Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'Silvia Knobloch-Westerwick' .
Znaleziono 2 wyniki
-
Ciekawymi badaniami czytelnictwa zajmują się Silvia Knobloch-Westerwick profesor komunikacji na amerykańskim Ohio State University oraz Matthias Hastall z niemieckiego Zeppelin University Friedrichshafen. Interesują ich źródła naszych czytelniczych wyborów, czyli dlaczego wybieramy najchętniej takie a nie inne czasopisma lub artykuły. Ostatnie ich eksperymenty zajmowały się wpływem wieku na wybór czytanych tekstów. Poprzedni eksperyment zdawał się sugerować, że czytamy najchętniej o ludziach z podobnej grupy wiekowej, ale wyniki były niejednoznaczne i nie do końca oczekiwane - nie pasowały tu preferencje osób starszych, które sięgały również reportaże o młodszej grupie wiekowej. Dlatego badanie powtórzono, osiągając ciekawe rezultaty. W eksperymencie wzięło udział 178 młodszych osób (w wieku od 18 lat do 30) oraz 98 starszych (od 50 do 65 lat). Sądzili oni, że uczestniczą w teście nowego magazynu internetowego, jeszcze nie udostępnionego publiczności. W rzeczywistości rzekomy magazyn zawierał odpowiednio spreparowane artykuły w różnych wersjach. Przedstawiane historie opisywano raz w wersji pozytywnej (przedstawiającej bohatera w korzystnym świetle lub jako człowieka sukcesu), raz w negatywnej. Perspektywę podkreślały odpowiednio dobrane tytuły i nagłówki (raz pisano na przykład o udanym przedsięwzięciu, w innej wersji że się nie udało). Zmanipulowane były również wyświetlane na stronie tytułowej zdjęcia przedstawiające bohatera reportażu - niezależnie od wersji tekstu raz zamieszczano zdjęcie osoby młodej, innym razem osoby w wieku podeszłym. Badani nie mieli dość czasu na czytanie wszystkiego, musieli więc wybrać tylko najbardziej interesujące artykuły. Komputer śledził wybierane tytuły i czas poświęcony na ich lekturę. Badanie potwierdziło, że nasze wybory zależą od naszego wieku, również to, że związane są z naszą identyfikacją oraz poczuciem wartości. Ale w trochę nieoczekiwany sposób. Ludzie młodzi czytali głównie reportaże o życiu równolatków, wybierając jednak najczęściej te z wydźwiękiem pozytywnym. Ignorowali najczęściej te, poświęcone osobom starszym i nie miał zaś znaczenia pozytywny lub negatywny kontekst pisania o bohaterze. Inaczej wybierały tytuły osoby z grupy starszej. Czytając reportaże o osobach z własnej grupy wiekowej nie zwracali uwagi na ich kontekst. Natomiast czytając artykuły o młodszych, zdecydowanie wybierali te o wydźwięku negatywnym. Młodsi, jako osoby mniej pewne co do swojej tożsamości, interesują się życiem sobie podobnych, chcą wiedzieć, jak radzą sobie w życiu ludzie w ich wieku, potrzebują większego utożsamienia się z grupą - tak tłumaczą wyniki badań autorzy studium. Inne przesłanki kierują osobami starszymi. Nie potrzebują one już identyfikacji z grupą wiekową, natomiast żyjąc w świecie zdominowanym przez kult młodości, czują się „gorsi" i mniej pewni swojej wartości. Czytanie historii niekorzystnie pokazujących osoby młody pozwala im poczuć się pewniej. Taką interpretację potwierdzają badania pewności siebie, przeprowadzane przed i po lekturze spreparowanego „magazynu". U osób z młodszej grupy nie zmieniało się ono, osoby ze starszej grupy wiekowej czuły się tym bardziej dowartościowane, im więcej przeczytały artykułów źle piszących o młodzieży.
- 2 odpowiedzi
-
- Matthias Hastall
- Ohio State University
- (i 5 więcej)
-
Nie każdego cieszy zaskakujące zakończenie pasjonującego kryminału. Ludzie z niższą samooceną preferują epilogi potwierdzające ich własne przypuszczenia, a osoby z wysoką samooceną wolą niespodzianki. Osobowość wpływa na to, czy podczas czytania dany człowiek oczekuje potwierdzenia, czy zaskoczenia sposobem poprowadzenia wątku kryminalnego — twierdzi Silvia Knobloch-Westerwick, współautorka omawianego badania, a zarazem profesor zwyczajny komunikacji na Uniwersytecie Stanowym Ohio. Osoby z niską samooceną chcą czuć, że przez cały czas wiedziały, kto popełnił zbrodnię, prawdopodobnie dlatego, że czują się wtedy mądrzejsze. Każdy jednak wydaje się lubić tajemnicze historie, w których nie ma zbyt wyraźnych wskazówek co do tego, jak wszystko się skończy. Silvia Knobloch-Westerwick prowadziła badania z Cateriną Keplinger z Hanover University of Music and Drama. Wyniki opublikowano w magazynie Media Psychology. Naukowcy wiedzą bardzo niewiele na temat, co przyciąga ludzi do różnych odmian kryminałów. Studium dwóch pań jest pierwszą próbą zbadania tego zagadnienia w odniesieniu do klasyki gatunku. W badaniach wzięło udział 84 studentów college'u. Wszyscy wypełnili kilka testów dotyczących osobowości, następnie czytali po niemiecku jednostronicowe opowiadanie pt. Zabity z rozpusty czy chciwości?. Fabułę można streścić w kilku słowach. Zamordowano biznesmena, a dwoma podejrzanymi są żona i kochanka. Studenci czytali jedną z 3 wersji kryminału. W pierwszej wersji obie panie są przedstawiane jako podejrzane w podobnym stopniu, w drugiej dowody przemawiają przeciwko jednej z nich i na końcu podejrzenia się potwierdzają, a w trzeciej prawdziwą morderczynią okazuje się druga z kobiet (zaskakujące zakończenie). Po przeczytaniu opowiadania wolontariusze mieli ocenić, czy i w jakim stopniu podobał im się epilog. Osoby z niską samooceną oceniały zaskakujące zakończenie jako mniej atrakcyjne od zakończenia potwierdzającego ich tok rozumowania. Jednostki z wysoką samooceną wręcz przeciwnie: nie przepadały za przewidywalnymi rozwiązaniami akcji. Knobloch-Westerwick uważa, że nie tylko trwałe cechy osobowościowe wpływają na ocenę atrakcyjności kryminału, ale także czynniki sytuacyjne. Jeśli masz zły dzień w pracy, który niekorzystnie wpływa na twoją samoocenę, możesz się bardziej niż zazwyczaj ucieszyć z potwierdzającego zakończenia. Studenci, którzy uzyskali wysokie wyniki w skali mierzącej podatność na znudzenie, nieco bardziej lubili historie z dużą dozą niepewności. Wolontariusze byli także badani pod kątem "potrzeby poznania", czyli tendencją do gruntownego analizowania różnych sytuacji i zagadnień. Osobom z silniej podkreśloną potrzebą poznania niezbyt podobało się przedstawione opowiadanie, ponieważ było krótkie i proste. Na pewno bardziej spodobałaby im się historia z rozbudowaną intrygą. Knobloch-Westerwick przekonuje, że tajemnicze historie odpowiadają osobom, które myślenie cieszy bardziej niż innych. Książki sensacyjne są złożonym gatunkiem. Występuje wielu podejrzanych, w grę wchodzi wiele motywów, a każdy z nich coraz bardziej wszystko komplikuje. Zupełnie inaczej jest w thrillerach, gdzie zazwyczaj jeden bohater pozytywny występuje przeciwko jednemu bohaterowi negatywnemu.
-
- Cateriną Keplinger
- zakończenie
-
(i 7 więcej)
Oznaczone tagami: