Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Tufts University' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Badania przeprowadzone na Tufts University prowadzą do zaskakującego wniosku - niektóre z najbardziej masywnych galaktyk są o miliardy lat starsze niż dotychczas przypuszczano. Znaleźliśmy dość dużą liczbę bardzo masywnych, bardzo jasnych galaktyk, które istniały już 12 miliardów lat temu, gdy wszechświat był bardzo młody. Odkrycia te stoją w sprzeczności z najnowszymi modelami dotyczącymi formowania się i ewolucji galaktyk - stwierdził astrofizyk Danilo Marchesini. Odkrycia dokonał on wraz z badaczami z Yale University, Carnegie Observatories, Princeton University i innymi. Uczeni zidentyfikowali galaktyki, które były od 5 do 10 razy bardziej masywne niż Droga Mleczna. Ich przesunięcie ku czerwieni wynosi 3≤z<4, a zatem istniały wówczas, gdy wszechświat liczył sobie od 1,5 do 2 miliardów lat. Obserwując wspomniane galaktyki dokonano jeszcze jednego zaskakującego odkrycia. Ponad 80% z nich wykazuje bardzo dużą jasność w podczerwieni, co jest oznaką ich olbrzymiej aktywności i intensywnego wzrostu. Tymczasem masywne galaktyki w naszym niedalekim sąsiedztwie są bardzo spokojne i nie dochodzi w nich do formowania się gwiazd. Być może jednak uda się dopasować istnienie wspomnianych galaktyk do obowiązujących modeli. Ich przesunięcie ku czerwieni zostało bowiem ocenione za pomocą modelowania SED (spectral energy distribution) i jeszcze nie potwierdzono go badaniami spektroskopowymi. Metoda SED jest mniej dokładna niż badania spektroskopem. Jeśli zatem spektroskop wykaże, że połowa z tych masywnych galaktyk znajduje się nieco bliżej, z przesunięciem do czerwieni z=2,6, będzie to oznaczało, że powstały one gdy wszechświat liczył sobie 2,5 miliarda lat, a w przestrzeni kosmicznej było bardzo dużo pyłu absorbującego światło, to niezgodność z obecnymi modelami będzie znacząco mniejsza. Wciąż jednak odkrycie masywnych galaktyk o z=2,6 będzie bardzo znaczące. Tak czy inaczej jasne stało się, że nasze pojmowanie tego, w jaki sposób tworzą się masywne galaktyki, jest dalekie od satysfakcjonującego - mówi Marchesini.
- 3 odpowiedzi
-
- Danilo Marchesini
- Tufts University
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Zespół naukowców z Tufts University opracował opaskę na głowę, która monitoruje stopień natlenowania krwi docierającej do mózgu. Na tej podstawie może ona ostrzec ludzi pracujących przy komputerze, kiedy stają się krytycznie zmęczeni, zdekoncentrowani lub zestresowani. Opaska działa jak miniaturowy aparat do rezonansu magnetycznego. Daje obraz ludzkich emocji i kondycji w czasie rzeczywistym. Urządzenie przyda się osobom pracującym z komputerem w stresujących warunkach, np. kontrolerom lotów, wojskowym podczas walki czy służbom ratowniczym. W przyszłości badacze chcą ulepszyć interfejs przeznaczony dla przeciętnego użytkownika komputera. Technologia bazuje na funkcjonalnej spektroskopii w bliskiej podczerwieni (ang. functional near-infrared spectroscopy, fNIRS). Twórcy podkreślają, że jest bezpieczna i nieinwazyjna. Na czole umieszcza się 2 płytki przytrzymywane przez opaskę. fNIRS mierzy stężenie hemoglobiny i natlenienie tkanek mózgu. Na płytkach znajdują się 4 laserowe diody, które emitują promienie z zakresu bliskiej podczerwieni, oraz jeden czujnik rejestrujący odbicie. Fale o tej długości dość dobrze przenikają przez tkanki, dlatego można uzyskać obraz tego, co dzieje się w płatach czołowych na głębokości 2-3 cm. Natlenowana i odtlenowana hemoglobina są głównymi absorbentami światła w tkance. Dostarczają ważnych informacji na temat zmian hemodynamicznych i metabolicznych związanych z aktywnością neuronów. Do tej pory także udawało się ocenić przepracowanie i emocje użytkownika komputera, ale opierało się to głównie na obserwacji w trakcie wykonywania zadań lub na wypełnianych post factum kwestionariuszach, przez co wiele detali umykało. Tymczasem w danym momencie człowiek może być znudzony, a zaraz potem staje się przytłoczony nadmiarem bodźców. Badacze wyróżnili kilka poziomów obciążenia. Najpierw zlecali 4 wolontariuszom wykonanie on-line 30 zadań, a potem prosili o podanie osobistej oceny stopnia trudności. Okazało się, że w 83% przypadków pokrywała się ona ze wskazaniami fNIRS. Uczestnikom eksperymentu wyświetlano 3-wymiarowy obiekt przypominający kostkę Rubika. Sześcian składał się z ośmiu mniejszych kostek. Zmieniała się liczba kolorów ścianek (od 2 do 4), co miało się w założeniu przekładać na stopień przeciążenia. Zadanie polegało na policzeniu ścianek w każdym kolorze. Obiekt obracał się. Stan wyjściowy to biały ekran.
- 2 odpowiedzi
-
- opaska
- przeciążenie
- (i 9 więcej)