Skocz do zawartości
Forum Kopalni Wiedzy

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'Sutton Hoo' .



Więcej opcji wyszukiwania

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Nasza społeczność
    • Sprawy administracyjne i inne
    • Luźne gatki
  • Komentarze do wiadomości
    • Medycyna
    • Technologia
    • Psychologia
    • Zdrowie i uroda
    • Bezpieczeństwo IT
    • Nauki przyrodnicze
    • Astronomia i fizyka
    • Humanistyka
    • Ciekawostki
  • Artykuły
    • Artykuły
  • Inne
    • Wywiady
    • Książki

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Adres URL


Skype


ICQ


Jabber


MSN


AIM


Yahoo


Lokalizacja


Zainteresowania

Znaleziono 2 wyniki

  1. W pobliżu Rendelsham w Suffolk znaleziono warsztaty, w których mogła powstać część skarbów odkrytych w Sutton Hoo. Warsztaty położone są zaledwie o 5 kilometrów od Sutton Hoo. Prace archeologiczne podjęto tam po tym, gdy w ramach pilotażowego projektu „Rendlesham Revealed”, prowadzonego w latach 2008–2017, znaleziono ślady anglosaskiej rezydencji królewskiej. Słynne Sutton Hoo, w którym pierwsze wykopaliska przeprowadził w 1939 roku Basil Brown, to miejsce jednego z najważniejszych odkryć archeologicznych w historii Wielkiej Brytanii. Znaleziono tam nienaruszony królewski anglosaski pochowek na łodzi. Odkryto wówczas liczne cenne wyroby metalurgiczne, w tym ceremonialny hełm, miecz i tarczę, bogato zdobione złote ozdoby stroju czy lirę. Większość specjalistów uważa, że w Sutton Hoo spoczął król Anglii Wschodniej Raedwald, najpotężniejszy na początku VII wieku władca na południu Anglii. Teraz, podczas prac archeologicznych w pobliżu Rendelsham, znaleziono ślady świadczące o istnieniu tam warsztatów. Najpierw archeolodzy trafili na struktury, które zinterpretowali jako doły i piwnice anglosaskich budynków, prawdopodobnie warsztatów powiązanych z przędzeniem. Później odnaleziono liczne przęśliki i inne fragmenty krosien oraz fragmenty strojów, jak brosza czy zapinka. Kolejne prace przyniosły następne znaleziska: fragmenty ceramiki, kawałki stopionych metali wskazujące na ich obróbkę, kości zwierzęce, dwa szklane paciorki, fragmenty szklanego naczynia. Odkryto też dowody, że aktywność ludzka w tym miejscu datuje się na czasy prehistoryczne i rzymskie. Wszystko to, w połączeniu ze wcześniejszymi odkryciami w Sutton Hoo i Rendelsham pozwala przypuszczać, że w Rendlesham powstało część obiektów znalezionych w grobowcach w Sutton Hoo. « powrót do artykułu
  2. National Trust poinformował o ukończeniu digitalizacji pełnej kolekcji zdjęć przyjaciółek, Mercie Lack i Barbary Wagstaff, dokumentujących wykopaliska w Sutton Hoo. W przededniu II wojny światowej odkryto tam anglosaski grób królewski. Dwanaście lat temu ktoś zostawił na recepcji National Trust w Sutton Hoo reklamówkę ze zdjęciami. Pokazano je konserwatorce Anicie Bools, która doskonale pamięta ten moment. To jedna z tych chwil, kiedy przechodzą cię ciarki. Pomyślałam: o mój Boże, to autentyk [...]. Kolekcja fotografii Mercie Lack i Barbary Wagstaff Kolekcja składała się z 11 albumów z czarno-białymi zdjęciami, luźnych czarno-białych fotografii, odbitek stykowych i negatywów. Rarytasem był album z kolorowymi zdjęciami z dołączonym negatywem Agfa Isopan F. Oficjalne zdjęcia z wykopalisk w Sutton Hoo zostały przekazane Muzeum Brytyjskiemu. Zbiór zdigitalizowany przez National Trust jest jednak wyjątkowy; dzięki adnotacjom w albumach Mercie Lack można poznać ludzi i procesy zachodzące podczas odsłaniania łodzi (Mercie zaznaczała, kogo i co widać na zdjęciu, często podawała także szczegóły techniczne dot. fotografii, np. odnośnie do rodzaju filmu czy przesłony). Na fotografiach uchwycono osobistości odwiedzające stanowisko, w tym Marię Luizę Schleswig-Holstein, wnuczkę królowej Wiktorii. Jak wyjaśniła Laura Howarth, menedżerka ds. archeologii i zaangażowania z Sutton Hoo, Lack była na wakacjach z ciotką, gdy usłyszała o dokonanym w pobliżu odkryciu archeologicznym. Mercie odwiedziła to miejsce i uzyskała pozwolenie od archeologa Charlesa Phillipsa na ponowny przyjazd z przyjaciółką, Barbarą Wagstaff, by udokumentować wykopaliska. Wspólne pasje Lack i Wagstaff interesowały się historią i archeologią. Podczas poprzednich wakacji podróżowały po kraju, uwieczniając dla Muzeum Brytyjskiego detale anglosaskich kamiennych rzeźb. Mercie Lack i Barbara Wagstaff były w Sutton Hoo między 8 a 25 sierpnia 1939 r.  W tym czasie wykonały około 60% wszystkich istniejących zdjęć stanowiska [aż 400]. Mimo że do tego momentu skarb został już stamtąd zabrany, ich materiał jest niezwykle znaczący, gdyż udokumentowały samą łódź. Nie dotrwała ona do naszych czasów, ale możemy ją oglądać właśnie dzięki fotografiom Lack i Wagstaff. Howarth dodała, że przekazana National Trust kolekcja obejmowała także zarys początku nieopublikowanej książki Lack. Dzięki jej zdjęciom i zapiskom możemy zobaczyć jej oczami i wypowiedzieć jej słowami to, co działo się tego ekscytującego lata. Mozolna digitalizacja Oryginalne fotografie, które jak się okazało, przekazał wnuk brata Mercie Andrew, są delikatne i muszą być przechowywane w ściśle kontrolowanym środowisku. Dzięki digitalizacji stały się jednak dostępne dla szerszej rzeszy ludzi. Turyści trafiający do Sutton Hoo mogą się przed zwiedzaniem zapoznać z cyfrową wersją albumów Lack; znajdują się one w Tranmer House. Od 29 września cała kolekcja jest zaś dostępna online. Warto dodać, że panie robiły nie tylko zdjęcia; zachowała się bowiem również 8-mm taśma filmowa. Lack i Wagstaff zostały członkiniami stowarzyszonymi Royal Photographic Society. W ciągu ostatnich 3 lat i podczas lockdownu wszystkie zdjęcia skatalogowano i zdigitalizowano. Dokonano też naprawy uszkodzeń. Fotografowano strony albumów, luźne zdjęcia i adnotacje. W sumie wykonano ponad 4000 zdjęć. W digitalizowaniu zbioru pomagali pracownicy i wolontariusze z Sutton Hoo, a także konserwatorzy materiału fotograficznego oraz specjaliści ds. digitalizacji. Cały proces odbywał się, co było bardzo na miejscu i wywoływało poruszenie, w tej samej lokalizacji, gdzie Lack i Wagstaff zrobiły zdjęcia [...] - podkreśla starsza narodowa konserwatorka Anita Bools. Konserwacja i digitalizacja zdjęć - zwłaszcza z albumów Mercie Lack - musiała zostać przeprowadzona bardzo ostrożnie. Choć jej notatki wydają się świeże, a obraz nie wyblakł, papierowe strony są bardzo cienkie i łatwo je rozerwać. To zapewne wskazówka, jak ważne były dla niej te zdjęcia; dbała o nie i delikatnie się z nimi obchodziła. Czuję, że te dwie wspaniałe kobiety byłyby uradowane, wiedząc, że dzięki konserwacji i digitalizacji ludzie mogą dziś oglądać sceny uwiecznione ponad 80 lat temu i poczuć dreszczyk przeżywany przez przyjaciółki podczas odsłaniania stanowiska. Na jesiennej wystawie w Tramer House można oglądać inne przedmioty z kolekcji Lack i Wagstaff, w tym pudełko na słodycze, w którym niektóre fotografie były oryginalnie przechowywane, korespondencję i kopię książki, w której ukazało się jedno ze zdjęć Mercie. « powrót do artykułu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...