiedzieć, czy rzeczywiście globalne ocieplenie jest faktem, a naukowcy dysponują dowodami, że sytuacja robi się coraz groźniejsza. Przeciwnicy teorii, że to człowiek przyczynia się do globalnego ocieplenia z zadowoleniem przyjęli informacje o wszczęciu postępowań w sprawie Jonesa i Manna.
  6. Kevin Trenberth z U.S. National Center for Atmospheric Research, stwierdził, że nieprzypadkowo do włamania na serwery Climatic Research Unit University of East Anglia i kradzieży listów oraz dokumentów pisanych przez specjalistów badających klimat doszło przed planowanym szczytem klimatycznym. Trenberth, znany ekspert zajmujący się badaniami nad klimatem informuje, że włamywacze celowo nie udostępnili wszystkich ukradzionych przez siebie listów. Jego zdaniem, wybór opublikowanych dokumentów nie jest przypadkowy. Zostały one dobrane tak, by sugerowały, że naukowcy dopuścili się oszustwa. Jeden z maili samego Trenbertha stał się przyczynkiem do rozważań o spisku naukowców. Uczony przytaczał w nim bowiem pytanie, z którym często się spotyka: "Gdzie podziało się globalne ocieplenie?" i odpowiada, streszczając wnioski ze swojego wcześniejszego artykułu. List ten został zinterpretowany jednak jako dowód na to, że sami naukowcy nie mają dowodów na istnienie ocieplenia. Trenberth przyznaje jednocześnie, że język, którym posługiwali się uczeni, szczególnie gdy mówili o osobach twierdzących, że globalne ocieplenie nie istnieje, jest mało parlamentarny. Wśród internetowych komentarzy pojawiły się również spostrzeżenia, iż włamania dokonali hakerzy z Rosji, kraju, którego gospodarka jest uzależniona od handlu paliwami kopalnymi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...